odchudzicsie
Przegapiliśmy majówkę z racji tego, że nie mogłam nigdzie jechać. Chcemy z narzeczonym jechać gdzieś na weekend, ale nad jezioro, żeby można było wypożyczyć kajaczki, rowery wodne. Najbliżej z Katowic mamy w Beskidy. Może polecicie jakieś kwatery prywatne, pokoje gościnne nad jeziorem? niekoniecznie w górach Nie lubimy wielkich hoteli, dużych pensjonatów, może być również agroturystyka
W miarę upływu lat zwyczaj spędzania urlopu w miejscowościach wypoczynkowych rozpowszechnił się także w środowisku robotniczym, o czym dobitnie świadczył wzrost zapotrzebowania na skierowania, zwłaszcza, że w okresie planu 6- letniego zaczęto organizować również wczasy rodzinne i wczasy dla matek z dziećmi. Chcąc zaspokoić wzrastające zapotrzebowanie, obniżyć koszty wczasów oraz zwiększyć możliwość korzystania z wczasów przez rodziny pracownicze, kopalnie zaczęły we własnym zakresie wynajmować ośrodki wczasowe.
W latach 1958-1960 tylko 700 pracowników kopalni "Czerwona Gwardia" przebywało na wczasach. W latach następnych w ośrodkach FWP mogło spędzać urlopy około 220 pracowników rocznie, przy czym nie było możliwości zwiększenia liczby miejsc w miesiącach letnich. Aby przynajmniej częściowo zaspokoić potrzeby załogi, kopalnia zakupiła w 1962 roku stary budynek w Świnoujściu, który po remoncie i modernizacji mógł spełniać funkcje ośrodka wypoczynkowego. Już w 1963 roku przebywało w nim na wczasach 287 osób, choć jeszcze bez wyżywienia, jednak w latach 1964- 1965 do domu wczasowego "Gwardzista" w Świnoujściu wyjechało 666 pracowników wraz z rodzinami, korzystając z całodziennego wyżywienia według stawek skalkulowanych przez kopalnię. Dalszą poprawę sytuacji- choć jeszcze w stopniu nie zadowalającym w pełni- przyniosło oddanie do użytku w 1966 roku domu wypoczynkowego "Zagłębie" w Jaszowcu, należącego do Dąbrowskiego Zjednoczonego Przemysłu Węglowego (DZPW), jednak administrowanego i utrzymywanego przez kopalnie "Czerwona Gwardia" i "Generał Zawadzki". W sumie w latach 1966- 1970 wyjechało na wczasy 4748 pracowników kopalni wraz z rodzinami, w tym 1386 skorzystało z wczasów FWP, 1536 osób wyjechało do DW "Gwardzista" w Świnoujściu, a 1727 do DW "Zagłębie w Jaszowcu; 1340 korzystających z wczasów stanowili pracownicy fizyczni. Od 1971 roku zaczęto dodatkowo wynajmować kwatery prywatne w Świnoujściu w okresie letnim. Sytuację poprawiło także oddanie w 1974 roku wybudowanego wspólnym wysiłkiem wszystkich kopalń DZPW domu wczasowego Łukęcinie koło Kamienia Pomorskiego. W latach 1971- 1975 z wczasów skorzystało 7148 pracowników kopalni "Czerwona Gwardia" i ich rodzin, z czego 4823 stanowiły wczasy zakładowe, a 1235- wczasy organizowane przez FWP. Wielu pracowników wyjechało w tym okresie na wypoczynek do Związku Radzieckiego, Bułgarii, Czechosłowacji i na Węgry.
Kopalnia "Czeladź" do chwili połączenia się w 1973 roku z kopalnią "Milowice" nie miała własnego obiektu wypoczynkowego. W latach1961- 1965 wyjechało na wczasy- przeważnie z puli FWP- 1800 pracowników tej kopalni. W połowie lat 60. kopalnia przystąpiła do organizowania własnego ośrodka wypoczynkowego nad zalewem w Przeczycach. Początkowo oddano załodze do użytkowania 5 domków kempingowych, molo, plażę, brodzik dla dzieci i hangar na sprzęt sportowy. Ośrodek ten w pierwszym rzędzie miał służyć załodze do wypoczynku sobotnio- niedzielnego. W różnych okresach kopalnia dzierżawiła ośrodki wypoczynkowe oraz wynajmowała kwatery prywatne w takich miejscowościach, jak: Nowy Śliwin, Ustronie Morskie, Rewal, Krościenko, Kołobrzeg, Zakopane, a ponadto korzystała z domów wypoczynkowych ze skierowań FWP. W 1968 roku wczasy otrzymało 932 pracowników "Czeladzi", w 1969 roku- 747, w 1970 roku- 810, w 1971 roku- 1236, a w 1972 roku kopalnia dysponowała około 1000 miejscami w ośrodkach wypoczynkowych.
Kopalnia Czerwona Gwardia, pod red. Andrzeja Topola, Wydawnictwo "Śląsk", Katowice 1983, s 258- 259.