odchudzicsie
"Michał Dębicki" wrote:
| Nie uwierzę, dopóki nie zobaczę / usłyszę od kogoś wiarygodnego w tej
| sprawie.
Konkretnie to jest tak:
Piąte: "Posty nakazane zachowywać" (jest jak było)
natomiast
komentarz z dzieła "Katechizm Kościoła Katolickiego"
wydanego przez Wydawnictwo Pallottinum Poznań
(Copyright 1994-tekst polski)
zaopatrzonego takim imprimatur:
"Komisja Kurii Rzymskiej dla Katechizmu Kościoła
Katolickiego pismem z dnia 24 października 1994 r.
Prot. N. XII 91 C zezwoliła na drukowanie polskiego tłumaczenia.
Stwierdzam zgodność polskiego tekstu z uwagami poczynionymi
przez wspomnianą Komisję.
Warszawa dnia 27 października 1994 r.
N. 3288/94/P.
Józef Kardynał Glemp
PRYMAS POLSKI
Przewodniczący Konferencji
Episkopatu Polski "
w pkt 2043 mówi:
"Piąte przykazanie wyznacza okresy ascezy i pokuty...
dalej następuje tekst dot. postu, następnie jako
odnośnik do pkt 1351 KKK czytamy:
"Wierni mają także obowiązek, każdy według swoich możliwości,
dbać o materialne potrzeby Kościoła."
ze wskazaniem na kanon 222 Kodeksu Prawa Kanonicznego.
Pozdrawiam
Michał Dębicki o@katowice.mtl.pl
Patrz też:
http://www.opoka.org.pl/nauczanie/kompendia/kkk/podstawowe.html
Pozdrawiam
Waldek
Dnia Sat, 22 Jul 2006 12:00:38 +0200, Mikolaj napisał(a):
Dnia Sat, 22 Jul 2006 00:57:48 +0200, Kkk <katrinos_s@wp.plnapisał:
| witajcie,
{...}
| kkk
KuKluxKlan?
Katechizm Kościoła Katolickiego?
A ja znowu będę Strażnikiem Słowa Kościoła Katolickiego. :)
1787: Niekiedy człowiek spotyka się z sytuacjami, które czynią sąd moralny
mniej pewnym i utrudniają decyzję. Powinien jednak zawsze szukać tego, co
jest słuszne i dobre, oraz rozeznawać wolę Bożą wyrażoną w prawie Bożym.
(Katechizm)
Cóż; sumienie bywa omylne; po to właśnie powstały te wszystkie
"niepotrzebne
więzi nakazów", których w swoim czasie niejaki Mojżesz wypisał aż
dziesięć... a niektórzy twierdzą, że nawet jedenaście!...;-)
Dowcip polega na tym, żeby znaleźć w tych nakazach wolność, a nie niewolę.
Pozdrawiam,
lamesz
Nakazy są jak rusztowanie konieczne do wzniesienia okazałej budowli,
lecz któż nalegałby na pozostawienie rusztowania, gdy budowla już stoi...
Lea
W zasadzie Bartłomiej napisał to, co trzeba. Ja tylko - cytując - mały
komenatrz.
Oszołom napisał:
> - Zydzi sami przyjęli na siebie ospowiedzialność za tę śmierć mówiąc tłumnie
> krew jego na nas i na dzieci nasze
No i właśnie, bidaku, Kościół mówi jednoznacznie, że taka interpretacja tych
słów z Ewangelii NIE JEST zgodna z nauką Kościoła. Mówi o tym Sobór, mówi
Katechizm, mówią papieskie dokumenty. Poczytaj. Warto. Głosisz tezy SPRZECZNE Z
NAUKĄ KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO. Jak na członka Hurra-katolickiej partii to nieźle.
> Jak wiesz Gibson wyciął ten fragment ze
> swego filmu..jak widać dla takich służbistów jak ty to za mało
Jakbyś, narwusku, uważniej przeczytał co napisałem, to byś zauważył, że akurat
uważam, że zarzuty o antysemityzm wobec tego filmu są niesłuszne. Więc się nie
pień, bo się zakrztusisz.
>> Może gość by się zastanowił. A jakby Cię pogonił - powinieneś chyba zgłosić
>> sprawę do kurii - akurat obecny ordynariusz poznański na pewno by tego nie
>> zlekceważył.
>> Pozdrawiam, P.
>- A ty czemu nie doniesiesz esbecki szpiclu? Byłeś na tym kazaniu w tym
> kościele?
Nie, i dlatego napisałem - o ile pamiętam - "jeśli rzeczywiście...". A
sprostowanie kogoś, kto głosi - zwłaszcza z ambony - tezy sprzeczne z
Nauczaniem Kościoła jest obowiązkiem każdego katolika.
Wiesz, to trochę tak, jakby ksiądz z ambony głosił, że aborcja jest OK. Też mam
obowiązek zaregaować.
Uzupełnienie: punkt 2358 "Katechizmu Kościoła Katolickiego" został poprawiony
przez Kongregację Nauki Wiary-vide: "Katechizm Kościoła Katolickiego.
Corrigenda. (Poprawki naniesione przez Kongregację Nauki Wiary)", bm. 1998
oraz "Katechizm Kościoła Katolickiego. Drugie wydanie poprawione", bm. 2002.
Wersja aktualnie obowiązująca ma brzmienie: "Pewna liczba mężczyzn i kobiet
przejawia głęboko osadzone skłonności homoseksualne. Skłonność taka,
obiektywnie nieuporządkowana, dla większości z nich stanowi trudne
doświadczenie. Powinno się traktować te osoby z szacunkiem, współczuciem i
delikatnością. Powinno się unikać wobec nich jakichkolwiek oznak niesłusznej
dyskryminacji. Osoby te są wezwane do wypełniania woli Bożej w swoim życiu i-
jeśli są chrześcijanami-do złączenia z ofiarą krzyża Pana trudności, jakie mogą
napotykać z powodu swej kondycji". Pozostaję z szacunkiem, Daniel Tomasz Syguda
(Częstochowa).
My, Polacy popadamy łatwo w skrajnosci
Przykładem moze byc zryw "Solidarnościowy", chcieliśmy demokracji,
zachodniego stylu życia i pracy a teraz niektóre ugrupowania graja
na tesknocie za PRL-em i nawet nieźle na tym wychodzą, mimo iz
wiedzą że tamten system zbankrutował i państwo socjalne jest
niemozliwe do zrealizowania, perfidnie to wykorzystują. Podobnie
Kościół Katolicki cynicznie mówi jedno a robi bardzo niemoralne
rzeczy. Zlikwidowano PGR, ludzie zostali bez pracy, nieprzygotowani
do jakiejkolwiek innej i niewykształceni, czy kosciół w swym
miłosierdziu cokolwiek zrobił by im pomóc? Nie, budował koscioły tam
gdzie byli ludzie pracujący, dawali ofiary. Ja uważam że nabudowano
tyle budynków że swobodnie to powinno wystarczyć a Kościół niech
zajmie się nauczaniem katechizmu włąśnie w tych budynkach, znam
wioske w której szkołe przekształcono na kaplicę, nie wiem czy
oprócz niedzielnych nabozeństw dzieje się tam cos innego ani jaki
jest status tego budynku. Pomijam osobe "łojca derechtora" bo to
skrajny przykład moralnosci koscielnej i pomocy samarytańskiej
(stocznia)Faktem jest, że my jako społeczeństwo za wiele pozwoliliśmy
Religia w szkole to nie parafialna katecheza
Ja rowniez jestem przekonana, ze religia w szkole to rzecz niewlasciwa.Jezeli
juz ma sie odbywac w szkole to po lekcjach, bez ocen i dla dzieci
zainteresowanych. Religia jest osobista sprawa kazdego czlowieka i nie powinna w
chodzic w zakres kompetencji publicznych.Nauka o religiach,jak najbardziej, np.
na lekcjach z etyki, historii lub filozofii, ale nie katechizm!!!!!Nas krak jest
owszem katolicki, ale nie oznacza ta, ze kazdy katolik musi uczeszczac na
obowiazkowa religie w szkole panstwowej! Taka mozliwosc powinna istniec w
innych specjalnie do tego przeznaczonych miejscach, przy kosciele, na przyklad.
No cóż katechizm ten napisali ludzie nie Bóg,więc skąd wiesz czy właśnie to
miał na myśli...I z tego co jest powszechnie wiadomo egzorcyści to księza w
dużej mierze a sam egzorcyzm jest działaniem "magicznym" lub inaczej zaliczanym
to działań okultycznych..I co najważniejsze jeśli katolicy w swoim katechizmie
pisza o Szatanie to równie mocno wierza w jego moc jak w moc Boga...idąc dalej
tym tokiem myślenia wychodzi na to że Bóg ten nie jest zbyt wszechmocny jeśli
obawia się tak mocno wpływu Szatana..i czemu Szatan i jego wyznawcy maja prawo
widzenia przyszłości a katolicy nie? I co jest niezdrową ciekawością fakt że
dzieki profesjonalnej wróżbie możemy uniknąc niebezpieczeństw,uwazniej spojrzeć
na swoje zdrowie..co z tym jest nie tak ? Bóg dał nam wolnośc wyboru ,siłe
miłości i tolerancji ...A ludzie ,którzy nazwali sie jego sługami ułozyli plan
działania taki jak im pasował a to już wiemy z historii kościoła
chrzescijańskiego "inkwizycja" itd.Każde narzedzie czy karty czy biblia/księga/
w rękach próżnego głupca jest złem i grzechem..według każdej religii
EMBRION,ZARODEK,ZAPŁODNIONA KOMÓRKA..
To jeszcze nie człowiek! Chciałabym, żeby katolicy dawali przykład innym i
sobie nawzajem w niesieniu pomocy, uczciwości, odwadze. Niestety w większości
słuchamy deklaracji bez pokrycia, to najłatwiej zrobić: potępić. Bez
zastanowienia, bez głębszej analizy. Po co? Żeby ktoś miał lepsze argumenty?
Nie chcą ich słuchać. Są zaślepieni w obronie swojej wersji "ŻYCIA". Tylko to,
które nie wyszło jeszcze z macicy jest ważne. To późniejsze, nawet jeśli jest
prześladowane w domu jakoś nie jest tematem kazań w kościele.(Jeszcze nie
słyszałam) Jeszcze sprawa nauki religii. Przecież jest równo olewana przez
księży, którzy nie dają sobie rady z młodzieżą a nawet im się nie chce robić
czegokolwiek dla tych dzieci! MOwią to otwarcie ale dzieciom na lekcjach,
oficjalnie nie.(Biorą pensje państowe!) Niech mi nikt nie mówi, że jest
inaczej, bo po 15 latach pracy w szkolnictwie, spotkałam dwóch, trzech księży z
powołania! Reszta jeśli w ogóle przychodziła na lekcje, to byle jak prowadzone,
odpytywanie z katechizmu to prawie wszystko, co mają do powiedzenia. W życiu
szkoły z reguły nie uczestniczą. A ostatnio ksiądz powiedział mojej klasie, że
chciałby mieć taki samochód jak proboszcz ale ludzie za mało na tacę dają(sic!)
Najprościej powiedzieć dziecku, że Bóg ma dostatecznie mocy, aby
przyciągnąć nieochrzczone dzieci do siebie. Takie przekonanie
wyrażał JP II i nie zgadzał się z koncepcją teologicznną limbusu,
tj. otchłani do której trafiać miały dusze nieochrzczonych dzieci.
Po wiekach Kościół Katolicki odchodszedł od tego założenia
W 2004 roku Międzynarodowa Komisja Teologiczna podjęła pracę nad tą
kwestią. Dokument liczy 41 stron i nosi tytuł: "Nadzieja na
zbawienie dla dzieci, które umierają nieochrzczone".
Nigdy też limbus puerorum nie został ogłoszony jako dogmat. NIe
wymienia go Katechizm Kościoła Katolickiego z 1992 roku.
Może warto byłoby, by się ktoś z religii douczył zanim panie jakąś
bzdurę( i nie mam na myśli ciebie kowalowa).
-
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=43710&w=71816265
zetkaf napisał:
> Czy moze interpretujesz je tak samo jak ja - ze trzeba obowiazkowo kazda
> niedziele swiecic. Ale skoro nie ma w tym zdaniu slowa o Kosciele - to do
> kosciola juz nie trzeba chodzic?
Nie.
Do kosciola trzeba chodzic, jesli sie jest katolikiem.
"PRZYKAZANIA KOŚCIELNE
I. W niedziele i święta nakazane uczestniczyć we Mszy Świętej i powstrzymać się
do prac niekoniecznych.
Przykazanie to domaga się od wiernych udziału w celebracji Eucharystii, na
której gromadzi się wspólnota wierzących..."
www.opoka.org.pl/biblioteka/T/TA/TAP/przykazania-koscielne-cz-m.html
Patrz tez: Katechizm Kosciola Katolickiego.