odchudzicsie
A cóż ma nauka papieża do tego zbrodniczego...
Kolejny chłopski filozof zabrał głos! A cóż ma nauka Papieża do tego
zbrodniczego procederu??? Masz pojęcie o czym piszesz? Czy faceci, którzy
skazywali ludzi na konanie w takich męczarniach słuchali kazań papieskich, czy
zaczytywali się w treści encyklik lub rozważali treść homilii? Czy czynili to
dyspozytorzy lub pozbawieni podstawowych zasad moralnych lekarze albo łasi na
pieniądze właściciele zakładów pogrzebowych? Nie sądzę...
1. z poczucia winy - odejście to bardzo ciężki grzech, nie chemy być ani
społecznie, ani przez Biga potępieni
2. z pustej religijności - no bo potem, jak dzieci ochrzcić, wziąć ślub, nie
dadzą takiemu pogrzebu
3. łaczy się z 1 - " Kościół sprzedaje (pseudo)zbawienie" - tzn. nie wyprowadza
ludzi z błędu, że wiara w istnienie Boga + uczestnictwo w przynajmniej
minimalnym zakresie praktyk religinych + podstawowe sakramenty (ślub tylko
konkordatowy!) NIE GWARANTUJE ZBAWIENIA
Kościół nie zbawia, tylko Jezus zbawia! Wiara w Boga to za mało, trzeba wierzyć
Bogu. Ale by wierzyc Bogu, trzeba Go znać. Tu jest sedno - jak idziesz w
niedzielę na Mszę, to na 99,9% nie usłyszysz kazania/homilii, które pozwolą Ci
(baredziej) Boga poznać i mieć z Nim relację.
Katabasom skończyły się pomysły
serwisy.gazeta.pl/metro/1,50145,3641303.html
Księża ściągają kazania
Michał Stangret
2006-09-25, ostatnia aktualizacja 2006-09-24 22:40
Kościół postanowił rozprawić się z księżmi, którzy zamiast wygłaszać własne
kazania, czytają z kartki homilie ściągnięte z internetu
Dawniej każdy ksiądz musiał sobie sam wymyślać treść kazań. Wszystko się
zmieniło, odkąd w polskim internecie pojawiły się serwisy z gotowcami do
ściągnięcia. W sieci są homilie dosłownie na każdą okazję: na pierwszy dzień
szkoły, ślub, pogrzeb. Leniwy kapłan może też skorzystać z kazań
uniwersalnych, np. "O życiu wiecznym", "O modlitwie". W wielu serwisach
pogrupowane są również kazania odpowiadające tematyce każdej niedzieli czy
święta roku liturgicznego.
Problem wygłaszania przez duchownych kazań i homilii ściągniętych z sieci stał
się na tyle poważny, że zajęła się nim Sekcja Homiletów Polskich, czyli
specjalna rada księży, która bada m.in. etykę kazań. Duchowni analizowali
sprawę przez cały dzień podczas zebrania w Poznaniu. - Księża, którzy w
internetowych serwisach szukają inspiracji do napisania własnych kazań, mogą
być usprawiedliwieni. Ale to naganne, że księża używają ich jak gotowców.
Drukują je sobie z internetu, a potem - na domiar złego - czytają to wiernym z
kartki - mówi ks. prof. Wiesław Przyczyna, przewodniczący rady. - Każdy ksiądz
powinien dopasować kazanie do własnych wiernych, a nie kopiować kazania innych
- dodaje.
Specjalistycznych serwisów z kazaniami i homiliami jest w polskim internecie
kilkaset. Do niektórych - jak Kazania.org czy Homilie.pl - można trafić bardzo
łatwo. Ale do większości dotrą tylko wtajemniczeni, bo są zakamuflowane, np.
www.kazikk.sds.pl/KAZANIA/index.htm. A tych wtajemniczonych nie brakuje. Ze
strony www.towarzystwo.webpark.pl/kazania skorzystało do tej pory 120 tys. osób!
Jaki procent z 30 tys. polskich księży korzysta z tych serwisów? Do końca nie
wiadomo, bo nie ma badań. A dlaczego to robią? - 50 proc. ze zwykłego
lenistwa, 40 proc. z braku czasu, a 10 proc. - bo sami nie są na tyle
kreatywni, by coś wymyślić - ocenia ks. prof. Przyczyna.
- Analizowaliśmy podobne strony internetowe na Zachodzie i doszliśmy do
wniosku, że nasze polskie zasoby faktycznie są już bardzo bogate i wybór
ogromny - opowiada ks. Przyczyna. Poza tym serwisy są darmowe i nie ma
zastrzeżenia praw autorskich.
Jak Sekcja Homiletów Polskich zamierza walczyć z procederem? Będzie apelować
do księży o większą samodzielność w przygotowywaniu kazań. - Zamierzamy też
położyć większy nacisk na edukację w seminariach, jak twórczo korzystać z
internetowych zasobów - mówi ks. prof. Przyczyna.
księża ściągają kazania z internetu .....
Odkąd w sieci pojawiły się serwisy z gotowymi tekstami kazań, zaczyna ubywać
księży, którzy przygotowują własne homilie. W internecie są dostępne kazania
dosłownie na każdą okazję: na pierwszy dzień szkoły, ślub, pogrzeb. Leniwy
kapłan może też skorzystać z kazań uniwersalnych, np. "O życiu wiecznym", "O
modlitwie".
W wielu serwisach pogrupowane są również kazania odpowiadające tematyce
każdej niedzieli czy święta roku liturgicznego.
Dziennik "Metro" napisał, że problem wygłaszania przez duchownych kazań i
homilii ściągniętych z sieci stał się na tyle poważny, że zajęła się nim
Sekcja Homiletów Polskich, czyli specjalna rada księży, która bada m.in.
etykę kazań. Duchowni analizowali sprawę przez cały dzień podczas zebrania w
Poznaniu. "Księża, którzy w internetowych serwisach szukają inspiracji do
napisania własnych kazań, mogą być usprawiedliwieni. Ale to naganne, że
księża używają ich jak gotowców. Drukują je sobie z internetu, a potem - na
domiar złego - czytają to wiernym z kartki - mówi ks. prof. Wiesław
Przyczyna, przewodniczący rady. - Każdy ksiądz powinien dopasować kazanie do
własnych wiernych, a nie kopiować kazania innych" - dodaje.
Specjalistycznych serwisów z kazaniami i homiliami jest w polskim internecie
kilkaset. Ze strony www.towarzystwo.webpark.pl/kazania skorzystało do tej
pory 120 tys. osób. Nie wiadomo, jaki procent z 30 tys. członków polskiego
duchowieństwa korzysta z tych serwisów. Nie ma na ten temat żadnych
badań. "50 proc. księży korzysta z nich ze zwykłego lenistwa, 40 proc. z
braku czasu, a 10 proc. - bo sami nie są na tyle kreatywni, by coś wymyślić" -
ocenia ks. prof. Przyczyna.
"Analizowaliśmy podobne strony internetowe na Zachodzie i doszliśmy do
wniosku, że nasze polskie zasoby faktycznie są już bardzo bogate i wybór
ogromny" - opowiada ks. Przyczyna. Poza tym serwisy są darmowe i nie ma
zastrzeżenia praw autorskich.
Sekcja Homiletów Polskich zamierza walczyć z procederem, apelując do księży o
większą samodzielność w przygotowywaniu kazań. "Zamierzamy też położyć
większy nacisk na edukację w seminariach, jak twórczo korzystać z
internetowych zasobów" - mówi ks. prof. Przyczyna. n
INTERNET:
Kazania na różne okazje można znaleźć w internecie pod adresami:
www.homilie.pl/
www.kazania.org/
Quelle PDN-NY
powstają cmentarze tylko dka katolików
W szczecinie powstanie cmentarz wyznaniowy
Marcin Górka 28-07-2006, ostatnia aktualizacja 27-07-2006 18:37
Przy ul. Bronowickiej powstanie cmentarz tylko dla osób wyznania
rzymskokatolickiego. Pochówki będą się tam odbywać z pełnym, a nie jak to
zwykle bywa skróconym, obrządkiem. Działkę pod nekropolię przekazała kościołowi
katolickiemu Rada Miasta za jedną setną jej wartości
Cmentarz katolicki będzie się mieścił obok powstającego przy ul. Bronowickiej
nowego cmentarza komunalnego. Część wyznaniowa to niecałe 10 ha ziemi, miejska -
ponad 15 ha.
Pochówki w pełni katolickie
- Kodeks prawa kanoniczego mówi, że kościół powinien tam, gdzie to możliwe,
posiadać własne cmentarze - uzasadnia potrzebę stworzenia katolickiej
nekropolii ks. dr Sławomir Zyga z wydziału duszpasterskiego Kurii
Metropolitarnej w Szczecinie. - Daje on człowiekowi elementarne prawo do wyboru
cmentarza i pochówku w godnych warunkach, przy modlitwie.
Zdaniem kurii na Cmentarzu Centralnym nie zawsze jest to możliwe.
- Przy całej życzliwości administracji cmentarnej księża nie mają tam warunków,
by odprawić pogrzeb z pełnym obrządkiem, jaki przewiduje rytuał pogrzebowy-
mówi ks. Zyga. - Bywa, że pogrzeby odbywają się co 15 minut, obrządek
pogrzebowy ograniczamy wtedy do absolutnego minimum. Inne posługi, jak np. msza
św. pogrzebowa, przenosi się więc do parafii i raczej nie ma możliwości
odprawiania jej zawsze w kaplicy cmentarnej.
Kościół zapewnia, że na cmentarzu wyznaniowym będzie inaczej. - Chcemy, żeby w
kaplicy był wystawiony Najświętszy Sakrament, przy którym zawsze będzie się
można pomodlić, odwiedzając groby bliskich. Będzie tam także odprawiana msza
pogrzebowa z homilią, na co czasu na Cmentarzu Centralnym nie ma - argumentuje
duchowny. I podkreśla: - Księża będą tak jak do tej pory "obsługiwali" także
nekropolie komunalne.
Kto będzie mógł zostać pochowany na cmentarzu wyznaniowym? - Każdy wyznania
rzymskokatolickiego, chyba, że są ku temu jakieś przeszkody - mówi ks. Zyga. -
Taką przeszkodą byłoby na przykład oficjalne wyparcie się wiary za życia, nie
ma wtedy sensu grzebać kogoś w katolickim obrządku wbrew jego woli. Także życie
niegodne katolika, które niesie przykład publicznego zgorszenia, na przykład
gdy ktoś prowadzi dom publiczny.
Cmentarz non profit
Kościół otrzymał od miasta grunt pod cmentarz bardzo tanio. 10 ha przy ul.
Bronowickiej wg rzeczoznawcy jest warte ponad 11 mln zł, kuria zapłaci
natomiast 110 tysięcy zł bez przetargu.
- O taką bonifikatę poprosił arcybiskup - mówi zastępca prezydenta Szczecina
Andrzej Grabiec. - A ustawa o stosunku państwa do Kościoła katolickiego
obliguje nas do sprzedania gruntu pod taki cmentarz bez przetargu.
Zdaniem Grabca przekazanie tego terenu miastu opłaca się. - Strona kościelna
bierze w ten sposób na siebie odpowiedzialność za utrzymanie cmentarza,
odciążając ZUK, a nie jest to łatwe, bo wydatki są bardzo duże, a przychody
niewielkie, w przypadku małych cmentarzy wręcz żadne - uważa Grabiec.
- Koszmarnie drogie jest utrzymanie zieleni, szczególnie na nowym cmentarzu,
duże koszta to utrzymanie czystości, dróg itd. - dodaje rzeczniczka ZUK
Gabriela Wiatr. - Sama pielęgnacja zieleni i wywóz śmieci na Cmentarzu
Centralnym kosztują rocznie 95 tys. zł. Na nowej nekropolii spodziewamy się
dużo wyższych kosztów, bo młode rośliny potrzebują intensywnej pielęgnacji i
nawożenia.
Kuria zapowiada, że opłaty cmentarne będą ustalone tak, by w ostatecznym
bilansie rachunek wyszedł na zero. - Plus jakiś fundusz inwestycyjny - mówi ks.
Zyga. - Nie wiemy jeszcze, jakie one będą ani kto będzie cmentarzem
administrował, może to być jakaś spółka. Na razie nie mamy nawet aktu
własności, trudno mówić o takich konkretach, jak i o terminie otwarcia
nekropolii (terminu otarcia komunalnej części cmentarza tzeż jeszcze nie znamy -
red.)
Miasto zapowiada, że notarialny akt własności działki przy ul. Bronowickiej
kuria otrzyma w ciągu miesiąca.
Cmentarze wyznaniowe
Jak podkreśla strona kościelna, są w całej Polsce, a nasza archidiecezja jest
jedyną, która takiej nekropolii nie posiada. Duże wyznaniowe cmentarze są np. w
Warszawie, Częstochowie, Krakowie i Lublinie.
W Szczecinie nie ma też nekropolii innych wyznań, ich wierni spoczywają na
cmentarzu komunalnym, własną kwaterę na Cmentarzu Centralnym mają tylko wierni
wyznania mojżeszowego.
Pochówek na cmentarzu katolickim będzie odbywał się z całą mszą świętą, z
kazaniem. W tej chwili na Cmentarzu Centralnym odprawia się tylko skrócona
wersję obrządku polegająca na odczytaniu fragmentów ewangelii, modlitwie i
śpiewie psalmu. Kościół zapewnia, że nie będzie "popędzania" ceremonii
pogrzebowych.
dlaczego adminie kasujesz ten tekst ? przecież to jest przedruk z wydania
reginalnego Gazety Wyborczej w Szczecinie