odchudzicsie
e tam xD
Ja też chcę jego perfumy ^^
Dzisiaj mi przyszła paczka bo zamawiałam próbki perfum gwiazd i przyszły mi tak o :
- Hugo Boss
- Calvin Klein
- Kate Moss
- Britney Spears (Curious/Believe)
I jeszcze jakieś, ale nazwy trudne do zapamiętania
CUDNE SĄ!
Kiedyś pogłoski o tym, że dana gwiazda ma za sobą odwyk, dyskwalifikowały w przypadku ubiegania się o jakikolwiek kontrakt z domem mody.
Dzisiaj to nie problem - Eva Mendes, która niedawno opuściła ośrodek leczenia uzależnień, została twarzą domu mody Calvin Klein.
Aktorka reklamować będzie bieliznę o nazwie "Seductive Comfort", czyli "Uwodzicielski komfort".
- To zaszczyt móc być kojarzoną z taką kultową marką - powiedziała Mendes.
Fakt - Kate Moss długi czas była twarzą CK. Później wylądowała w ośrodku dla alkoholików, a w wywiadzie dla Vogue wyznała, że czasy pozowania dla Kleina minęły jej pod znakiem alkoholu. Nic dziwnego, że nikt nie ma nic przeciwko Mendes.
Kozaczek
Dlaaczego od razu myślicie, że modelki to anorektyczki...?
Mi się nie kojarzy modeling z anoreksją czy bulimią =/
I nie mówmy, że od razu wszyscy Cie muszą wytykać palcami i wyśmieszać...
Takie coś mają tylko bardzo sławne gwiazdy (piosenkarze, np. LaFee, która ostatnio się na ten temat wypowiadała)
Myślę, że bycie modelką to nie bycie gwiazdą
To są pozory. Chociaż przypatrując się z boku na takie tragedie modeling nabiera dla mnie innych kolorów. Co do modelek - gwiazd... wszystko jest zależne od kontraktów. Dajmy na przykładzie Kate Moss; na szczyt sławy wzniósł ją Calvin Klein. Przecież Brytyjka pracowała dla takich gigantów jak Dolce i Gabbana, Gianni Versace czy L'OrĂŠal, a następnie wpadła w kłopoty w związku z ujawnieniem przez dziennik (The Daily Mirror bodajże) przypadków zażywania przez nią kokainy. Spowodowało to zerwanie kontraktów przez największe domy mody opiewające na kilka milionów dolarów... Dla mnie Kate jest mega gwiazdą i nie tylko w dziedzinie mody pomimo tej afery. Wg mnie bycie modelką jest opłacalne, trzeba tylko mieć farta (sama Moss została zauważona przez Sarę Ducas ze Storm Agency na lotnisku JFK w drodze powrotnej z Wysp Bahama, jak miała 14 lat xp).
Ania Nocoń pojawia sie także w sesji w listopadowym Twoim Stylu.
A ponadto:
Reklamy perfum: Perfumy 'elle' YSL, Gucci, 'euphoria' calvina Kleina, Burberry Brit, Jil Sander Style, Jil Sander Man, Christian Lacroix Rouge, Kate Moss,
i inne reklamy, np.:
Patrizia Pepe, Stefanel, Roberto Cavalli dla H&M, mango, Monnari, Calzedonia
czyli w większości to co zwykle.
MODA
1 strona o zimowej kolekcji McQueena, 1 o Chloe, Krótki (także jednostronicowy) wywiad z Roberto Cavallim,
Sesje:
1. "W centrum uwagi", zdjęcia Aldona Kaczmarczyk, Ania Nocoń i Maks z D'Vision. W tej sesji są prezentowane ubrania Roberto Cavalliego dla H&M.
2. "Szorstka przyjaźń" zdjęcia KIFERT, modelka Aleksandra Rogowska z D'Vision
3. "Rock i dziewczyna" zdjęcia Piotr Porębski, modelka Zosia Promińska i modele: Michał, Łukasz i Jurek z Rebel Models
4. w materiale o fryzurach: "Kolory słodyczy", zdjęcia Piotr Porębski, modelki: Justyna Bieda, Natalia Halicka, Ewa Dąbkiewicz i Karolina (z Chocomodels)
Na ostatniej stronie w serii sztuka kuszenia tym razem lamparcie cętki.
Jeżeli mam oceniać same ubrania to nie potrafię wybrać jednej ulubionej kolekcji. Muszę skupić się na kilku - jesień zima 2001, 2004, 2005, 2006 i wiosna lato 2004, 2007, częściowo 2005. Po prostu wszystko to dla mnie jest albo czarujące i bajkowe, albo eleganckie, albo lekko dziwaczne... wszystko jest wspaniałe i mimo, że zdjęcia z tych pokazów widziałam już nie raz i nie dwa to uwielbiam do nich wracać. Ubrania są tak pięknie wykończone. McQueen zadbał o kazdy szczegół i naprawdę widać, że wszystko jest perfekcyjnie przemyślane, jest widoczny jakiś koncept, myśl przewodnia całej kolekcji. To jest dla mnie przykład Mody pisanej przez duże "M". Coś więcej niż zwykłe ubrania, kolekcje A.M. sa dla mnie jak swego rodzaju dzieła sztuki. Myślę, że w pewnym sensie jego pokazy poruszają moje emocje, nie patrzę na nie obojętnie [a w przypadku wielu kolekcji tak mam - np. zazwyczaj Calvin Klein, Jil Sander]. Ten projektant jak dla mnie nie tylko projektuje ubrania, tworzy, kreuje jakąś wizję swojej kobiety. McQueen jako jeden z nielicznych wciąż potrafi zaskakiwać. On nie pozwala do swoich kolekcji wkroczyć rutynie. Ja nie przestaję kochać tego co stworzył.
Jeżeli miałabym wybrać pokaz jako całość [nie tylko ubrania] to postawiłabym na ten z sezonu wiosna lato 2004. To był pierwszy pokaz robiący na mnie TAKIE wrażenie. Coś niesamowitego.. To był okres gdy zaczynałam się interesowac modą, więc Ci tańczący modele i modelki musieli zrobic na mie wrażenie.
Ale inne pokazy też kocham - wiosna lato 2005 - ta szachownica. Też coś cudownego. No i ostnie dwa pokazy. Nie ten świat. Wprowadziły taki magiczny klimat. Szczególnie wiosna lato 2007. Po kilku tygodniach ogladania masy słabych i nudnych kolekcji napięcie przed tym pokazem wzratało. Bo co jeżeli McQueen też zawiedzie? Rok temu jego kolekcja wiosenno letnia była kiepska [ta jedna niestety]. Nie zawiódł. Właściwie miałam prawie łzy w oczach jak ogladałam video z pokazu na style.com. Niesamowite! A warto by jeszcze wspomnieć o hologramowej Kate Moss na końcu pokazu jesień zima 2006 i tej sukience, która była malowana na wybiegu. Jak go za to wszystko nie uwielbiać?
Po odejściu Helmuta Langa jest dla mnie bezkonkurencyjny. No może prawie bezkonkurencyjny. Na szczęście sa jeszcze Jacobs,Olvier Theyskens, Nicolas Ghesquiere Galliano i Dolce&Gabbana.