odchudzicsie
Decyzja
Nie mogę zdecydować: ginekolog czy dentysta.
Usunę się w cień. Podejrzę inne dziewczyny;
te pod bankiem, bogate doświadczeniem, przytupujące,
na mrozie malowane, na szkle katedralnych witraży.
Oczka: one i rajstopki. Drobinko? Jesteś tam?
Wszystko przez te gumy.
Poklepię się po brzuchu, językiem dotknę bolącego miejsca.
Podobno będzie zimno.
Teraz mają takie odrzutowe fotele!
Brzanka
Decyzja
Nie mogę zdecydować: ginekolog czy dentysta.
Usunę się w cień. Podejrzę inne dziewczyny;
te pod bankiem, bogate doświadczeniem, przytupujące,
na mrozie malowane, na szkle katedralnych witraży.
Oczka: one i rajstopki. Drobinko? Jesteś tam?
Wszystko przez te gumy.
Poklepię się po brzuchu, językiem dotknę bolącego miejsca.
Podobno będzie zimno.
Teraz mają takie odrzutowe fotele!
Brzanka
Bardzo dobrze
ale tylko napisane.
Inaczej
niebardzo dobrze
a nawet
całkiem źle
p
Decyzja
Nie mogę zdecydować: ginekolog czy dentysta.
Usunę się w cień. Podejrzę inne dziewczyny;
te pod bankiem, bogate doświadczeniem, przytupujące,
na mrozie malowane, na szkle katedralnych witraży.
Oczka: one i rajstopki. Drobinko? Jesteś tam?
Wszystko przez te gumy.
Poklepię się po brzuchu, językiem dotknę bolącego miejsca.
Podobno będzie zimno.
Teraz mają takie odrzutowe fotele!
Brzanka
gdy razem mijamy
kobiety z wielkimi biustami
kobiety z wielkimi oczami
kobiety z wielkimi ustami
czuję niepokój
zapach przyszłych pieluch Drobinki
prawdziwy mężczyzna wyczuje przez najlepsze perfumy
cudzy siew upewnia, że zniwo pozostanie moje
Do dentysty!
Sarna
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Dnia Wed, 11 Jan 2006 21:48:37 +0100, jarojk napisał(a):
travel & living <-- taka nazwa kanału
great design <--- taka bodajze nazwa programu
jest to angielski programik jak tam "buduja" domki ogladam regularnie i
zaaaaawsze mnie dziwi ze oni za kazdym razem przekraczaja budzet hmm
rozumiem jak robia przebudowe, rekonstrukce lub cos w tym stylu... ale przy
budowie ?? i to o 40 % ????
Ale te budowy są najczęściej niestandardowe i często ekscentryczne.
Niestety najczęściej pokazywane tam domy to koszmarki nie pasujące do
otoczenia np. betonowy bunkier (podobno w stylu Bahuhausu) postawiony na
plaży :( Zastosowane rozwiązania to istne skarbonki bez dna: więźba pod
katedralny dach robiona z wygiętych dębowych krokwi, ściany ze szkła
ściąganego z Austrii, dach pokryty łupkami po parę funciaków za sztukę...
Witam
Poszukuje we Wrocławiu zakładu optycznego , który zrobi mi badanie wzorku
bo
jakoś mi się nie uśmiecha stać do lekarza rodzinnego a potem jeszcze do
okulisty .
Czy ktoś zna taki zakład optyczny no i przy okazji aby mieli duży wybór
oprawek
Ostatnio zmieniałem sobie okulary i nie musiałem stać do rodzinnego. Po
prostu zarejestrowałem się od razu do okulisty (może miałem szczęście, ale
udało mi się "na jutro"). Robiłem sobie też wcześniej u optyka komputerowe
badanie wzroku (OOptyk, pl. Katedralny - 7 PLN zwracane, jesli potem robisz
szkła).
pozdro
pytania, pytania, pytania...
1. jaką techniką wykonujecie witraże (ja uczę się klasycznego)?
2. czym szablonujecie (mnie uczono takim nożem z podwójnym ostrzem, ale
słyszałam, że są również dostępne specjalne nożyczki do szablonowania)?
3. czym tniecie szkło - zwykłym kołkiem stalowym czy diamentem?
4. jakie szkło - czy macie dostęp do szkła katedralnego czy używacie
walcowanego, gdzie kupujecie?
5. w co zaopatrzyliście warsztat? czy używacie szlifierki (przy Tiffanym
chyba jest niezbędna - proszę o sprostowanie jeśli się mylę) i pieca do
fusingu.
ja póki co mam teczkę pełną projektów (jeden w realizacj), głowę pełną
pomysłów i kółko do cięcia szkła za 6zł...
1.Ja pracuję w technice Tiffany,ale uczyłam się również techniki
klasycznej.
2.do szablonów przy technice z ołowiem używałam własnie tych
nożyczek z podwójnym ostrzem.Bardzo ciężko mi się nimi pracowało nie
ukrywam i strasznie palce bolały:)
3.Używam nożyka olejowego z kółkiem tnącym(podobno jeden z
najlepszych na rynku).
4.Jeśli chodzi o szkło, to używam i katedralnego i
opalizowanego.Niestety muszę po nie jezdzić specjalnie do Pruszkowa
koło Warszawy.Jest tam hurtownia dla witrażystów i ceny szkła są na
przyzwoitym poziomie.Małe kawałki lub stłuczkę, zamawiam przez
internet:)
5.Pracownie wyposażyłam we wszystkie niezbędne urządzenia(ze
szlifierką na czele),ale ponieważ uczyłam się robić klosze do lamp
kopułowych Tiffanego,wciąż brakuje mi specjalnych form:)))
Jeśli chodzi o fusing,to też o tym myślę,ale w dalszej przyszłości.
dociekania historyczne...
Encyklopedia Gutenberga z lat 30. podaje:
SIEDLCE, miasto powiat. w woj. lubelskiem, w dolinie górnego Liwca i jego
dopływu Muchawki, węzeł kolei: Warszawa—Łuków, Siedlce—Małkinia i Siedlce—
Czeremcha z 42.100 mieszk. Posiada 3 kościoły, 7 szkół średnich i Bibljotekę
Miejską, a z zakładów przemysłowych: garbarnie, młyny, fabr. wyrobów
cementowych i ceramicznych, wag, kłódek, mydła, wódek i hutę szklaną oraz
znaczny handel bydłem i ziemiopłodami. Są również S. siedzibą licznych władz
i instytucyj państwowych i samorządowych. Z budowli zasługuje na uwagę piękny
kościół katedralny i ratusz z. XVIII. w. (...)
A w którym miejscu znajdowała się wówczas w Siedlcach huta szkła?
brzan@poczta.onet.pl:
Nie mogę zdecydować: ginekolog czy dentysta.
Usunę się w cień. Podejrzę inne dziewczyny;
te pod bankiem, bogate doświadczeniem, przytupujące,
na mrozie malowane, na szkle katedralnych witraży.
Oczka: one i rajstopki. Drobinko? Jesteś tam?
Wszystko przez te gumy.
Poklepię się po brzuchu, językiem dotknę bolącego miejsca.
Podobno będzie zimno.
Teraz mają takie odrzutowe fotele!
Wierszyk fajny. Ale jeszcze fajniejsza prózka. (Albo nawet fragment prózki). Zresztą
sama zobacz. (Wersje dwie, bo żeśmy się z Justyną (pomysł na posklejanie od niej
wyszedł) tutaj posprzeczali interpunkcyjnie, w nawiasach moja).
Nie mogę zdecydować:[,] ginekolog czy dentysta. Usunę się w cień. Podejrzę inne
dziewczyny:[;] te pod bankiem, bogate doświadczeniem, przytupujące, na mrozie
malowane, na szkle katedralnych witraży. Oczka:[,] one i rajstopki. Drobinko,[.]
jesteś [Jesteś] tam? Wszystko przez te gumy. Poklepię się po brzuchu, językiem
dotknę bolącego miejsca. Podobno będzie zimno. Teraz mają takie odrzutowe fotele.
Zawiązanie ładne, a kobieta - dziecko, rusza. Na dwa ostatnie wersy marudzę, bo mi
się nastrój gubi i w ogóle chciałbym efekciarstwa jakiegoś, a to co jest, mi nie
starcza. Debiut (jeśli, bo psychoza; kto jest kim coraz ciaśniejsze kręgi zatacza)
udany.
c.
P.S. To ja, Justyna. C. powiedział, żebym nie mówiła, że to ja mówię, bo się robi
szum informacyjny, ale to ja mówię, Justyna.
I (to jest "i", nie jedynka rz.):
mi się podobają _zwłaszcza_ te dwa ostatnie. Nic się nie gubi, wręcz przeciwnie:
trafnie (msz) oddany stan psychiczny dziewczyny, która może być w ciąży; od momentu,
gdy ten pomysł przychodzi jej do głowy, gdy świta taka możliwość (zagrożenie?),
zaczyna się życie na granicy dwóch światów, dwóch postrzegań, zaznacza się wyraźny
podział na wnętrze i zewnętrze. Wewnątrz jest Drobinka/ Tajemnica, niedowierzająca
czułość z gatunku, na który mężczyzna - kochanek nie ma co liczyć. Na zewnątrz
"podobno będzie zimno" i "mają odrzutowe fotele". Gmatwam, bo c. krzyczy, że to prze
ścieradło, co mu dałam, to obrus. Też mi metody, no. A dwukropki - bo ja lubię
podziały wyraźne, konstytuujące. I tyle. To byłam ja, Justyna:-)
J.
Apel Księdza Prałata!
Jak pisze Adam Tarnowski w ostatniej Niedzieli - wygląda na to, że po blisko
100 latach budowa kościoła św. Tomasza Apostoła w Sosnowcu zostanie ukończona.
Rozpoczęły się właśnie prace przygotowawcze do postawienia dwóch wież, których
do tej pory nie zdołano wybudować. Inicjator budowy ks. Prałat Jan Szkoc
apeluje by w to dzieło włączyli się wszyscy mieszkańcy miasta, nie wyłączając
władz miejskich.
Kościół św. Tomasza Apostoła w Sosnowcu został wybudowany w latach 1904-11
według projektu Pomianowskiego. Niestety wówczas, najprawdopodobniej z powodów
finansowych, nie udało się wybudować dwóch wież, które miały wieńczyć dzieło. I
tak z biegiem lat wszyscy przyzwyczaili się do widoku świątyni bez okazałych
wież. Wszyscy, ale nie ks. prał. Jan Szkoc. Dokończenie budowy kościoła
chodziło mu po głowie od objęcia funkcji proboszcza, a więc już od roku 1986.
Ale co rusz pojawiały się inne pilniejsze sprawy. „Teraz przyszedł czas na
dokończenie prac rozpoczętych przez naszych ojców”, przekonuje ks. Jan
Szkoc. „Architektura sakralna – dodaje – to trwałe dobro kulturalne. Takimi
perełkami architektonicznymi w naszym mieście, nie pomniejszając innych
budowli, są bazylika katedralna Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i
kościół św. Tomasza Apostoła. Katedra wyposażona jest całkowicie. Doskonale
widać to wieczorem, gdy iluminowane snopy światła wydobywają jej finezyjny
wygląd. Nie można tego powiedzieć o naszym kościele. Choć budowę rozpoczęto na
początku ubiegłego wieku, to do tej pory jej nie ukończono. Ten piękny obiekt
od blisko 100 lat woła o dobudowanie wież! Mam nadzieję, że uda się to uczynić
w najbliższym czasie! I nasza świątynia ubogaci panoramę miasta dwoma blisko 70-
metrowymi strzelistymi wieżami, iluminowanymi od wewnątrz na długości 30
metrów!” – przekonuje ks. Jan Szkoc.
Projekt wież autorstwa Tomasza i Ewy Taczewskich jest bardzo nowoczesny.
Innowacyjne rozwiązania pozwalają stworzyć niepowtarzalny obiekt, o unikatowej
w regionie konstrukcji. A już na pewno w budownictwie sakralnym. Wieże bowiem
będą wykonane ze stali, szkła i żelbetonu. Całość zwieńczy 4,5-metrowej
wysokości krzyż. W obydwu wieżach przewidziano kręte schody prowadzące na samą
górę, a co 5 metrów zaprojektowano platformy odpoczynkowe. Niestety, schody
będą pełniły tylko funkcje techniczne i nie będą mogły być wykorzystywane przez
wycieczki, co jednak nie znaczy, że nie będzie ich można używać. Niższe poziomy
będą mieć stropy żelbetowe, na wyższych występują ażurowe kraty pomostowe
ustawione na stalowych belkach. Ściany wież o konstrukcji żelbetowej będą
obmurowane cegłą. Wyższe partie to tylko konstrukcja stalowa. Stalowy szkielet
wież, ślusarka aluminiowa, balustrady i inne elementy zaprojektowano w tonacji
ciemnej szarości. Przeszklona klatka schodowa stanowiąca tzw. „rdzeń wieży”
będzie podświetlona i od zmierzchu będzie rozjaśniać mroki nocy. W zwieńczeniu
wież przewiduje się także zawieszenie 4 dzwonów, obecnie zainstalowanych w
wolno stojącej dzwonnicy obok kościoła. „Świątynię Opatrzności Bożej w
Warszawie buduje cały naród. Oby w budowę wież włączyli się wszyscy mieszkańcy
miasta, nie wyłączając władz miejskich” – ma nadzieję ks. prał. Jan Szkoc.
Źródło: Tygodnik Katolicki Niedziela.