odchudzicsie

Jeden z moich krotkich tekstow... czekam na szczere oceny

Przez ta droge ktora wybalem mojez zycie zmarnowalem
cpalem i hlalem
niczym sie nie przejmowalem
ale ty nie popelniaj tego samego bledu
nie wkraczaj do tego zlego rzedu
splamisz honor swoj i swojej rodziny
od nikogo
nie odtrzymasz kartki na urodziny
czy imieniny
wszyscy o tobie zapomna
nie beda sie do ciebie przyznawac
radze ci z gownem uwazac
i przestan mi powtarzac
ze ty jestes na to odporny
bo kazdy czlowiek
do uzaleznien jest zdolny

Naoglądałam się tych kartek po holenderskich domach że huhu, z obserwacji zapamiętałam następujące informacje: imię dziecka to podstawa, data urodzin, waga, wzrost - te dwie dane nie zawsze, nazwiska rodziców / ewentualnie imię brata, siostry, wasz adres, numer telefonu. No i chyba tyle. Czasami ktoś dopisuje jakieś ładne motto.

przez cały tydzień nie miałam czasu tu pisać, a kilka fajnych kartek w mojej skrzynce zawitało

urodzinowe od Kasi i Bernadki (dziękuję bardzo!), jeszcze jedna urodzinowa, offy z Łotwy i Holandii, Algieria, Węgry (niestety) z Turcji i jeszcze jedna osoba postanowiła wysłać mi osiemnaście kartek na 18, więc tym sposobem dostałam dziś pakiecik kartek z Krakowa! :D

Ancien Cinema – klub, kawiarnia i kino w jednym, miejsce wielu ciekawych koncertów, wystaw i wielu innych wydarzeń kulturalnych w sercu przepięknego Vianden, obchodzi w styczniu br. swoje drugie urodziny. Z tej okazji w dniach najbliższych będzie miało miejsce w Ancien Cinema kilka bardzo ciekawych imprez jubileuszowych. Szczegółowy program odnaleźć możecie tutaj: http://www.polska.lu/viewtopic.php?t=6892 . Polska.lu pragnie uhonorować nie tylko 2-lecie klubu oraz równie długą z nim współpracę, ale także naszych czytelników, z których wielu jest jednocześnie stałymi bywalcami Ancien Cinema.

Dla pierwszych 10 osób, które zgłoszą się do nas w jeden z dwóch sposobów –Â czy to dokonując wpisu w komentarzu do tego newsa, czy wysyłając maila na adres redakcji (redakcja@polska.lu) o treści Ancien Cinema - to lubię! mamy jublieuszowy mega pack składający się z:

darmowych podwójnych wejściówek na koncert Polish Funk (sobota, 16 stycznia, godz. 21.00) l

podwójnych darmowych bonów/voucherów/kartek/talonów , które wymienić będzie można podczas koncertu Polish Funk w barze na liquide czyli... drinki l

To jeszcze nie koniec atrakcji jubileuszowych dla czytelników polska.lu, więc jak to mówią radiowi DJe – stay tuned!

Oooo ..., jeszcze ktos o dinozaurach pamieta.......(oprocz Ciebie jarzynka, of course).
Ogromnie wam kobitki dziekuje za zyczenia urodzinowe . MERCI!!!!!! Bardzo to jest mile. A ty jarzyn, musisz takimi wielkimi literami oznajmiac ile wiosenek juz przezylam .
I tak oto w ten piekny poczatkowo, a nastepnie burzowy piatek.............., uwaga cytuje z kartki od znajomych ..........
zrobilam kolejny kroczek w kierunku menopauzy i emerytury

A tylko na slubnego, czy na Ciebie tez? Bo wiesz... ja ani razu nie zostalam przez nia zaproszona do domu i nie wiem, gdzie mieszka, a nie bede po Krakowie chodzic po wszystkich podstawowkach i pytac, czy tu taka a taka chodzi. :lol: a telefonu nie ma ?

ja nie mam kontaktu z chrzestnym, nawet nie pamiętam jak gość się nazywa :-? coś od gada jakiegoś 8) ale mam żal do niego,że nie kontaktował się ze mną :-? i to samo mój ślubny zaserwował młodemu -kumpla poprosił, ten się zgodził , a teraz zlewa :roll:

To albo się podejmuję i choć kartkę dziecku na urodziny wysle , albo niech się nie godzi i po kłopocie.

a obrażony jest tylko na slubnego Malka, ja bylam tak naciskana, ze sie nie moglam nie zgodzic. Byly argumenty typu: no chyba nie odmowisz dziecku???
a ja odmówiłam, bo w obecnej sytuacji byłby to szczyt hipokryzji z mojej strony.
Jestem chrzesną mojego bratanka (chłop juz większy ode mnie) :lol: :lol: ale skoro obiecałam jego rodzicom,przd ich bogiem, że będę jak matka,to nie ma bata, mam zasrany obowiązek dotrzymać słowa, no chyba,że moje słowo gówno warte jest :-?

I nie chodzi tu o okazjonalne prezenty, bo te sa najmniej ważne. o to to. My wybieraliśmy chrzestnych takich, zeby w razie naszej śmierci, jedno z nich zajęło się dzieckiem. I o tym informowaliśmy chrzestnych, wiedzą czego od nich oczekujemy w razie czego.

dziendoberek ..:)))

widze,ze jestesmy jak baletnice ostanio wszystkie....dobrze,ze na razie bez wiekszych szkod..:)))
ja miala dzis coe wyslac juz do szkoly,ale nie ma szans...jak na zlosc wstala z kaszlem i smarkami jak ta lala......
mnie po nocy cos nerki ciagna,ale w sumie moze zle spalam...pije b duzo,wiec chyba to nie oznaka jakiegos odwodnienia....a nocy mam odsc..mala spi poprzecznie,wiec zawsze na ktoryms boku ja gniote..i musze zmieniac co jakis czas pozycje...nawet jak moj Miki spi dobrze,to ja nie moge...a teraz,lezy mi tak nisko,poprzecznie,ze mam wrazenie iz mi zaraz rozerwie dol brzucha......

Asiolku-wszystkiego jak najlepszego z okazji urodzin,zdrowka,szybkiego i bezbolesnego porodu,oraz spelnienia marzen..:)))

http://kartki.onet.pl/_i/d/hurra_urodziny.jpg

Goska-trzymam kciuki za wizyte...:)) daj koniecznie znac po jakie masz wiadomosci...na pewno dobre...:)))

a ja juz zyje swietami.nie moge sie ich doczekac....Magia..:)))

http://lilas3.free.fr/LiensNoel/ImagesNoel/creche.gif

Cytat:
Napisał DziuniaP
I tak mi się jakoś świątecznie zrobiło :)
Przyznam się, że mam już zakupione pierwsze prezenty - dla Kasi i małża.
W tym roku zaczęłam wcześniej, bo później w grudniu finansowo nie wyrabiam. Nie dość, że Mikołajki i Boże Narodzenie, to jeszcze urodziny i imieniny mojego męża :Boje się:
Niedługo planuję zrobić dziewczynkom sesję zdjęciową i przysiąść do zrobienia kartek świątecznych z nimi :) Gdybym tak jeszcze miała siłę photoshopa głębiej postudiować... u mnie zamiast sniegu, mokro, brzydko i szaro:Boje się:...wiec Ci zazdroszcze a najbardziej to tego podworka....:Cwaniak:tez chce takie.
a co do prezentow....dla rodziny, z ktora spedzimy swieta (7 osob:Strach::Wow!:oprocz nas)mam juz wszystko zakupione - pojechalam w łikend bo nie cierpie kupowac prezentow w towarzystwie grudniowego zamieszania sklepowego. i jestem przezadowolona. pozostal tylko prezent dla macka i malza, ktory dodatkowo imieniny w wigilie obchodzi....ech znowu problem bedzie....
co macie zamiar zakupic swoim mezom i dzieciom???

Dot.: owsianka-warte to cos ?
Cytat:
Napisane przez LoLcIa123 (Wiadomość 3107708) U mnie z tym gustem to różnie bywa,czasem podoba nam się zupełnie to samo,a czasem znowu mamy zupełnie odmienne zdanie.Moja mama też kocha kwiaty,ale kwiatki zawsze kupuje jedynie jako dodatek do prezentu,bo wydaje mi się to troche malutko. Wiesz zależy od ilości i wielkości tych kwiatów:D Mi rodzice zawsze powtarzali, że nie ważny jest prezent ale pamięć. Często ja sama na urodziny dostawałam pocztówkę i czekoladę, albo tort i buziaki:) Mi to najzwyczajniej w świecie wystarczało i wystarczy. Wiem, że rodzice mnie kochają (z wzajemnością:D) i to jest dla mnie najważniejsze:):):)

Ja zawyczaj jak robię komuś prezent, lubię żeby był on dość wyjątkowy, orginalny i zaskakujący. Ostatnio robię dla znajmoych własnoręcznie wykonane kartki. Nikt jak na razie nie narzeka:D

Małżeństwo ogląda telewizję i nagle kobieta mówi: "Jest już późno, jestem zmęczona,pójdę spać".
Poszła do kuchni zrobić kanapki dla nas na jutro do pracy i szkoły, wyjęła mięso z zamrażarki na jutrzejszy obiad, sprawdziła ile jest płatków śniadaniowych w puszce, nasypała cukru do cukierniczki, położyła łyżki i miseczki na stole i przygotowała ekspres do zaparzenia kawy na jutro rano. Potem przygotowała pranie na jutro i włożyła jwe do pralki, uprasowała koszulę i przyszyła guzik. Sprzątnęła ze stołu pozostawioną grę, postawiła telefon na ładowarkę i odłożyła książkę telefoniczną do szuflady. Podlała kwiaty, opróżniła kosze na śmieci i powiesiła ręcznik do wysuszenia. Potem ziewnęła, przeciągnęła się i poszła do sypialni. Zatrzymała się przy biurku i napisała kartkę do nauczyciela, odliczyła trochę kasy na wycieczkę w teren i wyciągnęła podręcznik schowany pod krzesłem. Podpisała kartkę urodzinową dla przyjaciółki, zaadresowała kopertę i nakleiła znaczek oraz zapisała, co kupić w sklepie spożywczym. Obie kartki położyła obok torebki.
Potem kobieta zmyła twarz mleczkiem "trzy w jednym", posmarowała się kremem "na noc i przeciw starzeniu", umyła zęby i opiłowała paznokcie.
Ojciec zawołał: "Myślałem, że poszłaś do łóżka".
"Właśnie idę" - odpowiedziała kobieta. Wlała trochę wody do miski psa i wypuściła kota na dwór, potem sprawdziła czy drzwi są zamknięte i czy światło na zewnątrz jest zapalone. Zajrzała do pokoju każdego dziecka, wyłączyła lampki i telewizory, powiesiła koszulki, wrzuciła brudne skarpety do kosza i krótko pogadała z jednym z dzieci, jeszcze odrabiającym lekcje. W swoim pokoju kobieta nastawiła budzenie, wyłożyła ubranie na jutro, naprawiła stojak na buty. Dopisała 3 rzeczy do listy 6 najważniej szych czynności do wykonania.
Pomodliła się i wyobraziła sobie, że osiągnęła swoje cele...
W tym samym czasie Tata wyłączył telewizor i oznajmił "w powietrze": "Idę spać". Co też bez namysłu uczynił.
nic dodać nic ująć idealne