odchudzicsie
Użytkownik misshyde <missh@poczta.onet.pl w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:avs73u$h1@news.tpi.pl...
To jednak ma znaczenie. Bowiem nie każdy wariat jest mężem, ale za to
każdy mąż jest wariatem . A jeśli nie to szybko się nim stanie.
Czy sugerujesz, ze szukam ciebie w takim razie?
Jaaaaaa?????? Nie jestem aż takim wariatem, żeby niańczyć dzieci Protza
:-)
Jechał facet samochodem. Nagle odpadło mu jedno koło. Stoi biedny drapie sie
po głowie i mysli co tu zrobić. Do serwisu kawał drogi, a tu wszystkie
cztery śruby urwane.Z budynku obok, z okna na ostatnim pietrze wychyla sie
facet i krzyczy : "Panie!!!! Niech Pan odkręci z każdego z trzech kół po
jednej srubie i przykręci czwarte koło. W ten sposób cztery kola b eda miały
po trzy śruby i jakoś Pan do serwisu dojedzie."
To genialny pomysł !!!!!!! Krzyknął pechowy kierowca. Patrzy na tabliczkę na
budynku i czyta " Dom dla chorych psychicznie." Pyta więc tego w oknie : "
Panie, ale dlaczego Pan jesteś w tym domu?"
Facet z okna odpowiada : " Panie!!! Bo ja jestem wariat, ale nie głupi!!!!!
"
Tak więc może i jestem wariat, ale nie głupi ;-)))))))))))))))))
Rogi
Kari napisał(a):
Zrazik? Taki z ogórkiem kiszonym i boczkiem? Uff, czy Twoje dziecko nie
jest za małe na LSD?? :-)))
zrazik to imie!!!!
a a propos LSD...
przypomnial mi sie kawal:
Sojusz Lewicy Demokratycznej maja zlikwidowac. ZCHN i inne ugrupowania
postulujac walke z narkotykami pomylily skroty LSD z SLD. pomylke mozna
tumaczyc faktem, ze wiekszosc spoleczenstwa polskiego jedzie na kwachu.
pozdrowka - malgocha
On Mon, 8 Aug 2005 00:04:10 +0200, RoMan Mandziejewicz wrote:
Hello J,
| Zwróćcie uwagę na połamane przednie fotele w Mercu - chyba ktoś z tyłu
| nie miał zapiętych pasów i w ten spossób zabił kobietę na przednim
| fotelu...
| To samo pomyslalem. Ktos dopchnal fotel pasazera, tym bardziej, ze
| mercem jechalo 5 osob.
| Ale jedna pasazerka i dwoje "dzieci". Niezly kawal baby musial z niej
| byc .. a i tak IMHO fotel i pasy przednie powinny wytrzymac ..
Policz opóźnienie 15 g i mase 80 kg... Fotel nie ma najmniejszych
szans - nie jest liczony na przeniesienie takich sił.
Hm .. a jak wjedzie cos w bagaznik, albo wykrecisz pol obrotu i w
drzewo .. to sie chyba nie powinny fotele lamac, nawet pod osoba co
ma 120kg ..
Pas IMHO tez powinien wytrzymac, no ale ponoc fabryczne maja jakies
"bezpieczniki" zeby sie urwac ..
J.
Brak dowodow przeciwko matce dziecka,
to sie rzuca po prostu w oczy, ze sad kierowal sie calkowicie swoim dziwnym
wewntrznym przekonaniem ze matka jest winna. Po prostu nie wierzylam, ze moga
skazac tak kogos "bo im sie wydaje". Powod do zabojstwa mial tylko ten
konkubent (tez mizerny, ale moze). Matka mogla oddac dziecko chocby do domu
dziecka. Zabijanie dziecka bylo kompletnie bez sensu! A swoja droga tatus
Michalka to kawal s-syna.
kraty to wam sa bardzo potrzebne, zeby 45 kobiet sie spalilo zywcem, i nie moglo uciec
przeszedlbym sie tez na twoim miejscu, i posprawdzal w twojej kacapobolszewi wyjscia awaryjne :) czy nie zablokowane jak w tym szpitalu
po drodze dokarm moze dzieci z dworca
a potem zacznij pisac kawaly o Polakach(przyda ci sie to, zeby odreagowac po rozmatowywowaniu krat z okien szpitalnych, odblokowywaniu wyjsc awaryjnych i dokarmianiu dzieci z dworca www.storruss.com/stories/art40015.html )
Takich swiadectw potrzeba, aby uwierzyc ze w Polskich szpitalach jednak mozna urodzic dziecko z godnoscia,byc traktowana jak partner, a nie jak kawal miecha ktore ma lezec, byc cicho i na wszystko sie godzic. Serdecznie nam(dziewczyny)tego zycze!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Choc moje dziecko ma 6 m-cy, ja nadal wspominam porod jako najgorsze chwile w moim zyciu, bardzo chcialabym miec drugie dzieciatko, ale dopuki cos sie nie zmieni na naszych porodowkach nie zamierzam, przykro mi to pisac ale w tej kwestii jestem poki co straszna egoistka.
Goraco pozdrawiam autorke watku,i baaaaaaardzo zazdroszcze!!!!
EWOLUCJONIZM, A KREACJONIZM
"Na początku było słowo, a słowo było u Boga i Bogiem było słowo..."
"Na początku był Chaos, a z Chaosu narodził się Uranos i Gaja..."
Tak na początku był Chaos, kompletne poplątanie kwantowe. Przestrzeń i czas
próbowały się wykreować ale nie mogły, powstawały potężne fluktuacje
interwałów czasoprzestrzennych, ale szybko się anihilowały bo czas i
przestrzeń nie mógł dojść synchronizacji. Potworna zupa promieniowania i
kropek kwantowych kreowała się i znikała w nieistniejącej przestrzeni.
I nagle z tego chaosu wyłoniło się COS. W wielu religiach różnie to COS
nazwano: Allach, Jachwe, i.t.p. To COS to w/g nauki Absolut Kwantowy, czyli
najwyższa forma kwantowa zdolna się sama stworzyć; forma kuli wielkości grejp
fruta wykreowanej z pierwotnego chaosu. We wnętrzu tej bryły miała miejsce
wielka unifikacja wszystkich odziaływań. Targana olbrzymią temperaturą i
ciśnieniem doszła do punktu krytycznego i eksplodowała. Również w tym momencie
nastąpiła synchronizacja czasoprzestrzeni i przestrzeń zaczęła się kreować
szybciej niż światło dając bazę inflacji Wszechświata.....
Dzieci gwiazd, to MY. Wszystkie pierwiastki zdolne stworzyć życie pochodzą z
pyłu gwiezdnego, który spadł na Ziemię gdy ta już ostygła. Darwin odwalił
kawał dobrej roboty tworząc teorię ewolucji. A po przodkach naszych zostały
szczątki i ...kość ogonowa.
Rondo Radosława czy Stalina?
Kiedyś sądziłem że obecni kombatanci walczyli o wolną Polskę,aby ich dzieci
mogły żyć swobodnie i kraju urządzonym według własnej woli. Tymczasem coraz
częścij mam wrażenie że walczyli po to aby mieć teraz swoją ulicę, dom czy
rondo. Jeśli nazwy ulic mają być z góry narzucone, przy użyciu argumentów
poniżej pasa, to jest mi wszystko jedno czy to będzie Rondo Radosław czy
Płaszczadź Stalina. (TO jest dopiero argument w dyskusji - budynek PASTy należy
się nam bo my go w czasie powstania zdobyliśmy!?!? A mój wuj zdobył kawał
Wrocławia i żadnej kamienicy za to nie dostał!). W takim kraju nie chce się żyć.
PS. Do kombatantów - naprawdę za to ginęli Wasi przyjaciele? Żeby nazwa Waszego
zgrupowania tak źle się mieszkańcom Warszawy kojarzyła? Nie wierzcie że to się
z czasem "rozejdzie po kościach". Nadal zdarza mi sie słyszeć jak ludzie
psioczą na ks. Popiełuszkę - za ul. Stołeczną. A przecież on jest tu akurat
najmniej winny.
Artykul w Polityce swietny. Dziewczyny zrobily kawal dobrej roboty.
A w dzisiejszym Tygodniku Powszechnym, Anek, jest obszerna odpowiedz na Twoje
pytanie ;-))), z rysem historycznym od sw. Augustyna do dzisiejszego Katechizmu
Kosciola Katolickiego. W aspekcie liturgicznym sprawa jest jasna: rytual
przewiduje pogrzeb koscielny i msze sw. Tylko, hmm, jak w kazdej insytucji
zdarzaja sie funkcjonariusze niezbyt kompetentni ;-(((.
A obecnie sprawa - w aspekcie teologicznym - zajmuje sie Miedzynarodowa Komisja
Teologiczna, powolana przez Kongregacje Nauki Wiary na prosbe episkopatow
lokalnych, po raz pierwszy w historii Koscila z udzialem teologow-kobiet.
Jeden cytat z tekstu J. Majewskiego: " Jak bowiem sensownie uzasadnic walke o
zycie dzieci nienarodzonych, jesl bedzie sie przyjmowac, ze do chwili chrztu
mialyby byc opuszczone przez Boga? Jesl Bog nie ma dla nich czasu, po co mamy
poswiecac im swoj? Uwazamy sie za lepszych od Niego?"
Radzę skonsultować dziecko u innego ortopedy (doświadczonego w leczeniu dysplazji). Wada jest dość poważna i szyna koszli jest ortezą ok, ale uważam, że twoja córka jest jeszcze na nią za mała. Koszlę stosuje się z reguły u dzieci od 3 miesiąca życia, wcześniej lekarze zalecają ją w przypadku zwichnięć, a i wtedy lekarz powinien kontrolować dziecko co 1-3 tygodni. Moja Mała miała najpierw zaleconą Frejkę, a kiedy skończyła 2 miesiące lekarz założył jej koszlę i co tydzień regulował jej ustawienie.
Co do karmienia, to ja karmiłam na leżąco. Mała szybko nauczyła się odwracać tylko główkę. Najlepiej podłóż dziecku pod plecki jakąś poduszkę. Praktyka czyni mistrza - na pewno znajdziesz dogodną pozycją.
Nosidełko jest absolutnie zakazane. Chusta owszem, ale prawdziwa, wiązana - taki kawał materiału. Było już na ten temat na forum:
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=29045&w=73334714&a=73479470
Jeszcze, co do koszli, to im rzadziej będziesz ściągać ortezę, tym szybciej dziecko się przyzwyczai i leczenie będzie trwać krócej. Ja Małą nawet kąpałam w koszli (chodziła w niej 24 godziny na dobę i miałam absolutny zakaz jej zdejmowania).