odchudzicsie
Na pewno nie jest to normalne, żeby w 3 miesiące po porodzie blizna
nadal nie była całkiem zasklepiona. Być może reaguje Pani tak na
jakiś kawałek szwu, który jeszcze się nie zresorbował - to możliwe,
czasem nici rozpuszczają się kilka miesięcy. Albo mógł gdzieś zostać
kawałek szwu nierozpuszczalnego. Czy Pani już miesiączkuje? - bo
jeśli tak, to być może daje o sobie znać endometrioza - ale wtedy
wydzielnia byłaby krwista i pojawiała się zgodnie z rytmem
hormonalnym. Tak czy inaczej są to tylko przypuszczenia i i tak musi
się Pani skonsultować z lekarzem, najlepiej kiedy rana się sączy.
Życzę rychłego wyjaśnienia sprawy, pozdrawiam :)
Mnie po około pół roku, na szwie po c.c. zrobiło się zgrubienie, mały guzek.
Bolał mnie szczególnie podczas miesiączki. Po kilku m-cach ból zrobił się
dokuczliwy i poszłam z tym do lekarza. Zrobił usg i stwierdził endometriozę w
bliźnie po c.c. W szpitalu usunęli mi kawałek blizy po c.c. z tym guzkiem, dali
do badania histopatologicznego (to była endometrioza).
Jeżeli jeszcze nie miesiączkujesz, to pewnie nie masz typowych dla endometriozy
bóli podczas okresu. Ale na pewno warto,żeby obejrzał to lekarz.
Miałaś raczej na pewno tradycyjny "drabinkowy" szew. Wyciąganie wewnętrznego
polega na wyciągnięciu długiego kawałka nici jednym pociągnięciem przez całą
długość cięcia. Przed zdjęciem szwu nić nie jest widoczna, tylko supełki na
krawędziach. Pozostaje po tym kreseczka (oczywiście jeśli blizna się nie
rozejdzie, czy nie powstanie bliznowiec).
Pozdrawiam, Aga
Kawałek szwu nam w łapce zostawili :/
We wtorek po świętach pojechałam z Igorkiem na zdjęcie szwów. Miał przed świętami usuwanego naczyniaka z przedramienia. No i od czterech dni przyglądałam sie na czarną kropkę widoczną w środku blizny, przyglądałam i macałam, w końcu nie wytrzymałam, pomacałam dokładniej i to jest takie dosyć sztywne.
Teoria małżonka, jakoby to był strupek została obalona przez delikatne pociągnięcie tego "czegoś" i stwierdzenie, że siedzi głęboko.
Prawdopodobnie kawałek szwu nam sie ostał
Jutro wizyta u chirurga i nie mam pojęcia co on z tym zrobi
Ma toto szansę samo wyleźć?
A jak nie samo to dadzą radę wyciągnąć, czy trzeba będzie rankę znowu nacinać?
Witam! Filip miał operacje miesiac temu już po 2 tygodniach masowałam mu bliznę
za każdym razem co spał (ma 8 miesięcy) spi często więc za każdym razem robie
mu masaż a on tego nie czuje bo śpi mocno. Contratubexem lekarz kazał mi tylko
raz dziennie na noc bo już słonko wychodzi a ta maść nie lubi promieni. W dzień
po masażu blizne maziam kremem, oliwką czymś tłustym. Jeszcze 2 dni temu dzięki
masażowi resztki szwu wyciagłam to już 3 kawałek co mu wyszedł (szwy miał
ściągane przed wyjściem do domu ze szpitala)Macie jakąś maść na dzień do
smarowania? Pozdrawiam
Minęło już 2 tyg. od operacji, tydzień od zdjęcia szwów a blizna dalej czerwona
i nie goi się za ładnie, na dodatek po wczorajszej kontroli u p. prof. okazało
się, że pod skórą jest kawałek nieusuniętego szwu, pewnie sam nie wyjdzie i
trzeba będzie naciąć skórę by go wyjąć, mamy też dalej smarować maścią z
antybiotykiem, martwię się tym wszystkim....
u nas też był kawałek szwu który przeświecał przez skórę i też się pani prof
zastanawiała czy nie trzeba będzie usunąć. po kilku tygodniach widać go było
mniej, a już od wielu miesięcy wogóle go nie widać, nie czuć też pod skórą jak
masuję Lenie bliznę. Co do czerwoności blizny, to będzie jeszcze długo
czerwona, gorzej, że coś tam się nie goi. Bądź jednak dobrej myśli. Coś ta
Twoja córcia ma tak jak moja Lenka tendencję do kiepskiego gojenia sie ran - my
mamy operację za 2 tygodnie i też się tym martwię. Jak już w końcu buźka się
zagoi, napewno będzie lepiej niż było. A jak nosek?