odchudzicsie
projektowany budynek jest po prostu drogi (podziemny parking,mieszkania dostosowane dla osób niepełnosprawnych, instalaja solarna)- TBS nie mógł znalezc wykonawcy - dlatego trzeba jakos zachecic inwestora zeby własnie ten projekt zrealizował - sosnowiec to niestety nie katowice gdzie za dwa hektary w centrum płaci sie 80 milionów złotych - ale jezeli chcemy zeby powstawały nowe budynki to trzeba zachcac inwestorów- uwazam ze lepiej zacza od niskiej ceny -jezeli bedzie duze zainteresowanie to cena pójdzie do góry
poczekajmy do końca przetargu -mam nadzieje ze znajdze sie inwestor który zrealizuje ten projekt - bo w centrum brakuje mieszkań o troche wyzszym standardzie
jasne że dużo taniej wychodzi samemu działkę i budować samemu - jednak po kupionych domach w CD widać że ludzi którzy są w stanie zapłacić 500-600 tys jest sporo - te sprzedane bliźniaki z drugiego etapu pokazują że ludzie chcą kupować również większe domy. (CD ma budować też wolno stojące 190-220m)
ceny domów w Sosnowcu to i tak taniej niż na jakiś obrzeżach Katowic
przydałby sie inwestor taki jak w Mysłowicach gdzie budują szeregowce po 110-130 m2 na działkach 100 metrowych - wtedy za cenę mieszkania można mieć własny dom.
są już wyłonieni wykonawcy nadbudowy bloków na rudnej1 - poza jednym budynkiem którego przetarg unieważniono
znalazłem na necie oferte rudy slaskiej i mysłowic , szczególnie ta pierwsza robi wrazenie opisy i zdjęcia satelitarne
http://www.gospodarkaslaska.pl/?ac=przetargi
ale inwestorzy nie będa szukać w googlach przecież, potrzebna jest promocja miasta na zewnątrz , katowie raz po raz ogłaszaja międzynarodowe konkursy ( muzeum slaskie. przebudowa centrum, nowy dworzec) wystawiali tez oferte masta na targach urbanistycznych i chętnych firm jest bardzo dużó
sosnowiec jest przeciez niewiele mniejszy od katowic a napewno lepiej skomunikowany i czystszy niz slaskie miasta, dlaczego by nie próbowac sciągac inwestorów samemu tylko czekac aż ktos sie sam zjawi, czytałem niedawno o tym że katowice odrzuciły oferte zbudowania kąpiliska i hotelu , to samo nowe bloki na 3stawach są protesty to czemu by nie u nas ?
jeśli nic sie nie zmieni to za kilka lat nie będziemy nawet sypialnią bo braknie mieszkań
całe zagłebie z 400 000 mieszkańców ma spory potecjał , bliskośc lotnisk rozwnieta siec dróg czy choćby pojezierze pogorii , w czym jesteśmy gorsi od katowic ?????????????????????????????
Już złożyłam wnioski trzy razy i odmówiono mi mieszkania.A jeśli chodzi o socjalne to dwa razy mi odmówiono mając odpowiednie dokumenty.Na mieszkania socjalne w Katowicha czeka bardzo długo bo nie ma dla osób z eksmisja ludzie czekają po 5 lub 6 lat na takie mieszkanie.Wiem coś na ten temat bo moi rodzice czekali na takie mieszkanie 6 lat tu w Katowicach.Mieszkania szybko idzie do stać w Chorzowie tylko jest jeden warunek trzeba mieć co najmniej 2 lata meldunku żeby starać się tam o mieszkanie i tam faktycznie dostaje się mieszkanie po roku czasie a tutaj to trzeba czekać 5 lat lub stanąć do przetargu o mieszkanie pod wynajem gdzie trzeba wpłacić 1000zł i się licytuje czynsz.
Cytat:
(Wiadomość 281768)
mam takie pytanie.. czy uczestniczył ktoś z was może w przetargu na czynsz w Katowicach?
wie ktoś może w jakim stanie są te mieszkania?
znajomy uczestniczył,licytował czynsz w kamienicy na DMOCHU, licytowały 3 osoby, z tego co mi gadał miał wrażenie że jedna z osób podstawiona aby celowo zawyżać czynsz.Chcesz szczegóły to zapytam.Mieszkanie do kapitalnego remontu z całą instalacją.
Dot.: Udało się po poronieniu :D
Cytat:
Napisane przez Pamela86
(Wiadomość 20050212)
Ale fajnie:D ja tez bede chciala chodzic do szkloy rodzenia:ehem:
Wlasnie dzwonilam do tż i stwierdzil ze do konca rok musimy to zalatwic takze w wakacje bierzemy sie ostro za poszukiwania kredytu i mieszkania:ehem: myslimy tez nad mieszkankiem bezczynszowym sa takie w katowicach, ale zobaczymy jak to bedzie:rolleyes:
---------- Dopisano o 12:07 ---------- Poprzedni post napisano o 12:06 ----------
Powiedzial ze teraz bedzie dziecko to juz musimy mec cos swojego:) ale z drugiej strony sie boje kredytu...:(
tak najlepiej, mieć już coś swojego przed narodzinami
my narazie do porodu mieszkamy we wrocławiu, bo tutaj chce rodzić, mojemu mężowi kończy się budowa pod koniec pazdziernika, wiec startują teraz do przetargu niedaleko naszego miasta rodzinnego, a tam mamy w moim rodzinnym domu mieszkanie dwu pokojowe z łazienką i kuchnią, jak przyjeżdżamy do rodziców to tam mieszkamy, zawsze możemy tak sobie iść mieszkać jak się dziecko urodzi, a z tego mieszkania zrezygnować
ale póki co narazie jestesmy tutaj
wypowiedz prezydenta z wywiadu na e-sosnowiec
Przykładem uczelni niepublicznej jest Wyższa Szkoła Humanitas, która rozwija się bardzo dobrze. Współpracujemy z uczelnią w wielu dziedzinach. Wciąż nierozwiązany pozostaje jednak problem planowanego przez szkołę campusu. Najpierw prowadzone były długie negocjacje dotyczące przejęcia działek z tyłu uczelni od Sosnowieckiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Kilkoma hektarami uczelnia dysponuje już dzisiaj. Później pojawił się projekt, który mówił o rozbudowie WSH „do przodu”. Okazał się jednak nierealny, gdyż dotyczył gruntów nienależących do uczelni. Na tych działkach Sosnowiecka Spółdzielnia Mieszkaniowa zamierzała wybudować blok mieszkalny. Tłumaczyła to koniecznością spłaty zobowiązań finansowych wobec kilkuset osób, które wniosły tzw. wkłady mieszkaniowe. Prezes spółdzielni jest niezależny w swoich decyzjach. Jako prezydent niczego nie mogę mu nakazać. Klamka zapadła! WSH proponowała więc rozbudowę na gruntach należących do PKP. Miały one być przekazane uczelni. Powiedziałem, że zrobię wszystko, aby w tym pomóc. Dwukrotnie byłem w tej sprawie w Warszawie, w dyrekcji PKP, spotykałem się z wojewodą, odbyłem dziesiątki rozmów z regionalną dyrekcją kolei w Katowicach. Niestety, PKP staje się jednym z największych deweloperów handlujących nieruchomościami, a decyzje firmy są decyzjami typowo komercyjnymi. Będziemy się starać pomóc uczelni w pozyskaniu terenów pod campus. Chcemy także przekazać jej działkę, na którą będzie można przenieść garaże znajdujące się obecnie z prawej strony budynku uczelni. Nie można zarzucić miastu, że nie działa na rzecz WSH. Nie jesteśmy jednak w stanie załatwiać rzeczy niemożliwych, które należą do spółdzielni, albo do PKP. Sprawa działek kolei nie została jednak przesądzona. Będziemy jeszcze rozmawiać z dyrekcją przedsiębiorstwa. Na pewno nie pozwolimy, aby na gruntach obok uczelni powstały bloki czy biurowce. W planie zagospodarowania przestrzennego działki te określone zostały jako zielone, co ogranicza swobodę ewentualnych inwestycji PKP. Mogą to zmienić tylko radni.
sprawa tych garazy powinna byc załatowiona w pierwszej kolejnosci bo ten teren plus stary kort tenisowy dałby sszanse na wybudowanie nowego skrzydła szkoły
jezeli chodzi o pkp to troche tego nie rozumiem- skoro tak bardzo chca handlowac terenami to czemu nie wystawia tych działek do przetargów ( pkp wystawiło do sprzedania min dworzec na maczkach)