Indeks odchudzicsieKasia Cerekwicka Byłeś dla mnie wszystkimKasia Kowalska Samotna W Wielkimkasia cerkwicka darmowe mp3 do ściągnięciaKasia Cerekwicka Śniadanie do łóżkakasia kowalska nie jestem najlepszaKasia Nowicka Andrzej SmolikKasia Kowalska Cofnij czasKasia Kowalska Tekst piosenkiKasia Wilk Ważne rapidsharekasia kowalska zdjecia
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • patryk-enha.pev.pl
  •  

    odchudzicsie

    Kasia Kozaczyk na wojewode śląskiego ! :))
    Ze Ślązaków preferuje jedynie ....Kasię Kozaczyk ( z erotycznego filmu
    włoskiego "Mężczyzna , który patrzy ") .... :)

    Ale dla niej samej nie warto dalej utrzymywać feudalnego ustroju naszych
    stosunków ze Śląskiem .

    Przestańmy wreszcie być wasalem Katowic !!!

    P.S. A propos Kasi . Może ktoś wie gdzie się podziewa i co aktualnie porabia ?



    Poszukuje tego filmu, to włki erotyk z piękną polska aktorką Kasia Kozaczyk



    http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35055,1923384.html

    Kobiety kierowcami autobusów

    Anna Stańczyk 20-02-2004

    Kierowcy nie wierzą własnym oczom. - Baba za kierownicą autobusu! I od razu
    w głowie zapala się światełko, że kobietę trzeba przepuścić. To nic, że
    wyjeżdża z podporządkowanej. Od kilku tygodni babiniec jeździ po Rybniku

    Jesienią na tablicy wodzisławskiego urzędu pracy pojawiła się kartka.
    Przedsiębiorstwo Komunikacji Samochodowej szukało kobiet do kierowania
    autobusami. Uwaga: tylko kobiet! Józefina Piątkowska kilka razy przystawała
    i czytała ogłoszenie. W końcu ją olśniło. - Przecież lubię jeździć
    samochodem, to czemu nie spróbować autobusem - pomyślała i tak się zaczęła
    przygoda jej życia.

    W PKS chciała poznać szczegóły. Weszła do dyspozytorni pełnej mężczyzn i
    zapytała o kobiety za kierownicą. Zrobili wielkie oczy, a kiedy zamknęła
    drzwi, wybuchnęli śmiechem. - I trochę się zniechęciłam - wspomina Józefina.

    Kiedy Katarzyna Fabińska zakomunikowała znajomym, że chodzi na kurs prawa
    jazdy, nie chcieli uwierzyć, że chodzi o autobus. - Znaczy taki bus,
    busik? - dopytywali. Prawdziwy autobus nie mieścił im się w głowach. Pani
    Kasi jak najbardziej. Kiedyś pracowała w Hucie Silesia. Emaliowała garnki.
    Teraz jest bezrobotna, więc postanowiła spróbować w życiu czegoś nowego. PKS
    obiecał pracę, to zapisała się na kurs.

    Chłop za ladą, baba za kierownicą

    Jerzy Jaroszek, dyrektor rybnickiego PKS, idzie z duchem czasu.
    Przedsiębiorstwo zatrudnia ok. 270 kierowców i ani jednego w spódnicy.
    Jaroszek postanowił to zmienić. - Jeszcze kilka lat temu sklepowa lada była
    zarezerwowana tylko dla pań. Facet dziwnie za nią wyglądał. Czasy się
    zmieniły. To tylko przyzwyczajenie, że za kierownicą autobusu musi siedzieć
    mężczyzna - wyjaśnia dyrektor, który skontaktował się z urzędami pracy w
    Rybniku i Wodzisławiu Śląskim. Obiecał pracę kobietom, które zdadzą egzamin
    i otrzymają świadectwo kwalifikacji. Zgłosiło się piętnaście chętnych,
    zostało dwanaście. Trzy egzaminy mają już za sobą. Małgorzata Malinowska,
    Józefa Piątkowska i Katarzyna Fabińska zdały za drugim podejściem. Teraz
    czekają na prawo jazdy. Muszą jeszcze zdobyć świadectwo kwalifikacji, bez
    którego nie mogą przewozić w autobusie pasażerów. - I drogi stoją przed nimi
    otworem - śmieje się dyrektor, który zapowiada, że jeśli panie się spiszą,
    to zatrudni całą dwunastkę. Praca nie należy do najłatwiejszych. - Pracuje
    się na zmiany. Raz na czwartą rano, innym razem do północy. W piątki,
    świątki i niedziele - tłumaczy dyrektor.

    Dziesięć metrów na kółkach

    Eryk Bojno jest instruktorem nauki jazdy od 24 lat. Nie spodziewał się, że
    przyjdzie mu uczyć dwanaście kobiet, jak mają sobie radzić za kierownicą
    autobusu.

    Bojno z uśmiechem: - Byłem w szoku. Jedna, dwie - to bym jeszcze zrozumiał.
    Ale dwanaście? Teraz babiniec będzie jeździł po Rybniku.

    Pierwsza jazda. Pani Kasia całą noc myślała, co to będzie. - Nasłuchałam
    się, że autobus nie może mi nawet centymetra do tyłu polecieć - wzdycha na
    samą myśl.

    Józefina Piątkowska: - Samochody wydawały się takie malutkie. Myślałam, że
    je staranuję. I jak tu autobusem rowerzystę albo traktor wyprzedzić?

    Autobus to nie osobowy. Inaczej się bierze zakręty. Trzeba przód wypuścić
    trochę przed siebie, żeby się zmieścić. - Na rondzie trzymamy się najpierw
    prawej strony, a jak chcemy wyjechać, to przechodzimy na lewą. Przecież za
    nami jest jeszcze dziesięć metrów na kółkach - śmieje się pani Józefina.

    Na drogach czuły się jak królowe. Każdy kierowca się za nimi oglądał.
    Mężczyźni zwalniali, żeby sprawdzić, czy ich oczy nie mylą. A jak już się
    upewnili, że ze wzrokiem wszystko w porządku, przypominali sobie o zasadach
    savoir-vivre'u. Nie zważając na przepisy ruchu drogowego, puszczali panie
    przodem. - Nawet jak byłyśmy na podporządkowanej, to widząc babę za
    kierownicą, pokazywali rączką i nas grzecznie puszczali - przypomina sobie
    Józefina.

    Do instruktora też miały szczęście. - Uczył nas, żebyśmy nie jeździły jak
    żółwie. Dżentelmen z niego w każdym calu - podkreślają i złego słowa o panu
    Eryku nie dadzą powiedzieć. Dlatego szybko zostały okrzyknięte aniołkami
    Bojno (na wzór aniołków Charliego). Nie mogły spojrzeć mu w oczy, kiedy
    oblały pierwszy egzamin. - Żeby pani widziała, jak on na nas liczył. Przykro
    nam było, że nie wyszło - wzdycha pani Kasia.

    Bojno swoje wie: - Może myślały, że jak kobieta, to egzaminator oko
    przymknie. A tu nie ma znaczenia, czy kierowca jest w spodniach, czy w
    spódnicy. Trzeba jednak przyznać, że mróz przyszedł i miały fatalne warunki
    na drodze.

    Makijaż i w drogę

    Teraz, kiedy czekają na wymarzony dokument, przykrzy im się bez autobusu. Aż
    korci, żeby usiąść za kierownicą autosanu. Już nie mogą się doczekać, kiedy
    wystroją się, wymalują i ruszą z pasażerami w miasto. Na początku w
    towarzystwie pana Eryka, żeby ludzi trochę przyzwyczaić. - Zobaczą babę za
    kierownicą i będą w szoku. Sam bym się zdziwił - tłumaczy Bojno. - Ludzie
    będą patrzeć im na ręce i szukać błędów. Chłopa się boją, a kobiecie mogą
    coś głupiego powiedzieć. Chociaż z drugiej strony to może pasażerów nauczymy
    trochę kultury. Może być tak, że jak zobaczą kobietę, to się w język
    ugryzą - zastanawia się instruktor.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • frania1320.xlx.pl
  •