Indeks odchudzicsieKatolicki Klub Turystyki Aktywnejkatolik forum prv plkatolickie gify na Boże NarodzenieKatolickie Ośrodki Szkolno wychowawczekatolicki Cmentarz komunalny RadomKażdy katolik powinien wiedziećKatolickie Biuro Pielgrzymkowe ofertyKatolicka Szkoła językowa w AngliiKatolickie Biuro Pallotyni WarszawaKatolickie Radio Podlasia pl
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • m-jak-milosc.pev.pl
  •  

    odchudzicsie

    Wyznaję wiarę w Syna Bożego. Staram się patrzeć na każdą osobę odnośnie Prawa Bożego.

    Kiedyś byłem katolikiem, potem agnostykiem, potem myślałem że jestem protestantem, ostatnio dosyć często wyzywają mnie od Ś.J. Lecz teraz wiem że Boga należy szukać w sobie. → w duchu danym nam od Boga. A wszelakie wymysły człowieka mogą jedynie sprowadzić siebie i innych ku złemu (owce na manowce).




    Przykro mi, ale najbardziej mnie śmieszy kiedy a-kapi mówią, że trzeba pozbyć się "marginalnego sekciarstwa".

    Który akap tak mówi?


    Np. Howard Roark

    Domyślam się, że teraz będę zaorana... no ale cóż...

    NoKa... Ja nie jestem po żadnej ze ston. Z moim facetem-członkiem KZM sprzeczałam się, że niepotrzebnie zawłaszcza się UPR w stronę stricte konserwatywną, a tutaj twierdzę że nie powinno zawłaszczać się ją w stronę czysto libertariaństką.

    Jeżeli chodzi o kwestię religijne to uważam, że polityk powinien wypowiadać się zawsze "pro", nigdy "anty", czyli niech sobie nawet zachwala katolicyzm, protestantyzm, islam czy ateizm, ale niech powstrzymuje się przed wrogim nastawienien do "przeciwników" religijnych.


    Jak już stwierdził Hitman - prezentuję zdrowy rozsądek



    Od razu zaznaczam, że wypowiadam się z pozycji ateisty.

    Moim zdaniem w UPR jest miejsce i dla ateistów i dla katolików i protestantów (nawet więcej miejsc ). Sęk w tym, że to co nas łączy, to chęć stworzenia systemu minimalnej ingerencji państwa w życie obywatela. Duchowość, jedna z intymniejszych części naszego życia powinna pozostawać w sferze prywatnej.



    Brawa Blindness!
    Na mnie tekst zrobił wielkie wrażenie.

    Mitologia stanowi podstawię wielu dzieł literackich...

    Bratobójcza walka - schemat problematyczny wielu powieści.
    Mi Cain i Sam najpierw skojarzyli się z Polinejkesem i Eteoklesem z rodu Labdakidów.
    W Biblii znaleźliście jednak powiązanie imienne.
    I nie zgodzę się tutaj z jedną z wcześniejszych wypowiedzi - zaczerpnięcie Granta z przypowieści biblijnej wcale nie stanowi wyrazu pamięci o katolikach.
    Przecież to jest tekst ze Starego Testamentu... Także tekst wspólny dla Katolicyzmu, Prawosławia, Judaizmu, Protestantyzmu... Nie widzę w tym żadnych ukierunkowań religijnych.

    A czy postawa dzieciaków (w fazie pierwszej) wobec Sama nie przypomina Wam trochę podejścia Żydów do Mojżesza?

    Jeśli idzie o teorię "historia ETAPu a formy władzy w historii" to wszystko mi pasuje aż do przejęcia władzy przez Sama. Trudno to jakoś nazwać... właściwie to taka sama forma rządów jak w przypadku Caina tylko z innym prawem.

    A konflikt PB, CA i Ciemności obrazuje mi prostą zasadę - gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta.



    Nie jestem pewien co rozumiesz przez nawracanie - chodzi Ci o głoszenie Ewangelii czy zmuszanie kogoś siłą by przyjął chrześcijaństwo? O ile drugie jest potępiane przez Kościół, o tyle pierwsze jest obowiązkiem chrześcijan nałożonym przez Chrystusa. W Biblii nie istnieje pojęcie wagi grzechów, określenia takiego dokonuje Kościół katolicki, bo ma to związek z odczynieniem pokuty (tzn. określa jaka jej forma jest wystarczająca) i tutaj autorytet Kościoła jako szafarza prawd wiary jest wystarczający. Czy zaś protestanci i prawosławni mają rozróżnienie na grzechy lekkie i ciężkie, tego Ci nie powiem bo nie wiem.
    Nie rozumiem gdzie nie było rozdzielenia między prawo w stosunku do Boga i do ludzi kilkaset lat temu. W chrześcijaństwie tego nie było i nie ma, a nie wiem o co może innego Ci chodzić. O to, że kiedyś prawo państwowe było identyczne jak etyka chrześcijańska? Takiego momentu w historii sobie nie przypominam. O to, że społeczeństwo było na tyle fanatycznie religijne, że jeśli ktoś przyznał się do ateizmu to spotykał się z represjami? O takich przypadkach mających miejsce w średniowieczu (tymbardziej później) nie słyszałem (na wsiach każdy kto jest inny traktowany jest represyjnie, to akurat kwestia mentalności społecznej, nie samej religii).




    "Ja też jestem katolikiem... Pismo Święte a dogmaty Kościoła [Wolfgang Buhne]
    To nie są Chrześcijańskie książki...
    Ja też jestem katolikiem jest jak najbardziej dostępna online i jest to protestancka pozycja - bardzo dobra zresztą. Jest ona w całości dostępna u nas w czytelni:
    http://www.nazawsze.webd....topic.php?t=190




    Wykopaliska potwierdzają, że ściany synagog były pokryte scenami biblijnymi.
    Czy uważasz, że Żydzi wierzący i modlący się do YAHWE czcili bożka w synagodze?
    Obrazy w niczym nie przeszkadzają jeśli są obrazami.Mogą najwyżej pomagać.To zupełnie nie wiadomo skąd wzięte pojmowanie protestantów, że katolicy czy prawosławni "modlą się do obrazów".
    Po prostu lubicie narzucać swoje wyobrażenia, bez wgłębiania się w temat, uzasadnienie...
    Wam można wiele " niebiblijności" także zarzucić.
    Zasada sola scriptura też jest niebiblijna.
    Tylko łaska? Nie tylko...itd.


    No tak i jeszcze na pewno nakładali korony na te obrazy, robili ich idbitki i obnosili po domach...
    Z jakiego okresu te obrazy? Bo to dosyć istotne. Chyba nie sugerujesz, że dzisiejsi żydzi są autorytetem dla chrześcijan.




    Przeciętny protestant traktuje tekst "cześć w sensie religijnym" jak zaklęcie, podczas gdy to zwykły bełkot.

    Nie jest to prawdą. Dla Ciebie klęknięcie przed królową Wielkiej Brytanii nie różni się niczym od klęknięcia przed św. Faustyną?


    Poza tym, przeciętny protestant nijak nie zapozna się z tym, czego nauczamy na temat czci świętych, bowiem sam z siebie wie, bez zaglądania w pisma KK, czego w Kościele się naucza na ten temat.
    Przeciętny protestant to zwykły ignorant w tej materii, który własne widzismisię bierze za rzeczywistość!


    Nie jest to prawdą, gdyż wielu się zapoznaję. Rozumiem, że nie możesz znieść tego, że kogoś może nie przekonywać katechizm. Poza tym 95% protestantów to byli katolicy i o ile część z nich nie rozumiała nigdy dobrze teologii, to jednak jest także część, która poznała ją bardzo dobrze. Są wśród nich byli księża katoliccy, teolodzy, zakonnicy.




    Co oczywiście nie przeszkadza wam prosić innych osób o to, aby się do Boga za wami wstawiali. Natomiast jak katolick czyni to samo, tyle że nie ograniczając się do osób na ziemi, to oczywiście jest zbrodnia wołająca o pomstę do nieba.

    Katolik czyni to w trochę inny sposób zazwyczaj niż prosi żywych. Widzisz, jakby prosili zmarłych tak jak na mszy-to ja nie mam nic do tego, Normalnie zwracacie się do braci o modlitwę "do Boga naszego". Ale jak ktoś układa całą litanię ze zwrotami: ojcze ubogich, wspomożycielu, pani nasza-to ja widzę tutaj grubą przesadę.



    Chyba dałeś się porwać bystremu nurtowi teorii spiskowych - katolicyzm w ChRL oscyluje w granicach błędu statystycznego... to jest Azja, tu nie ma tradycji chrześcijańskich!

    Religia - ChRL [edytuj]

    * Ateizm - 48,78%
    * Religie chińskie - 28,5%
    * Buddyzm - 8,38%
    * Animizm - 4,29%
    * Zielonoświątkowcy - 4,1%
    * Protestantyzm - 2,86%
    * Islam - 2%
    * Katolicyzm - 0,93%
    * Inni chrześcijanie - 0,16%





    Według mnie, także jest róznica pomiędzy katolikiem a chrześcijaninem.
    Katolik jest częścią Kościoła, ogranicza się tylko do prawa jakie kościół daje,chrześcijanin żyje natomiast Bogiem, ufa mu bezgranicznie i pełni przede wszystkim jego wolę. Chrześcijanin nie stawia się na pierwszym miejscu, ale na ostatnim. Przed nim jest Bóg i bliźni. Niestety katolicy nie mają w życiu takiej kolejności, mimo że chodzą do koscioła, wierzą w Boga.


    Szczęka mi bracie opadła, kiedy to coś napisał przeczytałem. Napisałeś to nie jako Katolik, lecz jako rasowy protestant, i to żyjący w Polsce. Bo na zachodzie troszeczkę iunaczej to wygląda. Szkoda, że znasz tylko takich katolików, jakich opisałeś.

    Swoim zgeneralizowanym poglądem przekreśliłeś wielu wspaniałych Katolików, a wywyższyłeś braci protestantów. Ale Masz dotego prawo, takie masz zdanie. Lecz w głwę zachodzę skoro masz takie marne pojęcie o Katolikach, to czemu jeszcze jesteś w KRzK?.

    PS.
    Ja znam wielu protestantów, którzy stawiają się na pierwsztym miejscu przed Kościołem.



    No cóż.Wygląda na to,że Kościoły,które nie trwają w łączności z Ojcem Świętym zaczynają błądzić,pojawia się tam liberalizm.Brakuje bowiem autorytetu.

    W Kościele Rzymskokatolickim jest papież i nie ma tu miejsca na żaden liberalizm mimo laicyzacji postępującej na świecie.

    W Kościele Prawosławnym jednak liberalizmu też nie widać,choć też nie trwa w łączności z Watykanem.Ale tam są patriarchowie.Poza tym prawosławni nie są tak objęci falą laicyzacji jaka jest obecna na zachodzie Europy.Są mocno przywiązani do tradycji związanej z wiarą tak jak my- katolicy,dlatego tak łatwo nie błądzą.A protestanci - no cóż.



    Ja w ogóle osobiście uważam, że wszelkie akcje typu "misjonarstwo", "szerzenie wiary" to jakaś paranoja. Uważam, że są to działania wybitnie nie w porządku jeśli chodzi o ludzi wobec których się je stosuje. I to nie ma "przebacz" - czy robi to kościół katolicki, protestanci, muzułmanie (ci to w szczególnosći) świadkowie, kriszna czy każda inna religia bądź sekta - jest to złe.

    Każdy ma swoją wiarę, bądź nie ma jej wcale - i trzeba to uszanować, a nie wbrew zdrowemu rozsądkowi starac się usilnie "ukazać mu właściwa drogę". Nwet jeśli jest ateistycznym kundelkiem taplającym się w błocie. Może lubi to błoto....?




    Czasem idę ulicami naszego miasta... I czasem jest mi tak przyjemnie... Aż nagle pojawia się koło mnie jakiś typas, czy kobieta z papierosem. I już mi nie jest przyjemnie, bo z miejsca otacza mnie straszny smród palącego się peta.


    Na marginesie chciałbym zauważyć, że w świetle wiary (a 89% Polaków to katolicy, plus ze 4% protestantów - przy czym ewangeliczni zasadniczo nie palący) szkodzenie swojemu lub czyjemuś zdrowiu to ciężki grzech. A nasi drodzy rodacy nie zważają na to i nie czują potrzeby, by się z tego spowiadać. Co gorsza - wielu księży pali!


    Po pierwsze kolego nie musisz wdychać dymu, jeżeli się to nie podoba!! Można przejść na drugą stronę ulicy!!
    Po drugie uraziłeś wiele osób palących swoim tekstem typek! A kim ty jesteś????
    Po trzecie kipi od ciebie brakiem tolerancji!!
    Po czwarte, co z tego, że jest tylu katolików myślisz, że ktoś tego przestrzega???
    A spowiadasz się z każdego wypitego alkoholu????
    Jakoś w to nie wierzę!!!!!!




    a czy nie można uczyć się od siebie? wspierać?
    albo ja jestem idealistka, albo nie potrafię ogarnąć tej problematyki.


    Myslisz po katolicku.I całe szczęście

    Na razie..

    Uczyć od kogoś może sie jedynie ten kto dopuszczamożliwość że może sie mylić .

    Wspierać można tego kto uznaje że jest słaby i potrzebuje wsparcia.

    Niestety pewna część protestantów do takich ludzi się nie zalicza.

    Dla nich przekonanie że katolik nie jest chrześcijaninem i że choćby głosili sprzeczne ze sobą rzeczy to i tak zawsze wiedzą lepiej od katolika nalezy do fundamentów ich wiary.

    Bez tego wszystko by się im rozsypało

    Kościół nie stawia nieprzekraczalnej bariery jeśli chodzi o związki z innowiercami ale w swojej mądrości ostrzega i stawia pewne warunki

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • frania1320.xlx.pl
  •