Indeks odchudzicsiekawałek piosenki tytu tytukawalerka w TBS na 2 pokoje w TBSkawałek przy którym wchodzi Fedorkawalerki do wynajęcia w Warszawie tanioKawalerka za czynsz i opłaty Warszawakawalerki w Warszawie mieszkania jednopokojoweKawaleria Powietrzna Odcinki od14kawalerki Rynek wtórny -bielanykawalerka Zielona Góra wynajemkawalerka 600 zł Warszawa
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wpserwis.htw.pl
  •  

    odchudzicsie

    Na pewno nie jest to normalne, żeby w 3 miesiące po porodzie blizna
    nadal nie była całkiem zasklepiona. Być może reaguje Pani tak na
    jakiś kawałek szwu, który jeszcze się nie zresorbował - to możliwe,
    czasem nici rozpuszczają się kilka miesięcy. Albo mógł gdzieś zostać
    kawałek szwu nierozpuszczalnego. Czy Pani już miesiączkuje? - bo
    jeśli tak, to być może daje o sobie znać endometrioza - ale wtedy
    wydzielnia byłaby krwista i pojawiała się zgodnie z rytmem
    hormonalnym. Tak czy inaczej są to tylko przypuszczenia i i tak musi
    się Pani skonsultować z lekarzem, najlepiej kiedy rana się sączy.
    Życzę rychłego wyjaśnienia sprawy, pozdrawiam :)



    Mnie po około pół roku, na szwie po c.c. zrobiło się zgrubienie, mały guzek.
    Bolał mnie szczególnie podczas miesiączki. Po kilku m-cach ból zrobił się
    dokuczliwy i poszłam z tym do lekarza. Zrobił usg i stwierdził endometriozę w
    bliźnie po c.c. W szpitalu usunęli mi kawałek blizy po c.c. z tym guzkiem, dali
    do badania histopatologicznego (to była endometrioza).
    Jeżeli jeszcze nie miesiączkujesz, to pewnie nie masz typowych dla endometriozy
    bóli podczas okresu. Ale na pewno warto,żeby obejrzał to lekarz.



    Miałaś raczej na pewno tradycyjny "drabinkowy" szew. Wyciąganie wewnętrznego
    polega na wyciągnięciu długiego kawałka nici jednym pociągnięciem przez całą
    długość cięcia. Przed zdjęciem szwu nić nie jest widoczna, tylko supełki na
    krawędziach. Pozostaje po tym kreseczka (oczywiście jeśli blizna się nie
    rozejdzie, czy nie powstanie bliznowiec).
    Pozdrawiam, Aga



    Kawałek szwu nam w łapce zostawili :/
    We wtorek po świętach pojechałam z Igorkiem na zdjęcie szwów. Miał przed świętami usuwanego naczyniaka z przedramienia. No i od czterech dni przyglądałam sie na czarną kropkę widoczną w środku blizny, przyglądałam i macałam, w końcu nie wytrzymałam, pomacałam dokładniej i to jest takie dosyć sztywne.
    Teoria małżonka, jakoby to był strupek została obalona przez delikatne pociągnięcie tego "czegoś" i stwierdzenie, że siedzi głęboko.
    Prawdopodobnie kawałek szwu nam sie ostał
    Jutro wizyta u chirurga i nie mam pojęcia co on z tym zrobi
    Ma toto szansę samo wyleźć?
    A jak nie samo to dadzą radę wyciągnąć, czy trzeba będzie rankę znowu nacinać?



    Witam! Filip miał operacje miesiac temu już po 2 tygodniach masowałam mu bliznę
    za każdym razem co spał (ma 8 miesięcy) spi często więc za każdym razem robie
    mu masaż a on tego nie czuje bo śpi mocno. Contratubexem lekarz kazał mi tylko
    raz dziennie na noc bo już słonko wychodzi a ta maść nie lubi promieni. W dzień
    po masażu blizne maziam kremem, oliwką czymś tłustym. Jeszcze 2 dni temu dzięki
    masażowi resztki szwu wyciagłam to już 3 kawałek co mu wyszedł (szwy miał
    ściągane przed wyjściem do domu ze szpitala)Macie jakąś maść na dzień do
    smarowania? Pozdrawiam



    Minęło już 2 tyg. od operacji, tydzień od zdjęcia szwów a blizna dalej czerwona
    i nie goi się za ładnie, na dodatek po wczorajszej kontroli u p. prof. okazało
    się, że pod skórą jest kawałek nieusuniętego szwu, pewnie sam nie wyjdzie i
    trzeba będzie naciąć skórę by go wyjąć, mamy też dalej smarować maścią z
    antybiotykiem, martwię się tym wszystkim....



    u nas też był kawałek szwu który przeświecał przez skórę i też się pani prof
    zastanawiała czy nie trzeba będzie usunąć. po kilku tygodniach widać go było
    mniej, a już od wielu miesięcy wogóle go nie widać, nie czuć też pod skórą jak
    masuję Lenie bliznę. Co do czerwoności blizny, to będzie jeszcze długo
    czerwona, gorzej, że coś tam się nie goi. Bądź jednak dobrej myśli. Coś ta
    Twoja córcia ma tak jak moja Lenka tendencję do kiepskiego gojenia sie ran - my
    mamy operację za 2 tygodnie i też się tym martwię. Jak już w końcu buźka się
    zagoi, napewno będzie lepiej niż było. A jak nosek?

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • frania1320.xlx.pl
  •