Indeks odchudzicsieudtawienia karty sieciowej NVIDIAkarty rejestracji elektronicznej grykarty płatnicze Praca mgrkarty super Strikes kupnokarty klasyczne Postaw teraz za darmokarty kredytowe problemy na kasiekarty rozkłady Wróżenie z kartKarty pamięci do siemensa S65karty pamięci mikro sdKARTY PRACY z języka polskiego
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • 10101987.pev.pl
  •  

    odchudzicsie

    Nie wierze w żadne tam wróżbiarstwo. Jestem wierząca, dlatego. Tarot, jakieś wróżki, horoskopy - to jakby powiedzieć Bogu "mam lepsze źródło informacji od Ciebie", tak sądzę przynajmniej. W Biblii czytamy np. O Józefie, który tłumaczył faraonowi sny - Pan Bóg może obdarzyć kogoś takim darem, ale taki ktoś nie zajmuje się wtedy stawianiem tarota, czytaniem z kuli/ręki/fusów/liści na chodniku , wiecie o co mi chodzi. Słyszałam o przypadku, gdzie osoba zakupiła sobie karty tarota, zaczęła je stawiać i została nawiedzona przez demona i musiał działać egzorcysta. Magia jest naprawdę niebezpieczna, i nie zawsze zdajemy sobie z tego sprawę.
    A to, ze taka przepowiednia wróżki się potem sprawdza - szatan działa pod przykryciem, zakamufluje się pod płaszczykiem dobra. Nie można dać się nabrać. Takie jest moje zdanie przynajmniej.
    No i na zakończenie dodam,że jedna z koleżanek w grupie poszła do wróżki kiedyś, i ani jedno jej słowo się nie sprawdziło



    Uwielbiam TAROTA, to wrota do wszystkiego. Ale to niesamowicie trudna sztuka. Wciąó nie mam czasu zrealizować swojego starego zamiaru, jakim jest własnoręczne wykonanie całej talii kart, zarówno Arkanów małych, jak i wielkich. Czasem wróóę, ale jedynie sobie. Wogóle nie powinno się rozkładac kart osobom bliskim, w niektóre dni w roku ani teó nie dawać kart nikomu obcemu do ręki. Przyszło.ść i przeszłośc moóna równie skutecznie czytać ze zwyklych kart, ale na tym to ja się juó niestety nie znam.
    Karty zawsze mówią prawdę, ale pozostaje problem interpretacji. To jak z przepowiedniami Nostradamusa. Sądzę, óe one odkrywają prawdę, lecz my nie posiedliśmy klucza, by ją właściwie rozszyfrować. Pewnie, ze łatwo dojśc do wniosku, óe to bzdura, jak sie trafi na jakąś oszustkę czy oszusta. Horoskopów juz na przykład serio nie traktuję, ale astrologię jako nauke tak. Na razie jestem sceptyczna co do numerologii.
    Kurna, czemu ja zawsze się tak rozpiszę :lol:



    a czy to nie za bardzo kojarzy Wam sie z tarotem ??

    karta dnia? runa dnia ??

    osobiście ... bałabym się oznaczać jedną runą cały dzień .. znając jej znaczenie mogłabym spaczyć tok wydarzeń lub za bardzo się nią sugerować... to tak jak horoskopy dzienne ... po co je czytać?

    dla mnie to ... jakby zbyt współczesna interpretacja run i przy obecności tarota runy jakby nie nadają się do tego .... nie w tym znaczeniu ....

    często dzień dzielimy na kilka części w moim przypadku jest to uczelnia/dom/przyszły mąż/nowe mieszkanie .... za każdym razem potrzebna jest "inna ja" i pod jednym znakiem na cały dzień mogłabym sie nie sprawdzić ...

    jasne że wtedy wchodzi w grę interpretacja runy, szukanie jej przejawów podczas dnia, nowe interpretacje...

    mimo wszystko jeżeli już ciągnięcie runny po przebudzeniu.. na dzień dobry :) .. to właśnie w celu medytacji nad nią i poszukiwaniu jej nowych znaczeń ....

    siła sugestii jest potężna ...



    O żesz... Moja duszyczka jest stracona... Zaraz niech sprawdzę, pod co podchodzę... Hmmmm... No tak: manga&anime, interia.pl, astrologia, tarot, drzewko szczęścia, słoniki, eeeee... agresywne (???????) filmy, horoskopy, karty, koszulki i naszywki z "antychrześcijańskimi" zespołami (NW forever!!!!!! ), muzyka new age, pogańska i metal , RPG, ruch Wicca , WOŚP i zodiak. A swoją drogą, jakim cudem pominęli na tej liście "satanistyczną" i "antychrześcijańską" literaturę fantasy (z wpisaniem na indeks ksiąg zakazanych zwłaszcza trylogii husyckiej Sapka i "Dobrego Omenu" Pratchetta i Gaimana")???? Zastanawiające...

    PS: o żesz, nawet podkowy mieć nie można. To biedni kowale...



    Cóż opierając się na opowieściach starszych ludzi ( z niekoniecznie z mojej rodziny) w tarota wieżę... bo zawsze im się sprawdzało. . . Nie wiem dlaczego te karty wzbudzają we mnie lęk i zarazem podziw..

    jeśli chodzi o te całe wróżki to niektóre są prawdziwe ( większość to oszustki). A te 'prawdziwe' to podobno mają współpracę z diabłem (?) i dlatego wszystko o Nas wiedzą ... To utkwiło mi w głowie z lekcji religii ale szczerze to raczej w to nie wierze... albo moja nawiedzona nauczycielka tutaj coś zagmatwała... ale to raczej wina kościoła niż katechetki, bo to kościół zataja pewne sprawy albo przekręca fakty.. gdyby tego niei było to ewangelia Judasza istniała by od zawsze (tak jak pozostałe księgi Pisma Świętego a nie odkryto jej dopiero teraz) i pewnie z kodem 'Leonarda Da Vinci' też nie byłoby większego problemu.

    co do horoskopów... kompletna bzdura... układy gwiazd i jakieś niei wiadomo co... raz koleżanka. namówiła mnie żebym sobie przeczytała, bo kupiła gazetę... nastawiłam sie na to że chłopak wyzna mi miłość a tym czasem odwrócił sie do mnie i zaczął chodzić ( wtedy już 2 raz ) ze swoją byłą dziewczyną z którą zaciekle rywalizuję... nawet nei wiem jak ja w to mogłam uwierzyć.. od tamtej pory nie przeczytałam nawet jednogo horoskopu.. zresztą wolę nie znać przyszłości....



    Ostatnio zaczęłam czytać horoskopy. Nie wierzęw nie ale byłąm ciekawa co tam pisze. W jednym z nich preczytałam, że zaniedługo będę w związku, w innym to samo a jeszcze w innym że ten koleśmi zawróci w głowie. Moim szcęśliwym dniem jest 20.12. Tego dnia przyjeżdża mój kumpel z Niemiec on teżma ten dzień jako szczęśliwy. Nawet postanowiłam zajżećdo tarota. Karty powiedziały mi to samo co horoskopy. Co o tym myśłicie?



    Ech... Inny mi słowem.. Magia - nie taka jak powinna. Każdy chyba czytał horoskop, sennik...
    Ja tez czytałam... Nie powiem teraz czytam z nudów ale się jakoś do niego nie stosuje (nie przejmuje).. Sennikiem również...
    Tarot.. to już może nie wszyscy "kosztowali" ja niestety tak... I nie wiem czy się nie przyczyniłam do nie szczęścia koleżanki... Karty tarota wycięłam z gazetki... Koleżanka do mnie przyszła no to rozłożyłam tarota... Wyszło coś o narkotykach wyjeździe.. nie szczęściu.. Potem rozmawiałam z ciocią (siedzi od lat w tarocie etc.) powiedziała żebym wyrzuciła karty, że nie wszyscy mogą wróżyć nieodpowiednie wróżenie może zrzucić na rodzinę nieszczęście... po kilku latach koleżanka zaczęła brać... pić... palić... i robić zakazane rzeczy w tym zostawiła szkołę... Nie wiem czy to moja wina czy po prostu jej głupota - a była głupia. Nie raz się obwiniam.
    Numerologie też sprawdzałam.. jedyne co to duchów nie wywoływałam i nie bawiłam się w runy...

    Wiem że horoskopy nie sią zgodne z religią.. Przynajmniej wiem o tym od podstawówki... Jak coś się złożyło i rozmawialiśmy z katecheta...

    ale się rozpisałam..

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • frania1320.xlx.pl
  •