Indeks odchudzicsieudtawienia karty sieciowej NVIDIAkarty rejestracji elektronicznej grykarty super Strikes kupnokarty klasyczne Postaw teraz za darmokarty kredytowe problemy na kasiekarty rozkłady Wróżenie z kartKarty pamięci do siemensa S65karty pamięci mikro sdKARTY PRACY z języka polskiegokarty zasiłkowe na jaki okres
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • necian.htw.pl
  •  

    odchudzicsie

    " />Odnośnie bezpiecznych parkingów... W Unii Europejskiej jest coś takiego jak SETPOS (Secure European Truck Parking Service). Jest to specjalny projekt mający na celu stworzenie w UE sieci bezpiecznych parkingów dla samochodów ciężarowych. Obecnie do projektu należą parkingi w Valenciennes we Francji, dwa parkingi w Niemczech, jeden w Belgii oraz jeden w Anglii. Ostatnio został otwarty parking w Valenciennes. Jest on ogrodzony (naruszenie ogrodzenie powoduje uruchomienie alarmu), oczywiście jest monitorowany i dodatkowo jest przyłączę siły (napięcie 380V) do podłączania chłodni. Przy wjeździe dostaje się bilet (dodatkowo są skanowane nry rejestracyjne) a płaci przy wyjeździe za pomocą gotówki, kart płatniczych, kredytowych lub paliwowych.

    Pewnie nie znajdzie się wielu entuzjastów do skorzystania z tego typu parkingu. Jednak jest to ciekawe rozwiązanie dla samochodów przewożących drogie ładunki (np. elektronika).



    Podstawowym zakresem naszej działalności jest transport ciężarowy rzeczy na terenie Unii Europejskiej nowoczesnymi samochodami o ładowności do 25 ton.
    Posiadamy nowy, niezawodny tabor dostosowany do surowych norm ekologicznych. Są to ciągniki marki VOLVO FH12, RENAULT PREMIUM oraz naczepy plandekowe KOEGEL ( 80 zestawów).

    Posiadamy cztery rodzaje naczep: mega, standard, dwupoziomowe oraz tandem.
    WYMIARY NACZEP: 2,48 m x 13,65 m x 2,75 m - 3,00 m
    Uzupełnienie ofert stanowi 20 zestawów MEGA o łącznej kubaturze ładunkowej 120 m3 8,4 m + 7,2 m x 2,46 m x 3 m
    Utrzymujemy bezpośrednią łączność z kierowcami dzięki telefonom GSM.
    Na swoich pojazdach posiadamy system GPS w celu precyzyjnej ich lokalizacji.

    Posiadamy OC Przewoźnika w ruchu międzynarodowym na sumę 250.000 USD, krajowym na sumę 50.000 USD oraz dodatkowo OC Spedytora na sumę 50.000 USD - z możliwością podwyższenia wysokości ww. wartości na życzenie klienta;

    Jesteśmy sprawdzonym i zaliczonym do grupy VIP - klientem DKV /karty płatniczej kierowców/.
    Dzięki temu wszyscy nasi kierowcy w przypadku jakichkolwiek problemów organizacyjnych, technicznych lub finansowych otrzymują natychmiastowa pomoc na terenie całej Europy.

    Współpracujemy z Volvo Action Servise oraz Renault Action Service – to błyskawiczna pomoc techniczna z dojazdem na miejsce uszkodzenia, czy kolizji pojazdu.


    Do Państwa dyspozycji oferujemy również transport mniejszymi samochodami dostawczymi o ładowności 2,5 i 3,5 t



    http://www.chomar.pl



    no coz, kryzys dosiega juz kazda sfer gospodarki, brakauje walut w kantorach, ludzie ktorzy wzieli pozyczki w frankach szwajcarskich - placa od wrzesnia raty 30% wyzsze niz zazwyczaj. Kazdy kto ma toche kasy w Euro, moze cieszyc sie niezasuzonym zyskiem, ktory nalezy przyjac ze wstydem, ale i ze zrozumieniem realiow rynku kapitalistycznego.
    W kraju od wczoraj panuje zgoda polityczna pomiedzy osrodkami wladzy - Polska musi miec Euro jako ogolno-europesjka walute, ktora przeciez co tu duzo gadac, jest jak nowohucka stal i zastepuje dolara jako walute swiatowa, a rowniez jest elementem prestizu.

    Kto zna w takiej np.chorwacji jakas zlotowke? czy przyjmia zlotowke jako zaplate rachunku w Saint Petersburg, czy Saint Tropez? Przeciez tam nikt nie wie ze taka waluta w ogole istnieje, a Eurasek - to jest naprawde grosz otwierajacy kazde drzwi na swiecie. Dlatego nalezy staraniom rzadu tylko przyklasnac -choc ta uciecha jest troche jednostronna, bo jeszcze niewiadomo, czy Polska spelnia ogole kryteria stabilnosci, aby taka walute w prezencie otrzymac.

    Tu zbieraja sie czarne chmury, bo wiadomo ze najwieszy jest ambaras aby dwoje chcialo na raz.
    Unia narazie nie chce, ma swoje problemy z rynkiem finasowym i lepi zeby Polska miala taka egzotyczna walute jak np.forint wegierski, po ktorym spekulanci skacza jak koza na pochyle drzewo i robia co chca, w koncu nasz kraj ani nie podpisal Traktatu Lizbonskiego, ani Karty Praw Czlowieka -czyli jak maja obowiazywac europejskie prawa czlowieka do porzadnych pieniedzy /czytaj Euro / w kraju, ktory tych praw nie ma zamiaru przestrzegac?

    Logiczne wnioski nasuwaja sie same - nie dla psa kielbasa, chociaz na lamach polskiej prasy juz oszolomstwo zachwytu nowym poteznym pieniadzem, ktory chca juz jutro wymienic w stosunku 1 Euro: 4 Zlote. No czy to jest powazne? , w odniesieniu do powazenego Euro? przeciez na to i tak nikt nie pojdzie w Unii.
    Moim zdniem adekwatnym poziomem bedzie 1:6 albo 1:8, moze wtedy, cos z tego bedzie. Ale do roku 2012 mamy jeszcze troche czasu, czy mariany cos z tego wykapuaja, watpie i tak sie z nimi zrobi co sie chce, boz jaki maja wplyw na to co sie dzieje? Tyle co caly polski sektor finasowy na pozycje forinta na wegrzech.
    Wegry i Ukraina dzsiaj praktycznie zbankrutowaly, sa niewyplacalne.
    hehehehe...co te leberaly narobily:-)))))))))))))

    wasylzly



    wczoraj na onecie widziałem taki oto news:

    Nowe rozgrywki piłkarskie w Polsce?!

    Zarządzająca pierwszą ligą piłkarską spółka Ekstraklasa SA chce w najbliższych latach znacząco podnieść atrakcyjność rozgrywek. Poprawić ma się infrastruktura i bezpieczeństwo na stadionach.


    R E K L A M A czytaj dalej

    Według prezesa spółki Andrzeja Rusko w najbliższych latach zostaną wprowadzone rewolucyjne zmiany. Już od sezonu 2007/2008 na wszystkich stadionach będzie obowiązywał "zintegrowany system dostępu". Ma on pozwolić na pełną identyfikację osób wchodzących na stadion. Każdy kibic oprócz biletu będzie posiadał kartę elektroniczną, która będzie służyła na stadionie także jako karta płatnicza.

    "Naszym atutem jest to, że zaczynamy od zera. Nie ma różnych systemów, które trudno do siebie dopasować. Wprowadzimy od razu najnowocześniejsze rozwiązania, dające dużo możliwości. Kluby nie będą ponosiły kosztów, no może oprócz konieczności zakupu czytników i kołowrotków" - powiedział Rusko. Już w najbliższym sezonie program ma być pilotażowo wprowadzony na dwóch lub trzech stadionach.

    Aby jednak walka z chuligaństwem na stadionach przyniosła efekty należy zmienić ustawę o bezpieczeństwie imprez masowych. "Przede wszystkim zależy nam na skutecznym egzekwowaniu zakazów stadionowych. Zgłosiliśmy już szereg poprawek do ustawy. Chcemy wprowadzić pojęcie przestępstwo stadionowe, bo obecnie naruszanie porządku podczas meczu jest traktowane jak wykroczenie. Naruszanie zakazu stadionowego byłoby zagrożone karą do trzech lat pozbawienia wolności. Chcemy także, aby była możliwość nałożenia dożywotniego zakazu stadionowego" - podkreślił Rusko.

    Ekstraklasa SA liczy na to, że proponowane zmiany zostaną przyjęte przez Sejm w ciągu najbliższego roku.

    Za najważniejszą sprawę prezes Ekstraklasy uważa jednak poprawienie infrastruktury. "Dobre stadiony to podstawa. Chcemy, aby sezon 2009/2010 odbywał się w nowej rzeczywistości. Do tego czasu powinny zostać wybudowane nowe obiekty lub zmodernizowane stare. Jest to trudne, ale nie niemożliwe. Najlepszym przykładem są Kielce, gdzie za 40 milionów złotych powstał nowoczesny stadion. Teraz są duże możliwości. Gminy mogą liczyć na pokrycie nawet 85 procent kosztów budowy ze środków Unii Europejskiej" - uważa Rusko.

    Ekstraklasa SA zamierza wprowadzić rozgrywki o Puchar Ekstraklasy oraz coroczny mecz o Superpuchar Ekstraklasy. W planach jest też organizacja Młodej Ekstraklasy - graliby w niej młodzi zawodnicy, którzy nie mieszczą się w podstawowych składach swoich drużyn.

    Po wprowadzeniu wszystkich zmian rozgrywki ekstraklasy mają być dużo bardziej atrakcyjne dla kibiców i sponsorów. "Uważam to za realne. Największą przeszkodą może być jednak mentalność części działaczy" - powiedział Rusko.

    co o tym myśicie?



    http://biznes.onet.pl/gotowka-musi-odejsc,18543,3065263,1,news-detal


    Gotówka musi odejść

    * Martyna Mroczek OnetBiznes

    Rynek kart płatniczych i transakcji bezgotówkowych rośnie jak na drożdżach. Ale wciąż wiele jest tu do zrobienia. Ministerstwo Finansów chce przeforsować zmiany prawne, które przyniosą duże oszczędności dla budżetu państwa.

    Takie są wnioski z dzisiejszej konferencji poświęconej bezgotówkowym transakcjom płatniczym. Karty płatnicze pojawiły się stosunkowo niedawno – światowa premiera miała miejsce w 1950 r. i było to zaledwie 20 tys. kart Diners Club. Do Polski przywędrowały w roku 1991 i od tamtej pory ich liczba cały czas rośnie. W 1993 r. było ich 42 tys., obecnie już 31,7 mln (dane Pentora). Liczba transakcji bezgotówkowych z wykorzystaniem kart wzrosła w tym okresie z 610 tys. rocznie do 1,232 mld. Wartość płatności kartami ogółem rośnie (w roku 2008 wyniosła 67 mld zł, a w 2003 6 mld zł.), ale ich średnia wartość – maleje (ze 141 zł w 2003 r. do 115 zł w 2008r.)

    - To oznacza, że skuteczne są kampanie bankowe promujące częste korzystanie z kart. Polacy używają ich przy płaceniu coraz niższych kwot – komentuje Marcin Idzik, dyrektor zespołu badawczego Pentor.

    Ale i tak liczba kart w przeliczeniu na mieszkańca jest u nas w bardzo niska w porównaniu do innych krajów europejskich. Z 0,8 karty na osobę zajmujemy dopiero 26. miejsce. Liderem jest Wielka Brytania (2,4), a średnia dla Unii Europejskiej to 1,5.

    - W Polsce jest jeszcze widoczny kult gotówki. Barierą w korzystaniu kart są też związane z nimi koszty. Natomiast coraz mniejsze znaczenie mają czynniki makroekonomiczne, takie jak dochody ludności, bo generalnie jesteśmy coraz zamożniejsi – mówi Eugeniusz Śmiłowski prezes Pentora.

    Ci, którzy nie mają kart, najczęściej (25% odpowiedzi) uzasadniają to w ten sposób: ‟wydaję pieniądze, gdy je mam, a jak nie mam to nie wydaję”. Na drugim miejscu znalazły się obawy o nadmierne zadłużenie (12%).

    Udział płatności bezgotówkowych w ogólnej liczbie płatności w 2008 r. wyniósł tylko ok. 9% (dane NBP). A więc bankowcy mają na tym polu jeszcze wiele do zrobienia.

    - Polsce jest potrzebny skokowy wzrost obrotu bezgotówkowego, którego nie można osiągnąć bez przyjęcia kompleksowego rządowego programu rozwoju obrotu bezgotówkowego – twierdzi Adam Tochmański, dyrektor departamentu systemu płatniczego w Narodowym Banku Polskim.

    Dlaczego obrót bezgotówkowy jest potrzebny? Bo obracanie gotówką kosztuje – w Polsce ok. 1% PKB, co w roku 2008 dało kwotę rzędu 12,7 mld zł. Większość tego kosztu ponosi bank centralny oraz banki komercyjne. Ale upowszechniony obrót bezgotówkowy to, zdaniem Adama Tochmańskiego, korzyści dla wszystkich – dla płatników to wygoda, oszczędność czasu i bezpieczeństwo, dla rządu to ograniczenie szarej strefy, dla całej gospodarki –przede wszystkim większe dochody budżetu państwa, wynikające ze zmniejszenia szarej strefy i nieopodatkowanych przepływów pieniędzy.

    Dlatego właśnie w Ministerstwie Finansów trwają prace nad ‟Programem rozwoju obrotu bezgotówkowego na lata 2009-2013”. Jego cele są takie, że do 2013 r. polscy konsumenci, przedsiębiorcy i instytucje publiczne będą realizować większość płatności bez użycia gotówki. Dostęp do rachunków bankowych i infrastruktury płatniczej będzie powszechny, a społeczeństwo będzie świadome korzyści wynikających z obrotu bezgotówkowego.

    Jak twierdzi przedstawiciel NBP realizacja Programu może zmniejszyć koszt obiegu gotówki w poszczególnych latach, w tym o ok. 1 mld zł w 2011 r., 2,6 mld zł w 2012 r. i 4,5 mld zł w 2013 r. Spadną też koszty wypłat świadczeń przez ZUS i KRUS. Przy założeniu, że udział świadczeń emerytalno-rentowych wypłacanych na rachunki wzrośnie w przypadku ZUS z 47% w 2007 r. do 70% w 2013r., będzie to oszczędność rzędu 130 mln zł, natomiast w przypadku KRUS (zakładany wzrost wypłat na konto z 25% w 2007r. do 70% w 2013r.) będzie to ok. 47 mln zł oszczędności.



    Witaj Jarmarek
    Zastanawiam się o co Tobie właściwie chodzi, bo najpierw pytasz mnie o cenę kamery listownie, a potem zamiast spytać u źródła, czyli mnie o szczegóły techniczne kamery, zadajesz to pytanie na Forum. Tak więc postaram Ci się odpowiedzieć na nurtujące Ciebie pytania ogólnie bez reklamowania kamery, którą sprzedaję, by nie wywołać ponownej burzy niepotrzebnej dyskusji.
    Po pierwsze: Kamera z literą E w symbolu jest w PAL produkowana dla Europy, a z literą U dla Ameryki w NSTC. Czy można kupić z U? No można, ale po co jeździć samochodem z kierownicą z prawej strony w Polsce? Kamery w PAL są trochę droższe od NSTC ze względu na kosztowną elektronikę. Poza tym, to tak jakbyś tworzył materiał w Polsce w systemie PAL i później chciał go dobrze prezentować w USA. Tego nie przeskoczysz i powiem Ci, że nikt tak nie robi. My mamy w sieci 50 Hz, a w USA 60 Hz. U nas w związku z tym 25, albo 50 klatek na sekundę, a w Stanach odpowiednio: 30 lub 60 klatek na sekundę.
    Po drugie: model GY-100E to stary model, potem był GY-110E, a potem, od 2006 roku GY-111E. Są jeszcze GY-200, GY-220, GY-225E i GY-250E. Te ostatnie mają większą rozdzielczość obrazu w kierunku pełnej definicji HD. Model GY-111 zapisuje w HDV i DV w formacie 720p/DV z ilością klatek/sek. 25/50. Ma wejście i wyjście DV, HDV poprzez złącze IC, lub komponentowe. Może zapisać obraz w wyższej rozdzielczości, niż 720p, ale na rekorder twardo dyskowy. To duża kamera i bez baterii waży 3.8 kg, a z baterią typu Anton Bauer 4.8 kg. Dostawisz lampę nakamerową diodową i rekorder oraz stację mikrofonu bezprzewodowego, to jej ciężar całkowity wzrośnie do ca 5.5 kg.
    Po trzecie: Pewne, piszę „pewne” kamery bez względu na markę nie mają instrukcji w języku polskim, a ten może nie zbyt miły fakt wytłumaczy Ci może ktoś inny na tym Forum. Jeśli masz najnowszą wersję programu edycyjnego Adobe z HD, to ta kamera będzie współpracowała z takim programem, tak w HD, jak i DV, jeśli masz starszy program Adobe, to tylko wyczuje kamerę w zakresie DV. Kamera współpracuje zresztą ze wszystkimi wiodącymi programami edycyjnymi, typu Avid, Sony Vegas, Adobe, Canopus, etc...
    Po czwarte: każdy może sprowadzić kamerkę z poza Unii Europejskiej, ale proszę pamiętać, że nie uniknie się zapłacenia cła w wysokości 4.9% (dla kamer telewizyjnych) od wartości kamery+ubezpieczenia+transportu, oraz podatku granicznego VAT w wysokości 22% od pełnej wartości wraz z cłem. Czas oczekiwania na transport do Urzędu Celnego w Polsce od 7 do 14 dni. Potem jeśli pojedziesz sam to wywalczysz zwolnienie towaru na drugi dzień, a jeśli czekasz na kuriera w domu to dolicz następne 14 dni. Kurier nie przywozi za pobraniem cła i VAT – to musisz zapłacić sam do Urzędu Celnego. A jeśli okaże się, że kamera posiada możliwość nagrywania sygnału z innego źródła, niż PC i posiada klawisz REC, to zapłacisz 14.9% cła. Urząd Celny zawsze przeprowadza rewizję, bo nie wierzą w to, co napisane na fakturze Proforma. Pamiętaj o tym!
    Gdy kupujesz kamerę u mnie, to otrzymasz wstępne przeszkolenie w języku polskim. Menu w kamerze jest niestety też w języku angielskim. To na tyle. Mam tylko nadzieję, że tą odpowiedzią dla Ciebie nie rozpętam nowej burzy na tym Forum. Starałem się jedynie odpowiedzieć na Twoje pytania, bez reklamowania kamery JVC GY-HD111E.
    Co do porównań parametrów tej kamery z innymi, to pozostawiam innym pod dyskusję tę kwestię. Ja się wypowiadać w tej kwestii nie będę. Każda z tych kamer potrzebuje dużej baterii, aby wszystkie funkcje tej kamery działały (dotyczy modeli 100, 110, 111). Koszt takiej baterii ze specjalnym adapterem jest spory, ale nagrywać można do 6 godzin. Model 225, 250 nie potrzebuje adaptera, tylko samą baterię. Model 111 jest sprzedawany z malutką baterią i ładowarką, ale jest to prowizorka na 30 min. nagrania. Ot, aby zobaczyć, że kamera działa. Pozostałe modele są sprzedawane bez jakiejkolwiek baterii. Obiektyw Fijinon TV, parametry jak w ogłoszeniu.
    Powodzenia
    Wojtek

    [ Dodano: 2008-09-11, 16:43 ]
    Uwaga extra do Jarmarek
    Widzę, że jakoś Koledzy z Forum nie kwapią się z odpowiedzią dla Ciebie, ale i temat który poruszasz najogólniej jest już oklepany na tym Forum. Co wybrać???
    Ale przeczytaj proszę post zatytułowany "Kupno kamery profesjonalnej" i w tym temacie Koledzy "dfg" i "ivamos" wypowiadają się bardzo rzeczowo i dowcipnie zarazem. To pomoże Ci zrozumieć moje określenie "pewne kamery". Bo reszta parametrów jest dowolnością uwarunkowaną potrzebami no i zasobnością kieszeni.
    I jeszcze co do zakupu kamery zza Oceanu. Należy pamiętać, że nie akceptują kart płatniczych i trzeba przelać pieniądze na podane konto. Lipnej faktury do oclenia się nie dostanie, tzn tzw. zaniżonej. Poza tym uważaj na lipne firmy, gdzie wpłacisz a towaru nigdy nie dostaniesz.
    To tyle moich porad. Reszta należy do Ciebie.
    Wojtek

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • frania1320.xlx.pl
  •