Indeks odchudzicsieKazik Melasa MelasaKazik Yugoton - Malcziki RSkazik staszewski 12 groszyKAZIK BOURBON MNIE WYPEłNIAKazik chce być raperem tekstKazik myslowitz Kultkazik jeszcze polskaKazik mp3 do pobraniaKazik Na Żywo Mp3Kazik i Kult mp3
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • hafciarstwo.pev.pl
  •  

    odchudzicsie

    " />126p 903 TURBO ok 100ps 26 sierpnia 2002


    sprzedam malana z silnikiem ze 127p (tj. 4 cylindry, 903 cm3 lekko grzebnięty tzn. zamontowaliśmy turbosprężarke - moc orientacyjna wynosi 90 - 100ps
    -klatka
    -kolor biały
    -sportowa kierownica + naba
    -kubeł dla kierowcy
    -elektrownia z przodu (4 x 100W)
    -koła 13 cali
    -niski zawias
    -ładnie przerobione wnętrze
    -okrągłe zegary (min. z AUDI )
    -odpalany na przycisk
    -nadwozie kompletnie przygotowane do jazdy sportowej (tj. wzmacniane we wszystkich newralgicznych punktach malucha)
    -itd. itd. po prostu kosmiczne osiągi ,moc ok 100 ps, kręci sie do 9000 obr/min, 0 - 100 km/h zajmuje ok 8 sekund ,prędkość max ok 200 km/h

    LUB PODEJMIEMY SIĘ ZROBIENIA TAKIEGO LUB INNEGO POJAZDU NA ŻYCZENIE KLIENTA, FIRMA TAKŻE PRZYGOTOWUJE SAMOCHODY TERENOWE DO JAZDY SPORTOWEJ I RAJDÓW.

    cena: 5800 DO ROZMOWY
    telefon: (033)814 34 85 lub 501 055 911
    imię i nazwisko: Kazik
    adres: Bielsko-Biała
    województwo: śląskie
    e-mail: kaza@hoga.pl

    z tego co wiem to silniki 900cc bez turbo ok. 80KM (za wzor abartha ale ulepszone) osiagaja setke ponizej 8sek na seryjnej skrzyni.... czyli cos z ta moca (100KM) jest nie tak... ale trzeba przyznac ze i tak jest to niezly wymiatacz.. ciekawe ile dalo by sie wyciagnac z seryjnej 650tki



    " />
    ">Szanowni Koledzy
    zdecydowałem, że jednak rozstanę się z 205 GTi
    zapraszam do składania ofert i jazd próbnych - rozważę najwyższą ofertę
    Kaziore


    Kazik, poczekaj jeszcze trochę, bo ja prawdopodobnie będę miał kupca na Twój samochodzik. Mam kolegę, który szuka GTi już jakiś czas i na razie widział tylko same szroty, więc dobrze byłoby mu pokazać też jeden "normalny" . Poza tym szkoda sprzedać taki fajny samochód jakiemuś "boy-racerowi" , bo skończy tak jak większość GITów po pierwszym tygodniu w rękach nowego właściciela .

    Pozdro 1900
    Piweł




    Zarówno w Turcji jak i w Gruzji zostanie ci wpisany samochód do paszportu...
    sprzedaj a na cło nie zarobisz przez parelat ......wiec to raczej nie mozliwe...
    Pozdrawiam
    Kazik
    ............Witaj Kaziu!Przyznam Ci się szczerze ,ze myslalem ,ze zostawisz swoje autko w Gruzji a sam wrócisz koczobrykiem.....a na marginesie nadal czekamy na namioty i spiwory.....pozdrawiam TAMADA




    Nine Inch Nails potrafili. Umieścili cały album na stronie za darmo.

    Smykus, moze tez zacznij pacowac za darmo. Warto zaczac od siebie zanim sie zacznie tego wymagac od innych

    Kazik powiedzial:

    Spotkałem kiedyś koleżkę, który jest w wieku moich synów (dwudziestolatkowie). Mówi do mnie: "jak ja bym kupował płytę, to nie miałbym na benzynę". Ja na to: "dlaczego płacisz za benzynę, lepiej kup płytę, a spier... ze stacji benzynowych bez płacenia. I tu przez chwilę nastąpiła refleksja, a potem odpowiedział: "ale na stacji są kamery, będą łapać.

    Ja sie w pelni z tym zgadzam. Kiedys pisalem o tym na forum. Jezeli mamy usprawiedliwiac piractwo, to robmy to konsekwentnie. Pozwolmy na kradziez samochodow - bo sa za drogie w stosunku do zarobkow naszego spoleczenstwa, pozwolmy na kradziez elektroniki, bo tez narzuty posrednikow i sprzedawcow sa za duze i tak dalej. Jestem przeciwny usprawiedliwiania sciagania muzyki tylko dlatego, ze nie jestesmy w stanie tego zjawiska kontrolowac.

    Oczywiscie mozna uznac, ze nagranie plyty jest pewna promocja dla artysty, ze i tak fani kupia, ze artysci odkuja sie na koncertach. Ale trzeba pamietac, ze u nas tych plyt jednak sprzedaje sie mniej, no i tez dla poczatkujacych artystow, ktorzy dopiero zaczynaja sprzedaz plyty to jest byc albo nie byc.

    Moj znajomy wydal wlasnie wlasnym sumptem plyte - Slowianski Mit o Stworzeniu Swiata - oni czekaja na te pieniadze, poniesli pewne koszty zwiazane z promocja, ze studiem i najzwyczajaniej w swiecie nie maja kasy. Nie sa w stanie zrobic takiego gestu jak sugerujesz, bo rachunki czekaja na zaplacenie, a umieszczenie plyty na sieci moze przyniesc skutek = dochod ale w dluzej perspektywie, kiedy juz sie rozreklamuja. ale wtedy moze byc za pozno, bo komornik zajmie konta muzykow



    No to ja wam powiem że raz odebrałam pieska włascicielom,ale nie ja im sprzedałam /byłam w szpitalu / tylko mój slubny, a z niego psycholog jak z koziej .......trąba lepszy jest w sprawach technicznych -zdecydowanie. .Dał sie nabrać na miłe słowa i dziecko które chciało pieska .łoj co ja wtedy przeżyłam.Jak sie dowiedziałam że małą trzymają w klatce na króliki to myśłałam że slubnego zabije. Pojechałam do nich jeszcze tego samego dnia jak dostałam telefon od sąsiadów ,nie było nikogo w domu. Sunia faktycznie siedziala zamknięta w klatce ,przewrócona miska ani grama wody. Czekałam na nich 8 godzin. Jak wrócili wogóle nie dyskutowałam tylko powiedziałam ze zabieram sunie do siebie.wiecie jak wracałam do domu to tak ryczałam ze świata Bożego nie widziałam,przysięgłam sobie że nigdy jej nie oddam nikomu bo wystarczająco sie wycierpiała i wydawało mi się ze tylko ja jestem w stanie wynagrodzić jej krzywdy. Była u nas miesiąc -przekochana Tosia , bardzo bardzo czule wspominam nasz czas spędzony razem. Pewnego dnia wracam z pracy oczywiscie z Tosią a przed domem stoi samochód. Wysiadło dwoje młodych ludzi powiedzieli ze przyjechali kupić pieska . Ja odpowiedziałam że nie mam szczeniaków a ta młoda pani powiedziala że chce tego co biegnie za mną. Odpowiedziałam że ona nie jest do sprzedania,ze już sie ludzkiej dobroci najadła i zostaje ze mną. Wreszcie dyskusja wygladała tak -ja ryczałam bo nie chcialm jej oddać ,młoda ryczała bo powiedziała ze bez niej od nas nie wyjedzie. Pewnie te spazmy trwały by bez konca ale mój kazik mial chyba dość rozmazanych bab i powiedział krótko-Ala nie bądż taka zawzięta daj ludziom szansę-młoda sie uśmiechnęła pan który z nią był odetchnął a ja tylko tą durną klatke miąłam przed oczyma i nic wiecej,ale nie wiem dlaczego ustapiłam.Tosia mieszka z nimi do dziś. Ma bardzo dobrze.Co roku nas odwiedza.
    1 czerwca skończy 10 lat.
    przepraszam znowu wzieło mnie na wspominki myslę ze powinniscie odebrać mi prawo glosu ,albo dac nakaz ODPOWIEDŹ W TRZECH ZDANIACH.



    Zarówno w Turcji jak i w Gruzji zostanie ci wpisany samochód do paszportu...
    sprzedaj a na cło nie zarobisz przez parelat ......wiec to raczej nie mozliwe...
    Pozdrawiam
    Kazik



    Owszem, duza ilośc kapel szczególnie rockowych nie przykłada się do nagrywanie płyt. Przyczyn jest kilka. Jedną z przyczyn jest nastwawienie, że nie ważna jest jakość, ważny jest sam przekaz. Kapele jakie nie mają możnych protektorów nie są w stanie i nawet nie myślą o tym by realizować nagrania z zachowaniem kononów sztuki. Sami sobie są zespołem i ludźmi od techniki. Sami się nagrywają, miksują i co gorsza masterują. Jak to brzmi można się przekonać choćby słuchając Kazika i jego poczynań. Jednak fanom to nie przeszkadza.
    Druga kwestia to pieniadze. Wynajęcie dobrego studia wraz z dobrym realizatorem kosztuje. Nie kazda kapela (ich producent) może sobie pozwolić na szaleństwo finansowe przy produkcji płyty. W przypadku muzyki pop mamy do czynienia z o wiele wiekszymi pieniedzmi - tu juz można sobie pozwolić na tzw. wypas. Z naszego podwórka patrząc - Doda ma za sobą spore pieniądze płynące z wytwórni, o wiele większe niż przykładowo Hey czy Myslowitz. Doda jest produktem dla szerokich mas co przekłada sie na wieksze wpływy i większe inwestycje. Rockowe kapele są jakby nie było poza głownym nurtem. Dodę (a właściwie jej inwestorów) spokonie będzie stać na wynajęcie studia Sound And More w Warszawie, natomiast zespół rockowy rozpatrzy tysiąc razy kwestię czy stać go na wejście do najlepszego studia w Polsce.
    Z pewnościa nagranie płyty czysto audiofilskiej wymaga niezależności artystycznej, czasu i pieniędzy. Niezalezności, ponieważ daje ona zespołowi (producentowi muzycznemu) pełną kontrolę nad brzmieniem. Wówczas realizator i inż. masteringu nie będzie pracował nad nagraniem wedle stałych wytycznych wytwórni (ma byc głośno, duży bas, szeroko i masa sopranów i by dało się słuchać swietnie w samochodzie i w odtwarzaczu mp3 w tramwaju) a będzie pracował zgodnie z założeniami pięknego, czystego, audiofilskiego dźwieku. Taka praca jest czasochłonna, żmudna i wymaga pieniędzy. Powstanie wówczas projekt niszowy dla wybrednego słuchacza.
    Będąc zależnym od ludzi z wytwórni (przykładowo od człowieka z działu A&R), którzy akceptują finalne zgranie czy materiał wychodzący ze studia masteringowego trzeba liczyć się niestety z ich zdaniem. To są osobnicy, ktorzy patrzą na muzykę jak na produkt jaki trzeba sprzedać. Dla nich musi być niestety głośno i musi być kompresja i musi dawać po uszach. Jakośc? - co tam jakość, jaki przeciętny słuchacz zwraca uwagę na przesunięcia fazowe, zbytnio wycofaną średnice itp. Oczywiście to skrajny przykład ale nie oderwany z rzeczywistości.
    Poza tym jest jeszcze moda na dźwięk okaleczony. Akurat w rocku nie przeszkadza taka filozofia. Do dziś słucham starych The Police, którzy brzmią wręcz tragicznie ale muzyka jako taka broni się znakomicie. W ogóle nie przeszkadza mi ubóstwo realizacyjne, wpadki technicze i ten cholernie szorstki, wrecz garażowy sound.

    Tak lekko na marginesie i dla zainteresowanych poniżej link do jednego z lepszych studiów masteringowych. Polecam się zapoznać z nowoczesnym masteringiem gdzie efekty pracy śle sie po sieci. Teraz to już standard i więszość studiów tak pracuje. W każdym razie strona jest ładnie zrobiona.
    kliknij tu: sterling-sound
    potem: services -> eMastering -> workflow demo

    Jak ktoś ma inne spostrzeżenia to chętnie poczytam

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • frania1320.xlx.pl
  •