Indeks odchudzicsieKarpacz Ośrodek Wczasowy MarysieńkaKarpacz Ośrodek WypoczynkowyKarpacz Gołębiewski nabórKarpacz Hotel SkalnyKarpacz wynajem DomkówKarpacz szlaki rowerowekarpacz-stoki narciarskieKarpacki Okręg PrzemysłowyKarpacz Górny wczasyKarpackie jeziora Ukrainy
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • 10101987.pev.pl
  •  

    odchudzicsie

    To bylo nieplanowane .bylem w Wiedniu wiec zadnych maskujacych ubran
    z soba niemialem .Pomyslalem pozalatwiac w Polsce pare spraw . i tak
    przez Bratyslawe potem autobusem do Trestnej , piehota granice do
    Hyzne .potem autobus do skomielnej na lewo do wadowic potem autobus
    do Krakowa pociag do Wroclawia Podmiejskim do jeleniej gory ,busem
    do Karpacza potem do Jakuszyc piechota granice do Harrahow autobusdo
    Tanwald autobus do Pragi pociag do Wiednia .Ale wycieczka do dzisiaj
    wspominam.
    pozdrawiam joaw




    uroku takich miejsc. Sam mam taką ukochaną linię, niestety dawno już
    nieczynną
    Jawor-Malczyce. Niby nic szczególnego ....


    Ja mam takie ukochane, a przy okazji unikatowe i większości nieistniejące
    linie na terenie Sudetów. Chociażby Jelenia - Szklarska Poręba - Harrachov,
    unikatowa ze względu na wielki trud włożony w jej wybudowanie i najwyżej
    położoną stację w Polsce -- Jakuszyce (wyżej niż Zakopane). Urocza trasa w
    przepięknych górach, kto nie był -- zapraszam. Warto sobie zrobić wycieczkę,
    będąc w Szklarskiej wystarczą 3 godziny, aby dojść do Jakuszyc ze
    Szklarskiej P. G. Kto leniwszy, może podjechać autobusem na granicę (robiąc
    przy okzaji zakupy ;) ) i zejść torami do Szklarskiej (ja akurat wchodziłem
    do góry, jako że potem udawałem się w dalszą trasę po Izerach).

    Kamienna Góra - Mysłakowice przez Kowary ze swoim wspaniałym tunelem i
    ogromnymi nasypami. Sama Kamienna Góra, ze swoim niesamowitym dworcem z
    czerwonej cegły, z której kiedyś odchodziły trzy linie, a teraz zamyka się
    ostatnią. Samo przejście dawne kolejowe przejście w Liebau, skąd pociągi
    udawały się do Kralovca i dalej do Prahy. Co wiecej, w niesławnych czasach,
    gdy Liebau podlegała pod RBD Dresden, jeździł tędy pociąg relacji Berlin -
    Wiedeń... Monumentalny, spalony w 1991 i dziś będący w totalnej ruinie
    dworzec w Lubawce.
    Kłodzko - Wałbrzych, która na szczęście jeszcze działa.
    Mysłakowice-Karpacz z urokliwym widokiem na Karkonosze.

    Jest coś magicznego w tych wszystkich górskich liniach, zwłaszcza tych
    łączących się z siecią południowych sąsiadów. Tzn. kiedyś łączącą, bo dziś
    to niewiele z tego zostało. Ba, nie tylko górskich -- generalnie
    dolnośląskich.

    Jakąś magiczną moc ma też Kolej Sowiogórska, może dlatego że otoczona jest
    aurą tajemniczości, myślę że nikt z biorących udział w dyskusji jej nie
    pamięta ;), i to, że nie powiedziano tu jeszcze ostatniego słowa. No i to,
    że miała zębatkę.



    Wycieczki do Budapesztu,Wiednia z Tatr słowackich
    Czy są biura Po słowackiej stronie tatr (Smokoviec, Tatrzanska)gdzie
    sprzedają wycieczki do Budapesztu lub Wiednia.(Chodzi mi o taki rodzaj
    wycieczek jakie sprzedaja biura w Szklarskiej i Karpaczu do Pragi lub Drezna)



    Zima w Karpaczu
    Mam pytanie do miszkańców i gości Karpacza (lub do właścicieli miejscowych biór
    podróży). Czy są organizowane i w jakiej cenie wycieczki jedniodniowe do Pragi,
    Drezna i Wiednia?



    Gość portalu: ji napisał(a):

    > Re: Ciekawe jak sie jezdzi Warszawiakom nowym tunelem.
    >
    > Wspaniale, gdybys wpadl to moglbys zobaczyc ze tradycyjnie wszyscy jezdza lewym
    >
    > pasem i co niektorzy srodkowym a prawy pusty (to samo np. na siekierkowskim).
    >
    > W dodatku ktos im wmowil ze za przekroczenie 50 automat robi foto i wysyla
    > mandat i jezdza tym lewym pasem 50 :-))
    >

    Hi hi :))



    > > nasluchalem sie od Swionoujscian na Warszawiakow... Potem sie dziawia ze s
    > a
    > nie
    > > lubiani...
    >
    > Eeee tam. Takie wypowiedzi zawsze pozwalaja mi blyskawicznie rozpoznac ze mam
    > do czynnienia z czlowiekiem ktory raczej nie podrozowal.

    o tak, nosa nie wysciubuilem z mojej wioseczki. Raz tylko pojechalismy na
    wycieczke z parafii do Swinoujscia przeplynac sie promem :)


    >
    > Myslisz ze we Francji kochaja tych z Paryza a we Wloszech tych z Rzymu?
    > Nigdzie nie lubi sie 'tych' ze stolicy.


    Owszem. Ale mi chodziklo tylko o konkretny aspekt budowy tunelu w Warszawie
    wobec sytuacji Swinoujscia...

    chociaz skor ktos zwrocil mi uwage, ze tunel w Warszaaewi jest zbudowany z
    pieniedzy miasta to zmienia to postac rzeczy...

    >
    > Jedna z glownych przyczyn; tam gdzie jest wiekszy ruch tam i trzeba szybciej
    > podejmowac decyzji wiec i doswiadczenie wieksze maja tacy ludzie.
    > Na prowincji maja czas poczekac az zielone dojzeje a pas zmienia sie
    > wystawiajac glowe za okno. Kiedy wiec stykaja sie te dwie grupy to zawsze
    > powstaje konflikt.

    Zgadzam sie z toba w zupelnosci. U nas we Wrocku tez np. jak jest jakis wypadek
    z tramwajem to czesto sa to ludzie np. Z Legnicy, W-cha czy mniejszych miast,
    ktore trambajow nie maja :) Rozumiem tez ze jak ktos z Chrzaszczewa czy kozich
    Dojek przyjedzie do miasta, chocby to byla Olesnica, to czuje sie przerazony.
    Sam mialem przypadek kiedy moja kolezanka spod Nowego Sacza wysiadla na
    sskrzyzowaniu w Krakowie pod dworcem z samochodu i mowi, "Ja pie....e, ale mlyn,
    ty prowadz", a jezdzila juz od 3 lat po wioskach i New Saczu. To samo moj brat
    mieszkajacy w Karpaczu przez pierwszy rok po ztrobieniu prawka prosil mnie zebym
    go wozil po Wrocku.Tylko ze mi chodzi o to, ze Warszawiacy za prowincjuszy nie
    umiejacych sie poruszac w wielkim miescie uwazaja takze Wroclawian, Poznaniakow,
    Krakowiakow... A np. ja nie dalej jak wczoraj widzialem dwoch we Wrocku
    Warszawiakow, ktorzy wjechali w tylki porprzedzajacym samochodom - bo nie
    jezdza na codzien po wyslizganej poniemieckiej kostce i nie wiedza jaka ona jest
    sliska przy mzawce. Nawet doswiadczeni TIR-owcy maja z tym problem ( duzo jezdze
    stopem to wiem). Kazde miasto ma swoja specyfike jezdzenia. i nie zalezy to od
    wielkosci - np. duzo lepiej jezdzi sie po Krakowie ( dwupasmowki, ronda,
    obwodnica autostradowa) niz po Wrocku ( gdzie wszystkie przeprawy przez Odre
    skupione sa w okolicy starowki na odcinku 1900 m i nie ma zadnej obwodnicy a
    najblizsze mosty sa w Olawie i Lubiazu)


    > Na calym swiecie tak jest.



    tak, tylko ze jak mowimy o kulturze na drogach i sposobach jazdy to jezeli ja
    prowincjusz z zapyzialej Polski bladze po Wiedniu, ktory jest obawiam sie nieco
    wiekszy od W-wy to jestem uprzejmie przepuszczany przy zmianach pasa nawet w
    dziwnych miejscach ( bladze w koncu). Smieciarka ulatiwa mi zawrocenie w waskiej
    uliczce a kiedy stoje na przystanku autobusowym i patrze na mape to sam kierowca
    autobusu wysiada i pyta czy mi pomoc.

    A jak jade po Warszawie i chce zmienic pas na zasadzie zamka blyskawicznego (
    normalka na zachodzie i we Wrocku tez, to wszyscy przyspieszaja, trabia,
    pyskuja... Ze nie wspone o autobusie MZA omijajacym mnie po chodniku z mojej
    prawej...

    nie mam moze na liczniku miliona kilometrow, ale troche przejechalem, prywatnie
    i dostawczakiem glownie po Dolnym Slasku. Moje stale trasy to tez Zielona Gora i
    Lubuskie, Poznan, oraz przez Slask na Malopolske ( Glownie Krakow)

    W Warszawie bylem dwa czy trzy razy i za kazdym razem obserwowalem ze tak to
    ujme nieuprzejmosc na drogach. Troche tego jeszcze jest na Slasku , ale o niebo
    mniej. W Wiedniu bylem raz i do dzis jestem pod wrazeniem tamtejszej kultury
    jazdy...


    A co do roznego sposobu jazdy - jezeli widze jakiegos wariata wyprzedzajacego na
    trzeciego to na 80% ma on numery WB albo DW - samochody firmowe w Leasingu. Ci
    jezdza jak wariaci... Chovciaz jezdzac stopem spotkalem sie wsrod tirowcow z
    okresleniem "po warszawsku". I tak jazda po Warszawsku to wyprzedzanie na
    trzeciego, wpychanie sie na chama na sasiedni pas, objezdzanie poboczem skrety z
    prawego pasa w lewo itd...

    Naprawde, jedzcie na zachod. poruszanie sie w duzym miescie nie wymaga chamstwa.

    (Choc sa na pewno gorsze miasta: Meksyk, Kair, Bombaj... :)

    pozdrawiam warszawiakow i nie tylko :)

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • frania1320.xlx.pl
  •