odchudzicsie
Hello Riccardo (pl-listserv-chomo@newsgate.pl)!!!
Friday, July 13, 2001, 12:06:46 PM, you wrote:
A w Nemczech maja tez takie tlumaczenie nazawy BMW
B - Bauer
M - Mist
W - Wagon
Czyli w 'wolnym' przekladzie: Rolniczy GnojoWoz. :)
tax:
A Polakom zrobimy kawal i umniescimy ich miedzy Niemcami i Rosja.
_________
Pozdrawiam,
e-mail: mailto:montypyt@interia.pl
I to jest prawda bo znajomy widzial jak taki Bawarczyk w gumniakach ladowal
prosto z ubloconego pola do bagaznika nowego BMW buraki..
BS
Jestem 2 lata od chłopaka starszy jak dobrze
pamiętam to od najmłodszych lat miałem wbijane do głowy że jak widze
przejazd
to mam sie milion razy obejrzeć i nigdy z pociągiem nie zadzierać zwłaszcza
gdy poruszam się czymś tak ryzykownym jak Komar. Dziwię się, że chłopak z
Niemiec przyjechal bo tam akurat przepisów sie przestrzega, zwłaszcza w
miejscach takich jak przejazd kolejowy.
Może to był Polak?
A tak BTW - przypomniał mi się taki stary kawał:
Stoi Jasiu przed otwartym przejazdem godzinę, dwie, trzy. W końcu dróżniczka
pyta: - Dlaczego tak tu stoisz?
- Bo mamusia mi powiedziała, żebym nie przechodził dopóki pociąg nie
przejedzie.
pzdr
Krzychu
Ke'dem guerfel "PAK" <p@astercity.netihn
news:bi0j0j$8hh$1@news.onet.pl: takh oblivyn ihn aa'kua
pl.misc.militaria
Jak sie roznoslo po roznych plemionach jakis Tuaregow czy
innych, to dla Niemcow moze byc zamkniety kawal Afryki
Zachodniej...
W pewnym sensie to nie powinni jeździć nigdzie tam, gdzie jakieś
lokalne plemiona mają zatargi z rządem lub bandytyzm przerasta
wyobrażenie Europejczyka - czyli niech siedzą na Majorce ;o)
Usador Wozik escribió:
A czy to nie "okazja czyni złodzieja".
Nie. Okazja nie kradnie. Przytoczona przez Ciebie "mądrość narodu"
nienajlepiej o nas świadczy.
Kradzież jest patologią, a nie normą. Jeśli idę ulicą rozmawiając przez
komórkę i złodziej mi ją wyrwie, to sam jestem sobie winien? Przecież to
absurd.
To, czy ktoś wystawiony na pokusę okazji ukradnie, czy nie, zależy od tego,
kim jest. Wśród złodziei wspomniane przysłowie jest jak najbardziej
aktualne.
Jak to jest, że są na świecie pociągi, w których można położyć discmana na
stoliku i spokojnie zasnąć?
W niektórych częściach Skandynawii jeszcze nie tak dawno, nie instalowano
zamków w drzwiach. Nauczyli się w ostatnich latach.
Nie wiem, czy Skandynawowie mają takie przysłowie.
A prawda leży gdzieś pośrodku.
Obawiam się, że prawda jest smutna i wszyscy ją znamy. Wszyscy wiemy że
Niemcy mają powody do opowiadania kawałów o złodziejskiej naturze Polaków.
Najgorzej będzie jednak, jeśli uznamy ten stan rzeczy za normę.
To, że zostałeś okradziony NIE JEST TWOJĄ WINĄ.
Rafalski
See_you wrote:
Ciekaw jestem co by Pan zrobil na miejscu chlopa, ktoremu Niemcy
odebrali kawal pola na oboz?
Pewnie osadzil kose na sztorc...
rozplakal sie bo nie mialbym gdzie siac oziminy
w.
-------------------------------------------------------------------
http://www.algonet.se/~wieslaw/Krupinski
Uprzejmosc, nie jest usprawiedliwieniem glupoty.
Czyni ja tylko bardziej upierdliwa.
Jeśli dziecko dzwoni w kawale po straż pożarną ?
Jeśli dziecko dzwoni w kawale po straż pożarną ?
a się nie pali i okazało się że dziecko zrobiło głupi kawał
i to dziecko zostało ustalone przez organa.
to w wtedy rodzice dziecka który zrobiło taki głupi kawał
muszą zapłacić zwrot całych kosztów akcji antypożarowej.
Przecież to niemożliwe by było tak głupie prawo Polskie by się
tyczyło tylko jakieś akcji strazackiej i innych kilku rzeczy
takich jak np. bomba itd.
Nie wierze w to że tyczy się to tylko w stosunku do panstwa Polskiego
a nie tyczy się to w strone obywatela.
Wszyscy obywatele wobec prawa sa równi a prawo jest tylko jedno w Polsce
i nie ma prawa dla panstwowej szkody lepszego niż dla szkody prywatnej
ja w to nie wierze.
Obywatel najpewniej też ma prawo rządać odszkodowania od rodziców
którzy nie dopilnowali swoich dzieci a te narobiły szkód spełną swiadomością.
Ponieważ działali zbiorowo i nie że robiła to jednostka jednostka może niemieć
swiadomości popełnienia czynu tylko ale grupa ja
ma.
Nie była to choroba psychiczna czy coś takiego u jednego chłopaka
bo w sprawe jest wmieszanych kilkoro chłopaków.
Dlatego to się nadaje do zaskarżenia co z czterech chłopaków było
by niezrównoważonych psychicznie nagle oni byli swiadomi.
Kąpletny brak zainteresowania dziecmi ze strony rodziców jak to widze
Za komuny jak chleb drożał to protestowali robotnicy w stoczniach i w
kopalniach. Teraz ta cała brać cicho siedzi. Każdy może powiedzieć że tego on
nie chciał, że to inii chcieli kapitalizmu. Mamy wspaniały kapitaliz oparty na
poszanowaniu pracownika, a ceny że skoczą po 1 maja. To każdy wiedział,
szczególnie ci co jeżdzą do niemiec. Pamiętają przelicznik marki na euro 2:1.
Póżniej ceny i tak doszły jak 1:1, a zarobki pozostały na starym półapie.
Przypomina się dawny kawał, który krążył za komuny: Chleb zdrożał no ale
lokomotywy staniały.