odchudzicsie
Przyznam się ze wyjechałem z tym ze leszczyk jestes i nie mialo na celu obrazenia, bo przed tym dobrze gadalismy... Mi nie chodzilo o to ze napewno dostaniesz w REALU tylko ze taki glosik jak 17 lat a kawal chlopa z CIebie nie jest..;/ O to mi chodzilo. a ty zaraz spamowales "grubas" o starym i takie tam... Rozmowa to jedno cale "grubas" "maciora" nic innego zadnych sęsownych argumentów
Zoja, ja sugeruję się zdrowiem Gustawa. I mam swoją metodę. Jak kulał, dostał Bento, cały 15 kg wór. I jego niedobory się uzupełniły. Jak po kastracji był grubas, to kupiłam równie 15 kg Acany dla grubasów.
Jak jest wszystko ok. kupuję mu Acanę normalną dla dorosłych psów.
Także zmieniam mu.
Zawsze kupuje 15 kg.
I gotuję mu od czasu do czasu. Ryż, piersi z kurczaka, ozorki, serca itp. Raz w miesiącu kawał surowej wołowiny i tylko to na cały dzień.
katagatanie
mógłbyś mówić po angielsku? (nie znam technik w innych językach niż angielski lub polski a ni wikipedia czy google trudno znaleźć odpowiedni link zwłaszcza jak sie nie wie jak wyraz powinien brzmieć prawidłowo w mianowniku).
Powtórze jeszcze raz- BJJ nie jest sportem dla grubasów. Skąd wogóle takie przypuszczenie? Na zdrowy rozsądek pomyślcie- Rickson Gracie (czarny pas BJJ jest kawał chłopa z niego- ale to wszystko to mięśnie, Śp. Helio Gracie w walce z Kimurą także był zbudowany, ale nie był grubasem. Obecni mistrzowie BJJ mają zamiast oponki kaloryfer taki że mój wisący na ścianie wpadł w kompleksy ). Jeśli masz kontrargument to go podaj- chętnie się z nim zapoznam
Cytat:
Napisał becia25
Widzisz to jest tak,że moja teściowa jest dziwna. Mieszkamy bardzo blisko siebie i na dodatek pracuje na tym osiedlu co ja mieszkam. Mi chodzi o to że ona wracając z pracy nie wstapi nawet na minute, ona widzi dziecko dopiero jak ja przyjde do nich. Nie mam nic do niej, jest dobra kobieta, i to sa tylko male drobnostki ale duzo daje.No nie wspomne ze robi mi na zlosc, bo karmi dziecko slodyczami (gdzie umiar tez sie liczy prawda) i pozwala wchodzic u siebie w mieszkaniu na strome schody. A najbardziej wkurza mnie to ze mowi na mala TY GRUBASIE!!!!!!!!!!:mad:. Wydaje mi sie ze bardziej woli wnuka, wkoncu pierwszy, ja juz sie do tego przyzwyczilam, ale niesmak zostaje. A dodam jeszce, ze czasem chce zostawic Weronike u tesciow jak musze isc do ortodonty a mam spory kawal do niego to zawsze ma jakies tlumaczenie ze obiad gotuje, ze boli ja glowa wiec ja nie mam wyjscia i zabieram ja ze soba. Jest tego jeszcze sporo ale ja sie przyzwyczilam.
spytaj wprost-postaw na szczerosc dlaczego robi tak jak robi...moze rozmowaw 4 oczy duzo wyjasni...:Kciuki:
A no i musze się wam wyżalić :cry: Wczoraj Gamonek miał mały zimowy wypadek, wracaliśmy z łączki i przeszliśmy po zamarzniętych kałużach. oczywiście pod grubasem lód nie wytrzymał i pękł tak nieszczęśliwie, że spory ostry kawał wlazł Gamoniowi w łapę. Krew się lała na maxa, Gamoń oznaczył cała drogę do domu, klatke schodową i mieszkanie. W domu ranę przemyłam, opatrzyłam i wydawało mi się już spoko. Na wieczorny spacer wyszliśmy w grubej skarpecie na łapie, no nie chciałam żeby mu się tam sól z chodnika dostała, a na noc zdjęłam mu opatrunek żeby troszkę rana pooddychała. Rano wstaję a tu krajobraz jak po bitwie, teraz już wiem gdzie Gamoń łazi po nocy, same czerowne tropy na podłodze i wielka czerwona plama na ścianie w przedpokoju. Co sie stało już się domyślam - Gamoń biega róznież we śnie i to non stop, widocznie przebierając łapami zahaczał o ścianę i rozwalił łapę w nocy na nowo. Obejrzałam go dokładnie rano i już nie leciała mu krew, więc tylko posmarowałam maścią przyśpieszającą gojenie a po powrocie do domu zobaczę jak sytuacja wygląda dalej. Najgorsze, że ma to w takim pechowym miejscu, między poduszkami, czyli jak chodzi to pod ciężarem ciała mu się to rozdziawia. Nie wiem czy nie skończy się u weta :cry:
Jedynie pocieszające jest to, że Gamoniowi to zupełnie nie przeszkadza i nawet nie kuleje :wink:
Dot.: Cel 17-20 kg do Wakacji 2010- Ktoś ze mna?
Ooo dobry pomysl :P a to znaczy ze bulka tarta jest be? :P bo akurat na tych produktach sie nie znam :P
Hmmm ale w bulionie ugotowac... hmmm to moze smaczne byc :D
A ja dzis myslalm ze udusze brata (nie mieszka ze mna) przyjechal na kawke a ja sobie w dresiku i takiej w miare obcislej koszulce po domku sprzatalam... on dawno mnie nie widzial wiec w tej obcislej koszlce moj brzuch wygladal jak balon... brat mi powiedzial ze wygladam jak dziecko z Etiopi... w sensie ze taki brzuszek...
chamisko jedne z niego... gdyby widzial wczesniej moj brzuch to nie wiem co by powiedzial a tak troszke lepiej wyglada przez ten ruch i ciwczenia a i tak mnei wysmial... sam nie wyglada lepiej ale on ma ponad 2 metry wzrostu wiec kazdy mu mowi tylko ze wyglada jak kawal chlopa a nie ze grubas... niesprawiedliwe :>
No ale tylko sie posmialam z siebie a wduchu grrr czemu ten brzuch taki wielki :>
Zbytnio sie nie zalamalam bo wiem ze mam motywacje i to ze mi przykro sie zrobilo przekulam na silniejsza wole pozbycia sie zbednego balastu :D