odchudzicsie
Cześć!
Pół roku temu byłem w takiej samej sytuacji jak TY!!!. Kilka ładnych lat
przerwy w jeździe, wcześniej MZ. Długo szperałem, szukałem, nie wiedziałem czy
kupić nakeda czy coś innego. Generalnie mam po trzydziestce i nie interesowały
mnie szlifierki. Na szczęście trafiłem na fajnego kumpla w mieście, który
jeździł SUZUKI DR 800 BIG, on mnie przekonał, że do tego co ja oczekuje od
motocykla tzn. wygody, uniwerslaności, niezawodności, do miasta i w trase, do
jazdy z żona, najbardziej nadają się enduro turystyczne. Po kilku tygodniowych
poszukiwaniach (nie nalezy się napalać bo sprzęty sa różnej jakości) kupiłem
BMW 650 GS (oczywiście w duzej mierze na kredyt). Zrobiłem nim 2000 km (zakup
był w końcówce października 2003r) ale jestem zachwycony!!! W tym roku
wybieramy się w trójkę do Dubrownika (oczywiście na enduro). Kończąć polecam
zakup Hondy Transalp (w opini kumpli rewelacja!), BMW 650 GS (trochę drogie ale
warto jeżeli myślisz o dłuszym eksploatowaniu maszyny), Hody Africa Twin (super
ale duża i ciężka) może być Kawasaki KLE 500. Wszystko zalezy od ile planujesz
wydać na motocykl. Raczej odradzam włoskie maszyny. Wybierałbym między Hondą
Transalp a BMW.
Pozdrawiam
Daj znać jak coś kupisz. Koniecznie enduro turystyczne, zadowolenie gwarantowane
Grześ
Turystyczne Enduro
Witam !
Od niedawna jestem "chory" na motocykl.
Chciałbym kupić motocykl do turystyki, podobają mi się takie maszyny jak
Aprilia Pegaso czy Caponord, Honda Transalp, Honda Varadero. Z racji ceny
atrakcyjną propozycją wydaje się też Kawasaki KLE 500, gdyż kosztuje poniżej
25 tys. zł. Ponieważ jestem laikiem będę raczej kupował motocykl nowy, gdyż
łatwo mogę się dać "wsadzić na minę" kupując sprzęt przechodzony. Nie mam
zbyt wiele doświadczeń z motocyklami, we wczesnej młodości jeździłem
Simsonem, a później MZT ETZ 150.
Przeznaczeniem motocykla będą weekendowe wycieczki z przyjaciółką, nie
wykluczam też dojazdów do pracy, ale ma to drugorzędne znaczenie. Raczej nie
pasjonuje mnie bicie rekordów prędkości czy jazda na jednym kole, jestem
raczej spoojnym użytkownikiem drogi, bo sporo już na drogach widziałem -
samochodem przejeżdżam rocznie około 70 - 80 tys. km.
Zainteresowanie "turystycznym enduro" wynika z komfortu jaki oferuje taki
motocykl - wyprostowana pozycja, szeroka kierownica, bagażnik.
Nie chciałbym "przesadzić" z inwestycją kupując Varadero czy V-Stroma, stąd
moje zainteresowanie tańszą i słabszą maszyną.
Proszę o poradę
Krzysztof
czasami relacje cenowe motocykli hondy i kawasaki w takiej samej klasie są jak
aut. np 14 letni golf II kosztuje tyle co 7 letni polonez. 14 letnia honda
transalp kosztuje tyle co 7 letnia kawaski kle 500. przyjrzyj sie jak wykonana
jest cb500 a er5. ale w poslce tak juz jest ze sie kupuje nowe tico a nie 7
letnia corrole. pozdrawiam i życze miłej jazdy czym kolwiek:)
Andreas seven fifty:) joł:)
a tak co do tematu. czemu użytownicy motocykli nigdy nie wieszaja hooji nad
motocyklami hondy, ha??? czemu..?;)
a zawsze jest jadka nad kawasuzi czy suziwaki. to pewnie jakiś błąd sie wkradł:)
śmieszy mnie te wasze kółko adoracji kawasaki. a jak ktoś nie widzi różnic w
wykończeniu i wykonaniu postawionych obok siebie transalpa i kle 500 to polecam
wizyte u optyka. pbuhahahahhaha! pozdro dla naszego forumowego prawiczka
prawniczka :):):) hiihhihihihihih;):):)
Mój kolega jeździ kilkuletnim KLE500, co prawda podrasowanym (pali 7l/100km),
ale jest zadowolony. Chociaż słyszłem też opinię, że silnik tego motocykla ma
gorsze niż u konkurencji zawory, które czasem nawalają i wymagają regulacji,
stąd podobno bardziej "stukający" odgłos silnika niż w porównywalnych
motocyklach innych marek.
Kawasaki KLE na pewno jest mniej popularne niż Aprilia Pegaso,czy Honda
Transalp.
Co wybrać kawasaki KLE 500 czy aprilie pegaso 650?
No właśnie mam duży problem bo szukam turystycznego, niedrogiego
enduro do jazdy na średniej długości wypady (powiedzmy do max 100
km). Jestem wysoki mam powyżej 192 cm wysokości. Który z tych moto
mam wybrać, chodzi mi o ten najstarszy model aprili pegaso. Muszę
przyznać, że z wyglądu chyba troszeczke bardziej podoba mi się
aprilia tylko, że to singiel. Nigdy wcześniej nie miałem okazji
przejechać się singlem ale czytałem, że mogą wystąpić nieprzyjemne
wibracje w pewnym zakresie obrotów? Jak bardzo jest to uciążliwe?
Przyznam, że wolałbym coś o dobrej kulturze pracy silnika(ostatnio
miałem okazje pojeździć troche na xj 600 i tam praca silnika była
dla mnie ok.) ponieważ jestem jeszcze mało doświadczonym kierowcą.
Jak ma się jazda i wielkość kle i pegaso? Czekam na odpowiedź
wszystkie uwagi mile widziane. ps. Wiem, że najlepszy byłby transalp
ale najstarszy model mi się nie podoba, a na nowszy mnie nie stać,
xtz 660 też nie jest dla mnie.
Gość portalu: easy napisał(a):
> Jeżeli enduro to które.
Proponuję zacząć od Suzuki DR 350, Suzuki DR 650, lub Yamahę XT 600. Proponuję
sezon pojeździć po terenie, ostrożnie, jednak konsekwentnie, wyciskać z motocykla
coraz więcej, bardziej kopny biach, większy zjazd z góri, lub podjazd. Takie
ćwiczenia w terenie pozwalają błyskawiczne poczuć moc i ciężar motocykla, a błąd
zwykle niewiele kosztuje (pomijając np. wjechanie w mur, czy drzewo). Choć nie są
to zawrotne prędkości, to zabawa jest naprawdę przednia, a motocykl nauczy
respektu i pokory, oraz odsłoni swoje możliwości (wydajność hamulców, możliwość
skrętów, czy przyspieszenie). Po Jednym sezonie (jeśli okaże się, że jazda w
terenie, to nie to) można przesiąść się na Hondę Transalp, Africę Twin, Yamahę
TDM, czy Kawasaki KLE 500, czy KLR 650.
Zaproponowałem endurki, gdyż jest to dla człowieka z temperamentem
najbezpieczniejszy sposób na zaadoptowanie się w świecie jednośladów.
Naturalnie (przy ciągłej samokontroli i doskonaleniu) można zacząć odrazu od
szosowych enduro (podobnie jak offroadowe enduro preferowane ze względu na
wzrost), czyli motocykli wymienionych jako ostatnie.
pozdrawiam
Paweł Kot