Indeks odchudzicsieKarl Otto JungKarl von HegelKarl von VogelsangKarl Bonhoeffer NervenklinikKarl Robert NesselrodeKarl von LudolfKarl LoganKarl SchwarzschildKarl GrossKarl Mayer
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • natro.keep.pl
  •  

    odchudzicsie

    Czy to są liczby pojazdów zamówionych przez Wermacht dla jednostek liniowych czy tylko liczby wyprodukowanych cieżarówek z silnikiem Diesla z przeznaczeniem na rynek cywilny a po wybuchu wojny część z nich zmobilizowano do służby na terytorium Rzeszy? Ja nie kwestionuję że w niemczech produkowano pojazdy z silnikiem Diesla (pierwszy samochód osobowy z takim silnikiem to własnie niemiecki Mercedes) ale własnie ze wzgledów logistycznych w jednostkach liniowych ich nie używano.

    Silnik Tatra 103 do Sd.Kfz 234 oraz do rodziny pojazdów na bazie Panzer 38(d) to konstrukcje powstałe po 1942 roku. Podobnie jak projekty silników do Pantery, Tygrysa i innych. Jedyny znany mi pojazd z początku wojny mapedzany silnikiem diesla to moździerz Karl (z silnikiem Maybach MB 507 stosowany w Kriegsmarine do napędu ścigaczy torpedowych) - w tym wypadku przesądziła potrzeba wysokiego momentu obrotowego do tak ciężkiego pojazdu.

    Natomiast dominację Kriegsmarine w dieslach widać jak na dłoni: ścigacze torpedowe, Ubooty, pancerniki kieszonkowe, liczne projekty napedzanych dieslami niszczycieli, torpedowców i okrętów pomocniczych.
    Założę się że uzywane przez nich ciężarówki tez były napedzane dieslami własnie ze względów logistycznych.

    Oczywiście jako laik mogę się mylić i armia niemiecka mogła z pewnością używać w 1940 podanych 100 tys ciężarówek napędzanych dieslami (czyli praktycznie całość transportu dywizji pancernych i zmotoryzowanych) a pozostałe 2 miliony ciężarówek o napędzie benzynowym jeździło w rękach użytkowników cywilnych...



    " />Panowie !! nie przedmiotem tej kłótni było kto ma lepsze samochody , i tu i tam są swietne auta i w bardzo dużym wyborze . Sek - jest w tym co juz pisalem, a co raz jeszcze podkresle , ze auropejscy producenci wyprzedzili amerykanskich co wiadac wyraznie chocby w przedstawionym przez kolege Viper Venom 1000 gdzie ów samochód by nie istniał gdyby nie Włosi , albo inaczej nie ropedził by sie do podejrzewam 370 km/h Pewnie by i amerykanie poradzili sobie w przyszłosci z tym problemem , ale narazie muszą uchylic czoła przed europą .

    ale i nie ma sie co dziwic wszak ....
    "Dlatego za pierwszego konstruktora samochodu uznaje się Nicolasa-Josepha Cugnot, który zaprezentował takie auto w 1769. Kolejną ważnym okresem w historii samochodu, są lata około 1870. Siegfried Marcus skonstruował wtedy pierwszy samochód napędzany benzyną. Nie można być pewnym kto pierwszy skonstruował silnik o spalaniu wewnętrznym. Uznaje się że zrobiło to niemal jednocześnie kilku niemieckich inżynierów, niezależnie od siebie. Karl Benz skonstruował pierwsze auto w 1885 w Mannheim, niedługo później otrzymał patent i w 1888 rozpoczął produkcję. Gottlieb Daimler wraz z Wilhelmem Maybachem w 1889 w Stuttgarcie zaprojektowali pojazd działający na podobnej zasadzie."

    Potem ameryka przodowała , lecz sami widzicie jak jest



    " />
    ">ten z Ploretaryat'em rządzi


    to obawiam się, że nie proletaryat (jęsli o tym samym mówimy) tylko założyciele Mercedesa. Daimler, Benz, Jellinek

    no jeden dobrze kojarzacy...

    1 z lewej-Gottlieb Daimler
    2 z lewej Karl Benz

    ten z mala dziewczynka to Rudolf Diesel a ta mala to Mercedes

    a ten z prawej to Wilhelm Maybach

    ploretariat jak morde strzelil co pardon? na szczescie my dzieci tego nie pamietamy...



    " />Jak doktryna Bismarcka ma się do dzisiejszego świata

    http://www.trybuna.com.pl/n_show.php?code=2008082815

    Nigdy przeciw Rosji! – zalecał swym rodakom Otto von Bismarck, kanclerz Niemiec, na przełomie lat 50. i 60. XIX w. ambasador Prus w Petersburgu. W ówczesnej stolicy imperium spotkał on nie tylko przyszłego rosyjskiego kanclerza, księcia Aleksandra Gorczakowa, ale też hrabiego Karla Roberta Nesselrode’a, w latach 1816 – 1856 ministra spraw zagranicznych cesarstwa rosyjskiego, z pochodzenia Niemca.

    Przyszły architekt zjednoczenia Niemiec nauczył się języka gospodarzy, a obserwując kraj i ludzi, doszedł do wniosku, że między Petersburgiem a Berlinem nie ma i nie powinno być w przyszłości jakichkolwiek sporów. Sojusz kajzera z carem – zdaniem Bismarcka – był gwarantem pozycji Niemiec, pokoju i równowagi sił w Europie. W XX w. Niemcy dwukrotnie zlekceważyli ,,doktrynę Bismarcka'' – w 1914 i w 1941 roku. 1 września 1939 r. się nie liczy. Pakt Ribbentrop – Mołotow zawarty został w zgodzie z pryncypiami określonymi przez ,,Żelaznego Kanclerza''.

    Atak Hitlera na Związek Radziecki skończył się dla III Rzeszy tragicznie. Po I wojnie światowej Niemcy utracili część terytoriów i mocarstwową pozycję. W 1945 r. pokonane, zrujnowane Niemcy utraciły kolejne obszary i zostały podzielone na blisko pół wieku. Do bismarckowskich zasad polityki zagranicznej (Nigdy przeciw Rosji! – uw. autora) wrócił na przełomie lat 60. i 70. kanclerz Willy Brandt. Zainicjował on tzw. niemiecką politykę wschodnią, w ramach której Berlin w czasach zimnej wojny szukał porozumienia ze Związkiem Radzieckim, nawet jeśli budziło to sprzeciw Stanów Zjednoczonych. Polityka okazała się dalekowzroczna. Rozpad Związku Radzieckiego i tzw. obozu socjalistycznego przyniósł Niemcom ponowne zjednoczenie.

    Równo 10 lat temu Rosję zrujnował potężny kryzys walutowy. Kraj praktycznie przestał być wypłacalny. Był to też kres oszałamiających karier amerykańskich doradców, ich rosyjskich współpracowników i niemalże bezpośredniego wpływu Białego Domu na Kreml. Dni Borysa Jelcyna, dwa lata wcześniej po raz drugi wybranego prezydentem Rosji, były policzone. Kto przyszedł wówczas z pomocą chwiejącemu się partnerowi?

    Ówczesny niemiecki kanclerz Gerhard Schroeder. Za jego sprawą Rosja otrzymała kredyty, pomoc ekspercką i wsparcie polityczne. Kanclerz, początkowo sceptyczny, z czasem odkrył zalety współpracy między Moskwą a Berlinem i stał się jednym z najbliższych przyjaciół następcy Jelcyna, prezydenta Władimira Putina. Rosja odwdzięczyła się Niemcom, dopuszczając ich do swych złóż ropy naftowej i gazu. 10 proc. udziału w Gazpromie mają niemieckie koncerny, a w Rosji działa ponad 4700 niemieckich firm. BMW, Mercedes, a ostatnio Maybach to ulubione marki samochodów rosyjskich oligarchów.

    Jeśli ktoś sądzi, że wypowiedzi kanclerz Angeli Merkel w sprawie Gruzji oznaczają odejście od polityki wschodniej Gerharda Schroedera – myli się. Szef niemieckiej socjaldemokracji (SPD) Kurt Beck ocenił ostatnio, że zamrożenie przez NATO dialogu z Rosją w związku z sytuacją w Gruzji jest błędem. Beck skrytykował także porozumienie polsko-amerykańskie w sprawie tarczy antyrakietowej. – To nie do wiary, że niektóre państwa najwyraźniej już zapomniały o doświadczeniach zimnej wojny – powiedział. Jego zdaniem ,,niektóre posunięcia'' brytyjskiego rządu tylko zaostrzyły konflikt wokół Abchazji i Osetii Południowej.

    Historycy bez trudu odnajdą w wypowiedziach Becka cień opinii niemieckich polityków drugiej połowy XIX w., którzy ostro potępiali działania Imperium Brytyjskiego i Francji wobec Rosji. Być może wspomną też słynną notatkę dla cara Mikołaja II z lutego 1914 r. byłego ministra spraw wewnętrznych Rosji Piotra Nikołajewicza Durnawo, w której przewidział on wybuch I wojny światowej i rozpad imperium. Durnawo pisał, że między Rosją a Niemcami nie ma konfliktu interesów, a Wielka Brytania i Francja chcą wciągnąć kraj w wojnę. Ostrzegał, że Rosja nie jest do niej gotowa, a klęska w starciu z armiami kajzera skończy się wybuchem krwawej rewolucji socjalistycznej i upadkiem domu Romanowów. Car nie posłuchał rad Piotra Durnawo.

    Czasy się zmieniają, lecz zasady geopolityki nie. W ostatni poniedziałek portal internetowy tygodnika ,,Der Spiegel'', powołując się na rzecznika niemieckiego rządu, potwierdził informację, iż na 2 października br. planowany jest rosyjsko-niemiecki szczyt w Sankt Petersburgu z udziałem kanclerz Angeli Merkel i prezydenta Dimitrija Miedwiediewa. Niemcy chcą osłabić pozycję Francji. W ostatnich tygodniach prezydent Sarkozy wiele zyskał, doprowadzając do przerwania walk na Kaukazie. Lecz Paryż nie jest konsekwentny. W ubiegłym tygodniu w trakcie kolejnego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie Gruzji rosyjski ambasador Witalij Czurkin zapytał swego francuskiego kolegę: ,,Czy podstawą rezolucji Rady Bezpieczeństwa w sprawie konfliktu może być sześciopunktowy plan wynegocjowany przez prezydenta Sarkozy’ego i podpisany przez prezydenta Miedwiediewa?''.

    Jean-Maurice Ripert, ambasador Francji przy ONZ, wił się jak piskorz, by nie odpowiedzieć Rosjaninowi. I nie odpowiedział. Kreml już wie, że na Paryż nie może zbytnio liczyć.

    Marek Czarkowski



    " />Cała historia zaczyna się w momencie, gdy na świat przychodzą: urodzony 17 marca 1834r. Gottlieb Daimler i Karl Benz, urodzony 25 listopada 1844r. Firma stworzona przez nich stała się początkiem niezwykłej przygody człowieka z samochodem.

    29 stycznia 1886 roku Karl Benz otrzymał Niemiecki patent Cesarski na pojazd napędzany silnikiem benzynowym, którego paliwo powstaje w wyniku gazyfikacji, umieszczonym na pojeździe. Paliwo to nazwano ligroina i dostępne było w każdej aptece. Pojawienie się pojazdu Benza Pattent-Motorwagen 5 września tegoż samego roku było szeroko nagłośnione. Cena 3 tys. marek odstraszała klienta. Jako pierwsza na dłuższej trasie przetestowała auto żona Benza Berta, która wybrała się bez wiedzy męża w odwiedziny do babci (trasa 180km).

    Daimler Gottlieb w 1882 roku zirytowany i znudzony pracą w Gasmotorenfabrik Deutz zdecydował się na odejście z zakładu Nikolausa Augusta Otto , jako jeden z najbardziej doświadczonych pracowników. Zabrał ze sobą swoje udziały i kolegę ze studiów , Wilhelma Maybacha.
    Wspólnie z Maybachem skonstruował w 1883r. pierwszy szybkobieżny silnik benzynowy, w 1885 motocykl, a w 1887 roku czterokołowy samochód z silnikiem benzynowym. Benz założył w grudniu 1883 roku w Mannheim firmę Benz & Co. Natomiast w1890 r. Daimler, Max Duttenhofer i Wilhelm Lorenz założyli Daimler-Motoren- Gesellschaft.

    Aby uczynić swoje produkty znanymi i rozpoznawalnymi, obie firmy szukały charakterystycznego znaku towarowego. Najpierw znakami firmowymi były nazwiska samych wynalazców,Benz i Daimler, które gwarantowały pochodzenie oraz jakość silników i pojazdów. O ile jednak chroniona marka Benz & Cie się nie zmieniała i jedynie koło zębate z roku 1903 zastąpił w roku 1909 wieniec laurowy otaczający nazwisko Benz, o tyle produkty Daimler-Motoren-Gesellschaft (DMG) otrzymały na przełomie wieków całkiem nową markę Mercedes..
    Motorem napędowym pierwszego dzieła Wilhelma Maybacha z początku stulecia był niewątpliwie Emil Jellinek. Urodzony w Lipsku, mieszkał w Wiedniu, majątek zrobił jako kupiec w Afryce Północnej, potem został cesarsko-królewskim konsulem generalnym Austro-Węgier w Nicei. Uważał, że nowy samochód musi być jasny, szybki i piękny. Z tymi życzeniami zwrócił się do Daimlera. Ten szybko odpowiedział: 35-konny samochód sportowy i turystyczny. Ta idea odpowiadała Jellinkowi. Potężny silnik Phaetona o pojemności 5,9 ważył jedyne 350kg. Bańkowa chłodnica, plątanina 9 tys. małych rurek była umieszczona na przeciw przedniej osi. Rozpylający gaźnik dostarczał paliwo auto wyposażone było w 4-biegową skrzynię. 25 marca 1901 roku dzieło Maybacha wykończone na śnieżno-biało stało na linii startowej wyścigu Nicea-Salon-Nicea. Była to linia, która zmieniła wszystko: pojazd osiągnął zawrotną prędkość 51km/h, co zdeklasowało rywali. Dwa dni później Werner kierowca pokonał kilometr Promenady Anglików z prędkością 86,1km/h. Wkroczyliśmy w erę Mercedesa powiedział Paul Meyan, sekretarz generalny francuskiego Automobil-Klubu. Mercedes tak nazywała się 11-letnia córka Jellinka. Ojciec, naciskając, by tak właśnie nazwać nowe arcydzieło Daimlera, zapewnił jej nieśmiertelność, a dźwięczna nazwa weszła szybko do obiegu. Mercedes to hiszpańskie imię żeńskie, oznaczające łaskę. Od września 1902 roku firma DMG dysponowała chronioną patentem, uznaną nazwą marki: Mercedes. Brakowało jednak charakterystycznego znaku. Wtedy to synowie Gottlieba Daimlera :Paul i Adolf przypomnieli sobie, że ich ojciec używał niegdyś gwiazdy jako symbolu (Gottlieb Daimler już nie żył od dwóch lat, firmę prowadził syn - Paul wraz z W.Maybachem).
    Daimler twierdził ponoć, iż gwiazda wzejdzie kiedyś nad jego fabryką, przynosząc szczęście i błogosławieństwo. W czerwcu 1909 roku zarejestrowano jako znaki towarowe zarówno gwiazdę trójramienną, jak i gwiazdę czteroramienną. Oba znaki były chronione, jednakże wykorzystano jedynie gwiazdę trójramienną: od roku 1910 jej charakterystyczne kształty można było zobaczyć z przodu pojazdu, na chłodnicy. Rejestracja znaku towarowego nastąpiła w sierpniu 1923 roku: gwiazda trójramienna w kole symbolizująca władzę człowieka nad powietrzem, wodą i lądem. Ot, historia nazwy marki!
    Przed tym wydarzeniem DMG nie dotrzymywała kroku konkurencji, pozostając w tyle choćby za samochodami Benza. Samochody Daimlera wydawały się stare i nieatrakcyjne. W chwili śmierci Daimlera Wilhelm Maybach miał 54 lata i głowę pełną pomysłów. W ciągu 10 miesięcy zbudował samochód, który miał się stać kamieniem milowym w rozwoju firmy i jej nazwie. W 1903 roku wyprodukowano 232 egzemplarze ulepszonego modelu Simplex, rok później 698, dwa lata później 863 auta! Mimo tego sukcesu, zarząd firmy rozsypał się. Odejście Maybacha pogłębiło konflikty wewnątrz firmy. Benz tymczasem rósł w siłę...
    Jednak po 1914 roku wszystko się zmieniło, spadł popyt na luksusowe samochody, armia miała zapotrzebowanie na pojazdy średniej wielkości, nawet o cywilnym charakterze. Produkcja Benza zareagowała na zmiany, pomiędzy 1914 i 1918 rokiem wyprodukowano 3777 samochodów osobowych oraz 6150 ciężarówek i autobusów wszystko na potrzeby wojny. Z czasem przyszły skutki powojenne. Inflacja. Niemcy stały się krajem biednych milionerów.
    26 czerwca 1926 roku połączyły się dwie osłabione firmy: Daimler i Benz. Reszta znana jest wszystkim: firma stała się synonimem najwyższej jakości, piękna i nowoczesności.


    Ciekawostka:
    Adolf Hitler był ogromnym fanem marki z gwiezdnym emblematem, Mercedes stał się oficjalnym samochodem państwowej administracji. 20 kwietnia 1939 roku, na 50-te urodziny Hitlera firma obdarowała jubilata prezentem w postaci Groser Mercedesa typu 770. Karoseria zrobiona była z 18-milimetrowej, kuloodpornej stali, szyby miały grubość 40 mm, lane opony i zapasowe koło zamontowane po bokach, mogące służyć jako ochrona zapewniały poczucie bezpieczeństwa.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • frania1320.xlx.pl
  •