Indeks odchudzicsiekąpielisko zadole mozna dojechać flirtemkąpieliska termalne Szklarska Porębakąpielisko termalne Rajeckie Teplicekąpielisko Zakopane Polana Szymoszkowakąpiel chorego dziecka na ospękąpieliska zalewy okolice Krakowakarmienie piersią a kąpiel na baseniekąpieliska termalne orawice Słowacjakąpiel na odrobaczenie ludzikąpiel podczas ospy
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • patryk-enha.pev.pl
  •  

    odchudzicsie

    Sebastian Ciesielski pisze:


    | Potrzebuje wyskoczyc w tym miesiacu do Miskolca. Najkrocej jest przez
    | Gorlice potem Slowacja przez Bardejov i Presov, autostrade 1 mozna bokiem
    | ominac.

    a warto się wygłupiać?
    na winietkę wydasz ok. 20 zł (tygodniową)

    na drodze do Miskolca winietki będzie wymagać tylko odcinek krótki koło
    Koszyc

    na Węgrzech polecam jeszcze termiczne kąpielisko Negerhaza-Sostofurdo - ok.
    70km na wschód od Miskolca, po drodze jest urokliwy Tokaj


    Tak to nikt nie znajdzie, bo miejscowość nazywa się NyĂ­regyhĂĄza, Sóstó
    to dzielnica podmiejska, tak jak Miskolc-Tapolca w przypadku Miskolca.
    Tylko dojazd trochę bardziej skomplikowany, bo za granicą trzeba skręcić
    na boczne drogi i pchać się w stronę Tokaju przez MĂĄd. Niemniej jednak
    polecam na weekend jedno lub drugie, z Krakowa najlepiej przez Piwniczną
    i Starą Lubownię.

    Pozdrawiam,

    Greg




    | - Jeziorko w Jelczu-Laskowicach
    | - Jeziorko w Mietkowie
    | - Jeziorko w Kiełczowie
    Ech, woda wszedzie tam nieco syfiasta, ale da sie plywac ... w Jelczu
    ostatnio cosik ludzie gadali, ze woda z pobliskiego cmentarka splywa
    :) ale
    co nas nie zabije to wzmocni.
    Do listy mozna jeszcze dodac kapielisko w Walach, calkiem przyjemne
    jeziorka
    w Lesnej Wodzie, Bialy Kosciol i kamieniolomy k.Strzelina
    Swgo czasu bezkonkurencyjny byl duzy kamieniolom w Strzelbowie
    k.Sobotki,
    ale terz chyba nie ma tam juz wody ....


    Cooo !!! cholewka niedawno tam pływałem w nocy  .
    Musiało byc bardzo ciemno skoro nie zauważyłem że wody nie ma .

    Mówię o lazurowym ( największym od strony Sobótki Zachodniej i
    Chwałkowa)  .
     W innych też mi się zdawało że wody przybyło.

    Najbliżej do Bajkału  ( nie na Wegrzech  tylko ok 15 km od Węgier) .
    Jezioro Panieńskie w Siechnicy / Kotowicach , Sadków .
    Wody (stawów) wiele też w samym Wrocławiu ( Leśnica, Domaszczyn, Żerniki
    , Wilkszyn, Muchobór Mały , Pilczyce
    W Mietkowie to rozumiem małe jeziorka a nie zalew ? Choć i na dużym też
    pływają.
    Tyniec za Bielanami (zarybiony więc nie wiem czy dalej można)
    W Ślęzy pływają na jazie oporowskim.
    Zalezy czy bardziej o plaże chodzi czy o czystą wodę czy o rybkowanie,
    czy też pływanie.



    w piątek wyruszamy na wakacje- jestem pierwsza?
    no, kolejny rok za nami, nadszedł czas urlopu!
    po raz pierwszy wyjeżdżamy z dziećmi na całe 2 tygodnie, bez zaglądania do
    domu w trakcie urlopu. czyli muszę jakoś zorganizować prowiant(niejadki), i
    co gorsza nie wyobrażam sobie zapasu ciuchów dla dwóch łobuziaków na 2
    tygodnie, a prać w ręku to ja raczej nie potrafię

    program mamy ambitny, pisałam już o nim w jakimś wątku:
    tydzień w alpach julijskich w słowenii, potem przejazd na tydzień do
    chorwacji, powrót przez węgry - wizyta w kąpieliskach termalnych i w egerze -
    stolicy winka.
    czy wszystko nam się uda? nie wiem, ale zapewne zdam po powrocie relację.

    no i jeszcze jedna nowość, po raz pierwszy ten wyjazd jest ze znajomymi, też
    mają dzieci z dwuletnią różnicą wieku, będzie nas spora banda - 4 dorosłych i
    4 dzieci 4,5; 4; 2,5; i 2 lata, prawda jaki ciekawy układ, no i te dzieci to
    same chłopaki? czy ja nie zwariuję na tych wakacjach?

    no i jeszcze jedna dla nas nowość, do chorwacji na tydzień zabieram kuzynkę
    czternastoletnią, trochę się obawiam, bo nie znamy się dobrze, ale
    zobowiązała się rano po pieczywo chodzić(i ogólnie na śniadankowe zakupy).
    może zostanie jeden wieczór z uśpionymi dziećmi, coby z mężem na romantyczną
    kolację można było wyskoczyć?



    TOKAJ - Święto Wina i nie tylko.... 30.09-5.10.200

    Jedziemy małym autobusikiem na Świeto Wina do Tokaju na Węgry. Po
    drodze połazimy trochę po Słowackim Raju, po jaskiniach; mamy w
    planie 3 słowackie jaskinie: Gombasecką, Aragonitową i Domicę. Jeden
    dzień spędzimy w Egerze. Wykąpiemy się też w wodach podziemnego
    kapieliska termalnego w Miskolc Tapolca. Na koniec weźmiemy udział w
    Festiwalu Wina w Tokaju. Nasza imprezka nie jest komercyjna a
    CAŁKOWICIE SKŁADKOWA ( wpłaty maja pokryć jedynie koszty
    organizacyjne). Koszt ok 230-250 zł. Szczegóły znajdziecie na
    www.tokaj.blox.pl Zabierzemy ze sobą wyłącznie ludków z
    uśmiechniętymi giembami. Żadnych smutasów ))



    Gorące wody jednak u nas są!!!

    Jak podaje lokalny dodatek GW: W Porąbce, cichej gminie leżącej tuż pod górą
    Żar, nie powstają fabryki, które mogłyby dać ludziom pracę. - Dlatego stawiamy
    na turystykę. To dla nas jedyna szansa na rozwój - mówi Czesław Bułka, wójt
    Porąbki.

    Odbyły się już rozmowy z inwestorami, którzy na północnych stokach Żaru
    chcieliby stworzyć stację narciarską wzorem tej działającej na południowym
    zboczu góry, w sąsiedniej gminie Czernichów. To jednak nie wszystko, bo
    największą atrakcją miejscowości mają być gorące źródła.

    - Według badań przeprowadzonych przez Politechnikę Krakowską są u nas złoża wód
    geotermalnych. 500 metrów pod ziemią mają one temperaturę 29-30 stopni, a na
    głębokości 3 tys. metrów 95 stopni. Takie same warunki są w naszym partnerskim
    mieście Turkeve na Węgrzech, gdzie wybudowano baseny termalne. U nas chcemy
    stworzyć takie same - tłumaczy Bułka.

    Gmina wytypowała już kilka hektarów terenów, na których mogłyby powstać
    kąpieliska i rozpoczęła poszukiwania pieniędzy na przeprowadzenie odwiertów,
    które pozwolą ustalić skład chemiczny wody i jej właściwości lecznicze. Jeżeli
    wyniki będą pomyślne, Porąbka przygotuje wniosek do Unii Europejskiej o
    dofinansowanie budowy kąpieliska. Na początek byłby to basen odkryty, który
    później można by rozbudować. Koszt inwestycji oszacowano na kilkanaście
    milionów złotych. - Mam nadzieję, że już za kilka lat po nartach ludzie będą
    przyjeżdżać do naszych gorących źródeł - dodaje Bułka.



    Warto tam jechać zdecydowanie, tym bardziej, że to 400 km od Dąbrowy :-)
    A potem można dorzucić jeszcze 50 kilometrów, żeby dojechać do Miskolca-Tapolcy
    i wykąpać się w kąpielisku termalnym w jaskini (Barlang-Furdo). A, co tu dużo
    mówić - po Węgrzech można jeździć kilka tygodni i się nie znudzić... Jak znajdę
    czas, żeby dać negatywy do skanowania, wrzucę zdjęcia z poprzednich wyjazdów.



    whelp napisał:



    > Co do samego aquaparku, to nie przesadzajmy - ilośc kąpielisk w Gliwicach jak
    > dla mnie jest wystarczająca.

    Dla ciebie moze wystarczajaca. A potrafisz w ogole plywac? A moze wcale nie
    odczuwasz potrzeby kapieli?

    Poza tym koszt budowy auqaparku przekracza
    > grubo 20 mln (18 mln kosztował w 2005 roku w Mińsku Mazowieckim).

    A Podium ponad 200 mln
    Ciekawe, ze w czechach,Slowacji, na Wegrzech i w Niemczecc, nie mowiac o calym
    tzw Zachodzie aquaparki powstaja jak grzyby po deszczu. Po prostu w Gliwicach
    bylby mniej oplacalny niz hipermarkety w centrum miasta

    > Jestem przeciw budowie o ile byłaby rozważana
    Co tu ukrywac,oczywiscie wypowiadasz sie w imieniu Frankiewicza



    Precyzyjniej...znajomi chcieli...do oglądnięcia Balaton najładniejszy w Tihany...po przeźroczach Adriatyku faktycznie cięzko sie by było zmusić do zanurzenia w tym "węgierskim morzu"
    Jeśli kąpiel na Węgrzech to tylko kapieliska termalne a jest ich tam dokładnie 171 czyli do wyboru ,do koloru.
    Ostatni po trasie w Lenti czyli przed samą granica słoweńską.
    Niestety nie zajrzałem tam ...był ktoś?



    więcej to nie ma co za bardzo radzić w kwestii H-B...
    jest jak jest ... trzeba jechać i tyle ...
    ale własnie warto zobaczyc te puszte jedziesz jedziesz a tu wszedzie równina
    i jeszcze koniecznie zaliczyc kąpielisko w grocie w Miskolc - Tapolca ...
    trzeba oczywiście cofnąc sie z H-B do Miskolca - można jechać przez tę
    pusztę .. tylko warto mieć dokładniejsza mapę Węgier a nie tylko atlas Europy
    poniewaz oznakowania bocznych dróg obejmują nazwy najbliższych miejscowości a
    nie ma dalszej jak chocby Miskolc ....
    Ja jakoś dojechałem do Miskolca posługując sie intuicją i językiem " migowym "
    lecz prościej mieć mapę .

    pzdr .deo



    Zapewne tak.
    Ale kąpielisk na Węgrzech mamy ponad setkę i długi wekend nie skutkuje tym,że Węgrzy masowo jadą do M i wynajmują kwatery.Kąpią się u sibie.
    O to mi chodziło ;)
    O tej porze sporo domków będzie pozamykanych ,wiszą wtedy na nich ogłoszenia z nr telefonu,gdzie trzeba zadzwonić ,by właściciel sie pojawił-tyle,że tutaj problemem może być bariera językowa.



    witam!

    wczoraj wróciliśmy z urlopu z Węgier. mieszkaliśmy w apartamencie Margareta w
    Mezokovesd (mieszkano udało nam się znaleźć bez wcześniejszej rezerwacji
    !!!)wysoki standard -

    sypialnia + aneks kuchenny
    telewizja kablowa
    wyposażona minikuchnia z jadalnią
    lodówka
    mikrofalówka
    łazienka (prysznic, umywalka, WC, ręczniki, mydło itp)
    forintów - 2 osoby dorosłe + dziecko 2-latka i pies.


    Warunki super, jedzenie we własnym zakresie (Tesco i Lidl w każdym miasteczku)


    super apartament,w przyszłym roku również się tam wybieramy. super okolica :
    kąpieliska termalne w Eger, Egerszalok, Bogasc. 120km do Budapesztu.

    zdecydowanie polecamy !!!!





    berekfurdo - jak tam jest?
    witam
    wybieramy się ze znajomymi w lipcu na węgry pod namiot - kąpieliska
    termalne, nasz pierwszy wybór to Berekfurdo. Jedziemy z dzieciakami
    w wieku od 4 do 9 lat. Może ktoś ma doświedczenia z tym miejscem
    tzn. jakie są warunki na kempingu? jak wyglądają kąpieliska? jakieś
    atrkacje oprócz basenów? i wogóle czy siedenie przez ok 10-14 dni w
    basenie jest do wytrzymania ;-)?



    > Na słowacji bez porównania lepsze.
    Przez dziesiątki lat mieli dziadostwo totalne,w ostatnich latach
    zaczęli budować i modernizować,to na dzisiaj mają faktycznie
    nowocześniejsze.
    Pogodowo jednak na Słowacji wieksze ryzyko.A i zdecydowanie drożej po
    wejściu w euro.
    Węgry w kryzysie już od ładnych paru lat ale tych kąpielisk mają
    ponad 150 czyli zawsze można trafić w odpowiednie dla swoich potrzeb.
    Co do wyższości basenów w Egerze nad Mezo to bym polemizował ale
    każdy może mieć swoje rozczarowania i tego nikt i nic nie zmieni ;)

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • frania1320.xlx.pl
  •