odchudzicsie
Wiesz co, jeżeli masz możliwość zamocowania wentyla na obudowie (np od strony czołowej) i umieszczenia dysku w strumieniu napływajacego powietrza, to już jest moim zdaniem dobrze. Przynajmniej ja tak zrobiłem. Ale przy badziewiastej obudowie, jaką kupiłem, miałem akurat to szczęście, że było tam miejsce (nisko) na wiatrak, tylko sanki musiałem dorobić z kawałka kątownika aluminiowego. Te sanki są u mnie właśnie na "resorze" z pianki ( rymowanka przypadkowa). Tylko że mój dysk (główny) jest cichutki
Temperatury masz całkiem niezłe, nie ma podstaw do obaw. I jeszcze sugestia: skorzystaj z tego co podsuwa Ci Repylek - takie narzędzia typu "fitness" potrafią dużo pomóc
co co rozglądaj się tu na tej stronce są takie agregaty to podpatrz ,no i zaglądnij na strony producentów .O ile pamiętam to 3 punktu jak przy podczepianiu siewnika 2 płaskowniki na dół a może kątowniki i jeden albo rura na góre ,wszystko jak najbliżej zamocowane tam gdzie się przyłącza agregat do ciągnika no i 1 lub 2 siłowniki
oglądnij po 10 sekundzie
Przepraszam, oszukałem Cię :)
Powinno być: 3 dziurki lub jedna w wersji oszczędnej - do przymocowania końcówki tego dłuższego, "wiszącego" kawałka. Tak mam w swoim "profesjonalnym" narzędziu. Właściwie 2 otwory wystarczyłyby, bo koniec krótszego kawałka nie musi zamocowany. Aczkolwiek jego umocowanie ułatwia pracę. Grunt, żeby były te dwa otwory bliżej uchwytu.
Trochę pokrętnie napisałem, ale mam nadzieję, że zrozumiałeś. Po prostu trochę brzydsza wersja firmowych narzędzi - choćby takiego, jaki pokazałeś w linku.
PS. Właściwie to krótki kawałek łańcucha umiejscowiony wzdłuż krawędzi kątownika nie jest niezbędny, choć ułatwia pracę, gdyż zmniejsza ryzyko ześlizgnięcia się płaskownika z zębatki wokół której owija się ten dłuższy kawałek.
witam, rzuciłem pomysła to sie teraz bede tłumaczyć , na krewędzi robie podwójną np z kątownika 50 rame cos w rodzaju dwie L zespawanetak by utworzyły 2 schodki zakotwione w posadzce a jeszcze lepiej w strukturze ścian , pojednym dolnym jeżdzą rolki zamocowane od spodu profila drugi górny jest podparciem i zabezpieczeniem jednocześnie , profile połączone miedzy sobą zawiasowo na końcu komora z bebnem na który sie to nawija, naped np, linkami, silnik z przekładnia sa takie już zespolone do kupienia, profile pewnie nieanodowane sa do kupienia w hucie lub hurtowni, inny sposób podział np na dwie cześci i chowany pod posadzke cos na wzór chowanych drzwi tylko trzeba miec tyle miejsca, poszukam linka do profili to zamieszcze , ot taki pomysł, powodzenia
Dodano po 8 [minuty]:
http://www.item-polska.com/ jest wsio czego potrzeba by to zrealizować, pewnie i doradza, widziałem stół do pracy z liniowymi prowadnicami Boscha o obciażeniu 3T/m²
Najpierw pilnikiem, później papierem, dlatego wyszło jak wyszło.
Już znalazłem obiekt do rekonstruowania.
Ta z prawej (nr.4)
Tak przy okazji, to wie ktoś jak była zamocowana w niej głowica?
Jelec w moim potworku już przerobiłem na podobny do tego w szabli nr 1 (przynajmniej nie razi tak w oczy).
Szukam teraz odpowiedniego kawałka resora na nową szabelkę.
P.S.
Zamiast kupować "czołg" lepiej zrobić taśmówkę (kątowniki, i silnik już mam) .
" />podam wam wzór komody na jakiej stoi moje 200l.
komoda wykonana jest z płyty wiórowej 18mm, półki zamocowane sa na stałe całość wzmocniłem kątownikami budowlanymi a pod akwarium podłożyłem jeszcze dodatkowo płytę sklejkę o grubości 30mm na razie wszystko stoi i oby tak było dalej
edit:
podam wam wzór komody na jakiej stoi moje 200l.
komoda wykonana jest z płyty wiórowej 18mm, półki zamocowane sa na stałe całość wzmocniłem kątownikami budowlanymi a pod akwarium podłożyłem jeszcze dodatkowo płytę sklejkę o grubości 30mm na razie wszystko stoi i oby tak było dalej
mod:edytuj posty
" />
">Spotkaliście się może z zamontowaniem sporego akwarium na spornikach....nie szafce wzmocnionej spornikami, ale na samych spornikach przykręconych do ściany.... słyszałem, że to idealne rozwiązanie i 100% pewności, ze metal wytrzyma... macie z tym jakieś doświadczenia?
a co to są "sporniki"?
jeżeli chodzi o "wsporniki" to z mojego doświadczenia zawodowego proponuję profile dwuteowe, ponieważ mają lepsze właściwości na zginanie niż np. rury kwadratowe lub kątowniki L
dochodzi jeszcze sposób zamocowania na ścianie i obawiam się, że tutaj potrzebne będzie dużo stali
oczywiście wszystko zależy od litrażu akwarium
" />Jeszcze jedna uwaga..otóż im szywniejsze mocowanie samej przekładni tym lepiej bowiem wyklucza to tzn martwy punkt.. w moim przypadku unieruchomienie nie jest dokładnie jaki być powinno najlepiej było by zamiast pręta, wykorzystać pas blachy o szerokości przynajmniej 30 mm, "podparty" (zamocowany) w 2 punktach na każdym końcu.
lub mocny kątownik za 2,60 zł
http://www.allegro.pl/item635840502_kat ... 75x30.html
co niebawem uczynię
pozdrawiam
Używając słowa "manufaktura" miałem na myśli sposób produkcji, który narzucała konstrukcja "czwórek" ale i np. Tygrysów. Za dużo tu się zmienić nie da ... chyba, że przejdzie się na taki czołg jak Pantera Pzkpfw IV w sensie konstrukcyjnym był po prostu szkieletem z kątowników stalowych obłożonym płytami pancernymi. Można było je mocować nitami lub spawaniem ale i tak było, to dość pracochłonne. Każdy element pancerza był osobno obrabiany i wykańczany, przyjeżdzał gotowy do zamocowania na szkielet.
W przypadku Pantery przycięte na wymiar płyty były spawane ze sobą tworząc coś co się chyba dziś nazywa kadłubem samonośnym. Wszelkie otwory były już wykonywane na miejscu, na stanowisku montażowym. Skracało to czas pracy przy montażu, jego koszt ale wymagało zupełnie innej organizacji produkcji niż "klasyczne" pojazdy szkieletowe.
Przewagi takiej konstrukcji są jeszcze inne - ciężar szkieletu można wykorzystać na większy pancerz, konstrukcja samonośna jest odporniejsza od szkieletowej, więcej miejsca we wnętrzu.
" />Tak stojak był w komplecie z antenką, Trochę go zmodernizowałem dodając trzy poprzeczki w poziomie (na dole) i nowe kątowniki do zamocowania w płycie. Oryginalnie stojak był przykręcony do długich kątowników zamocowanych w dachu, ale papy nie chciałem ruszać więc zostały. Teraz wystarczy to tylko przykręcić go do grubej blachy, i praktycznie bez obciążania antena stoi pewnie i stabilnie. Stojak na pewno się przyda, jak nie do tej anteny to do innych, bo nie ma nic lepszego niż testy antenki stojąc twardo na ziemi, a nie wisząc na drabinie
Co do lustra jestem tego zdania co ty-to twarda gruba blacha, no ale gdzieś te procenty uciekają No trzeba będzie miferka założyć aby mieć pewność co jest grane.
Półka nad lusterkiem.
Wielu użytkowników wycina w półce otwór wysuwając przez niego panel CB, ja preferuję rozwiązanie z podwieszeniem radia pod półką.
Właśnie o tym mocno myślę
jeden mały otwór, na kable (przy szybie) i dwa małe podłużne nacięcia na kątowniki do zamocowania radia
Co potrzeba?
Kątowniki kwadratowe, mogą być płaskie wg własnego uznania
Spawarka
Wiertarka i wiertło 8mm
Szlifierka kątowa
Śruby do zamocowania stelażu do ramy
Klucze niezbędne do przykręcenia stelażu
Zdejmij plastiki oczywiście, które przeszkadzają przy zamocowaniu stelaża, stawiasz skuter w pion oparty o coś i mierzysz ile potrzeba kątownika, potem ucinasz. Kiedy już to mamy bierzemy się za wycięcie otworów, najpierw w kątownikach, a potem w ramie skutera. W kątownikach dwie dziurki obok siebie w odstępie mniej więcej 3-5 cm. Zależy od konstrukcji ramy. Potem przystępujemy to wiercenia dziur w ramie (muszą być symetryczne względem siebie) czyli po prostu takie same i w tych samych miejscach. Pamietajmy, że skuter musi być tak ustawiony, aby przednie koło wskazywało godzinę dwunastą - stąd nazwa ''12 bar''
" />Kólka mają podobno 39 cm średnicy. Jeżeli zrobimy tak jak się umawialiśmy zamocowanie na spodzie szkieletu to klatka (szkielet) powinien mieć wymiary : 150 wysokość, 120 szerokość, 300 długość. Potem dorobimy przód. Jutro do Ciebie zadzwonię , ustalimy pozostałe szczegóły a ja spróbuję dowieźć kątownik (ten którego brakuje).
EDIT:
Kółka zamówione, powinny przyjść w poniedziałek, najpóźniej we wtorek.
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=778353815
siema,
Potrzebuje Waszych pomysłów na zamocowanie kubełków w mk2,
mocowania w kubełkach mam boczne, chciałbym sie dowiedizeć jak wy to macie zamontowane, ja mam kilka pomysłów, ale może są jakieś sprawdzone patenty,
chciałbym zamontowac obydwa na stale, bo chyba w mk2 nie można odkręcić prowadnic od fotela (chyba że można to wtedy szyny z regulacją też wchodzą w grę) , wolalbym raczej użyć mocowań z alu ale czekam na każde propozycje, głownie chodzi mi o to co zrobić z przednim mocowaniem, widze ze jest jedno na srodku, usunąć je czy wykorzystać i dorobić z kątownika mocowanie z dziurka na ten bolec ze sprężynką który tam siedzi?? dzienx
Skrzynia odebrana z lakierni. Ostatecznie pomalowana podkładem do aluminium i białym lakierem samochodowym. ÄŹÂŚ. Tak samo plastikowa nadstawka samochodu. Ale mam dożywotnią gwarancję lakiernikaâŒď Tylko nie powiedział czy moją czy Toyoty?
Wczoraj dociąłem izolację ze styroduru # 30 mm na klapę i boczki skrzyni.
Dzisiaj wkleiłem uszczelkę na rant klapy i zamocowaliśmy dolną część skrzyni do nadstawki. Mocowanie na 8 śrub M8 i klej - uszczelniacz Wurtha.
Dodatkowo z przodu na daszku nadstawki zamocowałem na nity i klej kątownik z blachy, który ma zapobiegać dostawaniu się kurzu i wody podczas jazdy. Na zdjęciu widać na daszku nadstawki zamocowane dwa gumowe odboje od malucha, poprzez które skrzynia jest przykręcona z przodu do daszku.
Wszystko uszczelnione po obwodzie klejem â uszczelniaczem.
Najgorzej było z uszczelnieniem szpary pomiędzy ryflowaną blachą pudła i ścianką nadstawki; miało być pięknie a wyszło âŒsami ocenicie. Ryfle strasznie przeszkadzały w równomiernym rozprowadzeniu uszczelniacza. Ale palec wskazujący i trochę płynu âŸdo poślizgu ⟠czyni cudaâŒďÂÂ
Jutro jadę kupić sklejkę wodoodporną na ⟠tapicerkęâÂÂ. Zrezygnowałem na razie z wyklejania środka wykładziną bo doszedłem do wniosku, że będzie ciągle pełna kurzu.
Trzeba zacząć szukać kogoś kto mi uszyje namiot. Czekałem z tym do tej pory aby od razu pokazać jak to ma wyglądać bo tłumaczenie telefoniczne w dwóch przypadkach nie dało rezultatu; Gość nie kumał o co chodzi; namiot na dach ???
Nasz pojazd jest skonstruowany z kątowników (wymiaru dokładnie nie pamiętam, ale coś mi świta że to 30*30). Tez mi się wydawało, że po zespawaniu całości, rama jest zbyt elastyczna. Rzeczywiście - gdy jeden koniec leżał na ziemi, drugi można było spokojnie podnieść na 20-30 cm w górę... Mechanizator jednak zapewniał, że po dodaniu pokładu drewnianego wszystko się usztywni. I rzeczywiście w tej chwili rama jest sztywna ale elastyczna, co powoduje, że przechodzenie przez nierwóności toru czy połączenia toków szynowych o różnej wysokości przeżywamy względnie spokojnie i bezstresowo. Fakt - w narożnikach są dodane jeszcze elementy łączące (w budownictwie nazwya się to chyba zastrzały) - kątowniki tworzące z naroznikami trójkąt prostokątny.
Zdroofka
Andrzej
p.s. z profili o przekroju zamkniętym (kwadrat) mamy wykonane wajchy hamulcowe oraz korbowody. Z dwóch zespawanych ceowników (na kształt profilu zamkniętego) zaś samą wajchę napędąwą. Rurki posłużyły jedynie do wykonania elementów ruchomych - zamocowanie wajchy do ramy, korbowodów do koła zebatego...