odchudzicsie
Marcin 'Qrczak' Kowalczyk napisał coś takiego:
Nie wierzę (że tak stwierdził). Nie odmieniają się tylko nazwiska,
których fonetycznej formy nie da się sensownie wpasować do polskich
wzorów odmiany, np. Darboux [wym. darbu].
A jeżeli nazwisko wpasowuje się fonetycznie, natomiast z pisownią jest
gorzej? Kiedyś z kumplem zastanawialiśmy się jak odmieniać ksywkę Kayah.
Dopełniacz powinien chyba brzmieć Kaji, ale jak to zapisać? Widząc napisane
"Kaji" czytelnik będzie pewien, że chodzi o imię Kaja.
Pozdrawiam,
Marek
Marek Gierlinski <g@camk.edu.plwrote:
A jeżeli nazwisko wpasowuje się fonetycznie, natomiast z pisownią jest
gorzej? Kiedyś z kumplem zastanawialiśmy się jak odmieniać ksywkę Kayah.
Dopełniacz powinien chyba brzmieć Kaji, ale jak to zapisać? Widząc napisane
"Kaji" czytelnik będzie pewien, że chodzi o imię Kaja.
Dopełniacz od "Kaja" zapisuje się: "Kai"!
IMHO tak samo powinno być z "Kayah", patrz: Goya.
Pozdrawiam
Tomek
On 2004-11-15 15:51 :
W tym wątku można też śmiało zapytać o odmianę i rodzaj miasta
palestyńskiego Ramalli. W mianowniku brzmi Ramalla, ostatnio uparcie coraz
częścięj podawanae z angielska "Ramallah". Bywało, że w jednek
konrespondencji ten sam dziennikarz raz posługiwał się spolszczoną (moim
zdaniem prawidłową) nazwą Ramalla / z Ramalli oraz nieodmienną z niemym w
oryginale "h" na końcu, bo anglojęzyczni tak "~ah" zapisują dźwięk "a" na
końcu wyrazu. Stąd moje - mam nadzieję, że niesłuszne - wątpliwości. Czy nie
jest prawidłowym nazywanie tego miasta (i paru innych podobnie) z przyjętą w
polszczyźnie pisownią, brzmieniem i odmianą, czy "standaryzujemy" się
łykając bezmyślnie wszystko, co piszą Amerykanie i Brytyjczycy w swym
skądinąd ubogim jezyku z niemal hieroglificzną ortografią pozbawioną sensu?
Ja trochę z innej beczki:
Jest taka piosenkarka "Kayah". Niektórzy (włącznie z nią) mówią/piszą
"dla Kayi", "z Kayą"... To H na końcu chyba jest właśnie po to, żeby
tego nie odmieniać.
- Szwejk
(...)
Jest taka piosenkarka "Kayah". Niektórzy (włącznie z nią) mówią/piszą
"dla Kayi", "z Kayą"... To H na końcu chyba jest właśnie po to, żeby
tego nie odmieniać.
Ale tu to sprawa wyjątkowa - menago pani Katarzyny wymyślił jej taki
pseudonim artystyczny dla umiędzynarodowienia jej imageu. Nie ma więc
alternatywnej pisowni dla tej nazwy własnej.
Nemo
On 2004-11-16 12:53 :
| (...)
| Jest taka piosenkarka "Kayah". Niektórzy (włącznie z nią) mówią/piszą
| "dla Kayi", "z Kayą"... To H na końcu chyba jest właśnie po to, żeby
| tego nie odmieniać.
Ale tu to sprawa wyjątkowa - menago pani Katarzyny wymyślił jej taki
pseudonim artystyczny dla umiędzynarodowienia jej imageu. Nie ma więc
alternatywnej pisowni dla tej nazwy własnej.
Nie bardzo rozumiem. Chodzi mi o to, że takiego niemego H się nie
odmienia. A więc: "dla Kayah", "z Kayah" itd.
- Szwejk
malwinka_usenet napisała:
> Wypatrzone w portalu Gazety: pseudonim artystyczny pani Katarzyny Szczot
> odmieniony właśnie w ten sposób: "zapytaliśmy Kayah'ę". Sama nie wiem, co o
> tym myśleć... Na głos powiedziałabym "zapytalismy Kaję", a nie ""zapytaliśmy
> Kaja (nieodmienione Kayah"), ale czytając z Gazety słowo "Kayah'ę"
> przeczytałabym "Kajaę", nie "Kaję".
> W Poradni PWN-u znajduję zalecenie, żeby w piśmie Kayah, Sarah, Norah i inne
> panie na -h zostawić nieodmienione.
> Jakie jest Wasze zdanie?
Przykro mi (a moze i nie), ale zalecenia Poradni PWN uwazam za idiotyczne. Te
wszystkie imiona i tak wymawia sie Kaja, Sara, Nora, wiec ja je normalnie po
polsku (jezeli to w polskim tekscie) odmieniam.
Poza tym Kayah zawsze nazywala sie Kaja, tylko jej agent wymyslil taka pisownie
na zachodnia zagranice. Ale o niej i do niej mowi sie Kaja, z Kaja, do Kai itp.
Mozna - dla rozpoznawalnosci - napisac "zapytalismy Kaye" ('e' z ogonkiem), ale
Kayah'e - to juz rece opadaja. I jak to czytac? Kajahe?
pzdr,
e.
A ja uwazam, że "Kayah'ę" jest jak najbardziej poprawnie.
Zapytaliśmy John'a, a nie Dżona. Kayah to nazwa wlasna i należy uszanować
oryginalną pisownię. Ponadto "Kayah'ę" czytamy "Kaję" "(Johnny'ego" też nie
czytamy "Dżonniego", a "Dżonego", prawda?)
Pozdrawiam, Aga
Jest zdaje się taka reguła, która każe zmieniać pisownię, jeśli tworzy się
jakiś koszmarek w końcówce, o ile pamiętam obejmuje ona problemy z
miejscownikiem: parcours - na parcourze. Wydaje mi się, że z powodzeniem
mogłaby być tu ona zastosowana: ta kayah - tej kayi, z tą kayą itd.
J22
Wiem, że jest nieodmienny w pisowni, ale w mowie przyjęło się odmieniać tak jak
w jezyku polskim odmienia sie imię Kaja. Podobnie zresztą jak nieodmienne są
np. imiona Mariah Carey czy Norah Jones. Napisałem tak, żeby nieprzywiązani do
pisowni wiedzieli o kogo chodzi.
Zaś w odpowiedzi na pytanie możesz sobie choćby poczytać w "Endyklopedii
polskiego rozka". W skrócie kariera tej wokalistki wyglądała tak
-współpraca z różnymi formacjami rockowymi (m.in. Tilt, Zgoda itp.)
-udany występ na festiwalu w Sopocie (piosenka "Córeczko) i nieudana
płyta "Kayah" na którą wokalistka nie miała wpływu (materiał był przygotowany
dla niejakiej Renaty Czarnoty)
-siedem lat śpiewania w chórkach (m.in. Atrakcyjny KAzimierz, De Mono)
-dopiero po siedmioletniej przerwie płyta "Kamień" od której zaczęła się
właściwa kariera.
mail ..niestety
Jakos tak pokracznie i bezsensownie przekrecone "z angielska" ale chyba latwe dla karajan. Mowia: "poslij mi mejla"
Horror.
Inne przekrety w pisowni to np. piosenkarka "Keja" (kayah tak sie wszak czyta po ang.), tytul filmu "Kajler" (to z kolei
Killer pisany przez jedno "l") etc.etc.
rece i nogi opadaja..
Gość portalu: t.o. napisał(a):
> Jakos tak pokracznie i bezsensownie przekrecone "z angielska" ale chyba latwe
d
> la karajan. Mowia: "poslij mi mejla"
> Horror.
>
> Inne przekrety w pisowni to np. piosenkarka "Keja" (kayah tak sie wszak czyta
p
> o ang.), tytul filmu "Kajler" (to z kolei
> Killer pisany przez jedno "l") etc.etc.
> rece i nogi opadaja..
A co powiecie o czatowaniu, ktory wylansowali zalosni dziennikarze (chat to u
nich po prostu "czat" (?) a nie pogawedka).
aaaaaaaaaaaaa taka koncepcja...
myślałem że ty mi tu imputujesz krzyżówki z bułgarakami rozwiazywać...
w stylu:
kto nagrał płytę z KAYAH, 1a pionowo? a jak pisownia za długa ,polska
to.."ściaaaśśśniać, śśściaśniać"
W pisowni Kayah sie nie odmienia (juz tlumaczylam na "Ortografii"), w mowie
odmienia sie jak Kaja. Aczkolwiek pojawila sie nowa maniera odmiany tez w
pisowni z pominieciem niemego "h" - Sarah, kogo? Sary etc. Pozdrawiam!
Kayah sama kiedys powiedziala, ze pisownia jej pseudonimu zakrawa na
pretensjonalnosc, ale tak koniecznie chcial jej producent na poczytku jej
kariery. Madonna - nawet imie oficjlanie zmienila , to juz jest totalnie chore.
Moje opinie:
KAJA
Mnie osobiście nie zachwyca właśnie ze względu na tę niewielką ilość zdrobnień
i rozszerzeń (oczywiście, zawsze można coś wymyślić: Kajka, Kajusia, Kajunia,
Kajutka, Kajucha itd., ale jednak są pod tym względem dużo "bogatsze imiona) i
ze względu na pewną "infantylność". Nie obawiałabym się skojarzeń z pseudonimem
Kayah, aż tak na topie ona nie jest, poza tym różnica pisowni robi swoje.
Prędzej już może Kaja stać się popularniejsza ze względu na dużą popularność
Mai, ale na razie problemem to nie jest. Ja osobiście poszukałabym raczej
jakiegos imienia, które do Kai można skracać - polecam Kaję - Konstancję.
MATYLDA
Moim zdaniem jak najbardziej OK. Bywa nadawane, więc zdziwienia budzić nie
będzie. Dla mnie trochę za "mocne", ale to kwestia gustu. Tylko zdrobnienie
Mati absolutnie mi się nie podoba (Tylka duuużo ładneij, polecam też Matysię i
Tysię).
NATASZA
Zdedydowanie NIE. Jeśli przeszkadza Ci popularność Natalii, to tym bardziej
jest to argument przeciw Nataszy - będzie musiała cały czas tłumaczyć, że nie
jest Nataszą, a Natalią - zwłaszcza, że Natalek będzie mnóstwo i przy tym
ogromie część z nich być może będzie wolała przedstawiać się jako Natasza.
WIKTOR
Ani mnie ziębi, ani parzy; faktycznie męskie i zdecydowane, ale zdrobnienia mi
się nie podobają (chyba, że Witek). Jeśli baaardzo popularna Wiktoria Ci się
nie podoba, nie decydowałabym się i na Wiktora.
ŁUKASZ
Jestem przeciwna, właśnie dlatego, że "jakoś chyba odeszło do lamusa". Wydaje
mi się, że to jedno z tych imion, od którego zbyt dużej popularności minęło
jeszcze zbyt niewiele czasu, by mogło się wydawać teraz oryginalne. To może być
trochę jak obecnie Anita czy Sylwia - i to mimo dużych tradycji. Poza tym
zdrobnieniowo wypada słabiutko.
KAJETAN
REWEACJA! Nie sądzę, by było to imię kontrowersyjne - jest już dość znane i
zdarzają się nadania. Decydowałabym się bez chwili namysłu - i skrót Kaj jest
świetny .
IWO
Długopis jest Pana Iwona . I właśnie ten "Iwon" zraża mnie do tego imienia,
za bardzo kojarzy mi się ono żeńsko, na dodatek z Iwoną, której nie lubię.
Myślę, że to dużo bardziej "kontrowersyjne" imię od Kajetana.
Podsumowując:
dziewczynka: Matylda, ew. Kaja
chłopiec: Kajetan, ew. Wiktor