odchudzicsie
Nagłośniono dziś tę jedną sprawę. Natomiast widzę że cisza o
dzielnej linii Centralwings. Mój brat miał wrócić na Święta z
Irlandii, lot z Shannon 22.12 o godz. 1.50. Dociera na lotnisko,
noc... dopiero tam ponad 100 osób dowiaduje się od obsługi lotniska,
że samolotu nie ma. Przedstawiciela linii również. Zero informacji.
Biuro obsługi Centralwings to katastrofa. Nikt z linii nie próbował
się z pasażerami skontaktować. Dzwoniło kilkanaście osób, ja
próbowałem z Polski. Ci, którzy wreszcie się wdzwonili, dostali
przebukowanie na ... 24.12.2007 na godz. 16.35 z Dublina, czyli na
wigilijny wieczór. Dodatkowe 3 dni siedzenia na tyłku i oczekiwania
na kolejny samolot. I tu prośba o radę: linie same nie wykazały
chęci kontaktu z pasażerami na lotnisku - co powinni zrobić obecnie,
do kogo i w jakiej formie należy zgłosić żądanie odszkodowania za
przebukowanie na lot, który jest skrajnie niedogodny? Czy oprócz
zgłoszenia tego faktu do samych linii, należy o tym żądaniu
poinformować któryś z urzędów (ULC?) lub UOKiK? Powiem szczerze, że
opisywany WizzAir wybrnął z sytuacji nieźle, Centralwings położyło
się na całej linii, chciałbym, żeby ten przypadek też został
nagłośniony. Gazeto.pl
Ja rowniez jestem zdania, ze nie bylo o co kopi kruszyc.
Szczesliwie mam Norwegian z Kopenhagi, bo choc drozszy to
przynajmniej lata. Polaczenie Wizzair z MalmĂś to katastrofa.
Z oplatami za bagaz tez dramat!!! A probowal ktos do nich dzwonic?
Ja niestety tak, bo...przez tydzien nie mogli zaksiegowac mojego
przelewu.
Dlugo by pisac co to za zenada.
Problem z warszawskim lotniskiem Okęcie
Problem z warszawskim lotniskiem Okęcie
Warszawskie lotnisko Okęcie położone jest zbyt blisko miasta.
Oprócz skarg okolicznych mieszkańców (hałas, zanieczyszczenia) i zagrożenia w przypadku katastrofy (najczęściej do wypadków lotniczych dochodzi przy startach i lądowaniach) uniemożliwia to stopniową rozbudowę i modernizację lotniska, Dlatego lotniska blisko miast nie maja przyszłości - Okęcie jest po prostu zatkane i zatłoczone.
Dokładając do tego monopolistyczne praktyki tzw. tanie linie lotnicze zamiast Warszawy musiały poszukiwać innych dużych (i tańszych) lotnisk z dobrymi połączeniami kolejowymi z Warszawa.
Dlatego: "Ryanair uruchomi (...)połączenia z Wrocławia do Londynu (...) WizzAir, (...) z Katowic startuje (...)"
Od wielu lat planuje się budowę lotniska pod Warszawa , np. w Modlinie, przeszkoda jest brak dobrych połączeń np. kolejowych z Warszawą.
To tylko narazie. Czas pokaże ile razy spadnie. A spadnie jeszcze więcej niż Boeing. Zresztą wielu pilotów narzeka na airbusy, na ich awaryjność. Rzeczywistość zresztą po pokazuje. Niedawno Wizz Air (posiada same airbusy) miał kilka bardzo nieprzyjemnych przygód ze swoimi samolotami pułapkami. Ogólnie Boeing może poszczycić się mniejszym odsetkiem awarii i katastrof niż airbus.
Większe jest prawdopodobieństwo, że zginiesz jadąc z walizkami na lotnisko niż
lecąc samolotem. ;-) Znałaś osobiście jakąś osobę, która zginęła w wypadku
lotniczym? Ja nie, za to znałem trochę takich, które zginęły w wypadkach
samochodowych. Ostatnia katastrofa polskiego samolotu miała miejsce w 1987, ale
były to zupełnie inne czasy, gdy nie było jeszcze w Polsce Boeingów, ATR-ów, czy
nawet Embraerów, a panowały ruskie maszyny Tu, An i Ił (w tym słynna latająca
trumna Ił-62). Teraz na bezpieczeństwo patrzy się zupełnie inaczej. Byle
wątpliwość i samolot już zostaje uziemiony, trzeba czekać kilka godzin na
przygotowanie zapasowej maszyny. Znanych tanich przewoźników typu Wizz Air,
Centralwings, Ryanair też się nie ma co obawiać.
WIZZ AIR - leciał ktoś ostatnio ?
Doszły mnie słuchy, że w tych liniach w ogóle nie ma czegoś takiego jak
numerowane miejsca, i że na karcie pokładowej nie ma żadnych numerów (miejsc)
a ludzie rzucają się jak dzicy żeby mieć najlepsze miejsca, koło okna itp.
Jak to w ogóle możliwe ? Moja skromna wiedza w dziedzinie lotnictwa
podpowiada mi, że choćby ze względów "technicznych" każdy pasażer powinien
mieć numerowane miejsce, żeby...hmm, pomgło to w (odpukać!!)ewentualnej
identyfikacji zwłok w przypadku katastrofy (dlatego też teoretycznie nie
powinno się z nikim zamieniać na fotele w trakcie lotu).
Jak to jest z tym Wizz airem ?
pzdr
Kasia
w razie katastrofy na ziemie i tak spada pasztecik ludzko-maszynowy, wiec numer
miejsca, ktore sie zajmowalo, nie ma praktycznie zadnego znaczenia. Bitwy o
miejsca tez nie widywalam, bo przeciez na poklad nie wpuszcza wiekszej liczby
osob, niz jest miejsc. A lokalizacja? WizzAir lata na krotkich trasach, wiec te
poltora-dwie godziny mozna przezyc nawet nie siedzac przy oknie.. IMHO
najbardziej nerwowo jest dlatego, ze miejsca jest strasznie malo (za male
odstepy miedzy siedzeniami, piekielnie ciasno) i zanim sie czlowiek przecisnie
i usadowi na swoim siedzeniu, robi sie zator...
Twarde lądowania Wizza
Jak widzę twarde lądowanie można wytłumaczyć wieloma czynnikami nawte tym,że
pilot uczy się latać i siedzi pierwszy raz za sterami samolotu.porównanie nauki
pisania na klawiaturze do latania jest z jedną zasadniczą różnica!
W razie popełnienia błedu pisząc na klawiaturze nikomu nic się nie stanie a
jeśli na pokładzie samolotu jest 100% obłożenia to może być "MALA KATASTROFA"
ale jak mówi hasło reklamowe Wizzair- TERAZ WSZYSCY MOGĄ LATAĆ nie tyczy się
tylko pasażerów ale jak ktoś chce zostać Pierwszym Oficerem to może sobie w
Wizzie polatać śmiało.
W takim razie jak mam TANIO LATAĆ i narażać sie na popełnienie błędów szkoleń
wole zmienić linię i to mnie do tego wystarczająco przekonało...
Mnie też ostatnio zdarzyło się coś takiego..Miałam wrażenie, że pilot momentami tracił panowanie nad
samolotem. Po prostu non stop "kładł" się na lewe skrzydło i kręcił w kółko. Dopiero po kilku takich
manewrach przystąpił do lądowania. Poprzednim razem byłam zachwycona lądowaniem (to była moja
pierwsza podróż samolotem) Zupełnie tego nie odczułam. A teraz mam mieszane odczucia. Na swoje
szczęście wracałam do Polski w niedzielę, dzień przed kolejną katastrofą lotniczą. Pewnie ze strachu
nie wsiadłabym do środka..I nadal nie wiem co myśleć o takiej formie przemieszczania się. Niby fajnie
bo szybko, ale z drugiej strony...
P.S.
Korzystałam z WIZZ AIR i choć to tzw. "tania linia lotnicza" to warunki bardzo ok..
Koleżanka zaliczyła awaryjne lądowanie na lotnisku innym niż docelowe, bo nie
otworzyły się te lotki na skrzydłach, co to się otwierają przy lądowaniu i
zapewniają stabilność samolotu (to bodajże Wizzair na terenie Niemiec). Z kolei
mi się zdarzyło mieć opóźniony start ze względu na to, że samolot był oblodzony
i musieli go czymś polać w celu odlodzenia (coś podobnego do przygód prezydenta
Kaczyńskiego w Mongolii). No i różne turbulencje oczywiście się zdarzały, ale
tego się nauczyłam nie bać - katastrofa, jak już się ma zdarzyć, to raczej przy
starcie albo lądowaniu.
Ten pociag to katastrofa, to tak jakby czas sie cofnal.
Mam nadzieje, Wizzair utrzyma polaczenie Wwa- Bp.
Obawa bierze sie stad ze juz kiedys probowali latac na ten trasie ale skasowali
to polaczenie bardzo szybko.
witaj,
nie ma ... i nic na to nie poradzisz, czasami sa podzielone na sektory, ale
chodzi oto, by nie wszyscy wlazili naraz, tak jest np. w southwest, pani w gate
mowi, teraz Ci z 1, potem 2 .. etc
ludzie sie rzucaja ... widzialem tlumek oczekujacy na wizzair w gdansku i
kolejka w strefie celnej byla duzo wczesniej nim wogole samolot przylecial ...
nie nazwalbym tego dzicza, nie dziwie sie ludziom, chca siedziec razem, lub
przy oknie, bo sie boja czy tez sie nie boja, wola blisko toalety, kolo
przejscia awaryjnego ... kazdy ma inne preferencje, bo na cale szczescie kazdy
z nas jest inny
nie bardzo rozumiem, co masz na mysli mowiac o wzgledach technicznych ... jak
rozumiem zakladasz, ze wszyscy w przypadku katastrofy - zblizajacej sie -
grzecznie siedza i czekaja az samolot sie rozwali ... raczej watpie by
identyfikacje zwlok przeprowadzano w ten sposob ... co do zmiany miejsc w
czasie lotu, to raczej nie ma wiekszego problemu jak sie ktos przesiadzie,
raczej nie nalezy tego robic przez startem, bo samolot w jakis tam sposob jest
zrownowazony, zreszta zwroc uwage na to, ze stewardessy liczac osoby na
pokladzie zapisuja ile osob gdzie siedzi i jesli sie nie myle, to info
przekazywane jest pilotom ...
generalnie w zaleznosci od typu samolotu, pilot moze nakazac siedziec na tylku
wszystkim, bo jest malo pasazerow i on tego wlasnie potrzebuje ze wzgledow
technicznych ... lub np. kiedys w air polonii podobno kazano wszystkim siedziec
na fotelach przy przejsciu ... tak pisano w gazetach a dotyczylo to lotu gdansk-
warszawa
jak jest w srodku z wizzairem i jak technicznie wyglada boarding, to nie wiem,
nie mialem jeszcze przyjemnosci latac z nimi
Rafal
tak czytam te historie opinie i inne glupoty i zalamuje sie coraz bardziej, co
za pieniacze z tego naszego narodu malo wiedza malo sie znaja ale za
wszystkowiedzacych sie uwazaja wiec wyjasnie pare rzeczy:
1. samoloty b-757 bo tylko te obecnie posiada Fischer nie sa prosto z fabryki
ale nie sa to tez zlomy jeden latal w Aeromexico, drugi w Mexicanie, najstarszy
ma 13,5 roku co dla samolotow ktore maja zywotnosc ok 25-30 lat jest wynikiem
doskonalym , trzeci oczekiwany z samolotow b-757 latal ostatnio w charterowych
liniach Holenderskich i jest w trakcie przygotowania do lotow u nas, B-757 to
doskonale samoloty z b.niskim wskaznikiem jakichkolwiek usterek i katastrof z
srednim zasiegiem dlatego tez odbywaja sie na dalekich trasach miedzyladowania
2. serwisowane sa w Lufthansa Technik co daje nam pewnosc co do dobrze
wykonanych przegladow i napraw a serwisuje sie tam wiele dobrych lini
lotniczych w tym np Wizzair z polskiego rynku czy wymieniona w nazwie Lufthansa
lub Condor
3. miejsca w samolocie w klasie ekonomicznej jest tyle samo co w linach
rejsowych jak Air France czy KLM a wiecej niz niektore linie charterowe jak:
LTU czy Excel Airways, czy niskokosztowe jak easyjet czy ryanair
4. sprzet audiowizualny niestety jest usterkowy szczegolnie na tych kirunkach
gdzie ludzie nie maja pojecia o obsludze a nie maja bo w Polsce tylko kiedys
White eagle mial sluchawki na pokladzie a niestety Polak potrafi
najczesciej.....zepsuc, ukrasc itd, oczywiscie zaraz podniesie sie szum itd
ale uprzede was.ja nie generalizuje sam wiem jak to jest i wiem tez ze linia
lotnicza mogla by sie w tym wzgledzie bardziej przylozyc niestety samoloty aby
zarabiac wciaz lataja i woza pasazerow wiec nie zawszw wszysko dziala
5.dobrze ze pojawila sie konkurencja bo to tylko bedzie sprowadzac sie do
podniesienia jakosci komfortu i oszczednosci dla Polskich turystow
6. kazda linia ma wpadki i ta na bank tez bedzie miala ale nie oceniajmy jej na
podstawie jednorazowych awarii czy niedociagniec, wspomne tutaj air polonie
ktora zostawila przed swietami pasazerow na lodzie o centralwingsu gdy samoloty
zamiast w warszawie ladowaly w innych miastach wcale nie z powodu pogody czy
zamkniecia lotniska, o Locie (gdy np w czasie mojego lotu b767 z egiptu
przyklejona do sufitu byla przecieta na pol butelka po Coli aby zbierac kapiaca
wode z klimy ;-) czy innych lini, pozdrawiam
ps. ....dla porzadku nie pracowalem i nie pracuje w zadnej lini lotniczej