odchudzicsie
Ślesin był super bo miejsce i infrastruktura była super. Szczególnie chata grillowa jako punkt centralny. Nastepne walory to las, jezioro i co najważniejsze pogoda. Jakos nie mam przekonania do jesiennego zlotu i obawiam sie, ze przy wrzesniowej pogodzie bedzie to raczej siedzenie w domkach.
Analizujac historie naszych wieczorkow wyszlo mi tak. Mielismy juz edycje jesienna w 2007, mielismy edycje wiosenna, na letnia w tym roku to juz sie nie zalapiemy to moze zrobmy edycje zimowa. Bedzie totalna odmiana co powinno dobrze nam zrobic. Nowe miejsce, nowe okolicznosci przyrody, zupelnie inna pogoda co powinno pobudzic nasza wyobraznie to stworzenia niezapomnianych przezyc, skeczy, kawalow, wierszykow.
Ja osobiscie jestem gotow na: "Wieczorki śniegiem otulone"
:D SRU :D
Użytkownik camyku edytował ten post 15 czerwiec 2008 - 11:09
" />mumio mistrzoski jest w reklamie plusa (?)
jezeli chodzi o ich skecze na festiwalach to są nierówniu
wygwizdali to Yachimka
jak koleś opowiadał kawały to ludzie wychodzili do toalety
halama zaliczył dobry występ na opolu chodz było troche wpadek jak
przeróbka "Bohemy Rapsody " Queen
widzieliście jego nowe skecze które pokazał w lige uśmiechu na polsacie
operował skojażeniami i dwóznacznościami
mozna to nazwać kabaretowymi ONE LINERAMI*
(* - one liner jest to filmowy odpowiednik hiphopowego Punczlinera)
Własnie wróciliśmy.
Kilka nowych skeczy, właściwie niewiele starych.
RPA właściwie to tylko w Londynie ich widziałem raz dwa lata temu i teraz.
Całkiem niezły sexitowski kawał dowcipu.
POSK - London Rules
A szczęśliwy jestem bo robimy muzyke do kolejnej bajki.
Kwestia gustu, mnie juz przestaja bawic kawaly z politykow, jak widze w TV trzeci skecz o politykach to momentalnie przelaczam, ostatnio slyszalem jakas piosenke "gdzie sie podzialy tamte kurwiki", daleko bylo do smiesznosci ale jak kto woli.
ech whatever, widocznie przewrazliwiony jestem bo gdzie czlowiek nie spojrzy to w kolko to samo - polityka, mam dosc bo studiuje politologie
To przypływam ja,
wściekła ryba;-).
Cześć Wam!
KRYSIU, w stercie zaległych postów wyszukałam ten jeden z ubiegłej środy - cieszę sie razem z Tobą!!!!!!!
Faktycznie weekend był do d... Wiało, padało na dworze, a przez to i we mnie:-/.
No, ale nowy tydzień, nowe resztki nadziei na normalność.
A wogóle to jak sie tak rozglądam to przypomina mi się kawałek, jaki kiedyś Smoleń rzucił w jakimś swoim starym skeczu: kiedyś normą był ogół, a teraz margines.
Zibaj, dobry ten kawał o wprowadzającej sie mamusi.
Ja cały czas z tym tematem na bieżąco.
I powiem Wam, że zachodzę w głowę, jak można byc takim wrednym babskiem?!
To, że mnie ta moja przyszła teściowa wyzwała od tych, co pod latarnią - oczywiście dosadniej - to "rozumiem".
Ale zrobiła to również wobec swojej nastoletniej córki, bo.... była u swojego - pierwszego tak poważnego - chłopaka leżącego na grypę czy coś tam w łóżku, dłużej niż mówiła, tzn. coś do 21!!!
Jak można tak po własnej córce pojeżdżać????
Jak można rzucać takimi słowami jak nasionami na trawnik????
A jej najsilniejszym argumentem jest stwierdzenie: "tak ma byc, bo ja tak chcę!".
Paranoja jakaś!!!
" />Jeśli będziesz miał okazję to idź. Naprawdę jest niesamowity, potrafią się w mig przystosować do sytuacji, sypie kawałami, skeczami jakimiś, bo nie wiem jak nazwać przeróbkę piosenki Dody "jebaj się, ludzie niech swoje myślą" czy też "jak anioła głos uslyszałem Joł, joł, joł." Śmiechu co niemiara a i same najlepsze kawałki zapodali, bo był jeszcze Kołcz i jeszcze jeden ziom, którego nie znam
Nie uczą gramatyki ani ortografii w katolickich szkołach?
nie wiem jak w katolickich, ale w mojej uczyli. moze tylko za czesto na demonstracje chodzilem...
Budzą się koledzy Esteban i Kmin rano, a tu obok od kołdrą "coś" leży. Ponętne kształty sugerują łeć iękną, ale czy na ewno? Zerkamy od kołdrę i już wiemy... Tak, to PARANOJA!
bardzo dobre
zona musiala mi fragmentami czytac, bo balem sie ze bedzie to ten kawal, ktory czytany na olu bitwy w skeczu Monty Pythona, usmiercal natychmiast wszystkich niemieckich zolniezy.
jakbys rzed wrzuceniem ostu rozpoznal nieco sytuacje na forum, to wiedzialbys, ze i mnie sie ta decyzja nie odoba.
nie ma sie co ienic Powązki - nic do bani, wszystko na klate.
" />Hehehe najlepszy jest fasola jako wlamywacz,caly proces przygotowania a potem sama akcja .Zdecydowanie kawal porzadnej komedii w wykonaniu bardzo dobrego komika,ktory sprawdzal sie w 25 min odcinkach,pelnych skeczy.Tu mial troche wiecej do roboty w koncu to pelnometrazowa produkcja.Atkinson pokazal ze nadaje sie na duzy ekran ze swoim gamoniem Fasola i trzyma poziom.Podczas ogladania mozna sie nie raz porzadnie usmiac,Mr.Bean jest niesamowity w swoich pomyslach .Pozytywna produkcja,warta smiechu .
No no... są tutaj wszechsttronni ludzie, któym nieobcy jest Monty Python
Moje ulubione skecze to: Piosenka Drwala, Hiszpańska Inkwizycja, Martwa papuga, Najśmieszniejszy kawał na świecie, Zabawa w chowanego, Olimpiada głupków.
No i oczywiście wszystkie skecze z panem Gumbym (sygnaturka).
Co do dorobku grupy, najlepszy moim zdaniem film to "Żywot Briana wg. Monty Pythona". Głęboko wierzącym katolikom może się nie podobać ze względu na wolną interpretację (można nawet nazwać to parodią) Ewangelii, jednak dialogi zwalają z nóg.
" />Oj! Dużo pracy przed Tobą. Ale gratulacje się należą. Kawał nienajgorszej roboty. Przy czym od razu radziłbym Ci poprawić wszelkie błędy stylistyczne i tym podobne w tym rozdziale. Trochę ich jest. A jak chcesz, żeby to było ciekawe, to nie możesz sobie pozwolić na powtórzenie w co drugim zdaniu (IMHO). Trochę nienaturalnie też król wypadł, ale reszta spoko.
Co do imienia to się nie przejmuj. Ja programu nie widziałem (wyglądam jakbym żałował?), ale i tak nie sądzę, żeby się aż tak miało kojarzyć. Zresztą obejrzyj sobie skecz Kabaretu Moralnego Niepokoju o nadawaniu imienia dziecku. Z każdym imieniem się coś może kojarzyć.
Na tytuł rzeczywiście jeszcze za wcześnie, bo nawet nie wiadomo, czy chodzi tylko o ten łuk, czy to dopiero początek intrygi.
ÄÂŻyczę miłej pracy i czekam na kolejny rozdział.
PS. A tak a propos pierwszego zdania, ja Cię za wariata absolutnie nie uważam (jak na razie).
A mi "Mała Brytania USA" się właśnie podobała może jestem bezkrytyczna, ale tych dwóch panów, którzy tworzą serial, wręcz uwielbiam za ich talent aktorski.
W TV nigdy tego nie oglądałam - lektor! Nie cierpię lektorów, szczególnie w sitcomach; gdzie najważniejszy jest sposób, w jaki mówią - no nie wyobrażam sobie, żeby mi jakiś drętwy faciu zagłuszał Vicky Pollard czy Emily Howard
A co do innych angielskich "odmóżdżaczy" ... często powracam do klasyki gatunku czyli "Monty Pythona" . Ministerstwo głupich kroków, Skecz o wielebnym, Najśmieszniejszy kawał czy Znajdź świra - mogę oglądać co jakiś czas, i tak mnie będzie śmieszyć
A w dzieciństwie to wiadomo, oglądało się Jasia Fasolę i Benny Hilla...
Uwielbiam Pythona!
Najbardziej podobały mi się dwie wymienione wcześniej filmówki: żywot brajana i święty grall. Te filmy miał jakiś sens i linię, po której poruszała się logika przyczynowo-skutkowa. I dlatego podwajało to humor w przeciwieństwie do sensu życia.
Moje ulubione skecze:
-Mecz filozofów
-Najzabawniejszy kawał świata
-Mistrzostwa świata w grze w chowanego
-Olimpiada głupków
Niestety, ale z czasem niektóre dowcipy stawały się przewidywalne. Nie powiedziałbym, że lubiłem wszystkie skecze, bo niektóre były zbyt oczywiste .
Rami ja mam ta ksiazke:)
-go in for -lubic cos, zajmowac sie czyms dla hobby
przyklad z ksiazki- goes in for imitating famous people -lubi nasladowac slawne osoby
-put on -udawac (np. akcent)
-get into (trouble) -wpadac w (tarapaty)and then gets out of it -a pozniej wychodzi z nich
-make out- udawac (z ksiazi-udawje, ze nie jest za bardzo bystry)
-dress up-stroic sie.
-dress up as -przeebierac sie za kogos/cos (z ksiazki. przebiera sie w rozne osoby)
make up -tapetowac sie, godzic sie z kims (po kłotni) ,układac, wymyslac (z ksiazki -wymysla orginalne skecze i kawaly)
-crack up- załamywac sie psychicznie, rozsmieszac (z ksiazki. naprawde potrafi cie rozsmieszyc)
-really turns you off- jest dla ciebie odpychajacy (czy cos takiego)
-go off- przestac kogos lubiec (z ksiazki kiedys go lubialas, ale teraz przestalas go juz lubiec)
" />Panie Kamilu, właśnie słuchałem Pana "wyjącej" interpretacji melodii z animowanego filmu Król Lew i muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem - zrobił Pan kawal doskonałej roboty przy tym świetnie się bawiąc co mi się bardzo podoba. Uczynił Pan z wycia sztukę przez wielkie Sz i czekam na kolejne równie albo jeszcze lepsze Pańskie interpretacje innych filmowych przebojów. Poza tym bardzo mi się spodobał skecz z "wyciem" jak powiedział Pan panu Malickiemu, ze jest niedoceniany i chce mu się wyć... Najpierw mnie nieco zatkało a potem świetnie się bawiłem ciesząc słuch Pana wspaniałym głosem. Niezły duet z panią Drozd.
Uwolnij Łodełyka!
- Centułjonie czy oni przypadkiem ze mnie nie dłwią?
- Nie to tylko taki żydowski żart
:rotfl:
uwielbiam Ich. Zarowno filmy jak i skecze. Uwielbiam "Zywot Briana" i wlasciwie przy kazdej scence mam lzy w oczach. Graal tez mi sie podobal choc zdecydowanym liderem jest Brian.
Najzabawniejszy Kawal swieta jest fenomenalny :rotfl:
http://www.youtube.com/watch?v=QUL6oJ_V9m0
Niesamowity tez jest skecz o departamencie dziwnych krokow xD
skecz KMN: "Czesć Badyl"
zrozumiałem kawał
a ja nie widziałem tego skeczu
może go ktoś udostępnić?? proszę
Najpierw polej
Zrozumiałem kawał i nadstawiam kieliszek....
" />Wczoraj wieczorem na TVN puścili "Job, czyli ostatnia szara komórka". Pora emisji nieco późna, bo 22.30, ale nie żałuję ani minuty poświęconej na ten film Uśmiałem się nieźle - to taki film, który nie wymaga zbytniego główkowania, w zasadzie zbiór luźnych skeczy wokół głównego wątku, ale dla mnie to było genialne Sporo też znanych kawałów czy tekstów rodem z bash.org.pl . Mnie osobiście rozwaliła akcja pod Realem - "Darek, otwórz"
" />bylem wlasnie na hi-way w kinie
film mega abstrakcyjny, pare zajebistych skeczy z ktorych znani sa mumio przeplatane przynudnawymi przydlugawymi momentami jak cos dukaja i nic w zasadzie nie mowia Ale film mozna faktycznie tak jak rejs ogladac kilka razy.
Skecz z jedzerem i kawal w "najgorszej fabule" chyba najbardziej mnie zmiazdzyly przy pierwszym ogladaniu. A "Biegacz" przypomina do zludzenia humor monty pythona.
Ogolnie szalu nie ma, ale jesli macie ochote obejrzec sobie takie poltorej godziny reklam plusa, to warto... 8/10 bo ich lubie
Z kolei Inside man ... lubie takie filmy, ale on nie jest az taki wyjatkowy zeby mu dawac 10/10 (fabula nie jest idealna), ale 8/10 moze nawet 8.5 dam.