odchudzicsie
A ja wypaplam, a co!!!!!!!!!!!!!!!
AnTu ma dzisiaj urodzinki:multi::multi:
ty paploku jeden. Dzieki:calus: Ps. dostalam kartke od filipa:multi:
malawaszka, pay, bellatriks, kara, zaba dziekuje:loveu: :buzi:
swoje urodziny spedzilam w lesie:) w przerwie miedzy treningami..
przy ognisku sto lat zaspewalo mi jakies 30 osob:) bylo sympatycznie.. dalsze relacje pozniej, niezbyt dobrze sie czuje..
dobranocka
Dot.: Lubelskie Żonki 2009 - cz.I
2 załącznik(i/ów)
Cytat:
Napisane przez edytka27101982
(Wiadomość 21299880)
to szkoda, ale jakby co to będę miała Was na uwadze,
Dzięki Edytka :cmok:
A ja dziś wyprawiłam urodziny TŻ :ehem: spędziliśmy je we 3kę więc tradycyjnego tortu nie było, bo byśmy go nie zjedli (bo słodycze w naszej rodzinie pałaszuje tylko ja :D) ale kupiłam 4 takie mini torciki :ehem: + świeczki w postaci podgrzewaczy :D. A rano włożyłam małżowi w zamkniętego laptopa kartkę z życzeniami co by w pracy miał niespodziankę :ehem:
A ja aktualnie katuje zespół 30 seconds to mars. http://www.youtube.com/watch?v=HxNAVq2qYmU&featu re=related
My god jaki ten wokalista jest przystojny :love: (mam nadzieje, że małż tego nie przeczyta :D :cojest:)
Cytat:
(Wiadomość 20101)
sprytnie zaslonil mi slupek a nie zwrocilem na to uwagi bo widzialem go w lusterku...lecz z pasa juz 2giego ... i wjechalem w swoj ,,tzn dotknolem'' no ale to juz bylo po egzm. co jest logiczne
gdybym moze zwrocil bardziej uwage na to to bym nie zdupil,fakt faktem moja wina lecz niepotrzebne gapilem sie na niego gdzie stoi
no nie moge! jeszcze chwile wczesniej wyzywal sam siebie za glupote i prosty blad, a teraz juz frajerstwo egzaminatora ktory mu 'sprytnie' zaslonil slupek...
w waszej dyskusji co do uczciwosci egzaminatorow macie obaj troche racji - z jednej strony na pewno czesto oblewaja ludzi za pierdoly, bo na tym robia kase, a z drugiej w zyciu nie chcialbym, zeby znowu wprowadzili zdawanie w osrodku, bo to by w ogole byl juz cyrk na kolkach! Do Chorosza - sam widzisz, ze mimo, ze ktos jezdzi dobrze na jazdach, to to, ze oblal nie musi oznaczac nieuczciwosci egzaminatora tylko przychodzi stres, zrobi sie blad i tyle... a kazdemu sie moze blad zdarzyc... ja chociaz za pierwszym razem nie zdalem to nie moge powiedziec nic na faceta, bo byl bardzo sympatyczny i zawalilem bo na bodajze Kosciuszki nie zauwazylem ze sie skonczyla jednokierunkowa :/ a za drugim razem facet przez wiekszosc trasy wpatrywal sie w jakies kartki i mnie nie stresowal, wiec tez nie moge nic powiedziec... Co najlepsze na jazdach mialem 30 h na puncie i na egzaminie trafila mi sie corsa :) ale jak drugi raz zdawalem to modlilem sie, zeby byla corsa i mialem szczescie :)
a'propos zdawania prawka slyszalem jedna anegdotke:
babka zaraz po egzaminie miala isc na urodziny... poszla na egzamin z koperta, ktora miala w kurtce... kurtke polozyla z tylu... jada jada, zrobila tam jakies bledy, ale egzaminator nic i na koniec mowi 'dziekuje, zdala pani' i siegnal za fotel i wzial ta koperte z jej kurtki... a w tej kopercie, jak sie pewnie domyslacie, byla kartka urodzinowa :D
Przedstawiam dokladnie cala sytuacja:
Napisze w skrocie moze jak to na ta chwila wyglada, gdyz mam im o wiele wiecej do zarzucenia niz tylko pieniadze (ale w gruncie rzeczy tylko o nie mi chodzi).
Zaczelo sie od tego ze we wroclawiu, w biurze otto obiecali mi ze bede mial stawke powyzej 8 euro, po zrobieniu (w ich biurze w venray) kusru na wozki widlowe. Podczas kursu dali nam do podpisania papier w ktorym oswiadczamy ze jesli w ciagu 6 miesiecy zrezygnujemy z pracy u nich bedziemy musieli pokryc koszty kursu 950euro (bez kopii dla nas, gdyby nie to juz dawno bym zmienil firme). Pojechalem tam z kolega swoim samochodem. Gdy ja zdalem kurs okazalo sie ze moj kolega nie zdal. w "parku" w ktorym mieszkalismy menager mi powiedzial (nie chcialem sie zgodzic na wyjazd samemu) ze ja wyjade do parku nad morzem a kolega do mnie za tydzien dojedzie. Zgodzilem sie. Gdy dojechalem na miejsce okazalo sie ze praca ok tyle ze za stawke 7.71 brutto. Myslalem jeszcze wtedy ze mozna cokolwiek z otto zalatwic. Po dwuch tygodniach stacilem te nadzieje, mojego kolege oddelegowali do miejscowosci Rijen i nie bylo mowy o jakiejkolwiek zmianie. W miedzy czasie przeniesli mnie do holetu w ktorym: nie otwieraly sie okna, na 15m2 mieszkaly po 4 osoby na lozkach pietrowych poza tym nie bylo szafek i w naszym pokoju nawet cieplej wody nie bylo. Skargi i prosby do menagerow nic nie daly. Poczekalem tak 2 miesiace.
Pojechalem na urlop i prosto do biura. Po rozmowie z czlowiekiem z biura myslalem ze zrozumieli blad. Tego samego dnia zadzwonili do mnie i powiedzieli ze moge sie przeniesc do swojego kolegi do rijen, mieszkac w normalnym hotelu i bede mial stawke okolo 8,20euro/brutto. Zgodzilem sie na to.
Po przyjechaniu do rijen bylem zadowolony hotel ok, praca ok, stawka ok(8,20). Myslalem ze sie jakos ulozy. Przez caly czas jednak nie dostalem aneksu do umowy (papier na ktorym jest napisana stawka i firma w ktorej pracuje - umowa przedstepna byla podpisywana w polsce), prosilem i od menagerow slyszalem zeby czekac - przyjdzie...
Minely kolejne 2 miesiace, pojechalem na nastepny urlop.
We wroclawiu akurat tak wyszlo ze powinny nam przyjsc wyplaty (nic nie przyszlo). Poszedlem wiec do biura tak mi powiedzieli ze: mam wyplate MINUS 137euro...
Myslalem ze oszaleje.
Nie dosc ze policzyli mi za malo o 42 godzin (30 z firmy i 12 jako kierowca) to jeszcze po stawce 7.29!!!! I na to juz mam dowody (kartki godzinowe POPISANE I PODBITE przez firme leen bakker w ktorej pracuje i solaris na ktorym jest stawka i godziny ktore mi policzyli). Kiedy powedzialem ze natychmiast chce wyplaty pieniedzy powiedzili mi zeby zadzwonil pod numer zony szefa (kierowniczki menagerow). Zadzwonilem a ona mi powiedziala ze mog ich podac do sadu i tak nie wygram i wiecej zaplace za prawnikow. Ja tego tak nie zostawie, w miedzy czasie po dalszym upominaniu napisali mi maila (tzn nie mi tylko mojemu park menagerowi - on mi wydrukowal):
"1.za jaka stawke pan pracowal ? - stawka godzinowa jest zalezna od zakladu pracy, w którym dana osoba pracuje, na kazdym salarisie widac obecnie stawki godzinowe np. w Dekker Olifanta mial pan stawke 7.71€, tak samo w Fetim, w Leen Bakker Pan byl rozliczany wg stawki 7.29€ (do dnia urodzin czyli 13.05.2008 rozliczany byl jako 22-latek)
2.ile godzin przepracowal , bo mowi ze na tydzien mial 40 godzin? – tyle przepracowal ile mial na kartkach godzinowych
3. Kiedy bedzie korekta , dlatego ze pan twierdzi ze byl zle rozliczony za niska stawka?? – korekta godzin bedzie w najblizszym wyrównaniu (nie wyplacono mu 18 godzin"
Myslalem ze spadne z krzesla gdy to przeczytalem... 18 godzin, stawka wiekowa?!?!? W
e wroclawiu powiedzeli mi ze stawka wiekowa jest owszem ale mi wyjdzie 8,20 dlatego ze zrobilem ich kurs na wozki (ktory jest praktycznie moimi kajdankami w tej firmie).
A ja w dalszy ciagu zadnych pieniedzy nie dostalem... I tak napisali mi ze wyplaca tylko za 18 godzin smieszne.
Jak na ta chwile, chcialbym aby mi wyplacili wszystkie pieniadze jakie mi sie naleza, lub chce zakonczyc z nimi umowe (tylko ze maja mi wyplacic poza tymi powyzej wakacyjne, urlopowe i zeby mnie niczym nie obciazyli (kurs 950, kara 500euro za zerwanie umowy, kara 10000euro za opuszczenie miejsca pracy - tych zeczy sie obawiam). JA naprawde nie bede mial problemu ze znalezieniem innej pracy, chodzby w manpower. Chodzi mi o napisanie takiego listu zeby to pojeli....
Jak myslicie czy sprawa jest do zalatwienia.... ja juz naprawde nie wiem co robic... W miedzy czas probowalem rozmwiac z wszystkimi, kazdy i w biurze i telefonicznie mnie zbywal na rozne sposoby
[ Dodano: Czw Maj 29, 2008 10:04 am ]