odchudzicsie
Kilka dni temu jechałem za zatramwajem. Spotkaliśmy się akurat przy skręcie na ul. Zwycięstwa. Chciałem na własne oczy zobaczyć ten lewoskręt-prawopasowy, znaczy czy zajedzie mi drogę... oczywiście, że nie zajechał, ponieważ złamał prawo - skorzystał ze świateł tramwajowych, które zostały tak ustawione, że pionowa biała strzałka zapala się 20 sekund przed zielonym światłem... widział ktoś kiedyś i w jakim mieście, autobusy korzystają ze świateł tramwajowych? Zawsze wydawało mi się, że dla wszystkich pojazdów silnikowych obowiązuja jedne światła... dla szynowych inne
Czyżby Gliwice na własną rękę zmodyfikowały kodeks drogowy?
Druga sprawa - aby uatrakcyjnić pasażerom ofertę przewozową A4 zatrzymuje się na przystankach autobusowych (no niby to normalne, że autobus zatrzymuje się na przystankach autobusowych, ale w Gliwicach coś nie gra... no bo to przecież jest zatramwaj a nie autobus ) napotykanych po drodze, nawet tam, gdzie nie ma go w rozkładzie !!!!!
Oczywiście, wszyscy wiemy "lep jakiej propagandy za tym stoi" - no chodzi o to, żeby nałapać jak najwiecej ludzi do autobusów jeżdżących "znikąd do nikąd i wożących powietrze" - ot taka uatrakcyjniona oferta KZK GOP. I jeszcze powinno się napisać - "WIDZICIE Z AUTOBUSEM SIĘ TAK DA, A Z TRAMWAJEM NIE..."
CHOĆ KOŃ JAKI JEST KAŻDY PRZECIEŻ WIDZI!
Cały problem jest w tym, że ludzie, zwłaszcza starsze osoby coraz bardziej są wprowadzane w błąd - nie dalej jak we wtorek na przystanku Plac Piastów zatrzymał się sławetny A4. Starsza pani wsiadła... po 10 minutach wróciła wściekła... dotąd każdy autobus odjeżdżający z Placu Piastów w kierunku dworca zatrzymywał się na pierwszym przystanku na ul. Toszeckiej (zaraz pan M sie włączy w dyskusję i powie, że nieprawda bo 676 nie... ale przystanek 676 jest niedaleko pierwszego przystanku na ul. Toszeckiej), gdzie ta pani wysiadała... No a teraz niestety niektóre skręcają dodatkowo na Zwycięstwa...
Pomstowała strasznie, choć przyznała, że kierowca był grzeczny, bo zatrzymał się na Zwycięstwa i ją wysadził...
Dzięki tej akcji straciła tylko jakieś 20 minut, bo przez kolejnych 10 nic nie jechało.