odchudzicsie
Napisałem ten post, tylko w rubryce "kupie/sprzedam...." a owinno być chyba tu!
Więc jeszcze raz:
Noszę się z zamiarem kupna Kawasaki Vulcana VN 750. Bardzo mi się podoba zarówno optycznie jak i pod względem parametrów. Myślałem o roczniku między '92 a '96. Z jednej strony słyszałem, że to doskonały i trwały model, z drugiej zaś, że awaryjny, że potwornie drogi w serwisie i trudno sprzedawalny, jakby co. No i nie bardzo wiem, komu wierzyć. Czy macie może jakieś doświadczenia w tej kwestii, choćby ze słyszenia? Bo nie wiem, co o tym myśleć.
A jeśli nie VN 750, to co? Chciałbym chopperka, ale w miarę dynamicznego, a do tego napedzanego wałkiem (dość myslenia o łańcuchu, a pasek nie wzbudza zaufania - ciągle bym się bał, że to się urwie, sprawdzał czy nie ma pęknięć itp...)Poza tym, szprychowane koła i "klasyczne" kształty z zawijasami odpadają. Trochę podchodzi Virago 750, ale jakaś taka surowa i kierownica jak w rowerze sprzed 20 lat... W latach 80-tych było mnóstwo pięknych maszyn, a teraz same szprychowańce, łańcuchy, zawijasy.
Czy możecie coś powiedzieć o Vulcanie? albo pomysł, co mogłoby go zastapić?
Goraco liczę na odzew forumowiczów
Adam.
Aaa dodajcie fotki tych cacuszek.
Ja śmigam jako pasażer w hmm.. Mazda 323F BG (93r.) 1.6 16V(chyba xD) 114KM oraz Golfem III 1.9 GTD i Kawasaki Vulcan 800 Classic.
A sam na MZ TS 150 oraz Simson S51
http://allegro.pl/sh...php?uid=3524469
Nic tylko brać :)
Ten post był edytowany przez viva dnia: 13 Wrzesień 2005 - 16:30
Tak chyba ma każdy kto raz spróbowal jazdy skutem lub motorem nam sie marzy żeby jeszcze u nas w garażu stanął Kawasaki Vulcan VN 750 Twin cos na troche starsze lata i bedziemy zadowoleni hehe ;p
panowie mamy tyle pięknych motocykli w miescie, mamy te samą pasje, ale nie mozemy sie zorganizowac zeby naprawde duzą grupą jechac na taką impreze jaka dzis była w częstochowie. jechały grupki z bełchatowa (kilka motocykli) a szkoda. fajnie bbyło popatrzec jak ekipy z innych miast razem jechały, i nie wazne było czy ktos smigał cbr900rr czy kawasaki vulcan. szkoda, moze kiedys sie uda... pozdrawiam wszystkich motocyklistów
trzeba było sylwku mnie posłuchać i poczekać do 9=)
no niezła historia, Twój tata doświadczony motocykilsta, nie? A jakie macie motorki? Mój tata kiedyś miał MZ ETZ 150, ale mnie jeszcze nie było, a teraz niedawno sobie kupił Kawasaki Vulcan EN500 (chopperka) i najdalsza wspólna podróż to jak jechałem z tatą 20 KM i spowrtoem czyli 40km.
Witam wszystkich , mam na imię Łukasz i jestem z Nowego Tomyśla . Od dwóch sezonów ujeżdżam Etz 251 , któraj ak myśle zresztą w zimę nieźle odpicowałem , jest jak ta lala . Niestety a może i stety nadszedł czas na zmiany . Mam zamiar sprzedać Mz i kupić coś choperkowatego Swoich pieniędzy będe mieć około 4 tysiące, drugą częśc tj 2 tys zł dokładam i ojciec ( tylko pod warunkiem że bedzie to coś właśnie w stylu chopper/ cruiser) . No i mam dylemat za takie pieniądze a pojemność chce większą jak 500 cm to dostanę tylko motocykl z lat 80-90 . Mam 187 wzrostu i wagi 80 , więc Virago 535 albo Savage nie wchodzi w rachubę wogóle. Wybór padł raczej na Kawasaki Vn Vulcan 750 i Honda VT 700 wszystko z lat 80-90 . Proszę o jakieś opinie tych dwóch motocykli, dodam tylko że bliżej składam sie ku Vulcanowi bo według mnei jest ładniejszy a podobno ma takie coś jak kasatory luzów zaworowych , proszę mnie jakoś oświecić w tym temacie bo przyznam że jestem zupełnie zielony , ew prosze o jakąś inną alternatywę . Wiem że jestem na forum VN 750 więc pewnie większośc komentarzy bez za ale proszę o obiektywizm . Pozdrawiam.
No to napisze o motocyklu mojego ojca: Kawasaki vulcan z 1998 roku , typowa krowa do jazdy w trasie. Motocykl bardzo ciezki , z dodatkami szacuje ciezar na ok 350 kg. Jest to wersja sprowadzona z USA , która o dziwo różni sie sporo od europejskiej. 4 biegowa skrzynia , nieco inny silnik . Duzo słyszałem o vn-ach ze baardzo duzo biorą oleju , w przypadku tego jest to jednak bujdą . Motocykl wygodny , ale troche trudny w prowadzeniu. Na mokrym asfalcie trzeba uwazac z gazem bo łatwo doprowadzic tylne koło w uslizg. Po miescie uzywa sie raptem pierwszego i drugiego biegu , trójka poza miastem , czwórki nie ma gdzie wrzucac. Ma bardzo duzo momentu ( w koncu to półtora litra ) i nie trzeba wachlowac wajchą od skrzyni co chwila , wystarczy dokrecic gazu. Ten egzemplarz ma zalozone wolne wydechy , dyno jeta i filtry kn. Cholernie paliwozerny , teraz ma rozregulowany gaznik i potrafi chłypnac 13 litrów , gdy wszystko było wporządku zadowalał sie dziesiatką. Bardzo głosny , jednak policja nie przyczepia sie do tego Przyznam sie ze juz raz nim lezałem ( odbiło mi zeby ósemki krecic na wąskim podwórku przed domem ) , jednak lekko porysowany był tylko reling przedniego błotnika , ale i tak tego nie widac.
Yamaha Drag Star 750
Kawasaki Vulkan 800
Suzuki Intruder 800
Na poczatek pomysl czy chcesz miec choppera czy cruisera. Jezeli choppera to intruder z tych trzech jest najbardziej trafny, no chyba ze masz na myslij jakies nowsze suzuki 800, a nie starego intruza. Ja osobiscie przejezdzilem vulcanem blisko dwa sezony i pomijajac remont silnika to motocykl ogolnie bardzo fajny. A co do silnikow w vulcanie ponoc sa nie do zajechania, mi sie to udalo, ale to chyba ze wzgledu na bardzo duzy przebieg. Drag star jest ladny, mysle ze nawet najladniejszy z trojki, ale wersja 650 jest slabiutka, nie bardzo jest czym jechac. Pomysl jeszcze o hondzie shadow 750, to moze byc najlepszy wybor. W koncu honda to honda. Osobiscie przejezdzilem 2 sezony vt600 i byla super.