Indeks odchudzicsieKarol Dotąd dwoje a jeszcze nie jednoKarol Wojtyła Personalizm chrześcijańskiKarol Wojtyła Galeria zdjęćKarol Szymanowski muzyka mp3Karol Wojtyła i sport zdjęciaKarol Wojtyła biografia książkaKarol Wielki znaczenie panowaniaKarol Wielki ojcem EuropyKarol Wojtyła Elementarz etycznyKarol Wojtyła Scenariusz lekcji
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • necian.htw.pl
  •  

    odchudzicsie

    Pierwsze zwycięstwo w nowym sezonie odnięśli koszykarze Unii-Wisły, którzy w meczu 3 kolejki EBL wygrali dzisiaj we Wrocławiu z miejscowym Deichmannem Śląsk Wrocław 75:88. Kluczowa dla losów spotkania była 3 kwarta, którą to podopieczni Mariusza Karola wygrali 28:11. Wszystko za sprawa Pawła Szcześniaka, który w tej kwarcie zdobył 16 ze swoich 20 punktów.

    Rozgrywający Unii-Wisły swoimi akcjami w 3 kwarcie odebrał chęci do gry koszykarzom gospodarzy. Szczególnie utkwił wrocławskim kibicom jego rzut za 3 punkty z 9 metrów, którym to dobił zawodników Śląska. Kolejne bardzo dobre spotkanie rozegrał Michael Ansley (22 punkty) oraz wracający do formy po kontuzji Mujo Tuljković (18 punktów). W 4 kwarcie przewaga gości wynosiła już grubo ponad 20 punktów, jednak w końcówce trener Karol dał zagrać wszystkim swoimi zawodnikom, w związku z czym na parkiecie pojawili się Grzegorz Dudzik i Filip Kenig. Dla tego drugiego był to debiut w rozgrywkach Era Basket Ligi. Ostatecznie Unia-Wisła wygrywa we Wrocławiu 88:75, odnosząc tym samym pierwsze zwycięstwo w nowym sezonie.

    Za tydzień podopieczni Mariusza Karola podejmować będą w Krakowie tegorocznego beniaminka EBL - SKS Polpharmę Starogard Gdański. W Polpharmie występuje znany doskonale tarnowskim kibicom - Zbigniew Marculewicz, który to występował w barwach Unii Tarnów w latach 1998-2003.Kwarty: 75:88 (13:15, 24:21, 11:30, 27:24).

    Punkty:
    Śląsk:
    Randle 14 (2x3), Ignerski 14, Hyży 11, Grafs 9, Watson 6, Skibniewski 5 (1), Zieliński 5 (1), Chanas 4, Hajnsz 3 (1), Mróz 2 i Szlachtowicz po 2, Kiausas 0;
    Unia-Wisła: Ansley 22 (2), Szcześniak 20 (2), Tuljković 18 (1), Anderson 13 (2), Żurawski 8, Golański 4, Sulowski 3, Suski, Dudzik i Kenig 0.

    Zobacz także: Dokładne statystyki

    NIKT NIE WIERZYŁ...I CO?



    " />Nie wiem czy tu czy nie tu, w kazdym razie wklejam:

    W ten czwartek 13 kwietnia są polfinaly krajowych eliminacji IMSJ. Jeden z turniejow jest u nas...

    Toruń
    1. Dawid Stachyra (Stal Rzeszów)
    2. Patryk Pawlaszczyk (RKM Rybnik)
    3. Marcin Liberski (KM Ostrów)
    4. Krystian Barański (GTŻ Grudziądz)
    5. Damian Baliński jr (Unia Leszno)
    6. Paweł Hlib (Unia Tarnów)
    7. Marcin Jędrzejewski (Polonia B.)
    8. Adrian Gomólski (TŻ Gniezno)
    9. Tomasz Schmidt (Kolejarz Opole)
    10. Kamil Brzozowski (Stal Gorzów)
    11. Grzegorz Zengota (ZKŻ Zielona G.)
    12. Adrian Miedziński (KS Toruń)
    13. Adrian Szewczykowski (Stal G.)
    14. Mirosław Jabłoński (TŻ Gniezno)
    15. Maciej Piaszczyński (KM Ostrów)
    16. Adam Kajoch (Unia Leszno)
    R1. Marcin Piekarski (Włókniarz Cz.)
    R2. Michał Mitko (RKM Rybnik)

    Rzeszów
    1. Bartosz Kwiatkowski (Orzeł Łódź)
    2. Wojciech Druchniak (RKM Rybnik)
    3. Daniel Pytel (PSŻ Poznań)
    4. Sebastian Brucheiser (KM Ostrów)
    5. Maciej Ciesielski (Unia Tarnów)
    6. Sławomir Dąbrowski (Stal Gorzów)
    7. Mateusz Szczepaniak (Włókniarz)
    8. Kamil Zieliński (Unia Tarnów)
    9. Robert Kasprzak (Unia Leszno)
    10. Andrzej Głuchy (Stal Gorzów)
    11. Krzysztof Buczkowski (Polonia B.)
    12. Paweł Miesiąc (Stal Rzeszów)
    13. Mateusz Jurga (Unia Leszno)
    14. Karol Ząbik (KS Toruń)
    15. Alan Marcinkowski (ZKŻ Zielona G.)
    16. Ronnie Jamroży (WTS Wrocław)
    R1. Marcin Kozdraś (Orzeł Łódź)
    R2. Grzegorz Dzik (Wybrzeże Gdańsk)

    Miesiac jedzie u siebie powinien z palcem w nosie awansowac. Liczyc sie powinni Druchniak, Brucheiser, Szczepaniak, Kasprzak, Buczkowski, Jamrozy oraz faworyt zawodow Ząbik.
    Stachyre czeka niezła przeprawa ale ma szanse na awans. Najgrozniejsi rywale to Pawlaszczyk, Hlib, Jedrzejewski, Gomolski, Zengota, Jablonski. Wygrac w cuglach powinien Miedzinski.
    Moj typ:
    Rzeszów:
    1.Zabik
    2.Miesiac
    3.Buczkowski
    4.Szczepaniak
    5.Druchniak

    Torun:
    1.Miedzinski
    2.Hlib
    3.Pawlaszczyk
    4.Jedrzejewski
    5.Stachyra

    Obaj powinni wejsc do finalu eliminacji ktory odbedzie sie 20 kwietnia w Gorzowie. Nie wiem dokladnie ilu Polakow wchodzi dalej ale zazwyczaj bylo to 5-7. Poza zasiegiem teoretycznie jest tercet Zabik-Miedzinski-Hlib, kolejne miejsca są do wzięcia przed dwoma naszymi asami ostatnia szansa na pokazanie sie w IMSJ!! Polskie eliminacje sa zawsze najtrudniejsze, jak je sie przebrnie to prosta droga do finału, a tam... moze powtorka z Peterborough? :D Wiem, wiem, troszke za daleko w przyszlosc wybiegam

    PS. A moze Andriej w barwach Ukrainy sprawi milą niespodziankę?



    Drużyna Budowlanych Łódź zdobyła Puchar Polski w rugby. W finale łódzka piętnastka pokonała Lechię Gdańsk 43:24 (20:10).

    http://img141.imageshack.us/img141/4821/foto161811596565106007.jpg

    Co ciekawe, te same dwie drużyny grały w finale przed rokiem. Wtedy jednak góra byli gdańszczanie. Rewanż dla Budowlanych wypadł niezwykle udanie, gdyż ani przez moment ich zwycięstwo nie było zagrożone.

    Finałowe spotkanie Pucharu Polski w rugby rozpoczęło się znakomicie dla Budowlanych Łódź, którzy już w 3. minucie po akcji lewą stroną boiska i przyłożeniu Łukasza Żórawskiego objęli prowadzenie. Chwilę później dwa punkty z podwyższenia zdobył Tomasz Stępień, który w pierwszej połowie był najskuteczniejszym zawodnikiem gospodarzy. Stępień przed przerwą zdobył 6 punktów po karnych (w tym jeden z 30 metrów) i cztery po podwyższeniach po skutecznych akcjach Żórawskiego i Andrzeja Milczaka (36 min.).

    Lechia Gdańsk pierwsze punkty zdobyła przy prowadzeniu Budowlanych 13:0. Akcję gości przyłożeniem zakończył Tomasz Rokicki, a podwyższył Dawid Popławski. Ten drugi trzy punkty zdobył jeszcze po karnym podyktowanym minutę przed zakończeniem pierwszej połowy.

    Niespełna 60 sekund po wznowieniu gry po przerwie fantastyczną akcję zakończoną przyłożeniem przeprowadził Kacper Ławski, a bezbłędny do tej pory Stępień dołożył dwa oczka z podwyższenia. Sześć minut później było już 32:10 dla Budowlanych, a po raz drugi w tym meczu punkty po przyłożeniu zdobył Andrzej Milczak. Po tej akcji po raz pierwszy pomylił się Stępień. Poprawił się w 57. minucie zdobywając kolejne trzy punkty po kopie z karnego.

    W odpowiedzi Lechia zdobyła w 59. minucie punkty po przyłożeniu Jakuba Jasińskiego i podwyższeniu Popławskiego. Kolejną akcję za 7. punktów goście przeprowadzili w 64. minucie. Tym razem przyłożył Rafał Wojcieszek, a podwyższył Popławski. Były to ostatnie punkty zdobyte przez Lechię w niedzielnym finale. Gospodarze dorzucili natomiast do swojego dorobku jeszcze osiem oczek (Stępień 3, Andrzej Milczak 5) i ostatecznie wygrali z Lechią 43:24, zdobywając po raz trzeci w historii Puchar Polski.

    - Przygotowaliśmy się dobrze do tego spotkania i wyciągnęliśmy wnioski z dwóch przegranych, ale dobrych w naszym wykonaniu meczach ligowych z Lechią i Arką Gdynia. Nie spodziewałem się jednak, że wygramy w tak efektowny i przekonujący sposób. Przygotowani byliśmy na ciężką walkę, jednak przeciwnik zagrał słabiej, niż się spodziewaliśmy. Byliśmy dzisiaj szybsi, ruchliwsi i skuteczni. Chcieliśmy zmęczyć przeciwnika i rozstrzygnąć losy meczu w drugiej połowie, a okazało się, że już na początku pierwszej objęliśmy prowadzenie i nie oddaliśmy go do końca. Zagraliśmy najlepiej, jak potrafimy. Pomogli nam bardzo Kacper Ławski i Krzysiek Hotowski, którzy wzmocnili zespół i byli naszymi liderami. Jeżeli dojdą do tego Kamil Bobryk i po kontuzji Merab Gabunia, to niech się nas boją inne kluby, bo możemy jeszcze sporo namieszać w lidze - powiedział po meczu trener Budowlanych Mirosław Żórawski.

    Budowlani Łódź - Lechia Gdańsk 43:24 (20:10)

    Punkty: Tomasz Stępień 18, Andrzej Milczak 15, Łukasz Żórawski 5, Kacper Ławski 5 - Dawid Popławski 9, Tomasz Rokicki 5, Jakub Jasiński 5, Rafał Wojcieszek 5.
    Sędzia: Wiesław Piotrowicz (Lublin).
    Widzów: 2 000.

    Budowlani: Łukasz Sachrajda, Krzysztof Szulc, Michał Królikowski, Przemysław Kata, Dominik Fortuna, Przemysław Szyburski, Stanisław Niedźwiecki, Kacper Ławski, Maciej Pabjańczyk, Łukasz Żórawski, Dariusz Kaniowski, Piotr Gomulak, Krzysztof Hotowski, Andrzej Milczak, Tomasz Stępień oraz Tomasz Grodecki, Artur Maros, Sebastian Łuczak, Krzysztof Serafin, Maciej Maciejewski, Jakub Andrzejczak, Paweł Grabski.
    Lechia: Rafał Witoszyński, Rafał Sajur, Sławomir Kaszuba, Jakub Jasiński, Zurab Korkotadze, Rafał Doroszkiewicz, Karol Hedesz, Rafał Wojcieszek, Bakuri Czubinadze, Dawid Popławski, Piotr Piszczek, Zurab Zvidadze, Tomasz Rokicki, Konrad Pisarek, Piotr Jurkowski oraz Rafał Kwiatkowski, Mariusz Michalak, Krzysztof Krzewicki, Krzysztof Zieliński, Paweł Sienkiewicz, Robert Kwiatkowski.

    Źródło : http://sport.onet.pl

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • frania1320.xlx.pl
  •