Indeks odchudzicsiekawałek piosenki tytu tytukawalerka w TBS na 2 pokoje w TBSkawałek przy którym wchodzi Fedorkawalerki do wynajęcia w Warszawie tanioKawalerka za czynsz i opłaty Warszawakawalerki w Warszawie mieszkania jednopokojoweKawaleria Powietrzna Odcinki od14kawalerki Rynek wtórny -bielanykawalerka Zielona Góra wynajemkawalerka 600 zł Warszawa
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sylkahaha.xlx.pl
  •  

    odchudzicsie

    Pierdzielenie o szopenie...
    Ogólnie bzdury.
    Rynek wtórny przyhamował i zaczął drastycznie spadać - w Szczecinie z cen około
    5500zł/m2 za mieszkanie 50 metrów do około 3500-4500zł. Mieszkania po remoncie,
    często z zabudową kuchni. Wszystko dlatego, że kogo było stać to i tak kupił a
    jak ktoś nie ma gotówki lub zdolności kredytowej to i tak nie kupi.
    Mieszkania na wtórym w średnim stanie, kawalerki itd ceny mimo spadku nadal
    wiszą u pośredników już od pół roku a chętnych nadal nie ma.
    Deweloperzy robią w portki bo budują dużo nowych pseudoapartamentowców i innych
    pseudowilli które chodzą od 5500 do 8000 za m2 - w stanie developerskim czyli
    trzeba jeszcze wywalić minimum z tysiaczek na m2 żeby w tym zamieszkać - a
    chętnych brak. W jednym z większych w tej chwili mimo, że stawiane ostatnie dwa
    piętra nie sprzedane jest jakieś 90% mieszkań. Zarezerwowanych jakieś 5%, reszta
    już poszła. Sytuacja jeszcze 2 lata temu nie do pomyślenia bo na ogół wszystko
    wykupione było jeszcze przed rozpoczęciem budowy.

    Ciekawe czy wszyscy potencjalni nabywcy uradowani tym, że ceny spadają, i ci
    wku..eni sprzedający spekulanci którzy nie zdążyli sprzedać zdają sobie sprawę,
    że ceny reguluje RYNEK. Jeśli ceny spadną jeszcze bardziej ludzie zaczną kupować
    i ceny znowu wzrosną. Wtedy znowu zabraknie kupujących i ceny poleca w dół.
    Dlatego też rynek się stabilizuje i jedyne wahania jakie nam grożą to jakieś 10%
    w każdą stronie po osiągnięciu minimalnych cen.



    A uwazasz, ze negocjacje maja sens..?
    Chyba nie wypada zadzwonic do biura i zapytac o 40% upust..?
    Za cene ich "apartamentu" czyli kawalerki moge miec DWIE od innego
    dewelopera.

    Druga istotna kwestia to obsluga. Rozmawialam juz z pracownikami
    chyba wszystkich firm deweloperskich realizujacych inwestycje w Sz-
    nie. Wszyscy sie naprawde starali pomoc (a przede wszystkim
    sprzedac!), nawet rok temu, gdy byly wzrosty. Do chyba kazdego
    dewelopera mozna wyslac email z oferta. Niestety Statusdom zatrudnia
    jakas zblazowana panienke, ktora NIE MA absolutnie talentu do handlu
    ani podejscia do klienta. Zero zaangazowania, inicjatywy, juz nie
    mowiac o taktykach perswazji powszechnie stosowanych przez
    sprzedawcow, posrednikow, dealerow aut itd...
    Przyklad z jednej z rozmow:

    Ja: - Czy nie ma szans na jakies negocjacje?
    Pani: - Nie. (i cisza w sluchawce)
    Ja: (po chwili, odczekujac czy pani zaproponuje jakies wyjscie) -
    Rozumiem, to dziekuje.
    Rozmowa zakonczona.
    Bomba, no nie?

    A mogloby byc np tak:
    Ja: Czy nie ma szans na jakies negocjacje?
    Sprzedawca: Alez jak najbardziej! Budujemy przeciez dla Panstwa!
    Ktory lokal by pania interesowal? Sprobuje doradzic i podpowiedziec.
    Ja: Hmm.. To dwupokojowe na parterze z ogrodkiem.
    Sprz: Faktycznie, dobry wybor. To mieszkanie ma ladny uklad, okna
    wychodza na zachod. Ogrodek swietna sprawa.. Chyba coraz wiecej
    miastowych bedzie zainteresowanych ogrodkami, taki teraz trend
    zielony. Ma pani dobry gust. Te pachnace roze przed oknami, a latem
    lezakowanie w zachodzacym sloncu.
    Ja: Wlasnie.. Po pracy to wlasnie zielen i pelen relaks.
    Sprzedawca: Zaledwie 5 km i jest pani w centrum Szczecina, obok
    sklepy, apteka, wszystko co trzeba. Czyli taka oaza w miescie.
    Autobusem tez blisko, noca po imprezie taxi dowiezie szybko i tanio.
    Czyli znajomi i rodzina tez by sie pewnie ucieszyli.
    Ja: Tez tak wlasnie mysle, ze dojazd jest wazny, szczegolnie jak sie
    auto zepsuje. Generalnie wszystko bardzo mi sie podoba, tylko ta
    cena...
    Sprz: Mam propozycje. Zapisze sobie pani numer tel. i e-mail,
    zobaczymy co sie da zrobic...
    Ja: (...) Tu podaje moje namiary.
    Sprz: A moze mialaby pani ochote wpasc do biura? Przy kawie, na
    spokojnie omowimy plusy i minusy inwestycji.
    Ja: To sa jakies minusy?
    Sprz: Nasza inwestycja jest naprawde wyjatkowa, budowana solidnie, z
    najwyzszej jakosci materialow, prestizowa lokalizacja, jestesmy
    solidni, dbamy zawsze o zadowolenie klientow. Ale nie ukrywam, ze
    minusem jest cena. Szczegolnie teraz, kiedy mamy taka chwiejna
    sytuacje na rynku.
    Ja: No wlasnie... Mowi sie o spadkach cen, dlatego licze na jakis
    upust.
    Sprzedawca: Postaramy sie cos z tym zrobic! :)
    Ja: A do kiedy jest biuro otwarte?
    Sprz: Pracujemy do 17ej. A pani do ktorej pracuje?
    Ja: W sumie to jestem teraz wolna, albo jutro po poludniu...
    Sprz: To ja moze zapraszam teraz, omowiomy szczegoly, pokaze pani
    plany, wizualizacje. Mysle tez, ze nasz szef to dobry porzadny
    czlowiek i przy odrobinie checi, uda mi sie cos w kwestii cen
    zadzialac. To kiedy by pani mogla do nas podjechac?
    Ja: No dobra... To bede za jakies 30 minut.

    ...

    Ale ja wiem, ja tu z siebie idiotke robie, za wiele wymagam, za
    dlugo po swiecie buszowalam i przyzwyczajona jestem, ze moja
    fryzjerka mnie lampka wina musowanego czestowala a dentysta muzyke
    lub tv wlaczal, zeby bylo milej.
    Polska nie jest krajem, w ktorym kladzie sie nacisk na dobry serwis.
    Biuro sprzedazy jest ogniwem, ktory laczy klienta z inwestorem.
    Celem sprzedawcy powinno byc nawiazanie wiezi z kazdym potencjalnym
    klientem i walka, zeby ten klient zdecydowal sie wlasnie na TEN
    zakup, a nie inny. Podstawa i minimum to uzyskanie informacji, kim
    jest klient, czego oczekuje, jaki ma styl zycia, jakie ma potrzeby.
    Trzeba zdobyc jego mail, nr tel, dowiedziec sie jak najwiecej. Ta
    pierwsza wycena potencjalnego klienta dopiero jest przygotowaniem do
    dalszych krokow. Jesli ja jako sprzedawca wiem, ze ten klient ma
    checi, ale nic poza nimi, dopiero moge sobie odpuscic. Ale nie
    odpuszcze, dopoki sie tego nie upewnie, nie poznam mozliwosci i
    potrzeb potencjalnego kupca.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • frania1320.xlx.pl
  •