Indeks odchudzicsieKawasaki KLE 500 opinieKawasaki Zephyr 550 opiniepustaki żużlowe opinieKarmann Żary opinieKaufland opinie.plkazoo wózek opiniePureVision opiniekawa z l-karnityną skutki ubocznekarnityna działanieKarnityna Activita
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • 10101987.pev.pl
  •  

    odchudzicsie

    Witam
    Szukam na necie i wlasciwie ciezko znalezc pozadane przeze mnie informacje.
    Planuje zaczac zazywac l karnityne jako preparat  wspomagajacy
    odchudzanie. Dodam ze jestem aktywna fizycznie (biegam, gram w tenisa
    aeroibc, rower), cwicze kilka razy w tygodniu. Chcialabym schudnac ok
    5-6 kg. Ogranniczylam jedzenie. Dodam ze waze 71 kg przy 173cm.
    Co myslicie na ten temat? Czy ktos z Was moze uzywal tego specyfiku?
    Znalazlam to: ( to samo jest w wielu sklepach z twego typu rzeczami)
    http://www.allegro.pl/show_item.php?item=61853494

    Prosze o jakies opinie.

    Pozdrawiam
    Agnieszka



    sluszna uwaga z tymi NNKT - one sa bardzo wazne, sam duzo uzywam i dobrze sie czuje.
    Mysle ze przy braku efektow z regularnych cwiczen i odpowiedniej diety, mozesz sprobowac siegnac po
    L-Karnityne, mysle ze miesiac zazywania jej w ilosci ok. 1 g na 1,5 h przed treningiem powinien przyniesc
    efekt (lub brak) wtedy bedziesz wiedziec czy jest mozliwe zejscie z wagi czy nie.

    Mysle ze raczej na pewno pomoglaby ci kofeina+efedryna+aspiryna (czyli ECA) ale opinie na ten temat sa
    bardzo skrajne. Fakt faktem ze jest to w Polsce nielegalne.
    Ale oprocz Karnityny legalna jest Guarana i sama kofeina a one aktywizuja metabolizm, dzialaja
    termogennie i przyczyniaja sie do chudniecia.
    Legalne sa tez dobre NNKT (wielo-) czyli wspomniany olej z wiesiolka, tran, siemie lniane (100g
    siemienia = 20g omega-3 !!!) albo CLA czyli sprzezony kwas linolowy. W formie naturalnej ten linolowy
    wystepuje w oleju z pestek winogron.

    Ale generalnie: polecam Ci Karnityne i Kofeine



    L-Karnityna to taka substancja witaminopodobna (wlasciwie to wit. z grupy B)
    albo aminokwas. Przyjelo sie uwazac ze podawanie L-K nasila zdolnosc produkcji
    energi przez organizm, komorki organizmu i lepiej wykorzystywac tluszcze -
    dzieki L-K sa latwiej i szybciej wprowadzane do mitochondriow. To wszystko i
    jeszcze masa naukowych dowodow ma przekonywac ze to super substancja na
    chudniecie (zwlaszcza w polaczeniu z fitness) ale.....opinie sa rozne:)



    Wspomagacze??
    Prosze o Wasze opinie. Czy ktoś stosował?? Jakie są efekty, a jeśli juz jakie
    kupic. Najbardziej interesuje mnie L-karnityna, ale o innych tez chętnie sie
    dowiem. Jednym słowem czy warto???(zakładając ze trzymam diete i cwicze od 1
    do 2 godz cwicz. cardio dziennie, bo wiem ze to jest warunek)



    Moj sposob na zbedne kilogramy - czy skuteczny?
    Chcialabym zasiegnac opinii czy dieta, ktora stosuje + tabletki + aerobik sa
    skuteczne.
    W celu przyspieszenia przemiany materii zastosowalam diete kopenhaska i
    rezultaty byly zaskakujace (strata 5 cm w talii, po 3 cm w udach). teraz
    przenioslam sie na diete 1200 kcal, ale przeczytalam na stronie
    www.sfd.pl/topic.asp?whichpage=1&topic_id=89657
    ze to nie najlepsze rozwiazanie. Powinnam zwiekszyc ilosc kalorii?
    Do tego 3 razy w tygodniu biegam na aerobik (po 45 minut), korzystam z sauny,
    biore chitosan i l-karnityne. Wspomagam sie tez kremem do biustu i
    antycellulitowym.
    Zastanawia mnie jednak ta dieta - czy powinnam ja zmienic, jak radza w
    podanym linku? Czy moge ja stosowac nadal?
    Bede wdzieczna za wskazowki i rady.
    I jeszcze jedna moja opinia: nawet nie wiecie jak teraz fenomenalnie sie
    czuje. Sprawdza sie teoria, ze nie ma kobiet brzydkich, sa tylko zaniedbane.
    Odkad wizelam sie ostro za siebie powrocil dobry nastroj, a dzieki zgubionym
    juz kilogramom czuje sie naprawde atrakcyjnie :-)))
    Pozdrawiam wszystkich forumowiczy i czekam na wskazowki.



    Też tak kiedyś myślałam, ale ...
    Też tak kiedyś myślałam. Jednak w kilku wątkach znalazłam opinie joggera, że
    warto dietę i ćwiczenia wspomagać preparatami zawierającymi L-karnitynę, cholinę
    i inozytol, by przestawić organizm na spalanie tłuszczeów, m.in.
    forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=342&w=846917&a=29862583
    O przydatności L-karnityny przy treningu przekonałam się na własnej skórze. A
    teraz chcę wiedzieć coś więcej na temat tzw. Fat Burner'ów: co warto stosować, a
    co jest tylko reklamą.



    powinno sie robic fazy wysycenia przez okolo 4-6 tygodni o potem okolo 2-3.
    Policz jakie stezenie preparatu wychodzi najkorzystniej. Wskazane i skuteczne
    (hmmm hmmm wg mnie to placebo) dawki karnityny to kolo min. 1000mg a lepiej
    1500-2000mg okolo 1,5 godziny przed treningiem i okolo 1000mg w dzien
    nietreningowy w 2 porcjach.
    Wez pod uwage forme karnityny: karnityna BAZA, to nie to samo co cytrynian czy
    winian. Winian ma opinie najszlachetniejszej karnityny, choc sam producent LONZA
    podaje ze najwiekszy % karnityny w karnitynie ma wlasnie BAZA, inaczej
    l-carnitine base. Winian to po angielsku l-carnitine tartrate



    Ciekawy wątek nt. HMB:
    www.sfd.pl/HMB_-_wyniki_bada%C5%84_dla_zainteresowanych_tematem-t376399.html

    I sugestia natury ogólnej - jesli chcesz się pozbyć brzucha, to nie
    ma drogi na skróty. Tłuszcz trzeba spalić. Żadne cudowne środki nie
    skrócą drastycznie czasu potrzebnego na zwalczenie słabości do
    chmielowego nektaru ;-) Choć podobno tzw. termogeniki przyspieszają
    ten proces, ale czytając entuzjastyczne marketingowe teksty trzeba
    mieć na uwadze to, że mocno koloryzują rzeczywistość, o ile się nie
    rozmijają z faktami. W opinii producentów HMB czyni cuda, a
    rzeczywistość jest co najmniej niejednoznaczna (w zasadzie jedyne
    niekiedy obserwowalne efekty dotyczą osób bardzo początkujących i to
    przy łączonej suplementacji kreatyną). Podobnie zresztą (skoro już
    jesteśmy przy odchudzaniu) jest z osławioną l-karnityną.
    Reklamowana, jako "morderca tłuszczu" okazuje się być bardziej
    cudownym dzieckiem marketingu, niźli faktycznie działającym
    specyfikiem (na portalu bieganie.pl jest tekst poświęcony l-
    karnitynie, pogooglaj sobie).



    No wlasnie zastanawiam sie nadal nad tymi efektami. Czy rzeczywiscie sa takie,
    jak sie o nich mowi. I widze, ze sa rozne szkoly w tej kwestii.
    Czy "cwiczenie silowo" to tylko silownia? Bo na silownie chodze czasem, ale
    rzadko. Czesciej grywam w kosza i jezdze na rowerze po gorach i lasach.
    Zaczynam dojrzewac do mysli, ze odpuscic sobie jednak pomysl z HMB i lykac
    tylko L-karnityne, choc przyznam, ze i o niej slyszalam juz sceptyczne opinie
    (nie tyle, ze szkodzi, ale ze nie dziala, a ludzie nie wiedziec czemu w to
    wierza).



    emka1 napisał(a):

    > Jogger, a jaka L-karnityne ty stosujesz? Naturell nalezy do jednych z tanszych,
    >
    > czy jest cos lepszego i tanszego???

    Istotna jest cena za 1g. Najtaniej wychodzi MLO, ale ostatnio przeszedłem na
    Ultimate'a. No i Carnitargin Gold - warto go brać ze względu na dodatki. Łykam
    kapsułę przed bieganiem, gdy nie dam rady wstać godzinę wcześniej, żeby wziąć
    procha :-)



    >
    > Ja tez sie przymierzam do L-k, ale wszedzie slysze rozne opinie i juz sie
    > gubie. Mozesz polecic cos sprawdzonego, co daje rezultaty? Mnie zalecano 1000
    > mg przed wysilkiem (180 cm / 68 kg).

    Przed dłuższym wysiłkiem (rzędu 1,5godz lub więcej) biorę 1,5 - 2g i dodatkowo
    kilka L-karnityn Plus w kieszeń na drogę :-)



    Nie ma dowodow ze L-karnityna spala tluszcz. Tak naprawde Ci ktorzy ja
    stosowali (ja takze, przyznaje i to w duzych ilosciach) raczej uwierzyli w jej
    skuteczne dzialanie. To jest zwykle placebo wiec jak naprawde uwierzysz to
    schudniesz. Tylko ze wtedy zamiast kupowac L-karnityne za 70 zł, wystarczy
    kupic multiwitamine za 15 zł i mocno wierzyc. A wiara w takie rzeczy chyba nie
    jest trudna skoro znajduje na forum opinie ze ktos np. pije codziennie rano
    sok z cytryny czy wode z octem winnym bo wierzy ze to pomoze mu pozbyc sie
    celulitu....



    Nadczynności tarczycy towarzyszą z reguły problemy z niedowagą (a nie nadmiarem
    tkanki tłuszczowej) z racji nadmiernego wydzielania hormonów tarczycy. To z
    kolei wpływa na wzrost tempa przemian metabolicznych a w konsekwencji
    intensywniejsze spalanie (m.in. tłuszczu). Dlatego (jako dietetyk) nie widzę
    potrzeby stosowania L-karnityny, preparatu mającego wspomagać spalanie zapasowej
    tkanki tłuszczowej.
    W kwestiach związanych ze stosowaniem suplementów dietetycznych w szczególnych
    przypadkach, takich jak różnego rodzaju choroby towarzyszące, należy
    bezwzględnie zasięgnąć także opinii lekarza prowadzącego, który zna etiologię
    choroby w danym przypadku i oczywiście nadzoruje ewentualną farmakoterapię.
    Pozdrawiam



    omcrew napisał:

    > l-karnityna

    zdania na temat L-karnityny są mocno podzielone
    obecnie jest bum na ten specyfik (nawet Tymbark wszedł z nowym produktem na
    rynek) ale przeważają jednak opinie, że to pieniądze wyrzucone w błoto

    > + duuuuuuzo intensywnego treningu

    tu zgadzam się w 100%
    aerobik, siłownia - to daje efekty

    podstawą mimo wszystko jest dobrze dobrana dieta zapewniająca organizmowi
    odpowiednią ilość białka (aby ładnie wyrzeźbić mięśnie), zdrowych tłuszczy i
    ograniczoną ilość wędlowodanów, które to właśnie są główną przyczyną obrastania
    w sadło

    jeść należy przynajmniej 5-6 razy w ciągu dnia aby organizm nie przestawił się
    na 'tryb oszczędzający' i oczywiście trzeba pić przynajmniej 2 litry wody mineralnej

    diety cud - to najlepsza droga do rozregulowania metabolizmu, utraty kilogramów
    kosztem wody i męśni i skuteczne magazynowanie sadła

    polecam świetny artykuł u profesjionalistów
    "Kilka słów o tym jak sobie spieprzyć odchudzanie":
    www.sfd.pl/temat186945/



    L-karnityna - działa?
    Dziewczyny, czy któraś z Was stosowała ten środek przed ćwiczeniami? I czy
    naprawdę działa tak rewelacyjnie?Czy sa jakieś skutki uboczne?Podobno jest to
    też coś w rodzaju dopalacza...Pan w sklepie dla sportowców, którego pytałam o
    opinię mówił, że ach i och, ale ja sie jeszcze wolę skonsultowac.Dzięki za
    podzielenie się wrażeniami.



    l-karnityna. co tak naprawde spala?
    Podobno jest to srodek spalajacy tkanke tluszczowa podskorna. Przy nornalnej
    diecie niestety bywa tak, ze najpierw chudnie sie z szyi, dekoltu i piersi.
    Czy l=karnityna uderza takze tam, czy raczej w te partie ciala, ktore pracuja
    w czasie cwiczen? Moze ktos doswiadczyl jej efektow na sobie? Prosze o opinie.



    zeby to zadzialalo musisz naprawde sporo cwiczyc bez intensywnego wysilku
    fizycznego ten preparat nie dziala.ale wedlug opinii lekarzy l-karnityna spala
    tylko wolne kwasy tluszczowe te co kraza we krwi jako paliwo energetyczne a
    nie spala tluszczow zamagazynowanych pod postacia trojglicerydow. we francji
    np ten specyfik zostal wycofany ze sprzedazy. pozdrovka!



    Hej
    Wiesz co ja jakoś sceptycznie podchodzę do tego rodzaju rzeczy. Jeśli Cię korci
    to kupić to możesz np. napisać do kogoś kto już kupił ten pas i poprosić o
    opinię- weż nicki kilku osób , które kupiły pas na początku- widziałam jeszcze
    w lutym- i napisz co i jak i czy są zadowolone.
    Powodzenia !

    Ja ćwiczę rewelacyjną 6 Weidera i widzę wreszcie efekty na moim brzuchu ;-D
    Zastanawiam się nad błonnikiem i karnityną etc.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • frania1320.xlx.pl
  •