Indeks odchudzicsiekarty świąteczne wielkanocne wzoryKazimierz Dolny Wielkanoc na Rynkukkartki swateczne wielkanocnekarty wielkanocne.plkarty świąteczne na Wielkanockarty świąteczne Wielkanockarki wielkanocne robionekarnety świąteczne Wielkanockatki na Święta WielkanocneKazimierza Wielka pl
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • grecja.xlx.pl
  •  

    odchudzicsie

      Witam.

    W FotoReporterze mozna juz wysylac kartki Wielkanocne. Mamy juz ponad
    2000 fotek na rozne tematy! Kazdy moze przyslac wlasne zdjecia.
    Zapraszam.

    FotoReporter - http://foto.reporter.pl/ to ogromna galeria fotografii,
    ktore mozna wysylac w postaci kartek elektronicznych. Znajduja sie tu
    porady dla fotografikow, ranking firm fotograficznych, slownik foto
    i informacje o literaturze poswieconej fotografii. Wysylanie kartek
    uatrakcyjni kalendarium imienin oraz ponad 3 tys. cytatow i zyczen.

      Pozdrawiam serdecznie:-)

    --[ Dariusz Majgier - Cobretti, e-mail: cobre@reporter.pl
    --[ wydawca Reportera i WebReportera, tel. (0-501) 262 274
    --[ Reporter - Serwis Informacyjny: http://www.reporter.pl/
    --[ Jak zwiekszyc ogladalnosc?  - http://www.reporter.pl/flash/



    Siema, potrzebne mi elektroniczne kartki wielkanocne. + dla pierwszych trzech osob, dla reszty "dzieki "



    Jak to sie robi: nasza coroczna rodzinna gazetka
    Rodzinne gazetki zaczelismy tworzyc lata temu, chyba gdzies w
    poznych latach 90-tych, kiedy jeszcze pisalam kartki swiateczne
    (wielkanocne i bozonarodzeniowe) i w kazdej staralam sie strescic co
    sie dzialo w ciagu roku w naszej egzotycznej rodzinie na Antypodach.
    Nie da sie tego zrobic na kartce, mowie Wam :o) Pisac obszerny,
    kilkustronicowy list do (wowczas) ponad 20 korespondentow? Tez sie
    nie da. Dobromirowa zarowka zaswiecila mi nad glowa gdy australijska
    znajoma przyslala nam kartke swiateczna z odrecznie wypisanymi
    zyczeniami, a w niej obustronnie zadrukowany arkusz z dowcipnym
    opisem ostatniego roku. Po przezyciu ataku smiechu podczas czytania
    pomyslalam wtedy: "a gdybysmy tak zrobili gazetke ze zdjeciami i
    artykulami pisanymi przeze mnie i kazde z dzieci i posylali ja z
    zyczeniami?" I posylamy - dwa razy w roku, na Wielkanoc i Boze
    Narodzenie (w tym roku na Wielkanoc zjawilismy sie w Polsce
    osobiscie, wiec gazetki nie bylo). Do kilku mlodszych kuzynow i
    kuzynek, ktorzy dostaja ode mnie kartki elektroniczne, posylam
    gazetke emajlem.

    Piszemy o tym, co robimy, nie o tym, co mamy. Dzieci opisuja co
    robia w szkolach i jakie maja zainteresowania (skauci, instrumenty,
    sporty etc) albo o domowych zwierzakach. Ja pisze o wakacjach,
    sposobie spedzania swiat, pracach ogrodowych, zlamanych konczynach.
    Zawsze dorzucam jakis egzotyczny akcent i niecodzienne zdjecia, np
    podwodne, starajac sie prowadzic gazetke w sposob, ktory
    zainteresuje czytajacych. To chyba dziala, bo po ktoryms pobycie w
    Polsce okazalo sie, ze wiekszosc adresatow, szczegolnie tych
    starszych, ma specjalne teczki, gdzie wkladaja kolejne wydania :o)

    Gazetka spelnia trzy cele: opisuje nasze zycie, nie pozwala rodzinie
    w Polsce zapomniec o nas (szczegolnie tym krewnym, ktorzy nie
    uzywaja internetu) oraz daje moim dzieciom poczucie, ze maja duza
    rodzine, ktora ich zna (i serdecznie zaprasza i gosci, gdy jestesmy
    w Polsce).

    Gazetka jest skladana na zwyklym domowym PC, uzywajac standartowego
    Microsoft Word. Jak wyglada? Tytul rzucony na tle
    charakterystycznego, sierpowatego eukaliptusowego liscia,
    obustronnie zadrukowane dwukolumnowe strony, na nich krotsze i
    dluzsze artykuly z kolorowymi zdjeciami albo zeskanowanymi
    rysunkami. Calosc jest drukowana na laserowej drukarce. Zaczynalismy
    od czarno-bialej, od jakichs szesciu lat gazetka jest kolorowa.

    Prawa autorskie nie sa zastrzezone, ale jak pisalam, jest to raczej
    osobista korespondencja i z wyjatkiem krajoznawczych opisow zapewnie
    bezuzyteczna dla osob postronnych.

    Pozdrawiam
    Luiza-w-Ogrodzie
    .¸¸>< (((º>¸¸.·Â´¯`·.¸¸>< (((º>
    Australia-uzyteczne linki



    [prasówka] "Jak poczta (nie) donosi"
    to tłumaczy czemu nie dostałem faktury od zeszłego miesiąca...

    miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34862,4134889.html
    Nieaktualne zaproszenia na ważne wydarzenia. Rodzina obrażona, bo nie dostała
    życzeń na święta. Ostrzeżenia za nieopłacone rachunki. To tylko niektóre
    konsekwencje tego, że zatyka się najnowocześniejsza sortownia Poczty Polskiej
    w Warszawie

    Wiesława Różycka z pl. Szembeka życzenia wielkanocne dostała dopiero w zeszłym
    tygodniu
    To się wydaje niewiarygodne: żeby dostarczyć list kilometr dalej, Poczta
    Polska potrzebuje dwóch miesięcy. - Wysłany 9 marca, a dotarł 9 maja - liczy
    Alicja Jedynak. - Nadawcą jest instytucja z tej samej dzielnicy, kilometr od
    mojego domu.

    Gdzie moje życzenia?

    Niektórzy adresaci tygodniami czekają na przesyłki, bo nie wiadomo, gdzie
    utknęły. Inni nie czekają, bo nawet się nie domyślają, że np. życzenia
    wielkanocne wciąż jeszcze tkwią w czeluściach Poczty. Małgorzata z Okęcia: - W
    obrębie Warszawy szły ponad dwa miesiące, tyle samo co kartka z Warmii.

    Krystyna C.: - Najkrócej czekałam na życzenia z Gdańska - 16 dni. Poza tym z
    Józefowa - miesiąc, z ulicy na ulicę obok - osiem dni, na priorytet - cztery dni.

    Wiesława Sulewska dostawała przesyłki adresowane do bliższych lub dalszych
    sąsiadów. Na poczcie powiedzieli jej, że długo nie było stałego listonosza i
    przychodzili różni zastępcy.

    Tadeusz B.: - Byłem cały czas w domu. Kiedy wyszedłem, zobaczyłem, że w
    skrzynce jest awizo. Listonosz nawet nie zadzwonił. Dogoniłem go kilka domów
    dalej i okazało się, że wcale nie ma przesyłki. Nie chciało mu się nosić.

    Pani Bożena: - 8 maja dostałam zaproszenie na 16 kwietnia na imprezę
    kulturalną, data stempla - 6 kwietnia.

    Andrzej K.: - Wczoraj zadzwoniła Telekomunikacja, że nie zapłaciłem ostatniego
    rachunku, wysłanego 13 kwietnia. A ja go jeszcze nawet nie dostałem.

    - Jak to jest? Wszystko było prawidłowo opłacone, prawidłowo zaadresowane, a
    na listy z Zachodniopomorskiego czekałam półtora miesiąca - dziwi się Wiesława
    Różycka. - Pracownica mojej poczty powiedziała, że to problem rozdzielni.

    Za mało sortowni

    Poczta Polska przyznaje, że nie radzi sobie zwłaszcza największa i nowoczesna
    sortownia przy ul. Łączyny na Wyczółkach. - Spośród czterech, ta w Warszawie
    ma najwięcej przesyłek krajowych i większość zagranicznych. A wciąż brakuje
    nam pracowników - usprawiedliwia się rzecznik Poczty Radosław Kazimierski. -
    Teraz budujemy cztery duże rozdzielnie, w planach jest kilkanaście mniejszych,
    więc powinno się poprawić.

    Po ostatniej kontroli w pierwszym kwartale tego roku Urząd Komunikacji
    Elektronicznej miał spore zastrzeżenia do terminowości Poczty: na czas dociera
    zaledwie dwie trzecie przesyłek, a przepisy mówią, że w ciągu najwyżej trzech
    dni po wysłaniu powinno dojść 82 proc. zwykłych, a w jeden dzień po nadaniu -
    85 proc. priorytetowych. - Wyniki wskazują na utrzymujące się problemy Poczty
    Polskiej z terminowym doręczaniem przesyłek - podsumowuje kontrolę rzecznik
    urzędu Jacek Strzałkowski.

    Na tym zarzuty się nie kończą. Poczta za wcześnie lub za późno opróżnia
    skrzynki i źle stempluje listy, rozsyła je pod złe adresy, a oprócz tego
    gniecie i niszczy. Nie dba też o paczki - zatrudnia przypadkowych pracowników
    i nie kontroluje ich, nie zabezpiecza paczek, nie śledzi ich losów, pakunki ze
    zwierzętami wrzuca z całą resztą, a później często zalegają one na rampach.

    Poczta sprawdza i analizuje

    Jednak Poczta nie ocenia się aż tak krytycznie. Wyliczyła, że w pierwszym
    kwartale dostarczyła na czas 89,5 proc. listów priorytetowych i 79,1 proc.
    ekonomicznych, a problemy wynikają z wielu powodów: 5-10 razy więcej jest
    przesyłek w święta, w listopadzie strajkowali listonosze, poza tym bardzo
    rozwija się handel internetowy i nie ma komu pracować.

    - W zeszłym roku na 4 mld przesyłek mieliśmy 2,3 tys. skarg na opóźnienia.
    Analizujemy każdy sygnał. Zatrudniamy zewnętrzne firmy, sprawdzamy jakość
    obsługi klientów i dostosowujemy godziny pracy do ich wymagań - wylicza
    Radosław Kazimierski.

    Poczta sprawdza też pracowników przez telefon i stosuje metodę "tajemniczy
    klient". Oznacza to wysyłanie do urzędów pracowników incognito.

    - Końmi można by to wszystko szybciej przewieźć - podsuwa pomysł Wiesława
    Różycka. - To już nawet w latach 60. przesyłki dochodziły szybciej.

    Jak skarżyć na Pocztę

    • w przypadku tzw. przesyłki nierejestrowanej (nie wypełnia się żadnego
    druczka) można złożyć skargę najwcześniej piątego dnia od nadania listu
    priorytetowego lub siódmego dnia od wrzucenia ekonomicznego, ale nie później
    niż 30 dni od nadania; • można to zrobić na każdej poczcie, a ona ma ją
    przekazać dalej; • skargę można też wysłać na adres
    skargi@centrala.poczta-polska.pl; • na pisemną odpowiedź Poczta ma 14 dni; •
    w skardze muszą być: imię, nazwisko i adres składającego, rodzaj przesyłki,
    uzasadnienie, data i podpis.

    Źródło: Gazeta Wyborcza - Stołeczna

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • frania1320.xlx.pl
  •