odchudzicsie
Zamienię kawalerkę komunalną, nie własnościową 28 m2 -(pokój, kuchnia i łazienka z wc- po całkowitym remoncie w 2008 roku)- 1 piętro, na mieszkanie 2-3 pokojowe w Nysie lub Opolu, może być zadłużone, do remontu itp.
Kontakt:
Tel. 501937909
e-mail; wojtekcrm@interia.pl
[ Dodano: 2009-07-26, 15:59 ]
To zazdroszczę Twojej koleżance takiego wsparcia z Twojej strony.
Ja jestem zdołowana postawą mojej teraz juz chyba byłej przyjaciółki.
Sytuacja była taka miałyśmy razem wynająć kawalerkę w Opolu bo obie wybieramy się tam na studia ale dzisiaj zadzwoniła do mnie i powiedziała ze nie moze ze mną zamieszkać bo juz sobie sama pokój znalazła dla siebie i ja sie pytam dlaczego co sie stało, a ona do mnie ze to przez moje jelito ze uznały z jej mamą ze tak bedzie dla nas lepiej bo ja potrzebuje wc na zawołanie i wogole a ona nie moze sie mna przejomwac jesli bedzie musiala sie uczyc to nie moze równoczesnie sie mna przejmowac jesli chodzi o moje samopoczucie diete itd bo ona ma swoje życie a moje to tylko i wyłącznie moja sprawa.
Zrozumiałabym to jesli rzeczywiscie sytuacja wygladałaby az tak źle ale ja starałam się tak robic zeby moja choroba nie miała decydujacego wpływu na zycie moje i moich znajomych. Fakt czasami sie zdazył gorszy dzien czy jakaś dłużej trwajaca biegunka ale starałam sie wtedy nie wpadac w panike i nie dezorganizowac sobie dnia nie zawsze jednak to było mozliwe. No ale czy to moja wina? Przeciez nie prosiłam o "zbuntowane jelito"
Co tu zrobić...
hymmm dokaładnie tak jak mówią dziewczyny pojechać do schroniska, zobaczyć bokserka i już "niestety" nie dać rady wyjść bez niego.
Ja w taki sposób przywlokłam do kawalerki 40 kg bokserka, a gdy Negunia odeszła...przywlokałam do jeszcze mniejszej kawalerki Koduszkę z którą wyladowałam w domu rodzinnym razem z Omletem.
Tyle tylko że Omlet był moim towarzyszem w doli i niedoli na trasie Poznań-Opole (jak pracowałam w Poznaniu), a Koduszka na trasie Kielce - Opole (jak znalazłam męża z Kielc) - ironia losu czy takie już moje przeznaczenie...:evil_lol:
ale czasmi przechodziłam niezłe piekło - ALE NAPRAWDE WARTO BYŁO!
Użytkownik "kamacie" <kamacie@yahoo.com> napisał w wiadomości
news:46a941e8$0$13812$f69f905@mamut2.aster.pl...[color=blue]
>
> Użytkownik "Danuta" <dankras@interia.pl> napisał w wiadomości
> news:f89uso$8ao$1@nemesis.news.tpi.pl...
> | KAWALERKĘ umeblowaną , świetna lokalizacja-Żoliborz blisko
> Arkadii -
> | wynajmę !
>
> Koło tego gównianego hipermarketu? Same żule się tam kręcą a ochrona
> wygląda
> jak sieroty po Kwaśniewskim[/color]
Cóż się zatem dziwić tabunom myszy :)
Zeżrą wszystko :) Część już jest nadżarta, a w domowych spiżarniach bez
2 kotów w każdym domu się nie obywa, a potem jest w nocy
[url]http://www.teksty.opole.pl/p/patrycjamarkowska%20teksty%20piosenek/ojkot!.html[/url]
:))
--
LH
Zjadłeś wszystkie rozumy?
Wymówkę ci zrobię!
Czemuś ani jednego nie zostawił sobie?
(Mądrość ludowa, autora nie pamiętam)
Dom znajduje się 2 km od Opola, w Lędzinach i niestety przy drodze na Częstochowę - ale w Opolu za tą cenę można kupić najwyżej kawalerkę, dlatego się decydujemy. No i kawałek ziemi.
Miałem dwóch budowlańców na oględzinach, pierwszy powiedział 30 tys. podstawowy remont, a drugi, który ma to robić, zrobił kosztorys dla banku (czyli troche zawyżony) 58 tys. , więc liczę, żeby zamieszkać 50 tys.
Jutro zamieszczę fotki, pozdrawiam wszystkich
A jeszcze z jedną uwagą do Maciek-156, są ludzie których stać utrzymać AR, czy inne auto średniej klasy... ale jest moment kiedy podsumujesz ile to Cię kosztowało. Ja tak miałem, jak podsumowałem ile mnie wynosi 166, to okazało się że średnio miesięcznie dokładnie tyle wynosi rata za kawalerkę w Opolu :) i postanowiłem wrócić do AR za rok lub dwa, a teraz przeznaczyć środki na inny cel. I b.pawelek również do AR wróci.
I na litość boską przestańcie już kręcić nosem i pomóżcie chłopakowi sprzedać bellę.
Dot.: Województwo opolskie, cz. II
Ja dziś też rozmawiałam z koleżanką o Opolu. Myślałysmy nad znalezieniem pracy i poszukaniem jakiejś kawalerki na dwie, ale nie wiem.
Pomyślimy jeszczer nad tym.
Jak tam plany na weekend?
Witam, poszukuję na TERAZ! kawalerki lub mieszkania dwupokojowego na teraz! Para! Mili i uczciwi, spokojni ,Jestem ja (mieszkaniec Nysy mający własną firmę) i Studenta 3 roku w Opolu!!! za rozsądne pieniadze, foto i ofertę prosze kierować na boberawp@hotmail.com
200 tysięcy kosztuje w Opolu durna kawalerka...
Dzieki na zdjecia - duzo wyjasniaja.
Ja na poczatek widze podstawowy problem w tym domku - brak izolacji przeciwwilgociowej. W tym aspekcie punkt zrywanie tynkow i polozenie nowych przed wykonaniem powyzszej jest ladowaniem pieniedzy w bloto, bo za pol roku - rok bedziesz zrywac to co polozyles. Izolacja pionowa - latwa i tania do wykonania (przy udziale wlasnym). Odkopujesz fragmentami (zeby ci sie chalupka nie zawalila) budynek na glebokosc fundamentu ,smarujesz czarnym mazidlem i dla lepszego efektu przykrywasz to folia kubelkowa. O medodach izolacji poziomej sporo bylo chyba na poczatku tego roku w "Muratorze". Wszystkie metody dosc kosztowne. Z metod, ktore mozna przy udziale wlanym w pracach budowlanych ograniczyc moge wskazac dwie : iniekcja krystaliczna - potrzebny sprzet - mloto-wiertarka elektryczna. Wiercisz mnostwo otworow, zalewasz je srodkiem krystalizujacym i final. Druga metoda tzw. podcinka - sprzet jw., wykuwasz odcinkami stare cegly, kladziesz folie izolacyjna i zamurowyjesz nowymi ceglami. Szczegolnie moge polecic ta druga metode, gdyz przy takim stanie tynkow mozna sie spodziewac, ze cegly tez sa w oplakanym stanie( zmurszale) i wymiana przynakmniej ich czesci dobrze zrobi budynkowi.
Instalacja elektryczna jak widac chyba jeszcze sprzed wojny. Sprawdz w energetyce lub zapytaj wlasciciela jaki jest przydzial mocy na budynek. Przy odrobinie szczescia , jezeli bylo tam gospodarstwo rolne i byly podlaczane silniki silowe to mozesz liczyc, ze przydzial jest sensowny lub nawet przewyzszajacy Twoje potrzeby, ale mozesz tez trafic na przypadek gdy jest tam tylko jedna faza i przydzial rzedu 4 kW. Mozesz pogrzebac na forum, byly juz watki o tym ile potrzeba mocy na domek. Ja uwazam , ze jakies 12 kW to takie rozsadne minimum. Za Zwiekszenie mocy (rozne stawki w zaleznosci od ZE) zaplacisz ok 150 zl za 1 kW roznicy pomieszy tym co masz a co chcesz miec.
Instalacja wodna : Niby jakas jest, ale chyba nie zostawisz w lazience rur na wierzchu ,a jak zaczniesz przy nich cos robic to pewnie okaze sie, ze tez sa do wymiany.
Plyty gipsowe na stropie? Nie bardzo rozumiem. Czyzbys chcial zabudowac na plasko swoje lukowate sufity ? Bedzie jadnie i nowoczesnie, ale dom straci "charakter". Jezeli zalezy Ci na nowoczesnosci to zastanow sie nad budowa nowego. W sostatnim "Muratorze" pisza, ze mozna juz za 200 tys. A wiec nie wiele drozej niz zakladane przez Ciebie koszty kupna i remontu. Unikniesz tez wielu niemilych niespodzianek, ktore moze skrywac dom -staruszek.
Remontowanie staruszka ma sens , gdy dokladnie wiesz, ze chcesz miec wlasnie to co kupiles - dom z historia. jezeli nie jestes pasjonatem to odpusc sobie, bo o wylozeniu planowanych 50tys na remonty, gdy pojawia sie nowe potrzeby bedziesz sobie plul w brode , ze nie zdecydowales sie na ta kawalerke w opolu.
Zdjecia nr 28, 29 pokazuja nieciekawy fragment strychu. cos mi wyglada, ze w tym miejscu deszcz kapie (lub kapal) do srodka a dechami nakryto zapewne przegnily fragment podlogi. Moze kapie tylko w trakcie wiekszego deszczu- radze sprawdzic. Dachowka stara betonowa - moze sie przesaczac. Koszty - zawsze duze - bo nawet wariant minimum , czyli zdjecie dachowki , ulozenie folii paroprzepuszczalnej (masz jak znalazl gdybys chcial w przyszlosci docieplic i wykorzystac poddasze) i ulozenie (po ewentualnej renowacji jakims impregnatem) starej dachowki wymaga wynajecia dekarza lub innego linoskoczka, bo jezeli nie masz doswiadczenia w tych sprawach to nie ryzykuj utraty zdrowia lub zycia.
Co do ceny - pewnie w najblizszej okolicy Opola taniej i w lepszym stanienie dostaniesz, ale ceny wraz z oddalaniem sie od miast znacznie maleja. Jezeli zdecydujesz sie poszukac czegos innego to pamietaj, ze czasem wiecej od bezwzglednej odlegosci w kilometrach znaczy rzeczywisty czas podrozy - to jaka jest "przelotowosc" , kolejnosc zimowego utrzymania itd., czy w razie gdy zepsuje Ci sie samochod bedziesz mial dogodny dosjazd do pracy autobusem. Wazne w przyszlosci ( o ktorej musisz juz myslec ) jest to gdzie Twoje przyszle dzieci beda chodzic do przedszkola, szkoly. Nie piszesz na jak wielkiej dzialce stoi budynek - jezeli duza to moze mozna ja podzielic (trzeba sprawdziec), odsprzedac czesc i miec choc troche wiecej pieniedzy na remont.
Co do kosztow remontu nie wypowiem sie, gdyz jak powiedzialem duzo zalezy od tego na ile sam zakaszesz rekawy lub jakich zamowisz sobie fachowcow.
Nie zniechecam do kupna domku, bo sam bawie sie w remontowanie czegos takiego, choc sporo wiekszego. Radze jadnak trzy razy zatanowic sie przed podjeciem ostatecznej decyzji, by wymazone gniazdko nie stalo sie powodem pierwszych klotni w Waszym malzenstwie.
Pozdrawiam