odchudzicsie
Gruszko, no ba. Jakbyśmy mogły nie tęsknić. Pisz szybko gdzie byłaś??
A działo się niewiele chyba 
. Bo stron za dużo zapisanych nie ma.
Pati Julka nigdy nie lubiła pluszaków , tzn. jak dostaje to się cieszy 
, owszem, a potem kładzie w kąt i nigdy nie bawi. Ona z tych co się zawsze cieszyła z książek, puzzli i planszówek. Nawet lalkami się nie umie bawić, ma kilka Barbie (bo chciała) ale się nimi nie bawi wcale. Sa do chwalenia jak przyjdzie zainteresowana nimi koleżanka.
Karina za to to lalkara, co już pisałam, rozbiera je notorycznie, utula do snu i zmienia im pieluszki. Teraz na topie są konie, w Biedronce są takie fajne zestawy zwierzątek malutkich plastikowych, ona chciała koniki i teraz codzinnie te 12 koników je z nią, kąpie się, wyciera, namydla, a najśmieszniejsze jak je trzeba wysadzić na nocnik (zrobiony z pudełka po chusteczkach) - MASAKRA!
Dzisiaj już mi lepiej. Wczoraj miałam jakieś paskudne samopoczucie. Wczoraj były imieniny Weroniki a ja nie kupiłam jej ani Chi Chi Love, ani Barbie studio projektowe, ani Lego Duplo Zoo, nic z zabawek które chciała. Kupiłam jej tylko puzzle, flamastry, farbki i plastelinę. Podobało się jej, pobawiłyśmy się razem, tylko Misiek przeszkadzał. Paskudnie się czuję, że nie mogłam jej kupić zabawek, które chciała. 
Z drugiej strony moje dziecko w wyborze zabawek kieruje się reklamami w nie tym, czym się będzie bawić. Barbie, lale i misie leżą w kącie a ona najbardziej lubi układać puzzle i malować. Ewentualnie klocki.
W dodatku widziałam śliczne buciki akurat w jej rozmiarze, które idealnie by jej pasowały do kreacji na komunię. Tylko cena: 179 zł No i nie kupiłam. I jakoś popsuło mi to humor.
Dzisiaj imieniny Oli, w sobotę urządza imprezę. 
W całym kraju powodzie, mamy wielkie szczęście, że tutaj nic nam nie grozi. Nad morzem też nie. 
Żal mi tych ludzi, którzy muszą się zmagać z powodzią.
Najlepsze "zabawki" Aleksa to komórka męża, pilot od telewizora i kluczyki do auta 
i w ogóle wszystko co nie jest zabawką. A najlepiej, żeby absolutnie nie nadawało się dla dzieci - wtedy Mały czuje nieodpartą potrzebę zabawy takim przedmiotem.
Oliwka ma prawie 5 lat i właśnie przechodzi okres fascynacji lalkami Barbie i Barbie-podobnymi. Ubiera je, czesze, maluje. Przedtem uwielbiała wprost Teletubisie i wszystko, co się z nimi łączyło - kasety video, pluszaki, breloczki, puzzle itp.
Oliwia obchodzi w marcu imieniny i urodziny. Patrzę i patrze i właściwie nie wiem czego jej brakuje? A jednak dwie okazje już blisko i wiadomo, że czeka na prezenty. Klocki (różne), ciastoliny, puzzle, domino,książki, kredki, pluszaki, lalki ( i te zwykłe i baby born z akcesoriami i barbie z domkiem, zabawki tematyczne do zabawy w sprzatanie, gotowanie, pieczenie, leczenia,prasowanie, do przeiwjania i karmienia lal, w sklep, we fryzjera, magnetofon z mikrofonem do karaoke, hulajnogę, rower,piłki, zwierzątka,a nawet samochodziki, instrumenty muzyczne . Tego wszystkiego ma od groma. Czego nie ma? Co mają wasze córki bo mnie się pomysły skończyły. A imieniny już za tydzień, a urodziny za 3 tygodnie. Ubrań też ma aż za duzo (około trzy razy wiecej niż ja). I dodatkowo Oliwia ma fantastycznych dziadków i ciocie, wujków więc zaczęły się już telefony co kupić dla Oliwki. A więc muszę wymyśleć przynajmniej 12 prezentów. Proszę, co ja mówię, błagam o pomoc!!!
Isia-przytulam mocno i życzę mnostwa wiary i optymizmu w tym trudnym czasie 
U nas leci. U zuzi był już Mikołaj: piaskolina, Barbie-Syrenka i puzzle. Dałam i mam z głowy. W przedszkolu Mikołaj w piątek:)
Sprzedam za 10zl: puzzle z kelly family w oryginalnym opakowaniu: 500 i 250 puzzli ( w tych wiekszych brakuje 2 czesci), do tego male puzzle, kilka kserowek akwarelek Barby, przypinka, 15 pocztowek, bransoletki i wisiorki, kartki z autografami z Bravo i ksero oryginalnych autografow Barby, Paddyego i Angelo. Plus koszty przesylki. Zainteresowanych proszę o kontakt: truskawkapl@wp.pl