odchudzicsie
| Nie no kupe o ksztalcie stozkowym inaczej Gowno piramidowe
o ksztalcie piramidalnym brzmi lepiej ;)
Whatever nie wiem czy pamietasz byly kiedys takie spodnie tureckie Piramidy
sie nazywaly to wiaze sie w nich nogawki wypelnia kalem ustawia do gory
nogawkami i zdejmuje jak foremke z babki
ZAPARCIE
Szukam pomocy u Panstwa, moze ktos zetknal sie z zaparciami nawykowymi u 1,5-
2 letniego dziecka i z nimi walczyl i zwyciezyl? Moja corka (2 lata) od 5-6
m-cy ma zaparcia, nabawila sie ich w momencie kiedy nauczyla sie siadac na
nocnik i wstrzymywac mocz. Mocz oddaje bez problemu i bez problemu go
utrzymuje, wystapil jednak problem z kalem. Robi kupke co 4-5 dni (kupka nie
jest gesta ani zbita, normalnej lub nawet rzadszej konsystencji). W 4 dniu
sygnalizuje potrzeba ale boi sie usiasc na nocnik na dluzej, kiedys miala
bardzo zbite i twarde kupki ale od jakiegos czasu podaje jej LAKTULOZE (3x5ml)
i doustnie PARAFINE (3x10ml)(po konsultacji z lekarzem) i to zalatwia sprawe
konsystencji. Moja corka obecnie robi kupke w nocy, przez sen, do pieluszki
bo inaczej nie potrafi...diete ma bogata w blonnik: owoce (jablka, cytrusy)
pieczywo ciemne, jogurty etc.
Co zrobic zeby te sytuacje znormalizowac???
Dziekuje za pomoc..
To wsyztsko zależy od psiaka i od tego co dokłądnie je. Karmy suche - powodują
u psiaków na ogół częstszą potrzebę oddawania kału i troszkę większe ich ilości
niż po karmie przygotowanej w domu - kiedy to wydalanie jest rzadsze i w
mniejszych ilościach. Po takim szczeniaku bardzo łatwo jest to sprawdzić, gdyż
u nich nie ma wstrzymywania jest jedzenie a jak się chce to i kupa będzie nawet
w domu. sami wiec powinniści i zgodnie ze swoim rytmem ustalić kiedy najlepiej
będzie karmić. U każdego jest inaczej - tak jak i u ludzi. Niektórzy karmią
własnie tak jak Ty inny przetrzymują psa rano i karmę podaja bardziej
wieczorem, To nparawdę jak z dzieckiem nigdy nie wiadomo :).
Pozdrawiam - ava
aniuta...
...dzieki i przepraszam, ze ci zasmiecilam watek;
sama nie wiem co z tymi rozwolnieniami; moj przeciez ciagla praktycznie dostaje
to samo do jedzenia, zadnych jakichs zwariowanych rzeczy w rodzaju pizzy czy
zupy ogorkowej, a zdarzaja mu sie takie rzadkie kupy czasami z krwia; sluz leci
polprzezroczysty plus jasnoczerwona krew; z poczatku latalam z tym do weta za
kazdym razem, ale oni jakos nie byli wystraszeni ta krwia, wiec i ja sie, mozna
powiedziec, przyzwyczailam; teraz jednak ta kupa byla czarna, a to swiadczy o
jakims krwawieniu w przewodzie pokarmowym, dlatego nie odpuscilam; moze pani ava
spojrzy na te wyniki i cos powie? dla mnie to jest roznica czy pies ma robale
czy zapalenie jelita; to sie chyba inaczej leczy; dzis ostatni dzien z
antybiotykami i ranigastem i chyba kupie w aptece takie probowki do pobierania
probek kalu i zawioze do zbadania; bo moze to nie robaki wcale? to po co ladowac
w psa chemikalia? sama nie wiem...
pojutrze jade z kotem na usuniecie oka; strasznie sie boje;
pozdrawiam cieplo
wrex.
fachowo nazywa sie to ksiazeczka do celow sanitarno-epidemiologicznych,
wyrabiasz ja w sanepidzie, a wczesniej musisz zaliczyc cala kupe roznych badan,
w zaleznosci od charakteru pracy i zajmowanego stanowiska, na pewno bedziesz
musial zrobic: podstawowe badania (morfologia, mocz), kal (na obecnosc
pasozytow), przeswietlenie pluc.... i nie mam pojecia co jeszcze
Tak czy inaczej - zalatwianie zacznij od lekarza medycyny pracy - tam
dostaniesz wszelkie niezbedne skierowania na badania. Ewentualnie - sanepid,
ale nie wiem, jak to teraz wyglada.
I wazna sprawa - za wszystko placisz, a nie jest to tanie.
Pozdrawiam
Kupy Marcina owszem są faktycznie niesamowicie śmierdzące i widać w nich
wyraźnie niestrawione reszki, są lekko zielonkawe i dość obfite ale glutów nie
ma. Ja też robiłam badania kału , wyniki w poniedziałek. Krosty też wyglądają
raczej inaczej niż te opisywane wyżej, mają postać grudek głownie na kończynach
i twarzy.
Niedawno - w lutym przygarnęłam 4 miesi. kotka znajdkę. Kotek robił
na rzadko przez miesiąc i wet też kazał pobrać kał do badania, ale
nie na toksoplazmozę, tylko do badania w kierunku innego
pierwotniaka - mianowicie kierunku lamblii (inaczej giargii). Do
tego zrobiłam badanie w kierunku pasożytów. Wynik był taki, że w
kale wyszły lamblie, a robali żadnych nie miał. Dziwi mnie bardzo,
dlaczego Twój wet przyczepił się akurat to toksoplazmozy, a
zlekceważył bardzo poplularną giardiozę (lambliozę).
Niestety, leczenie nie jest szybkie w przypadku lamblii - musiałam
podawać kotu codziennie przez kilka tygodni 1/4 tabletki
metronidazolu (rozdrabniałam z wodą na łyżeczce, wciągałam do
strzykawki i podawałam do pyszczka - to jest cholernie gorzkie).
Mniej więcej po miesiącu kupy się uformowały, a wcześniej było ich
po kilka dziennie i przypominały konsystencją budyń.
Za badanie kału w kierunku lamblii (trzeba to podkreślić, bo źle
zrozumieją i zbadają tylko na robaki) zapłaciłam 30 zł.
Aha, jeżeli kal jest taki lekko czerwonawy, o odcieniu jakby cegły,
to prawie na pewno lamblie - one się przyczepiają do jelit i je
podrażniają.
Pan całuje pana w walentynki
A ja dziś słyszałem taki kawał tez niedaleko Starego Rynku
Wiecie co łączy Pana całującego Pana ze sroką trzymającą pazurkami
drewienko wyciągniete z krowiej kupy?
Obydwoje mają ubrudzone kałem patyki....
To troche inna strona , bo tu na buziakach sie nie kończy, tej
miłości inaczej....
A obojetnośc - obym był zimny albo gorący nigdy letni.... wolę pana
Olejniczaka, Napieralskiego czy tez panią Sierakowską niż tych
obojetnych.
parametryzacja kupy
Moim zdaniem wielkość podatku powinna być zależna od parametrów
psiego stolca, co uwzględnia ilość produkowanych zanieczyszczeń
na metr kwadratowy. I tak bernardyny, mastify, kaukazy powinny
płacić więcej niż ratlerki i jamniki.
A poważnie mówiąc to z jednej strony człowiek ma prawo posiadać
psa, niektórzy wolą psy od niektórych ludzi (sama wolę mojego
jamniora od niejednego pismaka z tego forum-łajno jamnicze jest
małe, stąd moja propozycja) ale powinno byc to związane z
pewnymi obowiązkami wobec społeczeństwa. Sprzątanie kup mogłoby
być zupełnie inaczej zorganizowane, gdyby za te podatki np.
kupić specjalne odkurzacze, które by sprzątały osiedle (są takie
rozwiązania ponoć na Zachodzie), albo też ustawić specjalne
miejsca na odchody biodegradowalne, gdzie można by było te kupy
wrzucać.
Niemniej jednak uważam również, że ci co mają dzieci to też coś
winni są społeczeństwu, czyli powinni je wychować tak, aby te
dzieci nie ćpały i nie darły gęby po 22 i trąbiły prawie do
rana, co notorycznie ma miejsce na moim osiedlu. Wolę już psi
kał niż niemożność wyspania sie w piątek wieczór.
Badanie na pasożyty-czy miarodajne?
W związku z tym, że moje dziecko ostatnio często skarzy się na swędzenie
pupci, robi brzydkie kupy, ma podkrążone oczy, skarży sie na ból brzuszka
dostaliśmy skierowanie na badanie kału na pasożyty. I teraz powiedzcie na ile
to badanie jest miarodajne? W kupie dziecka żadnych robali nie zaobserwowałam.....
Przekleiłam swój post ze zdrowia dziecka za poradą dziewczyn.
Dodam jeszcze, że lekarka powiedziała, że tak czy inaczej przeleczy mi synka
ale chce jeszcze zrobić na wszelki wypadek to badanie. Powiedziała, że jak nie
wyjda pasożyty to da pyrantelum a jak wyjdą to da vermox. Ja szczerze mówiać,
byłabym jednak za vermoxem bo ostatnio pyrantelum nie pomogło.
Napiszcie proszę coś mądrego...
Jeżeli dziecko ma alergie na mleko to jednocześnie może być uczulone na
laktoze.Ja podawałam bebilon pepti 2 i ok.2miesięcy było dobrze a potem brzydkie
kupy katar i sucha skóra wróciły.Przestawiliśmy na nutramigen i było ok.Jednak
potem doszły infekcje górnych dróg oddechowych sińce pod oczami itd.oczywiste
objawy pasożytów-teraz to wiem a wtedy pół roku lekarze leczyli małą na
krztusiec zapalenie jamy ustnej refluks w końcu alergolog orzekła że to astma
oskrzelowa.Wszystko to bzdura!Niepotrzebnie dziecko dostało gromadę leków w tym
sterydy.Tak ją leczyli aż straciła przytomność i trafiła do szpitala.Tam znów
antybiotyki ale zbadali kał i wyszła glista.Ile to moje dziecko musiało
wycierpieć a powód pasożyty.Dostała pyrantel potem zentel wermox podawaliśmy
zioła.Jest już dobrze ale dietę bezmleczną trzymamy nutramigen odstawiła teraz
pije mleko sojowe.Może u was jest inaczej ale piszę to bo pasożyty to naprawdę
poważna sprawa i przyczyna wielu dolegliwości.Szkoda by dziecko faszerować
niepotrzebnymi lekami dlatego myślę że warto zbadać w tym kierunku.Badania
często nie wychodzą ale czasami warto przeleczyć w ciemno np. ziołami jeśli
faktycznie coś jest to będzie reakcja.Nie zaszkodzi a pomóc może.Pozdrawiam.