odchudzicsie
Architektura w przedszkolu
"Odrobinę zdumiewające wytyczne programowe dla przedszkoli wystosowało
Ministerstwo Edukacji Narodowej. Katarzyna Hall stawia przedszkolakom
poprzeczkę wysoko. Wyżej, niż... dorosłym.
Od września wejdzie w życie nowa podstawa programowa "Wychowanie
przedszkolne", opracowana przez zespół prof. Edyty Gruszczyk-Koczyńskiej. Jak
powiedziała "Gazecie Wyborczej" wicedyrektor wydziału wychowania
przedszkolnego kuratorium w Kielcach Urszula Wojsław-Kozłowska,
Nowa podstawa dla przedszkoli ma wyśrubowane wymagania wychowawcze.
Jest to powiedziane delikatnie, gdyż przedszkolanki mówią wprost - niewielu
dorosłych sprostałoby wymaganiom, jakie przed maluchami pragnie postawić MEN.
Oprócz standardowych umiejętności, jakie człowiek ma posiąść w przedszkolu,
typu mycie ząbków kółeczkami i odróżnianie strony prawej od prawej, krasnale i
starszaki wkroczą w obszar kultury wysokiej. Oraz... Cepelii.
8. Wychowanie przez sztukę – muzyka i śpiew/różne formy plastyczne
Dziecko kończące przedszkole i rozpoczynające naukę w szkole:
8.1. Śpiewa piosenki z dziecięcego repertuaru oraz łatwe piosenki ludowe;
(...)
8.4. w skupieniu słucha muzyki, także poważnej. (...)
9.2. zna sztukę ludową, na miarę swoich możliwości (np. swojego regionu):
stroje, obrzędy i tradycje ludowe, przedmioty artystyczne, itp.;
9.3. przejawia zainteresowanie malarstwem, rzeźbą i architekturą (także
architekturą zieloną i architekturą wnętrz).
To chyba tak bardzo wystraszyło panie przedszkolanki. Zresztą - czy naprawdę
nie ma ważniejszych rzeczy niż stroje ludowe? Co w ogóle jest z tą ludomanią?
A "zainteresowanie architekturą zieloną" jak ma przedszkolak przejawiać?
Siedząc sobie na trawniczku?" - to cytat z
www.pardon.pl/artykul/7515/panika_w_przedszkolach_men_kaze_sluchac_bacha
no ale w opolu do akcji wkroczył opolski sarp i panie przedszkolanki są
uratowani, a i niektóre architektki (tak, tak, to słowo z "wysokich obcasów
GazWybu) mają w dobie kryzysu co robic..