odchudzicsie
Jejku Oglądając te materiały nasywa się tyle sugestii. MOżna było tej tragedii zapobiec, no ale coż.... Tyle ludzkich istnień zginęło Jednak pocieszające jest, że Polacy potrafią trzymać się razem i okazywać swoje współczucie w tak trudnych momentach. Przykładem jest ot chociażby śmierś naszego ukochanego rodaka śp. Karola Wojtyły Mimo iż, to był ogromny cios dla świata to Polacy potrafili wyjść z tego godnie. Pamiętam te łańcuchy rąk przez kościołami, góry zniczy, wspólne modlitwy, coś pięnego.... Cały świat spojrzał na Polaków inaczej, nie jak na pijacki czy też zbójecki naród, ale na prawdziwych patriotów, chrześcijan... Nie wiem, czy wszystkie kraje było by stać na taką solidarność.
Najszczersze kondolencje i wyrazy współczucia w stronę wszystkich pokrzywdzonych z Chorzowa oraz ich rodzin. Ech, jak pomyślę o tych malutkich osieroconych dzieciach.... Żal serce ściska [*] [*] [*]
Znana jest skłonność Karola Wojtyły do żartów. Jego osobisty lekarz
opowiada jak podczas jednej z podróży Ojciec Święty nie czuł się
zbyt dobrze, po wcześniej zjedzonych plackach kartoflanych. Doktor
zaproponował kilka kropel "Napoleona". Papież zapytał wtedy na jakiej są
wysokości.
Lekarz poszedł zapytać, wrócił i podał pułap, na jakim znajdował się
samolot. Ojciec Święty wzniósł rękę do góry i powiedział: "Nie mogę,
Szef za blisko". :O)
"Bez sęsu". Nie mówi się "na dole", nawet największy głupek mówi "na południu"
Czasy okupacji hitlerowskiej, okolice Krakowa. Młody Karol Wojtyła biegnie przez las, gdzieś z tyłu dobiegają krzyki i odgłosy strzelaniny. Karol wybiega na polankę i biegnie ile sił w nogach, byle jak najdalej od tych okropnych Niemców. Wtem zza krzaków wychyla się żołnierz niemiecki z karabinem w ręku, zauważa Karola, przykłada broń do ramienia, celuje...
i wtem słyszy głos z góry:
"Nie strzelaj, proszę. On kiedyś zostanie papieżem!"
Niemiec spojrzał w górę i odrzekł:
"Ok, ale ja po nim."
Jedno z beskidzkich kół PTTK wpadło na pomysł, by 2 kwietnia o godz. 21.37 � w rocznicę śmierci Jana Pawła II, na wszystkich odsłoniętych górskich szczytach zapalić ogniska.
Apel w tej sprawie wysłało do towarzystw turystycznych i oddziałów GOPR w całym kraju.
� Jan Paweł II kochał góry, często po nich chodził � wyjaśnia Danuta Jakubowska z koła PTTK Szarotka w Andrychowie koło Wadowic, inicjatorka akcji. � Dlatego postanowiliśmy rozświetlić dla niego szczyty.
Jak wyjaśnia, pamięć o Ojcu Świętym wśród członków koła jest tym silniejsza, gdyż niektórzy z nich znali go osobiście. Ona sama wraz z mężem siedmiokrotnie odwiedziła Jana Pawła II w Watykanie.
Koło Szarotka opiekuje się też poświęconą papieżowi kaplicą na Groniu Jana Pawła II � dawnej Jaworzynce w Beskidzie Małym. To szczyt, który Karol Wojtyła szczególnie upodobał sobie w swoich młodzieńczych wędrówkach. Potem, już jako papież, dwukrotnie zatrzymywał się nad nim, przelatując helikopterem.
Apel Szarotki spotkał się z entuzjastycznym przyjęciem. Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe już zadeklarowało, że przyłączy się do akcji. Ogień może zapłonąć nawet na Giewoncie.
Ogniska zostaną zapalone też m.in. na szczytach w Karkonoszach. � Nie powinno być problemów, by do akcji przekonać naszych ratowników � zapewnia Maciej Abramowicz, naczelnik Grupy Karkonoskiej GOPR. � Moim zdaniem, władze Parku Narodowego też raczej się nie sprzeciwią.
2006-01-25
WIKTOR FERFEC
Stare Wierchy (983 m n.p.m.)
Polana w Gorcach. Największy węzeł szlaków turystycznych w zachodniej części Gorców, schronisko PTTK. Łagodne podejście ze wsi Obidowa. Punkt docelowy wędrówek kard. Stefana Sapiehy.
Szlak Kardynalski
Nazwa zwyczajowa dla odcinka szlaku niebieskiego z Obidowej na Stare Wierchy, pochodzi od częstych wędrówek kard. Stefana Sapiehy w czasie jego pobytów leczniczych w Rabce. Ksiądz Kardynał bardzo lubił chodzić w góry, ale dłuższe wyprawy utrudniała mu astma. Był więc podwożony bryczką na Obidową, skąd wędrował na Stare Wierchy i z powrotem.
„Papieżówka”
Przy ujściu potoku Ustępny, w dolinie rzeki Kamienicy, spadającej malowniczo w kamienistym korycie – przy Papieskim Szlaku wiodącym z Gorców przez Rzeki w Beskid Wyspowy – stoi skromny domek drwali. Mieszkał w nim samotnie metropolita krakowski kard. Karol Wojtyła przez ok. 2 tygodnie, przygotowując się do Kongresu Eucharystycznego w USA. Zapewne sprawował tu swoje prywatne Msze św. Bruk przed wejściem ułożył osobiście z rzecznych kamieni.`
Rzeki (690-720m n. p. m.)
Przysiółek Lubomierza. Wybitne walory krajobrazowe i klimatyczne. Zabytkowa kapliczka, w której ks. Karol Wojtyła odprawiał kilkakrotnie Msze św. dla mieszkańców i towarzyszących mu w wycieczkach przyjaciół. Bywał w Rzekach wielokrotnie; nocował u górali lub biwakował.
Przełęcz Przysłop w rzekach (750 m n. p. m.)
Biegnie tędy szosa łącząca Szczawnicę z Krakowem. Gorczański Szlak Papieski zbiega się tutaj z Zagórzańsko-Limanowskim w Beskidzie Wyspowym.