odchudzicsie
" />czytam, czytam i nic nie pojmuję. âŸpowstrzymaj proces oswajania endorfin przemocąĂ˘Â . nie na moją głowę. o co tu chodzi? Izo, Ty wiesz, więc oświeć. tu muszę przytoczyć słowa poety Karola Mikołaja Juniewicza (paulin):
âŸDobryby z brzozy
Sok albo z łozy
Dla takiej kumyâÂÂ.
dodam , że dla niego ignorancja i kobiecość pozostawały synonimami. wobec tego niewiele myśląc ( każda kobieta czuje, że w pewnych sytuacjach może być odrobinę mądrzejsza) zainspirowana napisałam wierszyk o tym , co myślę. aha, tak jak Sławek uważam , że najfajniejsze jest owo âŸzabranie czytelnika za rękę i przekonanie go, że poeta ma rację, niezależnie, co mówiâÂÂ.
profanka
skuliłam się w sobie
już nie listkiem jestem
dryfującym swobodnie
w powodziach powietrznych
już nie księgą imion
barankiem wełnianym
ani też lustrem chętnie odwiedzanym
z olśnień tajemnicą odkrywaną lekko
w każdy dzień słoneczny
gdy się jest zbyt młodym
nocą już nie dla mnie
pochód wojska wstrzymuje
mały skarabeusz
skuliłam się w sobie
gdy zajęli się ogniem
kat Werter i anyż
pod wspólnym sklepieniem
oddawali się w ręce pokornie
histerię świata przyjmując za normę
âŸmój datek jest niewielki , ale wsparcie szczereâÂÂ. wiadomo- poezja sama się nie wykarmi.