odchudzicsie
ja mam płyty gk z wełną w środku - nie polecam - pękają na łączeniach od 3 lat (blok ma 4 lata) - może w tym przypadku to normalne, ale ciągle nie mogę sie wprowadzić i trochę mnie to irytuje
Scianki z płyt gipsowo kartonowych nie powinny pekać na łączeniach.Jesli pękaja znaczy że robił to jakiś tandeciarz.A jest ich duuuuuuuuuuużo.
I jeszcze cos można wieszać na takich sciankach całkiem spore ciężary.
Użyć trzeba specjalne kołki
Gdzybyśy chcieli powiesicbardzo duży cieżar to trzeba go zaczepić na słupkach konstrukcyjnych.
Nie widzę sensu ale skoro chcesz.....
Idziesz do sklepu gdzie sprzedają płyty gk - powinni mieć tam też profile wkręty itp. Najlepiej żeby to nie byl market bo tam cie oleją.
Kupujesz profil UD 30 na przykład bądź szerszy robisz z niego ramę dookoła wnęki tzn wkrętami szybkiego montażu bądź tradycyjnymi przytwierdzasz ten profil do podłogi i do ścian i sufitu - oczywiście sprzedawany jest w dlugościach 3 i 4 metry więc trzeba będzie go pociąć - koszt ok 10 zł /szt. Potem do tego profilu dokupujesz profil CD 60 i wkładasz go w UD przymocowujesz wkrętami samogwintującymi się dajesz go co 60 cm - pamiętaj.
na to płyta i gips i jedną stropnę masz zrobioną - druga tak samo.
Wejdz na google.pl czy inna wyszukiwarkęi wpisz ściana z lyt gipsowo kartonowych i tam wszystko będzie opisane szczegółowo jak zrobić całą ścianę ty ogranicz się do twojej wielkości>
Witam,
No i zamieszali mi w głowie... Do tej pory uważałem, że najpierw tynk a potem sufit podwieszany z płyt gipsowo-kartonowych (mam strop drewniany) - bo tynk to robota mokra, a G-K sucha - więc G-K później.
No ale znajomy Bob-budowniczy stwierdził, że on najpierw robiłby sufit podwieszany bo:
- jak najpierw pójdzie płyta z zagipsowaną taśmą zachodzącą na ścianę a na to tynk podchodzący równo pod płytę - to mniejsza szansa na pękanie
- jeżeli najpierw byłyby tynki to robienie złączeń z płytą zapaskudzi mi tynki (gipsowanie, szlifowanie, zgrubienie od taśmy przy łączeniu)
- zawilgocenia nie ma się co obawiać, bo tynk łączy się z płytą przecież tylko na szerokości 1cm i to nawet nie z płytą ale ze szpachlą w zagłębieniu płyty
No to co pierwsze? Ma ktoś jakieś inne argumenty...?
29 marzec 2007r.
C.d. akcji "CIEPŁY DACH".
Dzisiaj tylko transport płyt OSB i kilku marnych płyt gips-kartonowych, oraz całego tego złomu na rusztowanie suchej zabudowy...
OSB kupiliśmy na podłogę strychu, bo po ociepleniu sufitów, nie będzie możliwości wniesienia tam niczego poza deskami, a tych nie chcę... :lol: Płyty GK natomiast, posłużą do zabudowy skosów na strychu nad pokojem Kuby - tam jest najwyżej i chyba coś sobie tam Czarna umyślała, tylko co ?! :o :-? :roll: Kupiliśmy też schody składane na strych i inne takie "dupeszwance" :oops:
W drodze z płytami OSB, GK i profilami mała wpadka. przyczepka miała niskie burty, a OSB się nagle zaczęły ślizgać ("gupie" siakieś, czy co?!). Pasów niestety nie miałem, ale sobie dzielnie poradziliśmy:
http://images20.fotosik.pl/187/07c7190c69cf3b8fmed.jpg
http://images20.fotosik.pl/187/a295573d1fa9308bmed.jpg
... mina inwestora spowodowana jest "dziwnym" pomysłem jego Małżonki, aby uwiecznić tę nieprzyzwoicie nieprzyjemną sytuację zaprzeczającą prawom fizyki dotyczącym tarcia...
Tynki z płyt gipsowo-kartonowych wybraliśmy z kilku powodów:
1. Nasze ścianki działowe są wykonane z 8cm suporeksu i nie były w żaden sposób związane z sufitem, bo u nas sufit tworzy konstrukcja z podwieszanych płyt GK. Chcieliśmy, żeby płyty GK dodatkowo wzmocniły i usztywniły ściany - tak też się stało.
2. Mieliśmy już wstawione okna i nie chcieliśmy, żeby przy tynkowaniu zostały zniszczone (sprzedawca okien mówił nam, że jeśli chcemy tynk tradycyjny to lepiej robić go przed wstawianiem okien. Okna drewniane nie lubią takiej wilgoci jaka jest przy tynkach tradycyjnych). Na części ścian mamy jednak tynk tradycyjny, np. w garażu, pomieszczeniu gospodarczym (pod płytki).
3. Chcemy się wprowadzać najpóźniej w październiku. Przed tą datą chcieliśmy zrobić parkiety (czyli znowu chodziło o wilgoć). Tymczasem zrezygnowaliśmy z parkietów, bo chyba jednak i tak będzie za dużo wilgoci.
Punkty 1-3 skłoniły nas do wybrania płyt GK.
Pozdrawiam,
Alicjanka
Jescze raz poruszę ten temat, mimo że był wałkowany wiele razy. Mam dylemat bo musze zamówić pustaków ceramicznych na ściany działowe, ale po przeczytaniu ostatniego muratora mam pewne obiekcje. Zawsze myślałem że lepszą "odporność" akustyczną będą miały ściany murowane, np z pustaków ceramicznych 11,5 a tu w muratorze piszą że lepiej izolują ściany na stelarzach wypełnione wełną. Na parterze napewno wymuruję ściany z pustaków ale co z poddaszem??.Planowałem również użyć pustaków, ale są cięższe i troszkę więcej kłopotów. Strop w naszej starej chałupie będzie na belkach (starych) 24/24, tylko co jak ściana będzie usadowiona wzdłuż belki ale wypadnie nie bezpośrednio na belce? Nie cierpię ścian z płyt gipsowo kartonowych ich głuchy odgłos, suche powietrze brrrrr, koszmar, ale jak będę zmuszony postawię ściany GK z wełną w środku. CZy ktoś może miał lub ma podobny dylemat, proszę o pomoc!!!!
Witam
Mieszkam już kilka lat w domu wykonanym tą technologią, budowałem go sam
(oczywiście pomagała rodzina, znajomi itp. ale nie było murarza).
Zalety:
-cienkie ściany (25cm) czyli zysk na powierzchni użytkowej.
-ciepło zimą, latem chłodno (ważne są okna)
-samodzielne wykonawstwo, duuuża oszczędność
-dobre tempo budowy, robiłem max. trzy warstwy dziennie, ale dało by się więcej wracając po południu do warstw zrobionych rano.
-więcej nie pamiętam
:lol:
Wady:
-wieszanie szafek, karniszy i innych ciężkich rzeczy jest problemem, trzeba trochę kombinować (wewnątrz wszędzie mam płytę GK)
-podczas budowy idzie ogromna ilość piasku i cementu (składowanie i dostawa)
-potrzeba bardzo dużo stali zbrojeniowej, warto to dokładnie obliczyć.
-na wyższe kondygnacje trzeba jakoś dostarczać beton,im wyżej tym ciężej (warto postarać się o jakiś dźwig)
-i chyba tyle
Budowałem z bloczków kupowanych w firmie koło Łodzi bodajże Zduńska Wola
A i zapomniałem, wentylacja bardzo ważna, trzeba o tym pamiętać przy wyborze okien.