odchudzicsie
Czesc i czolem,
wrobel cwirek wrote:
Jaroslaw Sos <jaroslaw_@mojamik.denapisał(a):
| Normalnie nie odpowiadam jak sie ktos nie umie podpisac imieniem i
| nazwiskiem ale teraz zrobie wyjatek...
mam inne zdanie, ale chyba jest oczywiste dlaczego ;-)
Akurat Twoja ksywka jest smieszna i ma wartosc powiedzmy
chociazby rozprezajaca ale jestem zdania, ze jesli ktos
juz robi sobie ta fatyge i odpowiada na problemy innych to
zasluzyl co najmniej na tyle respektu zeby bylo wiadomo
komu odpowiada.
To jest wiadomo rzecz gustu i tak praktycznie to nie stoi nic na
przeszkodzie podpisac sie "Arkadiusz Kowalski" i tez sie nikt nie
skapnie :-). Ja jednak preferuje przejmowac odpowiedzialnosc
za to co pisze, podpisujac sie pod tym, nawet jesli mialoby to
sie okazac glupie i idotyczne...
jeszcze jedna kwestia. ja zawsze robie to rekurencyjnie, z jedna metoda
obslugujace rozne rodzaje node, ale to juz rzecz gustu
Masz racje. Takie podejscie jest bardziej w duchu XML ale w danym tu
wypadku nie bylo takiej potrzeby :-).
Pozdrowienia
Jarek
On Mon, 23 Jul 2001 18:28:25 +0200, "Greg" <o@friko.sos.com.pl
wrote:
To co widzialem zdecydowanie nie bylo piorunem kulistym...
A wiesz jak wyglada piorun kulisty? ;)
Delfino
a wiec tak :
silnik o pojemnosci 84 l V46 - 6 cio silnikowy spala okolo 320 l / 100 km
ale to jeszcze wszystko zalezy od wersji bo sa i jeszcze lepsze jak by co to
jest taka styrona
www.http://www.XXX.com/may99/t-72.htm
Oczywiscie to XXX to dopiero wieczorem
Użytkownik Krzysztof Kwiatkowski <jacp@friko.sos.com.pl w wiadomości do
grup dyskusyjnych napisał:8vb6t1$gk@news.tpi.pl...
Zagadka dla wszelkiej maści speców od silników samochodowych:
Ile pali czołg T-72 i jaką pojemność ma silnik?
Oczywiście proszę nie udzielać odpowiedzi, jeśli ktoś zna; zobaczymy pod
koniec dnia jaka jest rozpiętość propozycji.
Odpowiedź - po południu. Mnie, gdy się dowiedziałem, mimo że samochodami w
ogóle się nie interesowałem, zwaliła z nóg :-).
--
Krzysztof Kwiatkowski <<<<
Nówka Peugeot 505 z 1983 <<
J.F. wrote:
On 6 May 2005 08:09:44 +0200, uczciwy znalazca wrote:
Kolega znalazł tel z kartą POP w środku. Karta nie ma PIN-u i
jeszcze nie jest zablokowana (loguje się do sieci). Chciałbym
ustalić jej nr co (mam taka nadzieję) ułatwiło by poszukiwania
właściciela telefonu. Niestety nie moge puścic sygnału na mój tel bo
ten POP ma juz 0 zł na koncie. Czy jest jakiś sposób na odczytanie
jego nr ?
Jesli masz jakis telefon w idei to mozesz skorzystac z SOS-SMS.
Ale jesli chodzi o uczciwego znalazce - to odnies ten fon do salonu.
Po numerze karty powinni latwo ustalic klienta i powiadomic o .
Jeszcze jedna mozliwosc - poczekac az wlasciciel sam zadzwoni..
J.
w salonie nie pomogą. próbowałem......
ToMasz
Do biura/domu :
plyta AT (intel FX 4PCI 3ISA, 4Simm)
Intel P75@90Mhz
Ram 16Mb - Simm 2x8mb EDO
Grafika CirrusLogic 1mb PCI
HDD Conner 120mb ide
Fdd Panasonic (nowa)
Obudowa AT
Klawiatura Din (stara)
Mysz A4Tech rs (stara)
cena 310zl
Doplaty:
- 120zl Hdd 1.7Gb Maxtor*
- 400zl monitor Highscreen 1554P (multimedia - glosniki)
- 450zl monitor Highscreen 15' MS15AS (multimedia - glosniki+mic)
Tylko Warszawa tel 646-70-84 lub 0608-104-855 Piotrek
Pozdrawiam.
RusH W-wa(646-70-84)
http://www.kki.net.pl/~prush/ http://kiti.pulse.pdi.net
r@kiti.pulse.pdi.net
pr@priv.sos.com.pl
pr@kki.net.pl
ICQ: 47278444
Tak myslę: jakby zmieszać z oliwą/olejem z łyżeczkę curry,
wysmarować tym kurczaka, to po upieczeniu będziesz miała na dnie sos
curry, nie wiem, tak myślą. Wydaje mi się, że sos typowy sos curry
nie byłby smaczny, zbyt wyrazisty i ziołowy.., ale na upartego to
kiedyś robiłam sałatkę z kalafiora z sosem curry, sosem w tym
przepisie był majonez wymieszany ze sporą ilością curry i odrobiną
musztardy.
Moja ulubiona ze względu na kolory cykoria- żólty,papryka-czerwony i natka
pietruszki zielony.
Wyciskam pół cytryny do szklanki,do tego powoli wlewam oplej sojowy mieszając
szybko widelcem,aż się połączy sok z olejem.Razem pół szklanki.Dodaję
sól ,pieprz do smaku.
Paprykę pokroić w kostkę,wrzucić do miski.(1szt.)
Cykorie(2-3szt.) przekroić na pół,odciąć koncówke,bo może być gorzka i pokroić
na paseczki.Wrzucić do miski ,od razu zalać sosem i zamieszać łyżką,aby cykoria
nie ściemniała-ważne.
Jabłko obrać ze skórki i pokroić w kostkę,dodać do miski i zamieszać
dokładnie,aby nie ściemniało.
Pietuszkę obrać z łodyżek i posiecać cieniutko,posypać przed podaniem.
P.S.Najlepiej przygotowć w czasie gotowania kartofli i od razu podać.Nie
przechowywać w lodówce,bo traci kolory cudowne.
Ja daję zawsze płaty surowe; Ugotowane pewnie lepiej dopasować so kształtu i
wielkości foremki, no i nie ma obaw, że się nie dopieką, ale moim zdaniem jak
sie da surowe to potrawa jest smaczniejsza. A żeby mieć pewność, że nie będą
twarde, można poprzekładać sosami np. pół godziny przed wstawieniem do piecyka,
wtedy troche nasiąkną sosem i po upieczeniu będą pyszne i mięciutkie.
Nie wiem wprawdzie, czy to jest zgodne z zasadami.
Sałatka z kuskusu i cieciorki
250 g kaszki kuskus
100 g cieciorki
2 lyzki oliwy extra virgin
1 lyzka oleju sezamowego
1 lyzka sosu sojowego
sok z cytryny
duzo posiekanej kolendry lub natki pietruszki
2 wycisniete zabki czosnku
kilka porojonych cebulek dymek ze szczypiorem
sol, pieprz
pokrojone czarne oliwki
A, przypomniała mi się jeszcze jedna moja ulubiona - śledziowa:
1 paczka śledzi korzennych w oleju (ten olej ostrożnie zlać i zachować, bo sos z niego się robi) - kroimy płaty na małe kawałki
1 duże twarde i kwaśne jabłko, 3-4 korniszony, ze 2 duże ugotowane ziemniaki, jak ktoś lubi można dać troszkę cebulki - wszystko kroimy w kostkę, do tego w ilościach negocjowalnych: fasolka czerwona w zalewie i zielony groszek z puszki, mogą być marynowane kapary (od razu lepszy aromat), mieszamy w misce i dodajemy sosik z oleju wymieszanego ze śmietaną. Jak sałatka wychodzi za ostra, to zawsze można złagodzić smak dodatkowym małym ziemniakiem.
ja napisałam emaila do firmy rewon, ponieważ kupiłam 3 pary
skarpetek i rajstopki, niestety sa bezużyteczne poniewaz uciskają,
zostawiają ślady. Minął tydień i nie odpisali i pewnie nie odpiszą.
Za to kiedys napisałam do firmy konrr, że nie udał mi przepis na
pulpety w jakims tam sosie, i odpowiedzieli co mogłam zrobić nie tak
i przesłali mi 18 sztuk różnych "pomysłów na...". Fajnie co?
U mnie szarowka i kropi. ;/ Luby od jakiegos czasu dopomina sie
jakiegos miesa i gory ziemniakow, wiec to mu dzis zrobie, a sama
chyba zjem szparagi z wody z jakim sosem. Ide dzis cwiczyc po pracy,
nie wiem czy mi sie bedzie chcialo gotowac dwa dania po powrocie do
domu, a kremowego risotto chyba 'nie wypada' po cwiczeniach. ;>
Wiem jedno - zawsze po wysilku fizycznym poziom endorfin mi wzrasta.
Taki mam wiec plan na dzis. ;D
Poszalec chce w sobote. Chodzi mi po glowie jakas wloska kolacja i
ni chu chu nie moge wymyslec nic na danie glowne, zeby zawieralo
gniocchi. Straszna mamy na nie ochote, tylko do glowy mi nic z nimi
nie przychodzi. Jako przystawki beda grilowane warzywa, bruschetta z
bobem i salatka ze szpinaku z bekonem. No i co z tymi gniocchi?
Aha, czyli parówki odpadają, to już wiemy. Chociaż w sosie koperkowym też chyba
gdzieś występowały, o ile mnie pamięć nie zwodzi, ale chrzanić parówki.
Pardąsik, miało być bez chrzanu... Tak, czy siak, mamy je z głowy. To może
wątróbki drobiowe? Albo nawet cały ptak? Tak tylko strzelam, całkiem na oślep,
bo pamiętam, że coś takiego było pitraszone, ale czy akurat z gachem i rozdartą
sercowo przyjaciółką, to niestety, za nic nie kojarzę. Kamilo, a te plotki, to o
kim były? Może to nam choć trochę przybliży, bo inaczej w życiu nie zgadniemy,
co Cię tak zainspirowało kulinarnie