Indeks odchudzicsiekąpielisko zadole mozna dojechać flirtemkąpieliska termalne Szklarska Porębakąpielisko termalne Rajeckie Teplicekąpielisko Zakopane Polana Szymoszkowakąpiel chorego dziecka na ospękarmienie piersią a kąpiel na baseniekąpieliska termalne orawice Słowacjakąpiel na odrobaczenie ludzikąpiel podczas ospykąpielisko Zsóry zdięcia
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • grecja.xlx.pl
  •  

    odchudzicsie

    Ile za bilet na "Falę"?

    28.01.2008

    Zaledwie tydzień dzieli nas od otwarcia łódzkiego aquaparku "Fala". Tymczasem wciąż nie wiadomo, ile zapłacimy za wejście na teren obiektu przy al. Unii. Dyrekcja kąpieliska jest bardzo tajemnicza.

    - Ceny podamy w dniu otwarcia, czyli 2 lutego. Do tego czasu nie zdradzimy nawet, czy klient będzie mógł płacić za godzinę czy też co najmniej za trzy - mówi Lidia Piekarska, przedstawiciel aqua- parku.

    Takie stawianie sprawy denerwuje łodzian.

    - Chciałoby się wcześniej wiedzieć, z jakim wydatkiem muszę się liczyć, idąc z rodziną na basen - mówi Adam Rzepecki z Teofilowa. - Co to za tajemnica?!

    Wobec milczenia władz aquaparku sprawdziliśmy, jak wyglądają ceny wejściówek na podobne obiekty w Polsce.

    Za bilet godzinny w aquaparku w Krakowie zapłacimy 17 zł w dni powszednie lub 19 zł w weekendy i święta. Bilet bez limitu czasu kosztuje tam 38 lub 43 zł.

    Za godzinną wejściówkę na wodny obiekt w Sopocie zapłacimy 24 zł. Całodzienny bilet to już koszt 43 zł. W Zakopanem godzina wodnych szaleństw kosztuje 18 zł. Za to w Polkowicach za 60 minut spędzonych w tamtejszym aquaparku zapłacimy tylko 9,60 zł od poniedziałku do piątku lub 10,80 zł w weekendy i święta. Bilet bez ograniczeń czasowych kosztuje tam odpowiednio 29 lub 31 zł.




    (kd) - Express Ilustrowany




    Witam!
    Mam pytanie odnośnie kierunku Rybactwo, mianowicie kierunek bardzo fajny myśle że studiowanie też całkiem całkiem tylko co potem??? Gdzie można pracować, czy trudno tą prace znaleźć i czy ciężko się do nij dostać wiecie coś o tym??? Musze powiedzieć że kierunek bardzo mnie interesuje tylko poraża mnie myśl pracy nie w zawodzie...

    POZDRAWIAM


    W Małopolsce jest tyle stawów, zaporowych jezior, ośrodków doświadczalnych, naukowych, rybactwo TOWAROWE, spółdzielni, rzek że na pewno coś znajdziecie. Może własna inicjatywa, może w Polskim Związku Wędkarskim, czy np w Zatorze w Zatorskim Towarzystwie Wędkarskim które rośnie na POTĘGĘ. Mają masę stawów, łowiska komercyjne.

    MARR z RZD ZATOR i UM Zator zamyślają o spółce zoo DOLINA KARPIA, są wizje na przetwórstwo wreszcie ryb, ekoturystykę, rekreację, wędkarstwo reklamowane na całym świecie (sumy po 32 kg u nas są, o karpiach nie mówię, ludzi połykają z łodziami jak są głodne) zamiast tylko sprzedaży żywych, już są udane próby promowania szerzej Karpia po Zatorsku, królewskiego zatorskiego karpia wędzonego.

    Wędzarnia karpi i innych rybek - już macie biznes.

    Kraków odwiedza rocznie zdaje się 6 mln ludzi, Oświęcim MILION i marnujemy ten ruch... możemy więcej na gościach, turystach, studentach zarabiać. Śmigacie rowerami po Lasku Wolskiego, a za Skawiną są po prostu CUDOWNE TERENY na rower, na spacery, marsze w rakietach śnieżnych zimą, rajdy na nartach, koniu.

    Moim zdaniem absolwenci rybactwa mogą myśleć po pierwsze o własnej firmie, po drugie o fuchach w organizacjach, samorządach, doradztwie w tym powiatowych ODR, (MODR itd) prywatnym (powstało wiele stawów prywatnych, ludzie chcą łączyć jakoś hodowlę, z przyrodą, rekreacją - potrzebni specjaliści od zamiany stawów, glinianek, żwirowisk w kąpieliska hehehe, zbiorniki retencyjne-przeciwpowodziwe - taki pomysł chodzi mi po głowie w Przeciszowie, gdzie co parę lat centrum zalewa rzeka Bachórz) Wiem że tu nie pojezierza, nie Mazury, ale w jakimś sensie Małopolska tworzy tymi średniowiecznymi już stawami POJEZIERZA.

    Mogę to udowodnić pokazując Wam fotki lotnicze-balonowe z lotów nad Doliną Karpia. Każdy może polatać jako pasażer motolotnią, lotnisko prywatne jest w Gierałtowiczkach, gmina WIEPRZ, powiat wadowicki.

    Chyba coraz mniej trzeba naukowców, ale też są ciągle nowe wyzwania, ryby chorują. Ciągle jakieś nowe paskudztwa. Po drugie ludzie chcą żeby w wodzie pływały filety bez ości, najlepiej poluszki rybne




    Kazimierz Wolski, przemysłowiec z Kluszkowców, przedstawił Radzie Miasta Starego Sącza projekt budowy zapory i zbiornika na Popradzie w Myślcu. Radni przyjęli propozycję z zainteresowaniem.

    Kazimierz Wolski, właściciel Przedsiębiorstwa Kamieniarskiego, chce wyłożyć na ten cel własne pieniądze i potem zarabiać na produkcji prądu i turystyce. Ile dokładnie całość miałaby kosztować, tego inwestor nie zdradził.

    Pomysł biznesmena wpisuje się w przygotowane jeszcze w latach 90. ubiegłego wieku plany budowy zbiorników retencyjnych w powiecie nowosądeckim. Wśród wielu gmin, w których występują problemy z pozyskaniem wody i dla których rozwiązaniem mają być właśnie zbiorniki retencyjne, jest także Stary Sącz.

    - Gdyby doszło do budowy zbiornika w Myślcu, to moglibyśmy wykorzystać tereny nad Popradem do rozwijania bazy sportowej i rekreacyjnej - mówi burmistrz Marian Cycoń. - Zwłaszcza że kilka hektarów gruntów na prawym brzegu rzeki, gdzie organizowany był słynny w całym kraju KRAM, należy do miasta. Byłoby to też zgodne z planem rewitalizacji Starego Sącza.

    Ta zgodność mogłaby otworzyć drogę do unijnych dotacji, co sprawia, że pomysł przedsiębiorcy z Kluszkowców wydaje się bardzo realny.
    Inwestor stawia sobie trzy cele związane z przedsięwzięciem.

    - Elektrownia wodna wytwarzałaby czystą energię na bazie źródeł odnawialnych - wyjaśniał radnym Kazimierz Wolski. - Utworzona zostałaby przestrzeń dla sportu i rekreacji przy zachowaniu naturalnych warunków dla żyjących tam zwierząt i roślin wodnych.

    Elektrownia miałaby być wyposażona w trzy turbiny śmigłowe produkujące rocznie 3,5 GWh energii elektrycznej. Koryto rzeki zostałoby przegrodzone blokiem żelbetowym z w pełni zautomatyzowaną sterownią umieszczoną w specjalnej wieży. Przepływ wody regulowany byłby ruchomym jazem składającym się z trzech sekcji, każda o "świetle" ponad 21 m. Według wyliczeń przedstawionych przez inwestora, spiętrzona woda utworzyłaby akwen o dł. 1650 m. To wystarczy nie tylko do organizacji kąpieliska nawet dla miłośników windsurfingu.

    info z Gazety Krakowskiej

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • frania1320.xlx.pl
  •