odchudzicsie
In news:dbq6sd$ng$2@nemesis.news.tpi.pl Schwester typed:
| Dodatkowo doliczam 2zł na kopertę ochronną (w przypadku listu).
| Nie wiem, czy powinienem to pisać, ale chyba trochę za dużo za tę
| kopertę sobie liczysz...
| Dawno nie było flejma o sensowność używania bąbelków w ogóle ;)
| Drogie i nie chronią ;-P
To zależy co się wysyła (np. karta SD)
Nie doceniasz poczty ;-
Oczywiscie - w przypadku takiej karty ryzyko uszkodzenia jest minimalne (ale
jest, lepiej zabiezpiecza jednak sztywny karton).
Ale dodatkowe 2 zł za koperte to cena skandaliczna szczerze mówiąc...
Zerknij tutaj, pierwsza aukcja z brzegu jaką klikłam
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=57641250
Najmniejsze koperty - 200 szt za 46,50 - oczywiście zdaję sobie sprawę z
tego, że to tylko dla sprzedawcy hurtowego.
A przy sprzedaży okazjonalnej samemu można sobie spreparować takie
zabezpiecznie - bąble z odzysku z własnych zakupów, dwa kawałki grubej
tektury, koperta zwykła, zaklejona taśmą i już.
Wiem, wiem... trzeba chcieć i poświęcic trochę czasu. Wygodniej pójść na
pocztę i kupić - zwłaszcza, że i tak koszt ponosi klient.
Ale uwierz - dostawałam już rzeczy równie delikatne, zapakowane nader
pomysłowo i bezpiecznie, przy koszcie przesyłki 3,85...
tHe mRuWa napisał(a):
W zwiazku ze strajkiem poczty mam pytanie jak to jest u ich konkurencji:)
Moze ktos mial przyjemnosc;)
www.inpost.pl wiadomo zeby cos nadac nalezy udac sie do ich punktu
a w miescie adresata rowniez musi byc ich placowka.
I teraz pytanie czy adresat dostaje list polecony bezposrednio do domu,
czy musi sie zglosic po niego do punktu?
W piątek dostałem inpostem list zwykły (wyciąg z karty kredytowej) -
prosto do domu, co ciekawe osobiście, a nie do skrzynki, z elegancko
doklejonym z tyłu koperty ciężarkiem :D
Sprzedam znaczki i klaser filatelistyczny. Znaczków jest 540 sztuk. Pochądzą
z różnych krajów m.in. z :
-Polski
;Szwecji,Niemiec,Kuby,Chile,Norwegii,USA,Włoch,Belgii,Rosji,Francji,Singapur
u,Czechosłowacji,Danii,Finlandii,Jugosławi,Tunezji,Hiszpanii,Liechtensteinu,
Holandii,Chin . Zdecydowanie najwięcej jest polskich i szweckich.Kilka
znaczków jest trochę zniszczona .Kilka znaczków jest powtórzonych.Wiele
znaczków znajduje się jeszcze na urywkach kopert i kart pocztowych i
wymagane jest odklejenie ich . Znaczki pochodzą najwięcej z okresu 1970-1995
, zdarza się kilka sztuk starszych i nowszych .Znakomita większośćznaczków
jest w stanie idealnym. Sprzedam także klaser filatelistyczny , kolor oprawy
szary, w zestawie z klaserem jest też futerał na klaser. Klaser ma grube ,
twarde strony,pooddzielnane białym papierem.Ma 27 strony,na każdej stronie
formatu A4 jest 6 poziomów na znaczki.
Klaser jest w stanie idealnym,kupiłem go ,ale wogóle nie używałem. Można
kupić klaser i znaczki lub oddzielnie klaser a oddzielnie znaczki . CENA DO
UZGODNIENIA .
Kontakt : gor@interia.pl . Osoby , które mieszkają w powiecie
chrzanowskim lub w bliskości tego powietu mogą odebrać osobiście.
Użytkownik KK napisał:
"Bartol Partol" <bar@polbox.c wrote in message
Użytkownik p1w napisał:
Bank wysyla karte poczta. Przesylka nie jest specjalnie pakowana
(bezpieczna koperta). Pracownik poczty dostaje sie do srodka (nie
zostawiajac sladow), spisuje dane karty, puszcza list dalej i czeka,
az uzytkownik karte zaktywuje.
Czy to bardzo nieprawdopodobny scenariusz?
Prawdopodobny. I co dalej ?
Jak to co. Uzywa danych do zakupow w internecie lub sprzedaje te dane
innym zainteresowanym.
No i co dalej?
Brakuje Ci wyobrazni? Znika kasa z konta.
I co dalej?
Nie masz kasy na koncie.
I co dalej?
Zaczynasz sie denerwowac i dzwonic na infolinie, skladac reklamacje, itd.
I co dalej?
Nawet jak jakims cudem odzyskasz kase, to stracisz czas i nerwy, a
bandziora i tak nie znajda, wiec przy odrobinie szczescia zalatwi Cie
przy nastepnej karcie.
I co dalej?
W kolko to samo.
Bartol
"anonim" <***@mail.comwrote in message
on Sun, 28 May 2006 20:47:48 +0200 "MK" <ma@interia.plwrote:
a wyciąg pocztą otrzymujesz zaszyfrowany? przecież taki list przechodzi
pewnie przez 50 par rąk.
mnie pomysł się też nie podoba, ale imo przesadzasz.
Jest zabezpieczony koperta. Raczej trudno jest go przeczytac bez zostawienia
sladu. Nikt nie robi backup'ow listow itp. W przypadku maila zarowno jedno i
drugie moze miec miejsce (drugie nawet na pewno ma).
Jest bardzo prawdopodobne, ze za jakis czas rozpocznie sie pishing typu
"splac swoja karte za pomoca mTransferu" + dolaczona kopia wyciagu zdobyta
od jakiegos nieuczciewego administratora lub ze slabo zabezpieczonego
serwera. Oczywiscie wszystko bedzie wina klienta, bo on zlecil wysylanie
wyciagow poczta elektroniczna, bo on zalozyl darmowe konto pocztowe itp.
Moze nawet bedzie sie oplacalo uruchomic wlasny serwer z darmowymi kontami i
juz sie czegos dowiemy o klientach mBanku ;).
MK
Widział może ktoś w Łodzi ulotki z Raiffeisenowskiej promocji KK? Bo
byłem w oddziale i nie dość, że nie mają ulotek [...]
Tak samo było w trakcie ubiegłorocznej promocji Konta Lokacyjnego.
Obowiązywała w każdym oddziale na terenie kraju, ale ulotkę musiałem
sobie przywieźć z Warszawy, bo w moim "prowincjonalnym mieście" ;)
Lublinie nie była kolportowana i tutejszy oddział również nią nie
dysponował.
Chyba, że to nie są pisma bezadresowe, tylko są roznoszone np. tylko w
budynkach z portierem i marmurowym hallem.
Mniej więcej się zgadza! Zeszłoroczną i aktualną ulotkę znalazłem
w skrzynce pocztowej wynajmowanego na warszawskich Kabatach miesz-
kania. Tam trudno znaleźć budnek bez ochrony itp.
Ew jakby ktoś był skłonny zapakować taką ulotkę do koperty i wysłać mi
to koszty pokryję. Przelewem oczywiście:-))
Hehe... ulotka promocyjna Konta Lokacyjnego potrafiła kosztować
u "przedsiębiorczych" handlowców z Allegro połowę nominału ... ;)
Jak nie namówię dzisiaj kogoś bliskiego na tę kartę, mogę odstąpić
mój egzemplarz. Skontaktuj się ze mną e-mailowo (zwróć uwagę na
konieczność poprawienia adresu, *.p1 -*.pl). Bez obaw, ja aż taki
"przedsiębiorczy" nie jestem! ;)
Pozdrawiam,