odchudzicsie
Znani Ełczanie / lub związani z Ełkiem / Zamana C
Do zawodowego kolarstwa trafiłem pod koniec lat osiemdziesiątych, kiedy to
jeszcze jako junior pojechałem razem z reprezentacją na wyścig do Meksyku. Wraz
z Andrzejem Mierzejewskim postanowiliśmy odłączyć się od grupy i pozostać w
Nowym Jorku. Za ten incydent PZKol zawiesił mnie na dwa lata co nie
przeszkodziło mi jednak w startach w wyścigach zawodowców w Stanach.
Prawdziwą karierę zawodowca rozpocząłem w utworzonej przez Edwarda Borysewicza
grupie Subaru Montgomery (sezon 1992 - 1993). Wtedy też miałem okazję jeździć w
jednej grupie z przyszłym mistrzem świata, a obecnie królem Tour de France -
Lancem Armstrongiem. Pierwszy duży sukces odniósłem w 1993 roku, wygrywając etap
w prestiżowym i wysoko punktowanym wyścigu Dauphine Libere we Francji. W sezonie
1994 reprezentowałem barwy grupy Kelme z którą startowałem między innymi w TdF,
by po roku, po raz drugi trafić do Stanów Zjednoczonych, tym razem do zespołu
Motoroli.
Po okresie startów z grupach zagranicznych przyszedł czas powrotu do kraju. Na
cztery sezony związałem się z grupą Mróz, prowadzoną przez Piotra Kosmalę, a
następnie przez trzy lata jeździłem w grupach prowadzonych przez Andrzeja
Sypytkowskiego. W 2002 roku (CCC Polsat) bliski byłem wygrania Tour de Pologne.
Po zwycięstwie na etapie do Karpacza zdobyłem żółtą koszulkę, której ostatecznie
nie udało mi się obronić i zająłem dopiero 6 miejsce w klasyfikacji końcowej. W
2003 roku powróciłem do Piotra Kosmali i prowadzonej przez niego grupy Action
Nividia Mróz. Był to mój najlepszy do tej pory sezon, wygrałem wiele wyścigów i
odniosłem swój największy sportowy sukces, zwyciężyłem w klasyfikacji generalnej
Tour de Pologne. Sezon 2004 to starty w belgijskiej grupie pierwszej dywizji
Chocolade Jacques Wincor Nixdorf. Niestety kontuzje pokrzyżowały moje plany i
nie był to sportowo udany rok.
W sezonie 2005 znów połączyły się drogi moje i ludzi z którymi odnosiłem
największe sukcesy. Startuję w prowadzonej przez Piotra Kosmalę grupie Intel
Action i wiem, że będzie to ponownie bardzo udany rok.
Cezary Zamana
www.cezaryzamana.pl/index.php?id=kariera.htm
pan Edward jest z Lwówka śląskiego - to jest niedaleko Karpacza
Delirium tremens
Prezydent miasta Jeleniej Góry Marek Obrębalski spotkał się na
tajnym spotkaniu w Pałacu Paulinum ze znanym rolnikiem i
holenderskimi inwestorami i uzgodnił wstępnie lokalizację wiatraków
na gruntach należących do Adolfa Trzcińskiego przy obwodnicy na
Wrocław. Tania energia do blisko 40 tysięcznego osiedla Zabobrze ma
popłynąć już w marcu przyszłego roku. To dobra wiadomość i słuszna
decyzja. W tym kominie powietrznym zaczynającym bieg od Góry
Szybowcowej można nakręcić wiele kilowatów.
Miesiąc wcześniej odbył się przetarg na budowę Aquaparku w
Cieplicach. Ofertę wygrała austryjacka firma z Salzburga, która
część niezwykle bogatych i gorących źródeł wykorzysta jako energię
odnawialną do ogrzewania całej dzielnicy uzdrowiskowej, tak bardzo
ulubionej niegdyś przez królową Marysieńkę. Castorama też powstanie
na Al. JP II, a Anatol Bustowski i Robert Prystrom podali sobie ręce.
To nie wszystkie szczęśliwe wiadomości dla mieszkańców Jeleniej Góry
w jubileuszowym roku 900-lecia. Galeria Focuspark, z multikinem i
siecią różnorodnych restauracji zamieni w końcu pusty plac po
targowisku Kiliński w miasto w pigułce. Kamień węgielny pod to
arcydzieło nie mające sobie równych na Dolnym Śląsku wkopał już
przewodniczący Rady Miejskiej Jeleniej Góry Hubert Papaj w miniony
piątek. Wykonawcą wyłonionym w trybie rokowań został amerykański
biznesmen polskiego pochodzenia o tajemniczym nazwisku. Oj, będzie
się działo...
Jelenia Góra będzie gościć reprezentację Italii na Euro 2012!
Wprawdzie sportowcy zakwaterowani będą w Hotelu Gołębiewski w
Karpaczu, ale treningi odbywać się będą na nowym stadionie, który
obiecał wicepremier Grzegorz Schetyna na miejscu tego przy ul.
Lubańskiej, gdzie obecnie odbywają się tylko konkursy psów rasowych
od czasu do czasu. Stadion ten ma pomieścić 45 tys. widzów i ma mieć
podgrzewaną murawę oraz zadaszenie nad wszystkimi trybunami. Projekt
żywcem skopiowany ze stadionu w Melbourne w Australii autorstwa
polskiego architekta. Niestety pobliska giełda będzie musiała
zniknąć. Teraz będziemy mogli startować w turnieju „Bank Miast” nie
tylko z Włoszczową. Nie będzie nam byle Edgar pluł w twarz.
Jakby tego było mało, japońska Toyota ma budować fabrykę samochodów
rodzinnych na terenie byłej Celwiskozy. Jelchem został całkowicie
już wykupiony przez ten koncert i w 99% istniejące obiekty, wraz z
najwyższym kominem zostaną zrównane z ziemią. Koncernowi bardzo
zależało na wykorzystaniu istniejącej bocznicy kolejowej i zapłacił
horrendalne pieniądze za te nieruchomości. Zatrudnienie w tej
fabryce znajdzie 6 tys. osób. Już dziś możemy powiedzieć, że
bezrobocie w naszym mieście spadnie za trzy lata niemal do zera.
Wszyscy jeleniogórzanie mieszkający obecnie w Irlandii i dalej
pomału mogą pakować walizki. Cud Donalda Tuska się spełnia.
Związek Gmin Karkonoskich przyklepał porozumienie wójta Jeżowa
Sudeckiego Edwarda Dudka z prezydentem Jeleniej Góry Markiem
Obrębalskim o połączeniu obu miejscowości. Teraz decyzję tą musi
zatwierdzić Rada Ministrów, ale to już formalność, bo przecież
rządzi Platforma Obywatelska. Ceną za te ustępstwa ze strony
włodarzy Jeżowa Sudeckiego ma być funkcja prezesa Euroregionu Nysa
dla wójta i łupem ma być również kilka rad nadzorczych dla jego
przybocznych. Dziwiszów również ma być dzielnicą Jeleniej Góry,
pozostałe sołectwa przejdą pod władanie Wlenia. Po połączeniu obu
gmin, Jelenia Góra będzie liczyła przeszło 100 tys. mieszkańców.
Trzeba będzie niestety przeprowadzić wybory uzupełniające do
obsadzenia dwóch mandatów radnych zgodnie z ustawą o samorządzie
gminnym. Z sondaży wynika, że to Wspólne Miasto będzie miało większy
klub radnych.
Lodowisko polimerowe nie jest już nam potrzebne. Katowicki holding i
Aleksander Gudzowaty zaproponowali budowę zimowej hali i stworzenie
ligi hokeja na lodzie w naszym mieście. To dopiero będzie jazda za
dwa lata! Być może przylecą do nas nawet gwiazdy NHL, bo również
lotnisko pasażerskie w Starej Kamienicy nie jest odległą perspektywą.
Okazuje się, że cicha woda brzegi rwie. Poczciwy chłop z tego
naszego prezydenta, a tyle pomyj na niego wylewają w Internecie.
Jeszcze do końca kadencji samorządu, Al. Wojska Polskiego będzie
wyglądała niczym ul. Piotrkowska w Łodzi...
- Wstawaj łajzo, do roboty, bo ci wszystkie puszki konkurencja
powybiera i z czego będziemy żyli – słyszę wyraźnie głos mojej
Wandzi...
- O kur.. To znowu sen. A jaki straszny! Po największym kacu
mnie tak głowa nie bolała...