odchudzicsie
"Vonkaz" <vonk@poczta.wp.plwrote in message
| cos takiego jest?? :)
Jest, jest, nawet wczoraj pilem, bo dzisiaj z ranca mialem poginac do
Kazimierza Dolnego i nie chcialem miec promili, hmmm teraz to chyma mg/ na
Aaaa - czyżby nowy wizerunek "marketingowy",
Karmi "pozycjonowanego" aktualnie
jako piwo dla "aktywnych i dynamicznych" kobiet :-))) ?
Czy juz naprawde w piatek nie mozna o czyms przyjemniejszym...
Lechu! Dla Ciebie wszystko!
Proponuje dla odmiany - oczywiscie o milosci :))
Jadę dziś z Panią swego serca do Kazimierza Dolnego na weekend...
do samochodow,
Swoim kochanym samochodzikiem
policjantow,
Życze im pobytu w domach a nie na dyżurach, kiedy będę jechał
do straznikow i do likwidatorow szkod, i do pani z wydzialu komunikacji, i
Oni też niech zostaną bez pracy!
do machanikow z aso, i
Jadę na przegląd we wtorek i kocham tych Panów za 950 PLN jakie mam u nich
zostawić za wymianę płynów i filtrów
.....no dobra za duzo milosci tez niezdrowe :)))
A dlaczego?
Kocham Was, Grupowicze!
Do właścicieli jeepów...
Chcę zapytać czy jest tutaj ktoś kto urządza sobie wypady do
pięknych wąwozów w okolicach Rąblowa albo Kazimierza Dolnego???
Oczywiście na czterech kółkach bo niema takich długich gumowców na
lokalne błotka. ...) albo podajcie fajne miejsca w Waszej okolicy..
Sprawa Totalizatora w podkomisji sejmowej
Towarzysz sekretarz Wiesław (Kaczmarek) ma zajjeebisty tupet. To
złodziejaszek umoczony w kilka innych afer gospodarczych i tak
głośno drze morde. Kaczmarek jest umoczony w organizację
przestępczą LSD, w "Muzę", "Luxmed" w ordynacką, w kontakty
biznesowe z czarzastallachem, z robalem kwiatkiem, w kontakty z
gangsterami z Puław (Hanzlich, Chudy, Wicek (knajpa Wincent w
Kazimierzu Dolnym)) i długo dalej mógłbym wymieniać.
Ten czerwony złodziej nie był ministrem skarbu po to by służyć
Polsce, naprawiać, budować, lecz tylko i wyłącznie po to, żeby
chapać, na maxa, na chama.
bulk
Ja tez :) Ja pije tego jasminowego nowego Liptona. Jest pysznyyyyyyyyy!! Ale
smakuje mi tylko ponizej 10 st.C ;) Gdy jest cieplej herbata jakos nie wchodzi.
A gdy jest juz ponizej zera to mam patent rodem ze Studia Cafe w Kazimierzu
Dolnym - mocna czarna herbata [a jeszcze pyszniejsza wersja - herbata wigilijna
albo inna 'zimowa' z five o'clock] z kawalkiem pomaranczy. Mniam!
Coraz cieplej )coraz blizej...mojego ukochanego Roztocza. Ja w Zwierzyncu
zakochalam sie pierwszy raz na obozie harcerskim w 75 r.i na zawsze. I na moje
szczescie, zmiany w miejscowosci sa "kosmetyczne" dzieki odpowidzialnej
postawie nadlesnictwa i paru madrych we wladzach. Z tego co bylo dzikim pieknem
zrobili "starannie dopracowana" nature. Klimat / spokoj i poczucie
bezpieczenstwa / jest cudowny. Tam nawet malolaty na campingu zachowuja sie w
zgodzie z natura zaluje tylko,ze sobotnio-niedzielne wypady "mieszczuchow"
robia to co z Kazimierzem Dolnym - alalny ludzmi deptak (A lacha piachu nad
stawem Echo jest taka sama jak 20 lat temu... tylko "parkingowy" spiewa 5
zl/za godzine
Nie ma chętnych na kazimierskie kamieniołomy
no cóż w końcu są doskonałe możliwości inwestowania za o wiele
mniejsze pieniądze w kierunku Nałęczowa bo w tym kierunku w sposób
naturalny ruch turystyczny się przesuwa. Nie ma koniecznosci
użerania się z konserwatorami zabytków i lokalnymi komitetami.
Natomiast sąsiednia gmina przygotowała doskonałe tereny pod
inwestycje z gotowym planem zagospodarowania w Celejowie tuż za
miedzą wzdłuż trasy Kazimierz Dolny - Nałęczów w pięknej dolinie
rzeki Bystrej, pomiędzy stawami. za 18 milionów można tam stworzyć
cały ośrodek wód geotermalnych z gorącymi basenami i pensjonatami a
nie kupować kupę kamieni w terenie zalewowym.
Pokrętne drogi GW.
"W śledztwie tym, prowadzonym przez Prokuraturę Rejonową w Puławach, zarzuty naruszenia miru domowego postawiono już byłemu franciszkaninowi Romanowi K, który były guru duchowym zbuntowanych sióstr."
"Nowe zarzuty dla guru zbuntowanych betanek (04-09-08, 11:55)"
Skąd pomysł GW, żeby uprawiać "propagandę antyhinduistyczną" posługując się postacią p. Komaryczki? Przecież nie jest on hinduistą, lecz księdzem czynnie uprawiającym swoje zajęcie w zwykłej katolickiej parafii i bodaj nadal jest uznawany za "ojca duchowenego" przez niektóre byłe betanki. Nie żadnym "guru duchowym"...
Równie dobrze hinduiści mogliby swoich nikczemników nazywać "księżmi duchownymi".
W dodatku robi się to zatajając nazwisko piszącego te krętactwa...
Dalej, czy uczestnicy Forum nie sądzą, że dość bełkotliwie brzmi początek wiadomości z GW? Jest taki:
"Zmarła Jadwiga Ligocka - liderka i była przełożona ekskomunikowanych sióstr zakonnych z Kazimierza Dolnego.
Tym samym lubelska prokuratura umorzyła śledztwo z powodu śmierci podejrzanej."
Zamiast od razu powiadomić o śmierci p. Ligockiej, GW długi czas milczy, a potem nawet nie zechce ujawnić okoliczności tej śmierci. Zamiast tego jakieś "tym samym", jakiś "guru" i inne dziwolągi...
Pozdr.