Indeks odchudzicsieKatowice gdzie zgłosić kradzież tablicPub morgan's Irish w KatowicachKatowice pyzowice loty do USAKatowice Dworzec Centralny MapaKatowice Dąb -jana i PawłaKatowice Niechorze która trasaKatowicki Spodek may dayKatowice montaż drzwi GERDAKatowice - Sąd - księgi wieczysteKatowice - korekta wad wzroku
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • sliwowica.opx.pl
  •  

    odchudzicsie

    " />Witam!
    Mam skierowanie do Kliniki w Katowicach na Ligocie na dokładne zbadanie cyklu. Wiem tylko tyle, że muszę się położyć na trzy tygodnie. Jeśli któraś z Was też miała tak wykonywany monitoring + hormony, to proszę odezwijcie się. Trochę mnie to przeraża i ciekawa jestem jak to faktycznie wygląda.
    Pozdrawiam, Agnes



    " />Czy któraś ma zamiar, rodziła względnie słyszała o porodach w CSK na Ligocie w Katowicach?
    Ja będę tam na pewno rodzić, chodzę do lekarza, który tam pracuje, ze względu na to i na fakt, iż jest to jednak klinika, pozostanę przy niej, ale chciałabym jak najwięcej wiedziec.
    Bardzo prosiłabym o opinie..



    " />Witam Wszystich!
    W związku z tym,że już dość długo staram się o maleństwo, zdążyłam zwiedzić wiele poradni, szpitali i poznać kilku lekarzy. Aktualnie poszukuję informacji na temat Centralnego Szpitala Klinicznego w Katowicach Ligocie.Jeśli macie informacje na temat tego szpitala i lekarzy w nim leczących, bardzo proszę o informacje. Ze swojej strony mogę powiedzieć coś na temat kliniki w Bytomiu i Novomedice w Mysłowicach.
    Mam nadzieję, że w końcu mi się uda zostać mamą!!!! czego i Innym chętnym życzę!
    Pozdrawiam.Pi.



    " />Reno 77 czy mogłabyś mi napisać coś więcej o tej przychodni ginekologiczno-endokrynologicznej przy Klinice w Ligocie? Jak tam można się dostać? Możesz polecić jakiegoś konkretnego lekarza? Mieszkam w Ligocie, mam podejrzenie PCO i czekam na @ żeby porobić sobie badania hormonalne, które by potwierdziły lub wykluczyły PCO. Byłam już u kilku ginekologów w Katowicach ale jeden gorszy od drugiego, żaden nie chce mnie skierować na żadne badania.
    Może w tej przychodni dowiem się czy to PCO czy nie i jeśli tak to zaczną mnie leczyć, bo planujemy dzidziusia w najbliższej przyszłości.
    Mój mail to indra@op.pl
    Pozdrawiam
    Aga



    " />no wlasnie ze ja tez juz bralam i bromergon przez 1 miesiac ale czulam sie po nim jak struta.a po parloderze moja wstretna prolaktyna skakala mialam np.36 norma do 20 ale juz za 2 tyg mialam 60 lub wiecej i tak w kolko.teraz biore norprolac ale wydaje mi sie ze prolaktyna nadal nie spada poniewaz mam coraz wiekszy mlekotok i nadal nie mam okresu.ale coz pozyjemy zobaczymy.w klinice w ktorej lezalam ostatnio tj.w katowicach-ligocie mowili ze norprolac to 1 z leprzych lekow.pozdrawiam.i dziekuje.



    Kiedyś przestaną odrastać, tylko niestety trochę laser kosztuje. Może nawet to nie jest tak, że te zniszczone odrastają, tylko może rosną nowe. Ja mam takie dziwne wrażenie, jeśli chodzi o buzię, że ten laser niszczy mocne włoski, i pobudza do wzrostu te meszkowate. Może tylko mi się zdaje :).
    Ja byłam w Katowicach Ligocie na oddziale endokrynologii ginekologicznej prof.Skałby (http://www.csk.katowice.pl/?str=kliniki&podstr=egin). Profesor przyjmuje w Zabrzu (271 66 81). Ja pojechałam do niego a on dał skierowanie do szpitala. W szpitalu bardzo dobrze wyrażały się pacjentki o dr. Pawle Madeju (http://www.pawelmadej.ginweb.pl/). Pani dr.Czerwińska, jak i pani dr Zięba mają, każda swoją, przychodnię w Katowicach (można znaleźć w googlach). Myślę, że każdy z tych lekarzy, jeśli uzna to za zasadne, skieruje do siebie na oddział. Opinie o tych wszystkich lekarzach pewnie można znaleźć w internecie i kogoś sobie wybrać.
    I tak pisałaś, że już czekasz na badanka. Może spokojnie poczekaj, zbadaj i wtedy zadecydujesz czy potrzebne Ci jeszcze jakieś konsultacje.



    " />Droga Kasiu nie wiem czy twoja córeńka jest już po operacji ale mam kuzynkę która ma synka który miał takie samo schorzenie jak twoja córeczka zoperowali go w Klinice w Katowicach Ligocie i mały chodzi nic mu nie jest co prawda był młodszy niż twoja córeńka ale jak byś chciała z nią porozmawiać to odezwij się na mój gg to dam ci jej namiary i porozmawiacie spokojnie pozdrawiam i życzę dużo zdrówka i radości z każdego nadchodzącego dnia mój gg to 9268750 pozdrawiam Ania



    " />Witaj Skotus28
    Może coś więcej o sobie napiszesz A dlaczego chcesz płacić za operację podniebienia? Czy nie chcesz iść do poradni rozszczepów i tam dowiedzieć się o możliwości operacyjnego leczenia? Zadzwoń do NFZ i tam uzyskasz informacje gdzie najbliżej siebie masz taką poradnie,przeważnie są one przy poradniach stomatologicznych. Ja wiem o takiej w Zabrzu na Śląsku.Przyjeżdża tam na konsultacje dr.Jaklik,która pracuje w szpitalu w Katowicach-Ligocie i operuje rozszczepy podniebienia. Wiem że zdecydowała się nawet podjąć operacji rozszczepu podniebienia i krtani,który nie został zoperowany w Niemczech w Wupertalu. Oprócz Katowic w Polsce są jeszcze chyba trzy Kliniki, które operują takie rozszczepy. Jak już pisałam - opowiedz coś więcej o sobie,czy to Ty masz rozszczep, czy ktoś bliski. Wieczorem postaram się umieścić tu jakieś namiary na te Kliniki i na tą w Wupertalu.
    Pozdrawiam



    Też mam taki odruch i też nie wyobrażam sobie gastroskopii robionej metodą tradycyjną. Na szczęście dotychczas nie było u mnie konieczności robienia tego badania. Z tego co wiem, to gastroskopię można zrobić w krótkotrwałym znieczuleniu ogólnym podanym dożylnie, czyli całkiem bezstresowo. Znałem kiedyś pacjentkę pani dr. Reichert, która na jej zlecenie wykonywała to badanie w takim znieczuleniu. Pani dr. Reichert jest dobrym specjalistą i leczy na Śląsku, również prywatnie. Bliższe namiary pewnie można łatwo znaleźć poprzez klinikę CSK Katowice-Ligota.

    Pozdrawiam



    " />ja polecam GCDZIM w Katowicach -Ligocie .
    Trzeba mieć skierowanie .
    Także nowoczesne metody są w Warszawie . Przynajmniej tak było 3lata temu teraz jest może więcej klinik mające nowoczesne i doświadczone metody operowania . Ale z tego co wiem w Zakopanym czy w Trzebnicy było dobrze kiedyś a jak jest teraz to nie wiem...



    " />Słuchajcie mało który lekarz połapie się w FAS. Dlatego polecam Klinikę Matki i Dziecka w Katowicach Ligocie jest tam fantastyczna Pani doktor neurolg która o FAs wie prawie wszystko zainteresowanym podam namiar na pw. Tam też jest bardzo dobra pani psychiatra bo FASowcom jest psychiatra bardzo potrzebny tez moge podac namiar.
    Potrzebne badania to EEG jako podstawa bez tego nic nie zrobicie.
    Kto ma blisko do Lędzian polecam obecną to czasami na forum Małgosie ale Małgosia pewnie się tu odezwie.



    " />Proszę bardzo dam namiary moich specjalistów i wiecie co widze efekty.
    Górnosląskie centrum Matki i Dziecka Katowice- Ligota wspaniała pani dr specjalista neurolog fachowiec od FAS i bardzo dobry człowiek dr Surmacz POLECAM
    psychiatra w tej samej klinice dr Koprowska bardzo dobrze wchodzi w kontakt z dziećmi.
    Częstochowa Poradnia psychologiczno-pedagogiczna i Pani Nitecka bardzo dobry psycholog.Może to komuś to pomoze. Polecam



    Popieram, jeśli chodzi o dzieci lekarze z Ligoty to super specjaliści, córka jest od 5 lat pod opieką dr. Kalemby. Są trzy sposoby by się do niej dostać:
    -w klinice w Katowicach
    -prywatnie w gabinecie prywatnym przy domu
    -w przychodni w Rydułtowach
    Dla zainteresowanych mogę podać dokładniejsze namiary na PW



    " />zadałaś bardzo dobre pytanie :wink: ja od 24 lat mam rozpoznane kłebuszkowe zapalenie nerek. I wiele razy sie przekonałam jakich mamy lekarzy, majac 15 lat miałam biopsje kłuta i zarażono mnie wirusem hcv-mało tego nie powiedziano mi o tym tylko dowiedziałam sie po ukonczeniu 19 lat bo przeszłam do starszych i tam doktor mi powiedział że dlaczego go okłamałam że miałam 2 biopsje ciete jak udokumentowana jest 1 kłuta 1 cięta. wiec oni to zataili a ja nie mam zadnych dokumentów na to :evil: po drugie zaszłam w ciąże bo żaden lekarz nie powiedział mi o tym że w moim przypadku jest to nie wskazane trafiłam do kliniki na katowice-ligota niestety tam nie było lepiej pod koniec 5 miesiaca dostałam wysokiego ciśnienia,podawali mi wysoko białkowe mleko dla wczesniaków (a wiadomo że to jest niewskazane dla nerek),nie skonsultowano mnie z nefrologiem,w dniu rozwiozania podano mi dopiero zaszczyk na wykrztałcenie sie szybsze organów u dzidzi, i w 5 miesiacu urodziłam tylko że moja córeczka żyła tylko 3 dni :cry: a teraz sie dowiedziałam że przecierz mogłam byc dializowana bo u mnie na dializach pielegniarka mówiła że były dziewczyny w ciąży i są teraz mami. także nie wiem czy mam takiego wielkiego pech czy co???



    " />Nie mogę w to u wierzyć :cry:

    ">Tomasz Szeja, piłkarz Piasta Gliwice, zmarł w czwartek rano w Klinice Neurologii Centralnego Szpitala Klinicznego w Katowicach Ligocie. Miał 26 lat. Trafił do szpitala po tym, jak cztery tygodnie temu z nieznanych przyczyn upadł i rozbił sobie głowę. Szeja przebywał najpierw w szpitalu w Sosnowcu, później w Rudzie Śląskiej, ostatecznie przeniesiono go do kliniki w Katowicach. Jego stan zdrowia z dnia na dzień się pogarszał, a lekarze nie znali przyczyn choroby. Zaczęło się od paraliżu lewej strony ciała i braku komunikacji słownej. Po trzech tygodniach Szeja nie reagował nawet na światło, którym lekarze starali się pobudzić wzrok. - Podejrzewano padaczkę, zator mózgowy, a później wirusowe zapalenie rdzenia mózgowego. Były też podejrzenia tajemniczego, nieznanego wirusa, a tak naprawdę nadal nie wiadomo, co się stało Tomkowi - opowiadają załamani koledzy z drużyny.

    Informacja o śmierci Szei zastała ich na boisku. - Musieliśmy przerwać trening, bo nie sposób było prowadzić zajęć - mówi Józef Dankowski, trener Piasta. - Jesteśmy w szoku - dodaje Józef Drabicki, dyrektor klubu.

    Szeja był wychowankiem Uranii Ruda Śląska. Po kilku latach przeniósł się do pierwszoligowego wówczas Ruchu Chorzów, jednak nie udało mu się tam wywalczyć miejsca w składzie. Przez kilka sezonów piłkarz występował także w halowym Cleareksie Chorzów, z którym sięgnął po tytuł mistrza Polski. Później przez trzy i pół roku grał w Piaście Gliwice, z którym awansował do drugiej ligi. W czerwcu miał się przenieść do katowickiej "Gieksy", z którą podpisał już wstępną umowę. Występy w ekstraklasie były jego wielkim marzeniem, nie zdążył ich zrealizować. - Wiązaliśmy wielkie nadzieje z tym chłopakiem. Jego śmierć to olbrzymi cios dla rodziny piłkarza i wszystkich, którzy go znali. Będziemy chcieli pomóc rodzinie zmarłego. Zorganizujemy mecz charytatywny pomiędzy GKS a Piastem - zapowiedział Piotr Dziurowicz, prezes katowickiego klubu.

    Piłkarz zostawił żonę Annę i półtorarocznego syna Oliwiera. Pogrzeb odbędzie się w sobotę o godz. 9.45 w Rudzie Śląskiej Bykowinie, w parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa.

    Tomek,następny mecz rozegrasz w niebie.



    " />Co do efektów to nie wiem, ale jest kierownikiem Kliniki Ginekologii Endokrynologicznej lub Endokrynologii Ginekologicznej w Katowicach w CSK (Centralny Szpital Kliniczny) w Ligocie (dzielnica Katowic), a nie w Zabrzu.
    Pozdro



    " />To ja się dołączę - ja z kolei u Dr Wilka w Katowicach w Klinice na Ligocie. Skutecznie leczyła się u niego już moja przyjaciółka a jej z kolei poleciła go koleżanka. Na razie jest ok - jestem zadowolona po latach wędrowania po lekarzach



    Hejka :)

    Witam wszystkich, przeczytałem cały ten topic i gratuluję wytrwałości w walce z chorobą. Ja trafiam tu (póki co) z podejrzeniem autoimmunologicznego zapalenia wątroby, nie wiem jaka jest różnica między AZW a AIH. Mam 24 i w ogóle do tej pory na nic nie chorowałem, ze szpitalem od porodu nie miałem żadnej styczności i gubię się w tym "medycznym bełkocie". Ale od początku. Jakiś rok temu miałem zrobione badania krwi do pracy. Wyszedł wtedy wysoki ALAT w granicach 100 a APAT nieznacznie powyżej normy. Wówczas zaczęło się szukanie- co mi jest? I tak lekarz pierwszego kontaktu skierował mnie do gastrologa z podejrzeniem zespołu Gilberta. Pani gastrolog wykluczyła tę chorobę i zleciła serię badań. W międzyczasie przyjmowałem heparegen, essentiale forte. W kolejnych badaniach ALAT i ASPAT spadały. Dziś po przyjmowaniu HepaMertz'u ALAT- 48 ASPAT- 35. Niestety moim powodem do niepokoju jest bilirubina która- tak uśredniając- utrzymuje się na poziomie 50 umol/l przy normie 17. Dziś byłem u mojej lekarki, która wykluczyła także żółtaczkę, chorobę Wilsona i jeszcze jakąś (po odpowiednich badaniach), podejrzewa natomiast właśnie autoimmunologiczne zapalenie wątroby. Skierowała mnie na badania i leczenie do kliniki gastroenterologii i hepatologii w Katowicach na Ligocie. I tak w związku całą historią którą tu przedstawiłem mam kilka pytań:
    1. Ponieważ zostałem skierowany do tej kliniki chciałbym się czegoś o niej dowiedzieć. Czy lekarze tam pracujący mają dobrą opinię?
    2. Mam mieć robioną biopsję. Moja lekarka mówiła mi żebym sobie załatwił 2 tyg wolnego. Więc chyba będą robione jakieś dodatkowe badania, ktoś coś wie jak takie badania wyglądają?
    3. Wysiłek fizyczny. Czy przy tej chorobie nie ma przeciwwskazań do uprawiania sportu? trochę biegam, lubię to i nie chciałbym przerywać. Zwłaszcza, że można sporo przytyć :P
    4. Jak często się badacie?
    5. Wydaje się, że moje wyniki relatywnie są całkiem całkiem. Czuję się bardzo dobrze, nie jestem żółty, nie choruje odpukać. Ale ktoś tu pisał o rencie. Czy ta choroba może być tak groźna, że nie pozwala w normalnie żyć/pracować?

    Wiem, że te pytania powinienem zadać lekarzowi i na pewno zadam następnym razem, ale dziś pani doktor mnie zaskoczyła tym podejrzeniem. Chce się przygotować do następnej wizyty, żeby wiedzieć na co zwrócić uwagę i o co podpytać.

    Z góry dzięki za podpowiedzi
    Pozdrawiam Piotrek :)

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • frania1320.xlx.pl
  •