odchudzicsie
Marcin Rutkowski <marcinrutWYTNI@poczta.onet.plnapisał(a):
- Rzeczywiście, jest problem. Projektanci Polskich Linii Kolejowych i
urzędu
marszałkowskiego nie zgłaszali zapotrzebowania na tak późne kursy - mówi
Katarzyna Dzierżak-Piotrowicz, rzeczniczka prasowa PKP Przewozy
Regionalne. - Obecny rozkład działa do 30 czerwca.
A co do tego mają PLK ?
MK
- Jesteśmy gotowi
podstawić szynobus, jeśli drugi da śląski zakład, bo wtedy zapewnimy pełną
obsługę ruchu - mówi Katarzyna Dzierżak-Piotrowicz, rzeczniczka prasowa
Małopolskiego ZPR-u.
Jak zawsze ta sama odpowiedź . Szkoda tylko że małopolska PLK ka nie idzie w
ślady śląskiej i nie przywraca strzeżonych przejazdów na swoich liniach .
No i jeszcze jedno na tej linii szynobus to może i tak ale Elektryczny . ..
Radek
- Jesteśmy gotowi
| podstawić szynobus, jeśli drugi da śląski zakład, bo wtedy zapewnimy pełną
| obsługę ruchu - mówi Katarzyna Dzierżak-Piotrowicz, rzeczniczka prasowa
| Małopolskiego ZPR-u.
No właśnie niech dadzą szynobus. Skoro Śląsk wyciągnął łapy po Żywiec, a z
tego powodu linia leży w dwóch województwach- to niech zapewnią drugi
szynobus. Dlaczego małopolski szynobus nie miałby jeździć np na trasie
Trzebinia-Wadowice, gdzie cała linia jest w małopolskim?
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
http://miasta.gazeta.pl/krakow/1,35798,3588200.html
Więcej lokalnych pociągów
Ire
2006-08-31, ostatnia aktualizacja 2006-08-31 22:37
PKP przywróci od 4 września do 9 grudnia 22 z 99 połączeń kolejowych, które
zawiesiły w Małopolsce na początku wakacji.
Samorząd wojewódzki postanowił dołożyć 6,2 mln zł na deficytowe połączenia.
Dzięki temu powrócą kursy między Krakowem a Kozłowem (2), Krynicą (2),
Tarnowem (4), Zakopanem (3), Suchą Beskidzką (2); Skawiną a Oświęcimiem (2);
Suchą Beskidzką a Zakopanem (3); Nowym Sączem a Tarnowem (2) i Jasłem (2).
To mniej niż pierwotnie zapowiadała kolejowa spółka. Katarzyna
Dzierżak-Piotrowicz, rzeczniczka Małopolskiego Zakładu Przewozów
Regionalnych w Krakowie, nie wyklucza jednak zwiększenia liczby lokalnych
pociągów, jeśli wzrośnie dotacja urzędu marszałkowskiego, co deklaruje część
radnych sejmiku wojewódzkiego. W sumie tegoroczne dofinansowanie przejazdów
pasażerskich przez samorząd małopolski wynosi ponad 34 mln zł.
Po jutrzejszej prezentacji EN81 (godzina 12.00 Kraków Główny peron 1) bedzie
obslugiwal pociag 917 na odcinku Krakow Główny odj. 12.49 - Skawina przyj.
13.21 i pociag 918 na odcinku Skawina odj. 13.26 - Kraków Główny przyj. 13.56.
Pozdrawiam
kragus
Żródło
Katarzyna Dzierżak – Piotrowicz
Rzecznik Małopolskiego Zakładu Przewozów Regionalnych
w Krakowie
EN81 na pociagach 917/918 jutro!!!!
Po jutrzejszej prezentacji EN81 (godzina 12.00 Kraków Główny peron 1) bedzie
obslugiwal pociag 917 na odcinku Krakow Główny odj. 12.49 - Skawina przyj.
13.21 i pociag 918 na odcinku Skawina odj. 13.26 - Kraków Główny przyj. 13.56.
Pozdrawiam
kragus
Żródło
Katarzyna Dzierżak – Piotrowicz
Rzecznik Małopolskiego Zakładu Przewozów Regionalnych
w Krakowie
Papieskie tramwaje?
"Specjalny "pociąg papieski" od 3 czerwca rozpocznie regularne kursy pomiędzy
Krakowem, Kalwarią Zebrzydowską i Wadowicami - poinformowała PAP rzecznik
prasowy Małopolskiego Zakładu Przewozów Regionalnych PKP w Krakowie, Katarzyna
Dzierżak-Piotrowicz.
........
W sobotę szynobus mógł zobaczyć papież Benedykt XVI w drodze z Kalwarii
Zebrzydowskiej do Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach,
ponieważ kolejarze ustawili go na stacji kolejowej Łagiewniki, obok której
przejechał papieski orszak. Pociągowi towarzyszyły kolejarskie poczty
sztandarowe oraz orkiestra, a także kilkuosobowa delegacja kolejarzy, która w
prezencie dla Benedykta XVI przygotowała specjalny model tego pojazdu."
źródło: serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34308,3375993.html
http://info.onet.pl/904178,10,item.html
Krakowski Zakład Energetyczny wyłączył prąd dla sieci PKP
Zakład Energetyczny w Krakowie SA (ZEK) wstrzymał w poniedziałek
dostawy prądu do pięciu kolejowych punktów trakcyjnych na terenie
województwa małopolskiego - poinformowała w poniedziałek PAP
rzecznik ZEK Ewa Groń.
Wyjaśniła, że powodem tej decyzji są długi spółki PKP Energetyka
w Warszawie, sięgające kilku milionów złotych. Groń nie chciała
jednak ujawnić dokładnej kwoty zadłużenia.
Dodała, że jeśli PKP nie zacznie spłacać długu, ZEG zapowiada na
najbliższe dni dalsze odłączenia prądu: we wtorek czterech, a w
środę sześciu kolejnych punktów trakcyjnych.
Odłączone w poniedziałek punkty trakcyjne znajdują się w
południowej części województwa, w Osielcu, Chabówce, Lasku,
Stróżach i Ptaszkowej.
Groń powiedziała, że decyzja wstrzymania dostaw prądu do punktów
trakcyjnych, została podjęta po fiasku rozmów prowadzonych przez
krakowski zakład energetyczny z PKP Energetyka, dotyczących
spłaty zobowiązania.
"Spółka kolejowa deklarowała, że wpłaty mogą nastąpić pod koniec
maja. Z naszej strony nie możemy sobie pozwolić na tak długie
kredytowanie tego odbiorcy, stąd decyzja o wyłączeniach" -
powiedziała Groń.
Jak poinformowała PAP rzecznik Małopolskiego Zakładu Przewozów
Regionalnych PKP, Katarzyny Dżierzak-Piotrowicz, wyłączenie prądu
powoduje kilkunasto- do kilkudziesięciominiutowych opóźnień
pociągów jadących w kierunku Zakopanego i Nowego Sącza.
"Na odcinkach pozbawionych prądu zastosowaliśmy zastępczy tabor
spalinowy. Powoduje to jednak utrudnienia i opóźnienia pociągów"
- powiedziała rzecznik.
Krakowski zakład energetyczny już wcześniej wstrzymywał dostawy
prądu do nietrakcyjnych obiektów PKP, głównie do budynków
administracyjnych.
http://www1.gazeta.pl/krakow/1,35798,1780275.html
( jeśli już było na grupie to przepraszam )
Pociąg odjechał bez pasażerów
Małgorzata Nałęcka 17-11-2003, ostatnia aktualizacja 17-11-2003 20:30
Pociąg relacji Wrocław-Zamość miał odjechać z dworca w Płaszowie o godzinie
17.03. Niedługo przed 17 zapowiedziano godzinne opóźnienie. Po 40 minutach
okazało się jednak, że opóźniony pociąg już był, a nawet odjechał. Nie
zabierając oczekujących nań pasażerów
Zdarzyło się to w czwartek 13 listopada. Pani Halina musiała być Zamościu w
piątek rano. Prowadzi tam zajęcia w Wyższej Szkole Zarządzania i
Administracji. Przyjechała na dworzec w Płaszowie sporo przed planowanym
odjazdem pociągu, przed g. 17 usłyszała komunikat o opóźnieniu. 40 minut
później podeszła do kasy z pytaniem, ile jeszcze będzie musiała czekać na
pociąg. Kasjerka poinformowała ją, że pociąg do Zamościa właśnie odjechał.
Dyżurny peronowy nie zapowiedział ani wjazdu, ani odjazdu pociągu.
Na pewno nie zatrzymał się on na wyznaczonym peronie, gdzie czekali
pasażerowie, m.in. starsza pani, która tylko na jeden dzień przyjechała do
Polski z Paryża, oraz kilkoro studentów. Pani Halina próbowała zadzwonić do
dyżurnego peronowego.
- Pani zapowiadająca przyjazdy i odjazdy pociągów rzuciła tylko słuchawką
bez słowa wyjaśnienia czy przeprosin - relacjonuje pasażerka.
Zrobionym w konia podróżnym pozostało więc tylko czekać na następne
połączenie o północy oraz wpis do książki skarg i zażaleń, co też uczynili.
- Mamy sygnały o czwartkowym zajściu. Powodem opóźnienia i dezinformacji
było zamknięcie torów pomiędzy dworcami Kraków Główny i Kraków Płaszów,
pociągi jeździły jednym torem i nie dało się ustalić, na którym peronie
staną. Za zaistniałą sytuację wszystkich podróżnych bardzo przepraszamy, a
pracownik odpowiedzialny za to zaniedbanie zostanie ukarany. Wszczęliśmy już
dochodzenie - tłumaczy Katarzyna Dzierżak-Piotrowicz, rzecznik Małopolskiego
Zakładu Przewozów Regionalnych.
Pociąg relacji Wrocław-Zamość miał odjechać z dworca w Płaszowie o
godzinie
17.03. Niedługo przed 17 zapowiedziano godzinne opóźnienie. Po 40 minutach
okazało się jednak, że opóźniony pociąg już był, a nawet odjechał. Nie
zabierając oczekujących nań pasażerów
LOL
Zdarzyło się to w czwartek 13 listopada. Pani Halina musiała być Zamościu
w
piątek rano. Prowadzi tam zajęcia w Wyższej Szkole Zarządzania i
Administracji. Przyjechała na dworzec w Płaszowie sporo przed planowanym
odjazdem pociągu, przed g. 17 usłyszała komunikat o opóźnieniu. 40 minut
później podeszła do kasy z pytaniem, ile jeszcze będzie musiała czekać na
pociąg. Kasjerka poinformowała ją, że pociąg do Zamościa właśnie odjechał.
Dyżurny peronowy nie zapowiedział ani wjazdu, ani odjazdu pociągu.
LOL2
Na pewno nie zatrzymał się on na wyznaczonym peronie, gdzie czekali
pasażerowie, m.in. starsza pani, która tylko na jeden dzień przyjechała do
Polski z Paryża, oraz kilkoro studentów. Pani Halina próbowała zadzwonić
do
dyżurnego peronowego.
tu juz ROTFL
- Pani zapowiadająca przyjazdy i odjazdy pociągów rzuciła tylko słuchawką
bez słowa wyjaśnienia czy przeprosin - relacjonuje pasażerka.
To normalne zachowanie pracownikow PKP - nie ma jak panstwowa posada.
Zrobionym w konia podróżnym pozostało więc tylko czekać na następne
połączenie o północy oraz wpis do książki skarg i zażaleń, co też
uczynili.
Ciekawe co to da.
- Mamy sygnały o czwartkowym zajściu. Powodem opóźnienia i dezinformacji
było zamknięcie torów pomiędzy dworcami Kraków Główny i Kraków Płaszów,
pociągi jeździły jednym torem i nie dało się ustalić, na którym peronie
staną. Za zaistniałą sytuację wszystkich podróżnych bardzo przepraszamy, a
pracownik odpowiedzialny za to zaniedbanie zostanie ukarany. Wszczęliśmy
już
dochodzenie - tłumaczy Katarzyna Dzierżak-Piotrowicz, rzecznik
Małopolskiego
Zakładu Przewozów Regionalnych.
Oczywiscie... Ciekawe czy zwrocili/zamierzaja zwrocic chociaz za bilety.